Strona 1 z 1

Woda w gaźniku XV535. Jak się jej pozbyć?

: 04 sierpnia 2017, 19:16
autor: EasyRaider
Niestety ostatnio zabrakło mi paliwa i byłem zmuszony zalać niezbyt dobre ( przekonałem się o tym po fakcie). Efekt brak niskich obrotów + strzały przy schodzeniu z obrotów i dodaniu gazu. Podejrzewam wodę w gaźnikach. Pytania: Czy spuszczę ją rurką do ustawiania poziomu paliwa?? Na jakim poziomie jest wlot tej rurki w komorze pływakowej? Bawić się w spuszczanie paliwa rurką czy od razu zdjąć pokrywę komory pływaka??

Re: Woda w gaźniku XV535. Jak się jej pozbyć?

: 05 sierpnia 2017, 01:37
autor: vinny
Ad 1 chyba chodzi o króciec do sprawdzania poziomu paliwa ? Jeżeli tak to spuścisz wszysko , jest na poziomie 0 .
Nie wystarczy spuścić paliwa z komory , bo woda już jest w dyszach i dlatego masz problem . Trzeba przeczyścić dysze i przedmuchać kanały .

Re: Woda w gaźniku XV535. Jak się jej pozbyć?

: 05 sierpnia 2017, 15:14
autor: EasyRaider
Tak chodzi mi o ten króciec.
Żeby przeczyścić dysze to trzeba je rozebrać czy można przedmuchać powietrzem pod ciśnieniem bez rozbierania gaźnika??

Re: Woda w gaźniku XV535. Jak się jej pozbyć?

: 05 sierpnia 2017, 20:10
autor: vinny
Trzeba rozebrac z lewej i prawej strony , ale nie musisz wyciągać gażników , potrzebujesz dobry zestaw śrubokrętów ( najlepiej nowe używane tylko do gażników) , żeby nie poniszczyć dysz , carburator cleaner w spraju i pół godziny na każdy gażnik . Ja w każdym gażniku obowiązkowo wymieniam śruby od pokryw na ampolowe

Re: Woda w gaźniku XV535. Jak się jej pozbyć?

: 18 września 2017, 21:43
autor: -waldi-
aby pozbyć się wody z paliwa wystarczy dolać troszkę denaturatu, spirytusu...

Re: Woda w gaźniku XV535. Jak się jej pozbyć?

: 19 września 2017, 02:28
autor: Blunio
Po odkręceniu pokryw komór pływakowych mamy dostęp praktycznie do wszystkich dysz. Można je zdemontować w tzw. przeze mnie module, tylko trzeba uważać na uszczelkę żeby jej nie uszkodzić i zapinki druciane do zaworków iglicowych. Tak że na trawie nie stawiać motóra do roboty.
Co do spirytusu technicznego zwanego denaturatem to mam przykre doświadczenia. Był kiedyś mróz poniżej -20 st. C i dolałem denaturatu do baku Skody S-110. Silnik wkrótce zgasł i tylko uratowało mnie że ten typ samochodu posiadał śrubę spustową w baku i pompę paliwa z ręcznym napędem. Udało mi się pozbyć denaturatu i odpalić auto ponownie, a trasę miałem 250 km. Tak że nie polecam. A jakby co to lać spirytus rektyfikowany :kawa: