Problem z ładowaniem w 535

Tematy związane z ukladem elektrycznym Virago
michael
Status: Offline

Problem z ładowaniem w 535

Post autor: michael »

Witam!
Wyszedł mi wczoraj taki kwiatek-mam wsadzony nowy akumulator Yuasa, działa super. Motocykl odpalał od dotknięcia, jeździł, aż wczoraj po zrobieniu ok. 50km zatrzymałem się i już nie odpalił ze startera, akumulator wyładowany. Odpaliłem na pych, wróciłem do domu, po naładowniu pomiar wykazał brak ładowania. Akumulator na pewno sprawny. regulator był wymieniony na koniec sezonu, nie mogłem dokładnie sprawdzić ładowania, bo stary akumulator był już martwy, więc motocykl stał z tym regulatorem przez zimę. Alternator daje równe napięcie na wszystkich fazach-ponad 30V na wyższych obrotach. Na wolnych alternator daje koło 10V. Za regulatorem na wolnych jest 6V, po dodaniu gazu spada do 2V. Czyli tragedia. Z dziwnności- światła nie przygasają, motocykl nie zgasł mimo jazdy na światłach, używania stopu i kierunkowskazów przy wolnych obrotach, gdy jechałem z rozładowanych aku i teoretycznie bez ładowania. Poprzedniego dnia zrobiłem prawie 90km bez problemów, motocykl ani razu nie zawahał się przy odpalaniu. Przy zdejmowaniu korków okazało się, że zaślepka odpowietrznika nie była do końca zdjęta, więc lekko wyprysną elektrolit-znak, że jednak był jakoś ładowany. Czego szukać, żeby wszystko wróciło do normy?
1.na pewno muszę przeczyścić kostkę od alternatora, bo daje trochę mało, ale równo, po oczyszczeniu pewnie trochę podskoczy-ile wam daje za alternatorem na wolnych?
2.regulator nie był jeżdżony praktycznie, zimno mogło mu zaszkodzić?
3.czy jest możliwe, że regulator nie ładuje gdy jest zimny?
4.jak dokładnie ma być z napięciem ładowania, ma rosnąć wraz ze wzrostem obrotów i na wolnych nie spadać poniżej 14V?
5.słucham jakiś pomysłów, bo nie ma objawów typu przygasanie świateł
ps. zaczyna się sezon, a narazie same problemy... membrany do wymiany (zakleiłem dziury super glue, przynajmniej vmax wzrósł z 90 do 130km/h...) i ładowanie uciekło. od początku nie było super, ale myślałem, że to wina starego akumulatora, na nowym naładowanym odpala zupełnie jak nie ten motor :)
Awatar użytkownika
leszeklis
Posty: 110
Rejestracja: 05 marca 2009, 19:08
Motocykl: Yamaha Virago 535
Lokalizacja: Kraków
Status: Offline

Re: Problem z ładowaniem w 535

Post autor: leszeklis »

michael pisze:Witam!
Wyszedł mi wczoraj taki kwiatek-mam wsadzony nowy akumulator Yuasa, działa super. Motocykl odpalał od dotknięcia, jeździł, aż wczoraj po zrobieniu ok. 50km zatrzymałem się i już nie odpalił ze startera, akumulator wyładowany. Odpaliłem na pych, wróciłem do domu, po naładowniu pomiar wykazał brak ładowania. Akumulator na pewno sprawny. regulator był wymieniony na koniec sezonu, nie mogłem dokładnie sprawdzić ładowania, bo stary akumulator był już martwy, więc motocykl stał z tym regulatorem przez zimę. Alternator daje równe napięcie na wszystkich fazach-ponad 30V na wyższych obrotach. Na wolnych alternator daje koło 10V. Za regulatorem na wolnych jest 6V, po dodaniu gazu spada do 2V. Czyli tragedia. Z dziwnności- światła nie przygasają, motocykl nie zgasł mimo jazdy na światłach, używania stopu i kierunkowskazów przy wolnych obrotach, gdy jechałem z rozładowanych aku i teoretycznie bez ładowania. Poprzedniego dnia zrobiłem prawie 90km bez problemów, motocykl ani razu nie zawahał się przy odpalaniu. Przy zdejmowaniu korków okazało się, że zaślepka odpowietrznika nie była do końca zdjęta, więc lekko wyprysną elektrolit-znak, że jednak był jakoś ładowany. Czego szukać, żeby wszystko wróciło do normy?
1.na pewno muszę przeczyścić kostkę od alternatora, bo daje trochę mało, ale równo, po oczyszczeniu pewnie trochę podskoczy-ile wam daje za alternatorem na wolnych?
2.regulator nie był jeżdżony praktycznie, zimno mogło mu zaszkodzić?
3.czy jest możliwe, że regulator nie ładuje gdy jest zimny?
4.jak dokładnie ma być z napięciem ładowania, ma rosnąć wraz ze wzrostem obrotów i na wolnych nie spadać poniżej 14V?
5.słucham jakiś pomysłów, bo nie ma objawów typu przygasanie świateł
ps. zaczyna się sezon, a narazie same problemy... membrany do wymiany (zakleiłem dziury super glue, przynajmniej vmax wzrósł z 90 do 130km/h...) i ładowanie uciekło. od początku nie było super, ale myślałem, że to wina starego akumulatora, na nowym naładowanym odpala zupełnie jak nie ten motor :)
Skup się na alternatorze bo ładowanie na wyższych obrotach niema prawa być 30 v , powinno być w granicach 13,5 do 14,5 V .
michael
Status: Offline

Re: Problem z ładowaniem w 535

Post autor: michael »

ale te 30V to napięcie każdej fazy względem masy, a nie napięcie jakim jest ładowany aku. to jest przed regulatorem napięcia i tam powinno być chyba nawet więcej.
Awatar użytkownika
ignacdarek
Posty: 64
Rejestracja: 19 sierpnia 2008, 11:38
Motocykl: Virago XV 1100
Lokalizacja: Zgierz
Wiek: 54
Status: Offline

Re: Problem z ładowaniem w 535

Post autor: ignacdarek »

michael, wygląda na to, że cewki "alternatora" masz sprawne. Żeby mieć 100% pewności sprawdź:
1. Napięcie na trzech białych przewodach, dwa razy: gdy regulator jest odłączony (powinno być powyżej 30V) i gdy regulator jest spięty z alternatorem (u mnie ze względu na jakieś zwarcie w cewkach pod obciążeniem regulatora napięcie spadało do kilku voltów). U mnie właśnie to było powodem braku ładowania.
2. Opór pomiędzy fazami alternatora powinien wynosić ok. 0,5 Ohm ale do masy powinien być nieskończony
Jeśli cewki są ok. - sprawdzamy regulator: wypinamy kostki regulatora, ustawiamy miernik na test półprzewodników, czarną końcówkę mirnika (COM) łączymy z czerwonym przewodem regulatora, drugim przewodem miernika dotykamy kolejno trzech białych kabli regulatora, miernik powinien za każdym razem pokazywać ok. 500 do 550mV. Po podłączeniu miernika odwrotnie nie może być przepływu prądu. Pozostało jeszcze spawdzenie połączeń pomiędzy białymi kablami regulatora: we wszystkich możliwych kombinacjach nie może być przepływu prądu.
Daj znać jak skończysz testy. :smile:
michael
Status: Offline

Re: Problem z ładowaniem w 535

Post autor: michael »

Dziś motocykl w końcu zaczął działać, wyczyściłem wszystkie kostki jakie tylko znalazłem w całej instalacji. po tym alternator zaczął dawać odpowiednio wysokie napięcie przy obrotach. regulator na całe szczęście okazał się sprawny. wszystkie kostki zawinąłem taśmą, bo miały luzy lekkie. prawdopodobnie gdzieś przestało kontaktować na połączeniu. po tym ładowanie jest jak należy, dochodzi do prawie 15V przy jeździe na wyższych obrotach. zamontowałem tymczasowo woltomierz na kierownicy i mam ogląd na ładowanie. dziś nakręciłem trochę kilometrów i motor jak złoto!!! przestał przerywać przy wyższych obrotach w końcu. już przy samym końcu czasem prycha/dławi się, ale jak pisałem membrany są przynajmniej tymczasowo na super glue łatane, bo miały ewidentne dziury. w końcu mogę wyprzedzać, pracuje jakby lżej, jak nie ten motor :) pozostało zmienić membrany na nowe i będzie turbo-rakieta :) dzięki za zainteresowanie i pozdrawiam!
ps. polecam wyczyścić instalację el, nie wiedziałem, że aż taką różnicę może to zrobić!
Awatar użytkownika
wąsaty7
Posty: 1418
Rejestracja: 25 stycznia 2009, 14:00
Motocykl: XV 1100 98r.
Lokalizacja: Szczecin
Status: Offline

Re: Problem z ładowaniem w 535

Post autor: wąsaty7 »

Super że działa ale popełniłeś jeden błąd.Proszę nie zawijaj kostek taśmą izolacyjną .Powód! Woda która może dostać się podczas deszczu czy mycia nie ma możliwości odpłynięcia i stanowi elektrolit dla końcówek w kostce przyspieszając ich zużycie.Wystarczy docisnąć końcówki i spryskać preparatem o nazwie ELEKTROSOL.
Wąsaty7
Awatar użytkownika
kyller
Posty: 2198
Rejestracja: 13 marca 2008, 11:05
Motocykl: pożyczony XV1000
Lokalizacja: Warszawa
Wiek: 55
Status: Offline

Re: Problem z ładowaniem w 535

Post autor: kyller »

generalnie to regler TRZEBA zalutowac na sztywno bez żadnych kostek-pierdostek
oczywiscie pewnie sie ktos ze mną nie zgodzi, ale to nie ja bede wymieniał regler :mrgreen:
michael
Status: Offline

Re: Problem z ładowaniem w 535

Post autor: michael »

po tych perypetiach uważam, że właśnie zrobienie tej części instalacji el. na kablach bez kostek jest wręcz świetnym pomysłem. pewnie uskutecznię w końcu, na razie mam dosyć zaglądania pod lewy boczek ;)
malinkalive
Status: Offline

Re: Problem z ładowaniem w 535

Post autor: malinkalive »

Witam
Chciałem się dowiedzieć gdzie podłączyć miernik żeby sprawdzić realne ładowanie podczas jazdy ? Domyślam się że pewnie do akumulatora choć pewny nie jestem. Nurtuje mnie również umiejscowienie tej dziwnej złączki "regler", która miała taki wpływ na ładowanie aku. Bo z praktyki wiem że elektryka i kable żyją swoim życiem i nie koniecznie to co wygląda dobrze również dobrze działa.
michael
Status: Offline

Re: Problem z ładowaniem w 535

Post autor: michael »

ja mam woltomierz do akumulatora pociągnięty, przy woltomierzu jest włącznik dołączony, ot i cała konstrukcja. drugiego pytania nie rozumiem, regler to slangowa nazwa regulatora napięcia. chodzi ci o kostkę łączącą alternator i regulator? to ona jest właśnie pod lewym boczkiem
malinkalive
Status: Offline

Re: Problem z ładowaniem w 535

Post autor: malinkalive »

michael pisze:ja mam woltomierz do akumulatora pociągnięty, przy woltomierzu jest włącznik dołączony, ot i cała konstrukcja. drugiego pytania nie rozumiem, regler to slangowa nazwa regulatora napięcia. chodzi ci o kostkę łączącą alternator i regulator? to ona jest właśnie pod lewym boczkiem
to juz mi sie wszystko rozjaśniło dzięki
Awatar użytkownika
wąsaty7
Posty: 1418
Rejestracja: 25 stycznia 2009, 14:00
Motocykl: XV 1100 98r.
Lokalizacja: Szczecin
Status: Offline

Re: Problem z ładowaniem w 535

Post autor: wąsaty7 »

Najprościej włączyć woltomierz w lampie przedniej znajdując przewód zasilany prądem po włączeniu stacyjki bez dodatkowych wyłączników.Po przekręceniu kluczyka i w czasie jazdy masz pełną kontrolę ładowania.
Wąsaty7
Awatar użytkownika
Andrzej11
Posty: 179
Rejestracja: 03 listopada 2008, 11:59
Motocykl: virago 250, xvs 650
Lokalizacja: Wrocław
Wiek: 62
Status: Offline

Re: Problem z ładowaniem w 535

Post autor: Andrzej11 »

Jeżeli kostki są "luzne" to można wymienić same złącza konektorowe.Są one do kupienia w każdym sklepie motoryzacujnym po około 50 gr. za sztuke.Przy kupnie konektorków należy zwrócić uwage aby miały one tzw. "wąs" blokujący konektorek w kostce.
Awatar użytkownika
hyny
Posty: 286
Rejestracja: 10 kwietnia 2009, 00:14
Motocykl: Virago XV 535 ... '94r / 2YL-46PS
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle
Wiek: 61
Status: Offline

Re: Problem z ładowaniem w 535

Post autor: hyny »

Dzisiaj, poruszony postami o słabych stykach, poczysciłem u siebie. Ale mam pytanie. Jeśli mierze nap ładowania na kostce (czerwony i czarny przewód) która wychodzi z reg napięcia jest OK (ok 13,8-14V na lekko podwyższonych obrotach), ale na klemach aQ jest mniej o ok 0,5V. Mierzyłem po kolei i wyszło, że spadek jest w stacyjce....albo masa ?
Czy można zapodać przewód z regulatora (+) bezpośrednio na aQ (odgałęzienie z kostki na aQ) ? Nie rozumiem po co idzie poprzez stacyjke.
I takie coś mnie naszło ..... Jeśli alternator jest trójfazowy, to czy bedzie ładowanie jak braknie jednej fazy ?
Były-Junak M10, CZ175Sport, Pannonia, Iż49, Simson Avo 425S
Virago na żywo
Fotki Lali
michael
Status: Offline

Re: Problem z ładowaniem w 535

Post autor: michael »

jak braknie jednej fazy to będzie bardzo słabe lub żadnego ładowania. czerwony nie idzie przez stacyjkę, tzn nie tylko. jak spojrzysz na schemat instalacji to czerwony idzie z regulatora do akumulatora tylko przez bezpiecznik główny, a po drodze rozgałęzia się i idzie do stacyjki, dalej wiadomo- po przekręceniu kluczyka zasila resztę instalacji. ja ostatnio polutowałem cały układ ładowania, ale niestety mam trochę rozładowany akumulator, więc jak tylko dojdzie prostownik i naładuję na maksa to powiem, czy bardzo poprawiło ładowanie. mam nadzieję, że tak...
kmicicx
Status: Offline

Re: Problem z ładowaniem w 535

Post autor: kmicicx »

Miałem podobną sytuację, tzn. wyczłapałem się z garażu, ledwo minąłem ostatnie zabudowania i fik! Silnik zgasł - padł aku. Wystrachany poleciałem do mechanika, a problem był pikusiowaty - po prostu kable były słabo przykręcone do akumulatora: po przykręceniu problem zniknął.
michael
Status: Offline

Re: Problem z ładowaniem w 535

Post autor: michael »

Ok, zlutowanie instalacji pomogło bardzo, ładowanie jest ciągle takie jak książka podaje, czyli między 14 a 15V przy 5tys obr/min. Wczoraj przejechałem kilkadziesiąt km, trochę w korkach postałem, etc i nie było problemów z odpalaniem, ani oznak zjadania aku. Więc jak ktoś wymienia regulator to polecam od razu wywalić plastikowe kostki i zlutować wszystkie kable jakie tylko da się zalutować-przynajmniej nie jedzie się z poczuciem, że a nuż zaraz trzeba będzie na pych odpalać...
Awatar użytkownika
wierzba
Posty: 473
Rejestracja: 21 maja 2008, 07:25
Motocykl: było 535 teraz 1100
Lokalizacja: Józefosław
Wiek: 49
Status: Offline

Re: Problem z ładowaniem w 535

Post autor: wierzba »

Ja przy okazji zdejmowania boczków zbiornika dolnego przeleciałem wszystkie kostki preparatami kontakt do zmywania tlenków, siarczków, zmycia zmytych osadów :) i takim do konserwacji złącza. W sumie cztery spraye i jak po tej operacji mój syn dla zabawy nacisnął klakson to się przestraszyłem, zagrzmiał a przedtem był głośny jak w WSK. Już wcześniej miałem problem ze stykiem zasilania pompki paliwa, wyczyściłem i jak ręką odjął. Ale sposób BoPosa polegający na lutowaniu styków wiązek jest najpewniejszy.
michael
Status: Offline

Re: Problem z ładowaniem w 535

Post autor: michael »

No i miałem nadzieję nie powracać w tym temacie jako zainteresowany, ale niestety... No więc ładuje tylko na wyższych obrotach, ale na wolnych nie. Co poradzicie? I mam pytanie co do masy reglera- u mnie jest czarny przewód przykręcony jedną ze śrub regulatora, a niektórzy piszą, że jest masowany pod podnóżkiem pasażera, u mnie do podnóżka nic nie jest podłączone. Czy taka masa może powodować za słabe ładowanie na wolnych obr? Jutro raz jeszcze pomierzę alternator, bo może się coś spaliło z niewiadomych przyczyn. Została mi tylko jedna niepolutowana kostka, ta łącząca fazy alternatora i regulator-ją też polutować, jeśli pomiary alternatora będą ok? Ile ma dawać między fazami na wolnych obrotach, żeby uznać to za ok? Zaczyna mnie męczyć ta elektryka... Chciałbym tylko, żeby mógł bez obaw o prąd pojeździć, a tu taka dupa... Ew dla pewności mógłby ktoś z Poznania się spotkać ze mną w tygodniu czy jutro popołudniu, żebym mógł podpiąć swój regulator do 100% pewnego alternatora i zobaczyć, czy zacznie ładować jak należy i ogólnie podpatrzeć, czy nie mam czegoś nakombinowanego w elektryce przez poprzednich właścicieli, bo pomysły mi się kończą na ten motor....

[ Dodano: Nie Maj 10, 2009 12:06 pm ]
Dobra, pomierzyłem, alternator działa super w dalszym ciągu, na wolnych daje koło 20V na wszystkich fazach. Regulator daje na wolnych ok 12,6V (bez świateł), a na wyższych podnosi się napięcie, na najwyższych koło 15V prawie. Mimo, iż jakiś czas temu kupowałem regulator nowy (chiński z allegro) to właśnie podejrzewam, że ta część nie jest do końca sprawna, tzn prostuje napięcie, ale nie jest w stanie utrzymać równego, bo rozumiem, że wzorcowo powinien ciągle te 14V trzymać, mimo, że alternatora wychodzi od 20 do tych 80V. Czy mógłby się ktoś ze sprawnym regulatorem ze mną spotkać? Bo jeśli to tylko regulator to bym kupił nowy i w końcu z głowy. Instalacja polutowana, nie ma zwarć, alternator daje super, więc chyba nie ma za bardzo innej opcji?
ps. Mój numer tel to 506140224, jakby ktoś dziś popołudniu był wolny to ja chętnie podjechałbym pod wskazany adres celem upewnienia się. Jak coś to kupować Tourmaxa czy coś innego? Bo ten za 120zł widać nie daje rady...
Awatar użytkownika
EDDIE
Posty: 759
Rejestracja: 03 kwietnia 2009, 23:21
Motocykl: Suzuki Intruder 1800
Lokalizacja: Radom
Wiek: 60
Kontakt:
Status: Offline

Re: Problem z ładowaniem w 535

Post autor: EDDIE »

Poszukaj w tematach o regulatorze podawałem telefon do faceta, od którego kupiłem Tourmaxa za 150zł. Tourmax jest OK.

[ Dodano: Nie Maj 10, 2009 8:27 pm ]
EDIT:

Facet zmienił cenę na 160zł - kumpel kupował w tym tygodniu regler od niego.
Obrazek
SZUKASZ KASKU, OPON LUB CZĘŚCI? NAPISZ MAILA na adres edward@pietron.pl NIE PISZ NA PW!
michael
Status: Offline

Re: Problem z ładowaniem w 535

Post autor: michael »

Ok, dzięki. Ponawiam tylko prośbę o spotkanie z kimś z Poznania, kto ma sprawnego sprzęta.

[ Dodano: Sro Maj 13, 2009 6:36 pm ]
Chyba coś mnie strzeli niedługo... Więc znowu parę pytań:
1. Jakie napięcie podaje regulator niepodłączony do akumulatora?
2.Do badań regulatora normalnie go wpinamy i mierzymy napięcie ładowania na klemach, tak?
3.Czy padający akumulator może zakłamywać napięcie ładowania?
4.Gdzie w Poznaniu mają sprzęt, żeby sprawdzić akumulator pod obciążeniem i za ten test nie wezmą równowartości nowego aku?

Mam 3 regulatory, bo to ten element podejrzewałem. Przy aku naładowanym prostownikiem napięcie ładowania na obrotach podskakiwało nawet do 15V bez świateł. Jako, że na wolnych obrotach brak ładowania, albo znikome, to teraz aku ma ok. 12.45V i teraz podłączając kolejno 3 regulatory, na żadnym z nich nie było ładowania na wolnych obrotach i na żadnym nie przekroczyło 13V na wyższych bez świateł. Ciągle jeżdżę na pozycyjnych, bo tylko tak aku jest w stanie utrzymać te ~12.45V, co pozwala uruchamiać go rozrusznikiem i w miarę normalnie użytkować (wolne obroty są podwyższone, żeby cokolwiek ładowało), ale przecież nie o to chodzi... I trochę zgłupiałem, bo myślałem, że jak podłączę sprawny regulator do sprawnego alternatora i do aku to nawet przy słabszym troszeczkę aku będzie pokazywać te 13,5V chociaż na wolnych. Co więcej, skoro na działającym regulatorze jest tak samo jak na moim obecnym to mam podstawy sądzić, że jednak mój nie padł! Ostatnie co mi przyszło do głowy to może akumulator, mimo, że to miesięczna nowa Yuasa... Na razie wygląda to tak, że wszystko jest sprawne, a nie działa...

[ Dodano: Sro Maj 13, 2009 6:40 pm ]
Aha i jeszcze jedna sprawa, mam mniejszy opór cewek niż podaje instrukcja( wszystkie po 0,12 Ohm), ale mam najtańszy chiński multimetr, więc ciężko mi powiedzieć na ile to wiarygodny odczyt. Alternator sprawdzałem przy odłączonym regulatorze, przy podłączonym też próbować?
Awatar użytkownika
hyny
Posty: 286
Rejestracja: 10 kwietnia 2009, 00:14
Motocykl: Virago XV 535 ... '94r / 2YL-46PS
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle
Wiek: 61
Status: Offline

Re: Problem z ładowaniem w 535

Post autor: hyny »

To i ja z zapytaniem sie podepne ...... W niedziele, po ok 250km wycieczkowania, na skrzyżowaniu moto zdechł. Odpalam-aQ nie kręci-słaby. Dzisiaj po obejrzeniu wszystkiego juz nie wiem, czy aQ, czy regulator napięcia jest do kitu. Po odpaleniu z innego aQ, moto chodzi, ładowanie jest ok 12,5v na wolnych. Po właczeniu świateł pozycyjnych spada do ok 11v, po właczeniu mijania- juz lipa- jest ok 8V. Czy po odłaczeniou klemy z aQ silnik (na chodzie) gasnie, czy powinien chodzić ?. Wg mnie powinno zasilanie byc z regulatora nap.
Kiedyś ładowanie na wolnnych miałem 12,5, na wyższych obrotach 13,5-14,5.
I nie wiem, czy aQ, czy regulator.
I jeszcze jedno, jak jest z opornoscia alternatora względem masy ? Bo nie kumam tego "ma być w nieskończonośc" - czyli wyizolowany, czy kable w kostce alternatora przy mieżeniu mają wskazywać "połaczenie z masą" ?
Już sie z tym wszystkim zamotałem :frustrated:
Były-Junak M10, CZ175Sport, Pannonia, Iż49, Simson Avo 425S
Virago na żywo
Fotki Lali
rabw
Status: Offline

Re: Problem z ładowaniem w 535

Post autor: rabw »

hyny pisze:Czy po odłaczeniou klemy z aQ silnik (na chodzie) gasnie, czy powinien chodzić ?. Wg mnie powinno zasilanie byc z regulatora nap.
na forum czytałem swego czasu, że akumulatora nie powinno się odłączać przy włączonym silniku. W sumie to jest w miarę uzasadnione, bo regulator jest tak zrobiony, żeby działał z akumulatorem (bez aku mogą się zrobić w instalacji krótkie impulsy wyższego napięcia, a to generalnie niefajne).
hyny pisze:I jeszcze jedno, jak jest z opornoscia alternatora względem masy ?
Po odłączeniu alternatora od regulatora powinno się otrzymać między cewkami (pomiędzy przewodami idącymi od alternatora - zdaje się białymi) niskie oporności, nawet dość trudno wykrywalne tanimi multimetrami (multimetr powinien pokazywać coś "koło zera"). Pomiędzy uzwojeniami a masą powinien być bardzo duży opór (idealnie to nieskończony) podobnie jak przy odłączonych zaciskach multimetra.
Awatar użytkownika
hyny
Posty: 286
Rejestracja: 10 kwietnia 2009, 00:14
Motocykl: Virago XV 535 ... '94r / 2YL-46PS
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle
Wiek: 61
Status: Offline

Re: Problem z ładowaniem w 535

Post autor: hyny »

Przy odłaczeniu klemy (na ok 0,5 sek bo zaraz gasł), silnik chodził, były właczone swiatła pozycyjne, tak że raczej nie powinno być jakis specjanych podskoków napięcia.
Niepokoi mnie to, że przy pracującym silniku, ładowanie po załaczeniu swiateł mijania spadło aż do 8 V . Czyli że akumulator nie trzyma napięcia, a regulator nie ładuje .... juz nie wiem co o tym myśleć.
Były-Junak M10, CZ175Sport, Pannonia, Iż49, Simson Avo 425S
Virago na żywo
Fotki Lali
rabw
Status: Offline

Re: Problem z ładowaniem w 535

Post autor: rabw »

Obstawiam padnięty regulator.
Parę rzeczy da się zrobić dla diagnozy ;)
1) dla pewności sprawdź alternator: odłącz go od reglera, pomierz oporności pomiędzy jego przewodami i pomiędzy przewodami a masą. Mniejsze jest chyba prawdopodobieństwo uszkodzenia alternatora niż regulatora. Można też sprawdzać alternator na pracującym silniku pod odłączeniu go od regulatora. Pomiędzy jego wyjściami powinny być napięcia zmienne zależne od obrotów silnika, ale w porywach rzędu kilkudziesięciu Voltów.
2) naładuj solidnie akumulator, podepnij go do moto, odpal i wtedy zmierz: na niskich obrotach, na wysokich obrotach, przy włączonych światłach i przy wyłączonych. Przy włączonych światłach nie powinno spadać poniżej 12.5-13V. Z tego co zrozumiałem (jeśli zrozumiałem, że aku wtedy był nowo naładowany), to Ci napięcie dość ostro spadało, więc raczej problem z regulatorem.
3) jeszcze może być banalna rzecz, czyli zabrudzone styki.
Nawet jak aku jest dość zajeżdżony (mam taki w 250), to przy dobrym regulatorze napięcie powinno być w miarę stałe, a na pewno przy parcującym silniku nie powinno spadać do 8V po włączeniu świateł.
ODPOWIEDZ