Nie pali na jeden cylinder
Re: Nie pali na jeden cylinder
Tak, świece nowe, po zamianie miejscami problem dalej na tym samym garze
Re: Nie pali na jeden cylinder
Witajcie po dłuższej przerwie.
Chciałbym podzielić się doświadczeniami z niepaleniem na jeden gar.
Dzięki #Kazik_ro za instrukcję regulacji gaźnika.
Mianowicie było tak, że moja 535 przestała palić na jeden gar (pierwszy czyli ten z tyłu), maszynka była u speców... coś tam poustawiali ale dalej nie było to. Paliła jak smok... dosłownie! Na dwóch zbiornikach tzn. Ten pod dupą i na górze zrobiłem 75 km i motong zgasł.
Postanowiłem sobie przegrzebać owo forum! Po długiej lekturze poznałem budowę gaźnika 535/500.
Postanowiłem wsiąść sprawy w swoje ręce.
Po rozebraniu gaziora z mojego 535 okazało się, że brakowało oringa przy głównej dyszy pod grupą paliwową (czy jakoś tak).
Ten oring podejrzewam że uszczelniał ewentualne przelanie paliwa koło dyszy do gardziela.
Założyłem oring i maszyna gada. Zobaczymy jak będzie na wiosnę.
Jak będzie ktoś zainteresowany jak wyjąć gaźniki z 535 w 10 minut to proszę pisać robiłem to już chyba z 10 razy. Tera to jest już dla mnie proste
Wracając do meritum... maszyna puki co wymiata. Gaziory ustawione i synchro zrobione. Powinno być ok... zobaczymy!
Acha... przy źle wyregulowanych gaziorach po uniesieniu fajki na niepalącym garze on zaczyna działać! To jest tylko oznaka mocnej instalacji, która potrafi przebić centymetry powietrza.
Oczywiście dobre świeczki to podstawą (potrafią się spie.. po jednej nieudanej próbie nastawienia gaziorów)
Pozdrawiam
M
Chciałbym podzielić się doświadczeniami z niepaleniem na jeden gar.
Dzięki #Kazik_ro za instrukcję regulacji gaźnika.
Mianowicie było tak, że moja 535 przestała palić na jeden gar (pierwszy czyli ten z tyłu), maszynka była u speców... coś tam poustawiali ale dalej nie było to. Paliła jak smok... dosłownie! Na dwóch zbiornikach tzn. Ten pod dupą i na górze zrobiłem 75 km i motong zgasł.
Postanowiłem sobie przegrzebać owo forum! Po długiej lekturze poznałem budowę gaźnika 535/500.
Postanowiłem wsiąść sprawy w swoje ręce.
Po rozebraniu gaziora z mojego 535 okazało się, że brakowało oringa przy głównej dyszy pod grupą paliwową (czy jakoś tak).
Ten oring podejrzewam że uszczelniał ewentualne przelanie paliwa koło dyszy do gardziela.
Założyłem oring i maszyna gada. Zobaczymy jak będzie na wiosnę.
Jak będzie ktoś zainteresowany jak wyjąć gaźniki z 535 w 10 minut to proszę pisać robiłem to już chyba z 10 razy. Tera to jest już dla mnie proste
Wracając do meritum... maszyna puki co wymiata. Gaziory ustawione i synchro zrobione. Powinno być ok... zobaczymy!
Acha... przy źle wyregulowanych gaziorach po uniesieniu fajki na niepalącym garze on zaczyna działać! To jest tylko oznaka mocnej instalacji, która potrafi przebić centymetry powietrza.
Oczywiście dobre świeczki to podstawą (potrafią się spie.. po jednej nieudanej próbie nastawienia gaziorów)
Pozdrawiam
M
Re: Nie pali na jeden cylinder
Cześć
Mam dziwny problem
Motorek rano na ssaniu odpala elegancko jedank przy zmniejszeniu obrotow nawet po przejechaniu pewnego dystansu pali na jeden cylinder.
Podczas jazdy czuć żę gdy jadę spokojnie motor idzie na jednym cylindrze natomiast gdy gwałtownie przyspieszę czuć kiedy odpala drugi cylinder
Reasumując
na wolnych obrotach chodzi na jeden cylinder (ten z przodu) natomiast przy wysokich obrotach działa normalnie
Jakieś pomysły ??
Mam dziwny problem
Motorek rano na ssaniu odpala elegancko jedank przy zmniejszeniu obrotow nawet po przejechaniu pewnego dystansu pali na jeden cylinder.
Podczas jazdy czuć żę gdy jadę spokojnie motor idzie na jednym cylindrze natomiast gdy gwałtownie przyspieszę czuć kiedy odpala drugi cylinder
Reasumując
na wolnych obrotach chodzi na jeden cylinder (ten z przodu) natomiast przy wysokich obrotach działa normalnie
Jakieś pomysły ??