Akumulatory AGM - problem

Tematy związane z ukladem elektrycznym Virago
Awatar użytkownika
Tuora
Posty: 30
Rejestracja: 24 maja 2013, 10:31
Motocykl: Virago XV 700
Lokalizacja: Lublin
Wiek: 35
Status: Offline

Akumulatory AGM - problem

Post autor: Tuora »

Witam forumowiczów.
Potrzebuje pomocy, porady oraz pomocy :)
Moja Virago ma odwieczny problem z rozrusznikiem, sprawa została (chyba) tej zimy rozwiązana przy użyciu nietypowego kit-naprawiacza z amerykańskiego patentu zamówionego na ebay'u.
Zainwestowałem też w tamtym sezonie w dobry akumulator AGM;
Motobatt MB16AU

Pech chciał, że z braku wiedzy mojego serdecznego przyjaciela akumulator wczoraj, poprosiłem go aby wpadł do garażu i wstawił mi go pod ładowarkę, został naładowany zwykłym prostownikiem zamiast ładowarką przeznaczoną specjalnie do niego.

Szczerze nie mam zbyt wielkiej wiedzy w temacie, ale wiem, że stało się coś niedobrego - kiedy przyszedłem do garażu pobór był praktycznie już zerowy, czyli naładowało go, lecz akumulator delikatnie syczał i bulgotał. Odłączyłem go szybko. Syczenie ustało po mniej więcej pół godziny i akumulator milczy. Z tego co patrzyłem, nie stracił za dużo na swojej pojemności - mam jednak obawy - czy taki akumulator nie wybuchnie... nie zrobi krzywdy podłączony do virago?

Kupiłbym nowy akumulator, lecz pech chciał, że nigdzie aktualnie nie jestem w stanie znaleźć w Polskim sklepie tego akumulatora.
Pytanie do znawców tematu;
Czy taki zagotowany przez chwile mogę podłączyć do motocykla i próbować na nim działać, przynajmniej przez jakiś czas. Czy jednak spisać go na straty, gdyż może być to niebezpieczne.

Pozdrawiam i będę wdzięczny za konkretną poradę. Wdzięczny będzie też kolega - którego mam ochotę w tej chwili udusić. :motorcycle:
Awatar użytkownika
laski 118
Posty: 474
Rejestracja: 29 marca 2012, 22:33
Motocykl: yamaha xv 920 1982
Lokalizacja: Islandia
Wiek: 47
Status: Offline

Re: Akumulatory AGM - problem

Post autor: laski 118 »

Moim skromnym zdaniem jeśli ten akumulator się nie odkształcił to powinno być wszystko dobrze ewentualnie straci troszkę na swojej sprawności ale to można sprawdzić w sklepach motoryzacyjnych. Mają takie urządzenia do kontroli sprawności akumulatorów ,opcja druga jeżeli się odkształcił to byłbym ostrożny z użytkowaniem tak jak napisałem moim zdaniem taki akumulator może się nadmiernie grzać co w skrajnych przypadkach grozi pożarem nawet w czasie postoju w garażu kiedy Ty odstawisz motocykl po śmiganiu i będziesz smacznie spał ZAZNACZAM W SKRAJNYCH PRZYPADKACH
DLA CHŁOPCÓW Z FERAJNY
Laski 118 Malkontent
Awatar użytkownika
GLIWICKI
Posty: 5643
Rejestracja: 01 października 2007, 23:08
Motocykl: XV 750 '97
Lokalizacja: Śląsk
Wiek: 54
Status: Offline

Re: Akumulatory AGM - problem

Post autor: GLIWICKI »

Tuora pisze:(...) kiedy przyszedłem do garażu pobór był praktycznie już zerowy, czyli naładowało go, lecz akumulator delikatnie syczał i bulgotał. Odłączyłem go szybko. Syczenie ustało po mniej więcej pół godziny i akumulator milczy (...)
Po pierwsze bez stresu. Naładowanie ładowarką samochodową nie jest aż tak szkodliwe i krzywdy nie zrobi.
Po drugie syczenie/bulgotanie podczas ładowania akumulatora (i w chwile po) to zjawisko normalne i jest wynikiem wydzielania się wodoru.

Czy obudowa się odkształciła? Akumulator był gorący?

Jeżeli nie, to zmierz napięcie na akumulatorze i jeżeli jest zgodne z normą, to wszystko powinno być ok :mrgreen:
Zasada podstawowa na Forum : Zanim zapytasz uzyj funkcji Szukaj!!!
A reszta w Regulaminie ...
Awatar użytkownika
Tuora
Posty: 30
Rejestracja: 24 maja 2013, 10:31
Motocykl: Virago XV 700
Lokalizacja: Lublin
Wiek: 35
Status: Offline

Re: Akumulatory AGM - problem

Post autor: Tuora »

Akumulator nie był rozgrzany, a obudowa się nie odkształciła.
Z tego co czytałem na oficjalnej stronie producenta. Akumulatory te mają system tzw. VRLA, który przy przeładowaniu pozwala na wypuszczenie na zewnątrz nadmiaru gazów - podejrzewam, że to właśnie się stało z moim akumulatorem.
Wolę jednak zapytać - dla pewności - gdyż właśnie nie chciałbym stracić motocykla w płomieniach ;) a z drugiej strony jestem bardzo zadowolony z tego akumulatora.
Awatar użytkownika
leszekk
Posty: 4146
Rejestracja: 26 kwietnia 2009, 21:35
Motocykl: XV750 -> BMW R1200GS
Lokalizacja: mazowieckie
Status: Offline

Re: Akumulatory AGM - problem

Post autor: leszekk »

Artur, Motobatt produkuje akumulatory, które (przynajmniej na pierwszy rzut oka) wydają się być szczelnymi. Skoro syczało, znaczy, że coś sie rozszczelniło, chyba, że ma jakies zabezpieczenie przed eksplozją to wtedy ma prawo sobie syczeć.
Nie wiem co oznacza pojęcie "zwykły prostownik" ale to może być równie dobrze jakas samoróbka, która nadaje sie rónie dobrze jako spawarka.
Tak więc zacząć należy od wyjęcia i dokładnego obejrzenia z zewnątrz. Potem sprawdzić jak wygląda od strony elektrycznej - czy trzyma napięcie.
Jeśli nic nie wygląda podejrzanie - zapiąć, odpalić, jeździć.

A motobatta teraz trudniej w Polsce kupić bo firma, która je sprowadzała chyba przestała obracac tym asortymentem.
In God we Trust -- all others must submit an X.509 certificate.
Awatar użytkownika
GLIWICKI
Posty: 5643
Rejestracja: 01 października 2007, 23:08
Motocykl: XV 750 '97
Lokalizacja: Śląsk
Wiek: 54
Status: Offline

Re: Akumulatory AGM - problem

Post autor: GLIWICKI »

leszekk pisze:Artur, Motobatt produkuje akumulatory, które (przynajmniej na pierwszy rzut oka) wydają się być szczelnymi.
Akumulator kwasowy musi mieć odpowietrznik w celu odprowadzania tworzącego się podczas ładowania wodoru.
Zasada podstawowa na Forum : Zanim zapytasz uzyj funkcji Szukaj!!!
A reszta w Regulaminie ...
Awatar użytkownika
Cpt. Nemo
Posty: 1560
Rejestracja: 22 kwietnia 2011, 13:11
Motocykl: Yamaha Virago 535
Lokalizacja: Warszawa Wawrzyszew
Status: Offline

Re: Akumulatory AGM - problem

Post autor: Cpt. Nemo »

Panowie, bez przesady :)
Technologia AGM to nie zaden Li-Ion czy Li-Polymer tylko zwykla kwasówka z kwasem uwięzionym w wysoko porowatym włóknie szklanym.
Ladować można zwyklymi ładowarkami tylko trzeba w porę ją odłączyć jak już akku jest naładowany, w przeciwnym wypadku zadziała zawór zabezpieczający przed nadmiernym ciśnieniem wytwarzających się gazów.
System posiada możliwość odwodnienia gazu tak że elektrolitu nie ubywa. Lekkie przeładowanie ładowarką zazwyczaj nie powoduje żadnej katastrofy. Najlepsze oczywiscie sa ladowarki z ograniczeniem lub wylaczeniem prądu ładowania po zakończeniu operacji poczynajac od tanich Lidlowych a kończąc na drogich BMW / w srodku zwykle to samo /
Nic Ci nie strzeli i nie wybuchnie :)
Działanie nadciśnieniowego zaworu zwrotnego potwierdziło jego pełną sprawność.
Ja bym spoko z tego akumulatora korzystał.
Wprawdzie Konstytucja gwarantuje wolność wypowiedzi, ale nie gwarantuje wolności po wypowiedzi...
Pozdrawiam, cpt. Nemo
ODPOWIEDZ