750 Nie działa prawidłowo jeden gar

[stachu22]

Witam serdecznie. Mam problem z moją Virażką, mianowicie: Stała dobre 5 lat nie ruszana, przebieg na liczniku 7k. Rok temu mój wujek ją odpalał, trochę sie przejechał i to wszystko, wtedy pochodziła na baaardzo słabym aku więc nie można ocenić jak silnik wtedy się sprawował, później stała. W końcu ja się za nią teraz wziąłem, wymieniłem olej z filtrem, olej w kardanie, aku. Odpaliła w sumie od kopa, ale jest problem: chodzi głównie na jednym garze. Drugi tak jakby włącza się co jakiś czas na sekundę, dwie, strzeli czasem z tłumika bądź wlotu powietrza i przestaje chodzić. Po wypięciu z niego kabla drugi gar chodzi ładnie. Co może być przyczyną złej pracy tłoka? Zasyfiony gaźnik czy może rozregulowane zawory? Filterek na kraniku w baku czyściutki.Świece sprawne, zamieniałem na garach i dalej bez zmian. Dołączam filmik na którym w miarę wszystko widać i słychać.
http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... s1gUKOeJ5o

[2007XV1700]

obstawiam uszkodzenie kabla wysokiego napięcia cewka->fajka, szczególnie jeśli przy dostawianiu fajki do świecy cylinder dostaje raz na jakiś czas iskrę i pali jak powinien, ale w tedy tylko gdy fajka nie jest założona "na sztywno" tylko w odległości np 1mm od świecy.
Co możesz zrobić:
sprawdź omomierzem cewki, oba uzwojenia na obu cewkach.
wizualnie sprawdź kable WN czy nie były gdzieś załamane(tak jak u mnie) o niezdrowy kąt np 180stopni oraz czy nie ma fizycznych uszkodzeń izolacji, *jak jesteś hardkorem możesz obmacać przewód na pracującym silniku czy nie ma przebicia u mnie było takie przebicie na kablu że sie nieźle rechotałem trzymając przewód WN.
sprobuj wyprosić kogoś o możliwość tymczasowego podmienienia twojej cewki na w taką 100% sprawną.

I niech ktoś biegły bez zaglądania do Manuala napisze jakie uzwojenia mają mieć wartości, bo nie mam teraz dostępu do haynes'a a sam nie pamiętam.

*praktyka niebezpieczna dla zdrowia i/lub życia, autor tekstu nie namawia do wykorzystania tej metody.

Peace.

[stachu22]

Sprawdzę tą rezystancję ale teraz np motor się nagrzał i gar przestał całkowicie palić :/

[2007XV1700]

Olej w silniku jest?
napięcie ładowania w normie?
iskra, paliwo, powietrze?

po nagrzaniu niepalenie może oznaczać znaczny spadek kompresji, a to może znaczyć wywalone pierścienie i inne kwiatki jeśli moto stało tak długo to powinieneś był zalać 10cc oleju do każdego cylindra przez wykręcone świece przed pierwszym zapaleniem.
PS.
nie rozgrzewaj moto na jednym cylindrze bo szlag trafi panewki od przeciążeń.

[stachu22]

Olej świeżo wymieniony, napięcie ładowania ok. 13,5V, iskra jest, paliwo gdzie? Do gaźnika dochodzi, powietrze?

Z małym druciarstwem podmieniłem miejscami cewki - dalej to samo, gar co gadał gada a drugi nic. Olej oczywiście że był zalany, może nie aż 10cc ale był.

[podbiel]

Po takich manewrach pozostaje ci sprawdzenie ciśnienia w tym cylku i czyszczenie gaźnika. Opukaj jeszcze komorę pływakową trzonkiem młotka. Może zaworek się zaciął i paliwa nie puszcza.

[zenelek]

Ja obstawiam sprawdzenie poziomu paliwa, stan membran i synchronizację gaźników.

[stachu22]

Komora opukana, paliwo zalane (jakieś 5 litrów). Niestety zero zmian. No nic, jutro postaram się zmierzyć to ciśnienie. Gaźnik rozkręcę chyba w ostateczności..

[Bynio]

Nie jestem ekspertyem ale myślę że powinieneś wykręcić świecę i włożyć w fajkę potam odpal i zobacz czy jest iskra . Jeżeli nie ma to szykamy w jedną stronę a jeżeli jest to w drugą czyli jaki kolor świecy itd.

[stachu22]

Świece wydaje mi się są ok, nagar pojawia się na jednej i drugiej. Wywnioskowałem, że chodzi o regulację, ponieważ kręcąc śrubą wolnych obrotów i śrubką, która jest mniej więcej pomiędzy garami, ze sprężynką (regulacja gaźnika felernego gara) udało mi się uzyskać efekt taki, że motor zaczął palić fajnie na tym garze ale za to na drugim ledwo co szedł i gasł. Po następnym pokręceniu jest tak, że dobry gar śmiga a drugi uruchamia się tylko przy odpalaniu, wprowadzi silnik na obroty ok 2,5k i gaśnie po czym obroty spadają i pyrka sobie dobry gar. Teraz tylko pytanie czy bawić się samemu w tą regulację czy lepiej już zostawić jakiemuś szpecowi? Tylko gdzie ja w Bytomiu takiego znajdę..

[leszekk]

Jeśli lubisz dłubać ściągnij serwisówkę i walcz sam. Tylko nie kręć wszystkim w ciemno bo to do niczego dobrego nie prowadzi. Instrukcja w dłoń i jedziemy pełną regulację gaźników od początku do końca. Oczywiście warsztat Ci to zrobi ale 250 zł wolałbym na paliwo wydać.
A propos paliwo - czy ten gar co nie pali ma świecę zalaną paliwem (tak być powinno skoro nie pali) czy suchą? Jeśli sucha, usterka z pewnością tkwi w gaźniku. Jeśli mokra to na dwoje babka wróżyła - nowa świeca która nie została prawidłowo wygrzana po założeniu ma pełne prawo odmówić współpracy nawet po kilku próbach odpalenia.

[stachu22]

Świeca w tym garze jest sucha jak nie chodzi. Ja już nie mam do niego siły. To co udaje mi się uzyskać w tym garze to to, że po włączeniu ssania, odłączeniu zapłonu na działający gar moto na tym normalnie odpala i w miarę chodzi ale po muśnięciu manetki od razu gaśnie, to samo po zdjęciu ssania. To na ciepłym silniku, nie wiem jak na zimnym. Już mi się powoli zaczyna odechciewać, sezon się zaczyna a sprzęt w garażu stoi. Nie ma kogoś z okolic Bytomia, Katowic kto by mi pomógł? Oferuję podwózkę z odwózką i nielimitowaną ilość wybranych napojów taktycznych.

[-waldi-]

jaki to rocznik ?

sprawdz poziom paliwa w gaźnikach, jak OK to zapiekł się tloczek podciśnieniowy, membrana pękła, lub dysza zatkana


mogę podjechać ale pod koniec tygodnia - piątek PW pisz

[stachu22]

Rocznik 95. Poziom w obu był mniej więcej taki sam tylko nie wiem jaki ma być prawidłowy. Co do membran to są ok bo rozbierałem gaźnik celem wyczyszczenia ale okazało się że w środku czyściutki. Jedyne co znalazłem to inne niektóre śruby na deklach więc był już wcześniej rozkręcany. Ten tłoczek gdzie się znajduje?

[-waldi-]

Rocznik 95. Poziom w obu był mniej więcej taki sam tylko nie wiem jaki ma być prawidłowy. Co do membran to są ok bo rozbierałem gaźnik celem wyczyszczenia ale okazało się że w środku czyściutki. Jedyne co znalazłem to inne niektóre śruby na deklach więc był już wcześniej rozkręcany. Ten tłoczek gdzie się znajduje?

to do czego masz przymocowaną membranę

[stachu22]

Po odpaleniu tylko na niegadającym garze i pełnym ssaniu i ciepłym silniku chodzi w miarę równo na tym jednym cylindrze ale trzyma ok 1k obrotów (działający gar gdy zostanie odpalony sam trzyma wtedy na ssaniu ok 3 - 4k). Po muśnięciu gazu gaśnie jednak jak się bardzo długo i z wyczuciem przekręci manetkę to da się go wkręcić na obroty. Po wkręceniu na obroty i zdjęciu ssania od razu gaśnie. No kurde, tak jakby po prostu dostawał za mało paliwa na ten gar..

[-waldi-]

dysze sprawdzałeś, masz czyste?

a jak przewody podciśnieniowe może któryś spadł

[stachu22]

Podciśnienia czyli ta rurka co idzie od króćca ssącego przy garze do kranika? To co mnie w tym zastanawia to fakt, że ta rurka idzie tylko do działającego gara, w miejscu trójnika jest zaślepiona, to samo na króćcu przy niedziałającym garze ale wygląda na fabrykę.
Dysze czyli te miejsca w których są śruby regulacji mieszanki?

edit:

Już poddaję się. Teraz podpiąłem mu z powrotem działający gar i co? Nie odpala a strzela z tłumika tak, że ogłuchnąć idzie. Może się zalał albo cuś, nie wiem. Waldi w Tobie ostatnia nadzieja..

[-waldi-]

dysze w gaźniku, a wkręty to co innego

a i jeszcze pytanie: czy paliwo całkowicie wylałeś i nalałeś świeżego?

bo to też może być Twoim problemem.

[stachu22]

Paliwo prosto ze stacji, świeże..

[stachu22]

Cóż Panowie, niestety rozłożylem sie na pare dni i wiele przy maszynie porobić nie mogłem ale z pomocą waldiego udało mi się conieco zdziałać, mianowicie wyczyściłem wszystkie dysze i kanały w gaźniku, który szwankował. W jednej było wyrażnie widać osad, króry ją zatykał (jak mi się uda to dodam później fotki). Poskładałem wszystko do kupy, motor odpalił i o dziwo gar niedziałający zaczął chodzić, odpala normalnie na ssaniu, wkręca się na obroty tylko mieszankę trzeba chyba ustawić bo czasem strzeli. Natomiast praktycznie ten sam problem pojawił sie z garem który wcześniej działał A pojawił się w sumie w momencie, gdy bawilem się niedziałającym garem a w dobrym iskra była wypięta. Nalało się sporo paliwa i gdy podpiąłem mu prąd i zacząłem odpalać tak grzmotło z tłumika, że az przygłuchłem na moment. Później moto nie odpalał, strzelał tylko czasem z tłumika dośc głośno z gara, który strzelil tak glośno. Podejrzewam, że mógł się wtedy zalać i przez to nie odpalał, nie wiem bo zaraz po tym zdjąłem gaźnik celem przeczyszcenia i uruchomienia drugiego gara. Czy po takim strzale moglo cos się uszkodzić w silniku? Gaźnik wygląda na cały. Objawy teraz ma takie same jak ten co był zatkany, odpali na pełnym ssaniu ale ma max 1000 obrotow i po dodaniu gazzu od razu gasnie. Mam nadzieje, że coś się też po prostu przytkało ale dziwnie, ze akurat po tym strzale.

[viragomen]

Takie strzały bywają bardzo niebezpieczne. Przy odrobinie szczęścia nie stało się nic, a przy nieco mniejszym uszkodziła się świeca. Niestety to nie koniec możliwości

[stachu22]

swieca jest raczej cala. Sprawdzalem zarowno ją jak i inną - zachowywal się tak samo. Ja mam cichą nadzieję, że to nic poważnego. Zauważ, że zaraz po strzale moto wcale nie odpalał, dopiero później jak zdjąłem mu gaźnik i z tego drugiego gara przeczyścilem to zaczął palić ale felernie. No nic, dzisiaj to rozbiorę i się okaże co w trawie piszczy bo znów pogoda się robi ładna

[mobi]

Wymień świece na nowe , mały koszt i masz pewność że to nie one.u mnie było podobnie w 535 wymiana świec pomogła .Ale sprawdzaj na nówkach.
Pozdrawiam.

[stachu22]

Więc: Gaźnik całkowicie, totalnie przeczyściłem. Wszystko co się da rozebrałem, przedmuchałem itp. rozwiercone w sumie 5 śrub
Moto zaczął w miarę chodzić. Jak odpalił to straasznie kopcił ale po czasie się to uspokoiło. Ku mojemu zdziwieniu zaczęły W MIARĘ płynnie chodzić oba gary, moto zarówno na jednym i na drugim sobie prykał. Nagrzał się, zdjąłem mu ssanie i dalej oba gary chodziły Normalnie wkręcał się na obroty, tylko czasem na jałowym trochę obroty pofalowały no i strzelał sobie czasem z tłumika ale to chyba za sprawą ruszenia śrub regulacji przy czyszczeniu. Poskładałem go do kupy, wyjechałem na drogę, przejechałem jakieś 500 metrów i osłabł po czym przy próbie odpalenia bez ssania odpalał na 5 sekund na bardzo niskich obrotach i jednym garze po czym gasł a na ssaniu na ciepłym silniku trzymał jakieś 1400 obrotów. Mam nadzieję, że to przez baaardzo małą ilość paliwa z zbiorniku albo świece się wykończyły przez złą mieszankę, jutro zobaczę.

A i jeszcze jedno - za każdym razem po odpaleniu jak trochę ostygnie (ale nie schłodzi się całkowicie) to mocno kopci..