Śruby na deklach 535

Wszysto co związane z silnikami naszych Virago
Awatar użytkownika
Katatonia
Posty: 153
Rejestracja: 06 marca 2011, 10:28
Motocykl: Virago 535
Lokalizacja: Z piekła rodem
Wiek: 36
Status: Offline

Śruby na deklach 535

Post autor: Katatonia »

Witam czy ktoś z szanownych kolegów może Mi napisać ewentualnie odesłać na jakąś inne stronę (temat) odnośnie śrub dekli silnika ? potrzebuje rozmiary wszystkich śrub, ewentualnie jeśli jest w serwisówcę proszę o numer stron bo kurcze nie mogę się dokopać :)

pozdrawiam
Night Is The New Day !
Awatar użytkownika
Katatonia
Posty: 153
Rejestracja: 06 marca 2011, 10:28
Motocykl: Virago 535
Lokalizacja: Z piekła rodem
Wiek: 36
Status: Offline

Re: Śruby na deklach 535

Post autor: Katatonia »

Wszystkie śruby z gwintem "6" czy tak ? mógłby mi ktoś pomóc jakie są długości od strony pokrywy alternatora ?
Night Is The New Day !
viragomen
Status: Offline

Re: Śruby na deklach 535

Post autor: viragomen »

Jeżeli "6" to zapewne "M6". Nie mam pojęcia o długości :P, najłatwiej jest wykręcić i zmierzyć. Jak wykręcisz i zmierzysz jedną, to jest spora szansa, że pozostałe w tym deklu są takie same (ale nie na pewno) :wink:.
Awatar użytkownika
alonso
Posty: 1996
Rejestracja: 23 czerwca 2008, 12:28
Motocykl: Virago 1100
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiek: 46
Status: Offline

Re: Śruby na deklach 535

Post autor: alonso »

viragomen pisze:Jak wykręcisz i zmierzysz jedną, to jest spora szansa, że pozostałe w tym deklu są takie same (ale nie na pewno) :wink:.
Wystarczy ,że wykręcisz 3 od filtra oleju i już wiesz ,że każda jest inna :D
Najprostsza sprawa to rysunek dekla zrobić i ponumerowac śruby.
Awatar użytkownika
toooomelo
Posty: 5401
Rejestracja: 30 kwietnia 2011, 18:04
Motocykl: XV535 -> FZS600
Lokalizacja: Poznań/Luboń
Wiek: 55
Kontakt:
Status: Offline

Re: Śruby na deklach 535

Post autor: toooomelo »

Też chętnie poznałbym długości śrub. I to obu dekli.
Przy wymianie uszczelek wymieniłbym na nowe, kwasówki.
Viśniówka -> Mexicana -> Silverka
Obrazek
teodor2424
Posty: 183
Rejestracja: 30 kwietnia 2011, 21:39
Motocykl: XV 535
Lokalizacja: Sierakowice
Wiek: 42
Status: Offline

Re: Śruby na deklach 535

Post autor: teodor2424 »

A ja mam pytanie z jakim momentem dokręcać śruby kap silnika??
bo coś mi się wydaje że śruba M6 w instrukcji pisze 10Nm a po dokręceniu takim momentem, przy nowych uszczelkach silnik się poci.
Czy moment 16Nm będzie za duży??
Awatar użytkownika
kyller
Posty: 2198
Rejestracja: 13 marca 2008, 11:05
Motocykl: pożyczony XV1000
Lokalizacja: Warszawa
Wiek: 55
Status: Offline

Re: Śruby na deklach 535

Post autor: kyller »

10 Nm ma byc
jak sie poci to masz krzywe dekle
Wojciech Ginal
Status: Offline

Re: Śruby na deklach 535

Post autor: Wojciech Ginal »

Prosze kolezenstwa nie przeginac z dokrecaniem srub dekli - jak Kyller zapodal 10 NM (klucz dynamometryczny o tak malym zakresie dosc kosztowny jest...).
Moja panna miala zrypany jeden gwint od wspomnianego dekla filtra oleju - no kufa troche sie nameczylem, bo zeby to to naprawic.
Musialem caly dekiel zdjac coby zafiksowac wczesniej przgotowana redukcje M8/M6 z mosiadzu (tego cudownego powiercania otworu pod nowy rozmiar przed gwintowaniem to do konca zycia nie zapomne...kurde zero tolerancji na blad :roll: .
No tym razem dalem rade, ale nikomu nie zycze - nielatwo dobrze wycentrowac i gwint naprawic.
Inne rozwiazanie to specjalne sprezynki RICOLA do napraw spieprzonych gwintow, ale dostac to to trudno...
Przypominam - sruby stalowe wkrecane sa w gniazda stopu aluminioweg. To jak plastelinka - trza baaardzo trzymac sie zalecen (wspomniany klucz dynamometryczny o zadanym zakresie nastaw - najlepiej 0-20 Nm np. firmy BETA).
Powodzenia, ja juz pocwiczylem... :mrgreen:
teodor2424
Posty: 183
Rejestracja: 30 kwietnia 2011, 21:39
Motocykl: XV 535
Lokalizacja: Sierakowice
Wiek: 42
Status: Offline

Re: Śruby na deklach 535

Post autor: teodor2424 »

No tak ale ja przy deklu nic nie grzebałem a poprzednio jak polerowałem dekiel to założyłem nową uszczelkę i wtedy nic się nie pociło, dopiero jak musiałem zdjąć drugi raz do wymiany tarczek sprzęgła i również założyłem nową uszczelkę i od tamtej pory delikatnie się poci.
kurde z momentem 10Nm to ja nic nie poradzę bo tak to już mam podokręcane.
maciekmobile
Status: Offline

Re: Śruby na deklach 535

Post autor: maciekmobile »

@ Wojciech:
mam pytanko, który otwór został zerwany? Ten od tej najdłuższej? Czy gwintowałeś otwór w silniku na M8? Ostatnio wymieniłem olej i poci się a wcześniej był suchutko.

Czy może ktoś wie czy dekiel bedzie trzymał się tylko na dwie śruby bez wycieku? Ogolnie to nie podoba mi się ta awaria:/

Pozdrawiam Maciej

Btw, jakie wymiary ma ta uszczelka bo chciałem dokupic a nie bylo z filtrem ani nie mam na próbe.
Wojciech Ginal
Status: Offline

Re: Śruby na deklach 535

Post autor: Wojciech Ginal »

Ellou :wink:
1)No tak , dokladnie mialem zrypany gwint w karterze silnika na najdluzszej srubie mocujacej pokrywe filtra oleju;
2) tak: przegwintowalem zniszczony gwint w karterze na M8 (zeby to zrobic musisz zdemontowac kompletnie prawa pokrywe silnika - nie obedzie sie bez demontazu wydechow , bo inaczej nihuhu...no nidyrydy.
Przed gwintowaniem musisz powiercic otwor odpowiednim wymiarem wiertla (IDEALNIE WYCENTROWANE POWIRCANIE - NIE NA WYLOT / musisz pomierzyc i ustalic na jaka glebokosc idzesz - ja uzylem wiertarko/wkretarki akumulatorowej na wolnych obrotach i wstepnie wycentrowalem przed powiercaniem, oczywiscie oznaczylem jak gleboko trzeba wiercic - sredice wiertla dobierz wedlug tabeli otworow pod gwint M8 / patrz: PORADNIK MECHANIKA na przyklad lu inne fachowe wydawnictwo dla mechanikow lub slusarzy). Niestety jak juz napisalem powyzej: tu nie ma tolerancji na blad wykonania / dobra i pewna reka potrzebna - jak nie ma wyczucia w pracach slusarskich to sobie "kuku" mozna w sprzecie zrobic i gruuubboooo bedzie coby naprawic: spawanko :mrgreen: ).
Jesli ten etap przejdziesz z sukcesem to gwintowanie nie stanowi juz wiekszego problemu (najlepiej uzyc zestawu trzech gwintonikow M8: prowadzacy jako pierwszy; potem posredni i na koniec pod wymiar wlasciwy - gwintowanie w aluminium to troche delikatna sprawa i lepiej uzyc zestawu trzech niz standartowego zestawu tylko dwoch gwintownikow zadanego rozmiaru).
Tak jak pisalem: przed podejsciem do tej roboty trzeba wykonac pomiary jakiej dlugosci redukcja M6/M8 bedzie potrzebna (no i oczywiscie wykonac ja samemu lub zlecic fachowcowi-tokarzowi / optymalny material : mosiadz); nastepnie zaopatrzyc sie w materialy: dobry klej dwuskladnikowy (np.: UNITOR / Ceramicgrade Rebuild; inne dostepne specyfiki w Castoramie / patrz : do trwalego klejenia elementow stal/aluminium w temperaturach -40/+250 deg.C . Moze byc tez klej anaerobowy firmy "Loctite" / typ:648).
To lepiszcze posluzy do pewnego zamocowania tulejki naprawczej w nagwintowanym otworze karteru silnika (uwaga: wklejona/wkrecona tulejka naprawcza nie powinna wystawac ponad powierzchnie osadcza pod uszczelke pokrywy - jesli tak, to nadmiar materialu nalezy ostronie usunac drobnym pilnikiem.
Prosze pamietac, ze podczas takiej naprawy nalezy oslonic wewnetrzne kanaly oleju smarnego (tloczenie pomy oleju) aby uniknac przedostania sie drobin aluminium w trakcie powiercania lub gwintowania do kanalu pomy oleju - to wazne , bo inaczej te drobiny poplyna potem z olem smarny i moga zablokowac swobodny doplyw oleju do punktow smarnych silnika...)
Po uplywie okolo 24 godzin (w temp. okolo 20 deg.C) mozna sprawdzic jak sruba pasuje do naprawionego gwintu. Jesli wszystko OK to skladamy cala gimele z powrotem (upewniamy sie, ze nie pozostaly zadne opilki aluminum w kanalach pompy oleju oraz okolicach naprawianego elementu - konieczna nowa uszczelka prawej pokrywy silnika oczywiscie). Wszystkie sruby mocujace pokrywe silnika skrecamy przy uzyciu klucz dynamometrycznego metoda "na krzyz" (patrz kolejnosc dokrecania w serwisowce do virago 535) oraz na dwa razy:
a) wstepnie napieciem 5 Nm;
b) dociagamy wedlug schematu ponownie napieciem 10 Nm (po zamontowaniu wkladu filtra oleju pokrywe rowniez);
c) poskladac wydechy z powrotem jak nalezy;
Zalewamy silnik swiezym olejem testujemy na oklicznosc przeciekow oleju.
Odpalamy sprzeta, rozgrzewka - jak nie ma wyciekow oleju to testujemy sprzeta i mozna latac :oops:
Nikt nie powiedzial, ze to bedzie latwa robota, ale ....to da sie naprawic. :wink: ;
3) "...czy mozna poskladac pokrywke filtra oleju na dwie pozostale sruby?..." - tak , mozna ale na pewno bedziesz mial przeciek z okolic brakujacej sruby mocujacej (prosta przyczyna: nie dokrecona uszczelka pokrywy silnika w okolicy brakujacej sruby :frustrated: )
Powodzenia :chopper:
Awatar użytkownika
Flower
Posty: 1401
Rejestracja: 09 marca 2009, 21:59
Motocykl: Jędza - XV535 (2YL)
Lokalizacja: Krosno Odrzańskie
Wiek: 33
Status: Offline

Re: Śruby na deklach 535

Post autor: Flower »

Wyciek będzie na pewno, ja na zerwanym gwincie i delikatnie wkręconej śrubie tak miałem, ze ciekło mi po tej najdłużej srubie. Ja miałem szczęście i obyło się bez rozwiercania. Z tego co pamiętam to ta śruba to 115mm, tylko jeżeli wkręca się w aluminium, to czemu taka twarda? 11.6 bodajże

"Ci którzy rezygnują z Wolności w imię bezpieczeństwa, nie zasługują na żadne z nich."

Thomas Jefferson
Blunio pisze: wypada świat widzieć takim jaki jest, a nie taki jakby niektórzy chceli żebyś go widział.
Wojciech Ginal
Status: Offline

Re: Śruby na deklach 535

Post autor: Wojciech Ginal »

Jezeli chodzi o dobor materialow z jakich wykonane sa pary wspolpracujacych polaczen (np.: sruba / nakretka lub gniazdo w ktore sruba jest mocowana, to projektant bierze pod uwage nastepujace czynniki aby zaprojektowc i dobrac wlasciwe i wystarczajace polaczenie srubowe:
1) planowane przenoszone sily w projektowany zlaczu: z tego wychodzi dlugosc czynna gwintu (zalezna od wybranego skoku gwintu oraz jego srednicy: tutaj oczywiscie zazwyczaj bitwa idzie o mozliwie najmniejsze mozliwe sruby - zwlaszcza w konstrukcjach wysilonych / np. silniki lotnicze, motocykle - mozna oczywiscie korygowac jakoscia dobranego materialu z ktorego elementy polaczenia sa wykonane, ale tutaj zazwyczaj wkracza naczelny ksiegowy i dyktuje jaka kase mozna wydac na wykonanie konstrukcji / z tego wynika, ze czasami srubki sa wieksze niz moglyby byc zamontowane...bo wykonano je z tanszego materialu o nizszych parametrach wytrzymalosciowych;
2) jaki jest planowany chrakter przenoszonych obciazen: statyczny, dynamiczny, czy wchodza w rachube takze znaczne roznice tremperatur roboczych projektowanego zlacza - no i tutaj zaczyna sie historyjka ze wspolczynnikami rozszerzalnosci cieplnej materialow zlacza: tzn. jesli sruba i nakretka (lub gniazdo sruby) wykonane sa z przyczyn konstrukcyjnych z materialow o roznych wspolczynnikach rozszezalnosci cieplnej to nalezy to uwzglenic w obliczeniach zlacza oraz dobrac opowiednio do przewidywanego zakresu temperatur: material sruby (bo na wybor tego elementu mamy wplyw jesli przyjac, ze musi byc zamontowany w karterze gotowego silnika wykonanego z okreslonego stopu aluminium) , dobor skoku projektowanego polaczenia gwintowego tak aby zminimalizowac wplyw roznej rozszerzalnosci materialu sruby i jej gniazda w silniku - wtedy dopiero dobiera sie tzw. minimalna czynna dlugosc gwintu w zaleznosci od wybranej opcji srednicy gwintu (tutaj zwykle gra role: dostepnosc, zapas mijsca oraz dostep do obslugi/ergonomia polaczenia).
Dlatego bardzo upieram sie przy ostroznym traktowaniu (stosowaniu sie do zalecen co do narzedzi oraz sposobu/sily dokrecania polaczen srubowych gdzie wystepuja dwa rozne materialy - kolezanki i koledzy: ktos to kiedys zaprojektowal, policzyl, sprawdzil i lepiej sie do tych zalecen stosowac (to mniej kosztuje niz pozniejsze naprawy "zewrwanych" gwintow w karterze silnika...bo dokrecane byly "tak na oko".

....ufff to chyba na tyle :cool:
maciekmobile
Status: Offline

Re: Śruby na deklach 535

Post autor: maciekmobile »

Dzięki wielkie za szczegółowy opis. Naprawa najwcześniej za 3 tygodnie bo na razie chwilowa rozłąka mnie czeka z motocyklem.

Generalnie ze wszystkim sie zgadzam odnośnie dokręcania śrub i stosowania się do tabel. Niestety problem tkwi w tym że poprzedni właściciel cos przykombinował już przy tym deklu gdyż było tam dużo silikonu i to on zerwał. Co ktoś zrobił to ja już nie cofne dlatego jestem skazany na własne siły i wszystkie możliwe kombinacje w koło tego :)

A i bym zapomniał. Oczywiście że sie leje na dwóch śrubach, powoli powoli ale kapie i się pali :(

Pozdrawiam !
teodor2424
Posty: 183
Rejestracja: 30 kwietnia 2011, 21:39
Motocykl: XV 535
Lokalizacja: Sierakowice
Wiek: 42
Status: Offline

Re: Śruby na deklach 535

Post autor: teodor2424 »

U mnie historyjka się powtarza, po przejechaniu 200km, już widac lekkie pocenie się pomiędzy obiema kapami a kraterem z przodu silnika.
mam pytanko: może mieć na to wpływ ilość oleju w silniku i to że zmieniłem wałki rozrządu na te od pełnej wersji 46 konnej?
Kiedyś silniczek był czysty i suchutki, uszczelki założone nowe z obu stron, nic nie leciało potem po miesiącu założona znowu nowa uszczelka z prawej strony pryz okazji wymiany sprzęgła, nic nie leciało, pocenie zgrało się w czasie z wymianą wałków, czy to możliwe??

PS. i przy okazji wymiana wałków zaowocowała fioletowym wydechem na kolanku przedniego cylindra, wszelkie ustawienia były przeprowadzane, więc co jeszcze można zrobić. I z odpalaniem troszkę problem bo bez delikatnej przegazówki przy uruchamianiu nie odpali.
Może moglibyście powiązać jakoś te fakty??
viragomen
Status: Offline

Re: Śruby na deklach 535

Post autor: viragomen »

Jeżeli oleju jest za dużo, to ma prawo "szukać sobie drogi ujścia".
teodor2424 pisze:...fioletowym wydechem na kolanku przedniego cylindra, wszelkie ustawienia były przeprowadzane, więc co jeszcze można zrobić. I z odpalaniem troszkę problem bo bez delikatnej przegazówki przy uruchamianiu nie odpali...
Wniosek może być tylko 1, sknocone ustawienia :P.
Kolor kolanka sugeruje za ubogą mieszankę paliwa, odpowiada za to gł. poziom paliwa, ale skoro przy silniku było kombinowane, to może któreś dysze trzeba by też pozmieniać :|.
Jeżeli mowa o "delikatnej przegazówce" przy włączonym ssaniu, to na początek proponuję próbować w mniejszym stopniu włączać ssanie i bez przegazówki odpalać :wink:.

ps
Mógłbyś podać aktualny kolor obu świec.
teodor2424
Posty: 183
Rejestracja: 30 kwietnia 2011, 21:39
Motocykl: XV 535
Lokalizacja: Sierakowice
Wiek: 42
Status: Offline

Re: Śruby na deklach 535

Post autor: teodor2424 »

Bardzo chętnie sprawdzę jeszcze raz poziomy paliwa w gaźnikach, co do dysz to główne zamieniłem, przed przeróbką na mocniejszą wersję w gaziorach siedziały dysze 137,5 a w tej chwili wg Clymera założone mam 135.

Świeczek ostatnio nie wykręcałem ale jakieś 1kkm były kawowo-mleczne, w tej chwili muszę sprawdzić :)
Awatar użytkownika
Blunio
Posty: 5793
Rejestracja: 11 marca 2008, 10:21
Motocykl: Trek X-Caliber 8
Lokalizacja: Warszawa Bemowo
Wiek: 72
Status: Offline

Re: Śruby na deklach 535

Post autor: Blunio »

"Może moglibyście powiązać jakoś te fakty?"
Raczej nie powinno być relacji pomiędzy wymianą wałków z poceniem się. Pokrywy silnika (kapy) nie są narażone na ciśnienie oleju. A czy masz oryginalne uszczelki pokryw silnika, czy dorabiane z tektury ? Sprawdź jeszcze odpowietrzanie karterów (odmę), może spaliny wytwarzają w karterach nadciśnienie i wypycha olej ?
Co do niebieskiego kolanka, to nic nie kombinowałeś z wydechami (wybebeszanie) ??
Nadzieja to ogień. To ogień, który chce płonąć nawet wtedy, gdy jest gaszony. Nadzieja to nieodparte dążenie, by odnajdywać sens w bezsensie i odkrywać prawdę w zamęcie kłamstw.
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
teodor2424
Posty: 183
Rejestracja: 30 kwietnia 2011, 21:39
Motocykl: XV 535
Lokalizacja: Sierakowice
Wiek: 42
Status: Offline

Re: Śruby na deklach 535

Post autor: teodor2424 »

Uszczelki mam na kapach oryginalne, odmę muszę sprawdzić, ale co z nią może być nie tak jakieś sugestie?
Niebieskie kolanko zaczęło się robić od tego że tak mi się wydaje zwiększyłem moc poprzez wałki, mam wybebeszone tłumiki ale też takie były zanim zmieniałem wałki.
Co sądzicie o tych dyszach??
Wczoraj sprawdzałem świeczki są w kremowym kolorku, więc wszystko powinno być ok.
Sami zobaczcie:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
viragomen
Status: Offline

Re: Śruby na deklach 535

Post autor: viragomen »

Według mnie świece w okolicach normy z lekką nutką "za jasnego", choć zdjęcia zawsze trochę przekłamują, więc prawdopodobnie jest ok. :D
Jeżeli dobrze widzę, to odbarwienie jest tylko tuż tuż koło cylindra, a nie gdzieś w połowie kolanka, w związku z tym na twoim miejscu sprawdziłbym czy nie mam zbyt małego luzu na zaworze wydechowym tego cylindra, a przy okazji można wszystkie zawory sprawdzić :wink:.
teodor2424
Posty: 183
Rejestracja: 30 kwietnia 2011, 21:39
Motocykl: XV 535
Lokalizacja: Sierakowice
Wiek: 42
Status: Offline

Re: Śruby na deklach 535

Post autor: teodor2424 »

Zawory mam regulowane miesiąc temu bardzo dokładnie, a i fotka tego kolanka trochę przekłamuje bo przebarwienie jest na odległości ok 7cm.
Jednak sprawdzenie tego jednego zaworu wydechowego nie przysparza zbyt wiele pracy więc pokuszę się o sprawdzenie :)
A może to wina paliwa? Ostatnio leję z BP 98 lub 100 oktanowe, jakiś power racing.
Może jest za dobre na ten motor??
Awatar użytkownika
Flower
Posty: 1401
Rejestracja: 09 marca 2009, 21:59
Motocykl: Jędza - XV535 (2YL)
Lokalizacja: Krosno Odrzańskie
Wiek: 33
Status: Offline

Re: Śruby na deklach 535

Post autor: Flower »

Gdzieś już było o tym, niestety nie mogę teraz znaleźć. Chyba wtedy Kyller się wypowiadał i mówił, że dla silnika przystosowanego do 95 oktanów większa ilość nie jest wskazana, bo wcale nie powoduje to, że silnikowi jest lepiej. Pisali też coś o spalaniu stukowym... Może ktoś będzie lepiej pamiętał ten temat.

"Ci którzy rezygnują z Wolności w imię bezpieczeństwa, nie zasługują na żadne z nich."

Thomas Jefferson
Blunio pisze: wypada świat widzieć takim jaki jest, a nie taki jakby niektórzy chceli żebyś go widział.
viragomen
Status: Offline

Re: Śruby na deklach 535

Post autor: viragomen »

Jeżeli zawór wydechowy jest ok, to skończyły mi się konwencjonalne pomysły :) i obstawiam wczesną fazę przepalonego "wnętrza tłumika" :mrgreen:.
Trzy poniższe posty z grubsza objaśniają o co chodzi :wink::
--1--, --2--, --3--
teodor2424
Posty: 183
Rejestracja: 30 kwietnia 2011, 21:39
Motocykl: XV 535
Lokalizacja: Sierakowice
Wiek: 42
Status: Offline

Re: Śruby na deklach 535

Post autor: teodor2424 »

Zawór wydechowy sprawdzony i wyregulowany, przedtem było 0,15 teraz jest 0,17 zobaczymy czy coś się poprawi.
Poziom paliwa w komorach gaźników jest zastanawiający.
Tylny gaźnik poziom w granicach 12mm a przedni w granicach 13mm poniżej kreski.
zresztą sami oceńcie, na rurce mam zaznaczone równe Clymerowskie 14mm.
tył

Obrazek
Obrazek


przód tylko starła mi się przednia część zaznaczenia a widoczna jest pod kątem tylna i wydaj się być ok a w rzeczywistości jest ok 13mm.

Obrazek

Poza tym odkryłem że mam chyba troszkę za dużo oleju wlane, po dłuższym postoju nie było widać poziomu oleju w oczku, spuściłem ok 250ml i w tej chwili po zgaszeniu motoru po 3 min jest poziom połowy oczka a po 15 min ok 3/4 poziomu wysokości oczka, czy tak może zostać i czy za duża ilość oleju może mieść wpływ na rozszczelnienie kap??
Awatar użytkownika
Blunio
Posty: 5793
Rejestracja: 11 marca 2008, 10:21
Motocykl: Trek X-Caliber 8
Lokalizacja: Warszawa Bemowo
Wiek: 72
Status: Offline

Re: Śruby na deklach 535

Post autor: Blunio »

Flower pisze:dla silnika przystosowanego do 95 oktanów większa ilość nie jest wskazana, bo wcale nie powoduje to, że silnikowi jest lepiej. Pisali też coś o spalaniu stukowym...
Tak, pisaliśmy że wlać różne super hiper powery 100 (i więcej) oktanowe można jak najbardziej. Szkodliwe to jest i owszem, ale dla kieszeni nalewającego :mrgreen: Raz - że nie ma takiej potrzeby, dwa - że w takim paliwie jest mniej paliwa, a za to więcej dodatków antystukowych. Zrozumcie ludzie wreszcie, że takie paliwa są przeznaczone dla mocno wysilonych silników, o dużym stopniu sprężania lub (i) doładowanych. Większa cena jaką zapłacicie za to paliwo wcale się nie przełoży na osiągi (w Virkach nie ma doładowania ani nie można zwiększyć stopnia sprężania) ani na trwałość silnika.
teodor2424 - myślę że poustawiaj wszystko w silniku jak każe manual i daj sobie spokój. Kolanko przebarwiło się być może po wybebeszeniu wydechów (dopalanie paliwa w rurze wydechowej) i już nic na to nie poradzisz.
A co do pocenia się silnika, to ze zdjęć wynika (przynajmniej dla mnie) że masz brudny silnik. Nie kombinuj za bardzo, tylko weź się za jeżdżenie. Koniec sezonu już się zbliża i trzeba wykorzystać to co pozostało :motorcycle:
Nadzieja to ogień. To ogień, który chce płonąć nawet wtedy, gdy jest gaszony. Nadzieja to nieodparte dążenie, by odnajdywać sens w bezsensie i odkrywać prawdę w zamęcie kłamstw.
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
ODPOWIEDZ