535 nie chce trzymać obrotów po wyłączeniu ssania

Tematy związane z gażnikami
Kubon
Posty: 5
Rejestracja: 18 września 2014, 11:42
Motocykl: Virago XV 535 1990
Wiek: 33
Status: Offline

535 nie chce trzymać obrotów po wyłączeniu ssania

Post autor: Kubon »

Cześć wszystkim!

Aby post był jak najbardziej kompaktowy i czytelny przejdę do rzeczy:

Tło na szybko:

Mam XV 535, która przestała kilka lat ze względu na zużyte sprzęgło, rozpieprzoną elektrykę, grające Mozarta zawory i kilka innych rzeczy. Gaźniki też chodziły źle (kiepskie wolne obroty, palenie na jeden gar, strzelanie, prychanie itp. Na 1/3 ssania chodziła jeździła w miarę ok) --> Głównymi podejrzanymi były sparciałe króćce i wypracowanie membrany. Ze względu na brak czasu i gotówki moto stało przepalane i chwilę jeżdżone co jakiś czas.

Stan aktualny:

Teraz w końcu udało mi się doprowadzić motocykl do porządku (dużo informacji znalazłem tu na forum - dzięki!) i przyszedł czas na odpalenie(zawory oczywiście też ustawione: wydech 15 setek, ssący 10 setek). Niestety mimo gruntownego odnowienia gaźniki dalej nie chcą współpracować :evil:

Gaźniki zostały rozebrane na części pierwsze i dokładnie wyczyszczone razem z wszystkimi podzespołami. Wymieniłem też 4 kompletne membrany (2x główne i 2x Air cut). Poskładałem no i sprawdziłem ustawienie pływaków (poziom 14 mm poniżej kreski). Gaźniki zamontowałem w motocyklu na nowe króćce ssące i przeszedłem do regulacji.

Śruby regulacyjne biegu jałowego wykręciłem po 2 obroty. Główną śrubę (co mechanicznie reguluje otwarcie klapek) dałem "na zero". Przed zamontowaniem gaźników śrubę od synchro też dałem na zero (obydwie klapki jednakowo zamknięte).

Wlałem paliwo, ssanie no i start.

Opis problemu:

Motocykl szybko zapalił i bardzo równo pracował. Po zagrzaniu chciałem wyłączyć ssanie i zacząć regulacje ale silnik nie chce chodzić na wolnych obrotach, ponieważ gaśnie. Gdy wyłączę ssanie i jednocześnie dodaję gazu to płynnie wchodzi na obroty i z nich schodzi no ale gdy w porę nie dodam gazu, gdy obroty zbliżają się to tych biegu jałowego, to silnik gaśnie. Dodam, że nie ma wtedy żadnych strzałów z gaźnika czy z wydechów.

Regulacje przeprowadzałem za pomocą forumowej instrukcji (viewtopic.php?t=5127). Doszedłem także do punktu 4 i klapa :(

Ratowałem się śrubą otwarcia klapek i wkręciłem ją kilka obrotów tak aby virażka bez ssania nie gasła. Wtedy wolne obroty w prawdzie są ale gdy dodam gazu to silnik się płynnie wkręca ale "zawiesza" się na obrotach i wolno z nich schodzi strzelając w gaźnik i tłumik. Także to żadne rozwiązanie.

Co ciekawe kręcenie śrubami regulacyjnymi biegu jałowego niewiele daje. Wykręcając je nijak nie mogę podwyższyć znacząco obrotów biegu jałowego - ani w jednym gaźniku ani w drugim. Reakcja silnika na kręcenie tymi śrubami jest bardzo słaba.
Próbowałem też robić synchronizację jak miałem wykręcone te śruby po 2 obroty ale to też mi niewiele dało. Gdy wykręcę śrubę regulacyjną klapek, tak aby silnik schodził płynnie z obrotów to ten nie może ich utrzymać i gaśnie.

Teraz jestem w czarnej kropce i nie wiem co robię nie tak. :pomocy:

Bardzo liczę na Waszą pomoc!
Z góry dziękuję za chęci i poświęcony czas

Pozdrawiam serdecznie
Kamil
Awatar użytkownika
vinny
Posty: 1107
Rejestracja: 03 marca 2011, 00:00
Motocykl: xv 750 92 4FY
Lokalizacja: Gdańsk , Ballinasloe co Galway ROI
Status: Offline

Re: 535 nie chce trzymać obrotów po wyłączeniu ssania

Post autor: vinny »

"Śruba otwarcia klapek " to sruba regulujaca wolne obroty , a " śruba regulacyjna biegu jałowego " to śruba składu mieszanki na wolnych obrotach ?
" klapki"to przepustnica motyklkowa lub przepustnica powietrza .
Jeżeli tak to przed założeniem gazników ustawiamy przepustnice powietrza , śrubę biegu jałowego wkręcamy tak , żeby podniosła się przepustnica motylkowa w pierwszym gazniku , następnie srubą od syncronizacji ustawiamy przepustnicę motylkową w takim samym położeniu w drugim gazniku ( można to zrobić na oko , można zmierzyć dokładnie szczelinomierzem ) , obie przepustnice muszą być otwarte tak samo . Śruby skladu mieszanki wykrecamy o 2,5 obrotu . Co musisz sprawdzić :
1 czy śruby składu mieszanki są kompletne ( czy jest na nich w kolejności od dołu oring , podkładka i sprężynka .
2 czy iglica w slajderze jest prawidlowo zainstalowana , w tej chwili nie pamiętam kolejności , jakby co zapytaj odpowiem jutro .
Tak przygotowany gażnik załóż do motocykla , odpal , rozgrzej , następnie ustaw obroty śrubą wolnych obrotów na 1000 obr ( musisz to zrobić na słuch bo nie masz obrotka , ale wolne obroty nie mogą być za wolne ) ja wkręcałem śrubę regulacji wolnych obrotów , aż tylny błotnik przestawał drgać :mrgreen: , potem kupiłem obrotomierz i podpinałem na czas regulacji .Nastepnie zrób synchronizację i powinno dzialac prawidłowo .
Jeszcze jedno , sprawdz czy slajdery ( czarne tuteje ) miękko i lekko poruszają się w gniazdach , czy się nie blokują .
vinny ROI
Ride free!!
You'll never see a Bike Outside a Shrink's Office
Kubon
Posty: 5
Rejestracja: 18 września 2014, 11:42
Motocykl: Virago XV 535 1990
Wiek: 33
Status: Offline

Re: 535 nie chce trzymać obrotów po wyłączeniu ssania

Post autor: Kubon »

<"Śruba otwarcia klapek " to sruba regulujaca wolne obroty , a " śruba regulacyjna biegu jałowego " to śruba składu mieszanki na wolnych obrotach ?> - dokładnie o to mi chodziło, sory za niedokładne nazewnictwo!
Jeżeli tak to przed założeniem gazników ustawiamy przepustnice powietrza , śrubę biegu jałowego wkręcamy tak , żeby podniosła się przepustnica motylkowa w pierwszym gazniku , następnie srubą od syncronizacji ustawiamy przepustnicę motylkową w takim samym położeniu w drugim gazniku ( można to zrobić na oko , można zmierzyć dokładnie szczelinomierzem ) , obie przepustnice muszą być otwarte tak samo
właśnie, przepustnice motylkowe - czy ich otwarcie powinno mieć jakąś określoną wartość? Jak wsadzałem gaźniki to ustawiłem je po równo, tylko że śruba regulująca wolne obroty była wykręcona całkowicie.

Dodam, że nawet jej późniejsze wkręcanie w różnych położeniach nie chce dać takiego efektu, że silnik wchodzi na obroty i płynnie z nich schodzi. Gdy ustawię ją w takim położeniu, że silnik sam pracuje bez ssania to dodanie gazu powoduje "zawieszanie się obrotów" (czyli powolne schodzenie w akompaniamencie strzałów z wydechu). W takim ustawieniu silnik też nie pracuje zbyt równo. Co jakiś czas ma jakby ochotę zwiększyć obroty ale coś zaraz blokuje. Dokręciłem jeszcze opaski zaciskowe za króćcach i było minimalnie lepiej. Myśląc, że moto ciągnie lewe przez króćce, popsikałem newralgiczne miejsca plakiem, no ale niestety dalszych zmian nie zauważyłem.
1 czy śruby składu mieszanki są kompletne ( czy jest na nich w kolejności od dołu oring , podkładka i sprężynka .
2 czy iglica w slajderze jest prawidlowo zainstalowana , w tej chwili nie pamiętam kolejności , jakby co zapytaj odpowiem jutro
Dziś to sprawdziłem - śruby składu mieszanki są w porządku. Slajdery chodzą płynnie. Sprawdziłem też iglice: obydwie mają zapinkę na środkowym rowku (przy tylnym cylindrze jest 10tka a przy przednim jest 9tka). Poszukałem trochę na forum i wygląda, że jest ok. Co do montażu iglic to (idąc od strony membrany) przykręcana zaślepka --> spreżynka --> podkłada --> zapinka --> i taki plastikowy pierścień z "dyngsem" który wchodzi w otwór w przepustnicy. To też wydaje się być ok.

Plan na jutro to sprawdzić jeszcze raz dysze wolnych obrotów. Trzymajcie kciuki, że są zapchane!
Awatar użytkownika
vinny
Posty: 1107
Rejestracja: 03 marca 2011, 00:00
Motocykl: xv 750 92 4FY
Lokalizacja: Gdańsk , Ballinasloe co Galway ROI
Status: Offline

Re: 535 nie chce trzymać obrotów po wyłączeniu ssania

Post autor: vinny »

Nie jestem pewien , gaznikow od 535 nie miałem w rękach od pieciu lat , ale z tego co napisałeś o srubie wolnych obrotów , to ćoś mi zaświtało .
Wodziki te od synchronizacji można wpiąc na dwa sposoby , ale tylko jeden jest prawidłowy . Jak masz wyjęte gazniki ustaw przepustnice motylkowe w pozycji lekko otwartej i pokręć śrubą śynchronizacji w lewo i prawo , Kręcąc w lewo jedna przepustnica powinna się otwierać a druga zamykać o taka samą wartośc , to samo w prawo , jeżeli nie wodziki trzeba wpiąc inaczej . Być może , że nieprawidłowo założyłeś sprezynę na ośce głównej ( za słabo ją napiąłeś ) dlatego śruba wolnych obrotów nie działa prawidłowo . Nie pamietam numerów iglic , ale w gazniku od przedniego cylindra iglica ma dłuzszy stożek a od tylnego krótszy . Jakbyś nie zrozumiał co nabazgrałem wyżej to podaj numer telefonu na priv napisz kiedy moge dzwonić ( najlepiej jakbyś miał gazniki w reku ),zadzwonie , łatwiej powiedzieć niż napisać :mrgreen:
vinny ROI
Ride free!!
You'll never see a Bike Outside a Shrink's Office
Kubon
Posty: 5
Rejestracja: 18 września 2014, 11:42
Motocykl: Virago XV 535 1990
Wiek: 33
Status: Offline

Re: 535 nie chce trzymać obrotów po wyłączeniu ssania

Post autor: Kubon »

Dziękuję kolego za chęć pomocy!
Jak masz wyjęte gazniki ustaw przepustnice motylkowe w pozycji lekko otwartej i pokręć śrubą śynchronizacji w lewo i prawo , Kręcąc w lewo jedna przepustnica powinna się otwierać a druga zamykać o taka samą wartość , to samo w prawo
Jak składałem gaźniki to zauważyłem właśnie, że przepustnice tak się zachowywały. Niestety też dobrze złożone :( Człowiek by chciał, aby to była jakaś pierdoła :lol:

Sprawa ruszyła do przodu, dziś miałem chwilę na pogrzebanie i mnie tknęło na to jak silnik zachowuje się gdy ma na wolnych za mało paliwa a za dużo powietrza: gaśnie. Jako że króćce szczelne to podwiesiłem iglice o rowek wyżej i silnik zaczął reagować na śruby składu mieszanki. No i udało się tak na 3+ ustawić ten gaźnik, że dość ładnie schodzi z obrotów i nie strzela ani nie prycha. Motocykl odzyskał też moc i jedzie jak trzeba. Jeszcze zostało mi skontrolować kolor świec.

Wolne obroty są, ale gdy puści się manetkę to przez kilkanaście sekund chodzi nawet spoko stałymi obrotami i zaczyna powolutku je zmniejszać aż zgaśnie. Wystarczy musnąć gaz i znowu spokój. No ale nie jest to upierdliwe w porównaniu do tego co miałem niedawno. Jeździć się da.

Wniosek z tego taki, że gaźniki są już wyeksploatowane, bądź w jakiś sposób uszkodzone przez poprzedników (zmasakrowane łby dysz gdyby umiały mówić to by chyba miały co gadać...).

No nic będę szukał innych gaźników.
ODPOWIEDZ