kłopoty z obrotami

Tematy związane z gażnikami
Awatar użytkownika
Mardead
Posty: 57
Rejestracja: 06 maja 2008, 19:19
Motocykl: Yamaha XV700c
Lokalizacja: Gdynia
Wiek: 45
Status: Offline

kłopoty z obrotami

Post autor: Mardead »

Mam Yamahe XV700 86r
Póki jest zimna to chodzi jak złoto, ale jak sie rozgrzeje zaczynają sie cuda.
Najpierw obroty gwałtownie opadają az do zgaśnięcia, po czym zaczynają same rosnąć do 5000 obrotów i utrzymują sie tak prez cały czas.
Czasami też robi strajk i za nic zapalić niechce
Co sie dzieje co na to poradzić
POMOCY:(
Awatar użytkownika
Blunio
Posty: 5793
Rejestracja: 11 marca 2008, 10:21
Motocykl: Trek X-Caliber 8
Lokalizacja: Warszawa Bemowo
Wiek: 72
Status: Offline

Re: kłopoty z obrotami

Post autor: Blunio »

Mardead pisze:Póki jest zimna to chodzi jak złoto
Na ssaniu paliwo jest pobierane całkiem inną drogą niż podczas pracy na biegu jałowym (to druga droga) i pod obciążeniem (to trzecia droga). Jeżeli chodzi jak złoto zimna bez włączonego urządzenia rozruchowego (ssania) to może świadczyć, że podawana jest za duża dawka paliwa. A o tym już dużo pisano na tym forum, proszę poszukać. Na początek zajrzałbym do owych słynnych membran. Jest to łatwe do sprawdzenia zanim ... rozbierzesz pół motora.
Pozdrawiam B
Nadzieja to ogień. To ogień, który chce płonąć nawet wtedy, gdy jest gaszony. Nadzieja to nieodparte dążenie, by odnajdywać sens w bezsensie i odkrywać prawdę w zamęcie kłamstw.
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
Awatar użytkownika
ayo007
Posty: 1207
Rejestracja: 12 września 2007, 21:51
Motocykl: yamaha virago 1100
Lokalizacja: Księstwo Cieszyńskie
Wiek: 55
Status: Offline

Re: kłopoty z obrotami

Post autor: ayo007 »

Blunio pisze:Na początek zajrzałbym do owych słynnych membran. Jest to łatwe do sprawdzenia zanim ... rozbierzesz pół motora.
..hmm, no akurat to nie jest takie łatwe do sprawdzenia, bo membrany chodzą w pionie, a nie jak w XV535 w poziomie,i tak trzeba wyciągnąć gazniki :cool: ..ja postawiłbym na zasysanie lewego powietrza i sprawdzenie wszystkich połaczeń wężyków podcisnienia a przede wszystkim krócców mocowania gazników..pozdro

..ale na początku moze tak by się wypadało przywitać i odwiedzić Powitalnię?
Virago 1100,na razie starczy..:)
Awatar użytkownika
Mardead
Posty: 57
Rejestracja: 06 maja 2008, 19:19
Motocykl: Yamaha XV700c
Lokalizacja: Gdynia
Wiek: 45
Status: Offline

Re: kłopoty z obrotami

Post autor: Mardead »

Zdawało mi się że już to zrobiłem wiosną, ale najwyrazniej tylko mi sie zdawało.
Jednakże naprawiłem swoj brak taktu:)
Jesli chodzi o te obroty to dzieje sie to jak maszyna pracje bez ssania i na biegu jałowym.
Sprawdziłem wszelkie krućce i tamtędy raczej nie ciągnie lewego powietrza. Ale jeszcze jutro poślęcze na tym, ale zdaje mi sie że to będzie wina mębran.
Chyba ze jeszcze może być coś nie tak:(
Awatar użytkownika
Adam
Posty: 2226
Rejestracja: 22 października 2007, 19:52
Motocykl: 1100, 92r. OGAR 200
Lokalizacja: Święta Anna
Wiek: 45
Kontakt:
Status: Offline

Re: kłopoty z obrotami

Post autor: Adam »

Podepnę sie pod temat coby nie zaśmiecać.
Dzisiaj wywlekłem maszynkę po paru tygodniach stania. Odpaliła na ssaniu i było oki, ale kiedy ssanie w zamknąłem, obroty i tak nie zeszły poniżej 1500 a momentami dochodziły nawet do 2000. Myślałem że może kiedy ją rozruszam to to minie, zrobiłem jakieś 50km i nic obroty ciągle 1500 - 2000.
Myślałem że coś się zawiesiło w gaźniku, stukałem pukałem i nic.
W końcu po genialnym przebłysku pokręciłem śrubką od obrotów, jakieś 1/8 obrotu i jak ręką odjął, pyrka sobie ładnie na 1000.
I właśnie nie wiem co to było? Co to za przyczyna takich dziwactw?
Dodam że lalka stoi na dworze przykryta plandeką, pogoda angielska czyli jakieś 0-10 stopni, troche śniegu też się raz trafiło.
Awatar użytkownika
Mardead
Posty: 57
Rejestracja: 06 maja 2008, 19:19
Motocykl: Yamaha XV700c
Lokalizacja: Gdynia
Wiek: 45
Status: Offline

Re: kłopoty z obrotami

Post autor: Mardead »

U mnie te problemy były powodowane zle zlozonymi gaznikami:) ale dalem do zaprzyjaznionego mechanika i zrobił gazniki w 30 min:) usgtawił wkręciłem odpaliłem i bajeczka:)
Pamiętać trzeba że jeśli maszynka stała przez zime to niezbędna jest synchronizacja i regulacja gazników. Fachowiec zrobi to raz dwa... Ja jakoś dwa tyg temu odpaliłem swoja jak wymieniałem uszczelke pod pokrywą alternatora i miałem kłopo z własciwym złożeniem sprzęgła rozusznika. Dodam ze moja lalka nie jezdziła od sierpnia 2008 odpalila na jeden garnek od razu bo w gazników zeszło paliwoi zanim naciągneło ile trzeba chwilke trwało ale jak paliwo doszło to od razu zagrała... Niestety nierówno i strasznie kopciła... Pochodziła tak z 5 min i zgasła, o zalały sie swiece.
Poczekam aż bedzie cieplo wymienie świece olej i filtry i pojade na regulacje i synchroi bedzie git.
Daj moto do regulacji i synchronizacji i bedzie git
szlapa4
Status: Offline

Re: kłopoty z obrotami

Post autor: szlapa4 »

U mnie jest odwrotnie - jak zimny to kicha, strzela ( nie na ssaniu ) jak dodam gazu i ma to dość długo - nawet z 10-15 km po czym nagle jakby ręką odjął, ale ja jestem w tej sprawie zupełnie zielony i nic nie ruszam :wink: , ale chętnie poczytam co o tym myślicie :lol:

[ Dodano: Wto Kwi 07, 2009 11:47 pm ]
A teraz jej odbiło jak jest zimna i lekko ciepła chodzi miód malina a jak sie porzadnie rozgrzeje to kich aprycha strzela w tłumiku już nie wiem co to może być
ODPOWIEDZ