Strona 1 z 1

świece do oceny, zerwany gwint?

: 29 sierpnia 2012, 14:15
autor: Przemszon
Witam, dzisiaj postanowiłem wymienić świece, odkręcał pierwszą, wszystko ok wykręca się równo i swobodnie
jednak cóż, na kolor typu "kawa z mlekiem" to ona nie wyglądała, wykręcam drugą i od razu niepokój, czułem że nie idzie prosto bójała się w połowie będąc jeszcze w głowicy.

a oto zdjęcia, świeca z przedniego cylindra wygląda na zniszczoną, mało tego, ma zerwany gwint w głowicy rzecz jasna

czytałem o heilcoil, znajomy kolega, młody mechanik moto też mi wspominał coś o sprężynkach wkręcanych w gwint

co sądzicie drodzy koledzy o tym? wkręciłem nowe świece, dokręciłem palcami do oporu i potem kluczem na wyczucie na tym zerwanym tak o 1/4 obrotu, no trzyma się jakoś. odpaliłem, chodzi równo, jednak mam wrażenie że przy tym przednim cylindrze wydobywa się świst, macie jakiś pomysł aby sprawdzić czy występuje dekompresja?

ps. najbliższy mechanik motocyklowy jest parenaście km ode mnie, planowałem i tak się udać do niego na regulacje gaźnika, myślicie że mogę wybrać na na kołach do niego? jak wielkie jest ryzyko? wydaje mi się ze świeca jest z miarę wystarczająco dokręcona

proszę o jakieś rady
pozdrawiam

Re: świece do oceny, zerwany gwint?

: 29 sierpnia 2012, 15:49
autor: spaw
o fuck, co za baran wkręcał te świece przed Tobą! ...
Jakie jest ryzyko? hmm, no może Ci świecę wystrzelić w najgorszym wypadku. W najlepszym dojedziesz bez problemu ;)

Re: świece do oceny, zerwany gwint?

: 29 sierpnia 2012, 15:52
autor: 2007XV1700
Jak chcesz jechać na czymś takim to rozetnij podkładkę świecy, da Ci to 2-3 zwoje więcej.
Ja bym nie jechał na luźnej świecy.

jeśli naprawa zerwanego gwintu świecy to zestaw naprawczy dedykowany do gwintu świecy.
Bo tylko taki "specjalny" gwintownik gwintuje wykręcając się, co zapobiega przedostaniu się skrawków do komory cylindra.
Tak słyszałem, nie ręczę za prawdziwość tej teorii.

Żeby zrobić to dobrze należy zdjąć głowicę, nagwintować, założyć sprężynkę typu heli-coil.
Ewentualnie tulejowanie.

Peace.

Re: świece do oceny, zerwany gwint?

: 29 sierpnia 2012, 16:10
autor: Przemszon
no to lipa, krew mnie zalewa jak za każdym razem dowiaduje się jak zapuszczony był ten motocykl, cóż liczyłem na małą przejażdżkę dzisiaj ale wychodzi na to, że ostatnie resztki tego co się trzyma zachowam na to żeby dojechać do mechanika, pytanie tylko czy jak zdemontuje głowicę żeby np zawieść do mechanika to składając będę musiał coś regulować? jeszcze nie rozbierałem takiego silnika i nie wiem co napotkam na drodze rozbierania głowicy

Re: świece do oceny, zerwany gwint?

: 29 sierpnia 2012, 16:22
autor: spaw
czysto teoretycznie nie. Ale jak już będziesz miał silnik na wierzchu i zdjęte gaźniki, to sprawdź sobie luzy zaworowe, będziesz miał do wszystkich łatwiejszy dostęp :)

Re: świece do oceny, zerwany gwint?

: 29 sierpnia 2012, 18:14
autor: Przemszon
nie mam szczelinomierza, jedyne co mógłbym więcej zrobić to wymienić króciec ssący, gaźnik mam jeden i to do regulacji, której jeszcze nie wiem jak zrobić (wszystko w swoim czasie). na cylindrze zobaczyłem dzisiaj wzmiankę że regulacja zaworów była rok temu praktycznie zrobiona, ale jeśli robił to ten sam mechanik co wkręcał świece to raczej nie nastawiałbym się że dobrze (ten sam mechanik wymienił uszczelki w lagach bo stwierdził że się powinno co jakiś czas a nic nie ciekło).
to jest silnik 125tki, próbuję zanalizować czy zdejmując głowicę narażam układ na jakieś rozregulowanie, zmianę luzów zaworowych czy przestawienia łańcuszka rozrządu względem zębatki

Re: świece do oceny, zerwany gwint?

: 29 sierpnia 2012, 19:09
autor: -waldi-
zrzucając głowicę MUSISZ zrzucić łańcuch rozrządu, przecież wałek masz w głowicy więc i ustawienie rozrządu i luzów zaworowych po montażu musi być wykonane.

Re: świece do oceny, zerwany gwint?

: 29 sierpnia 2012, 20:58
autor: Przemszon
koledzy, mam okazje kupić całą zdrową głowicę po promocyjnej cenie, z tym że jest ona na tylny cylinder, pytanie czy one czymkolwiek się różnią? po oględzinach odnoszę wrażenie że nie, ale jeszcze ich nie rozbierałem.
widziałem że ludzie czasami podpisują na który jest cylinder czasami nie, no i mechanik od którego miałbym to dostać podejrzewam że jest taka sama? może ktoś jest super pewny tej informacji?

Re: świece do oceny, zerwany gwint?

: 29 sierpnia 2012, 21:33
autor: hetman
Korpusy głowic są takie same ale wałki są różne, mają oznaczenia 1 i 2 tak jak cylindry.

Re: świece do oceny, zerwany gwint?

: 11 września 2012, 20:47
autor: karol123
Trzeba zwalac głowice ja też tak miałem jezdziłem jeszcze pól sezonu gwint miałem całkowicie zerwany wkrecałem swiece na pakuły jakieś z 100km wytrzymywało pozniej wiadomo pakuły się wypalą i cześć pieśni. W końcu zwaliłem głowice i w serwisie yamahy mi wstawili tulejke dotarli zawory. Dałem nowa uszczelke złozyłem i smiga do dzisiaj.
Gwintowanie na silniku to takie pateroctwo trochę.Czasem wpadnie opiłek czasem niewpadnie róznie to bywa

Re: świece do oceny, zerwany gwint?

: 12 września 2012, 09:42
autor: kris2k
Póki sezon trwa wkręciłbym na helicoil. A zimą na spokojnie głowice na używkę bym wymienił. Z tym że obie bym zdjął i przy okazji zawory i gniazda bym przeszlifował.

Re: świece do oceny, zerwany gwint?

: 12 września 2012, 10:02
autor: Cpt. Nemo
kris2k pisze:Póki sezon trwa wkręciłbym na helicoil. A zimą na spokojnie głowice na używkę bym wymienił.
Ale wiesz, ze helicoil bedzie sporo mocniejszym i trwalszym polaczeniem niz sam gwint w aluminium ?
Reasumujac po co potem wymieniac na uzywke ?

Re: świece do oceny, zerwany gwint?

: 13 września 2012, 19:09
autor: Przemszon
hetman pisze:Korpusy głowic są takie same ale wałki są różne, mają oznaczenia 1 i 2 tak jak cylindry.
wszystko jest takie same jednak, efekt tego wszystkiego był taki że mam wymienioną głowicę na nową dobrą, zawory wyregulowane, uporałem się w ten sposób szybciej niż z jakąkolwiek inną naprawą, bo nie było za wielu możliwości z moim rejonie.
karol123 pisze:Trzeba zwalac głowice ja też tak miałem jezdziłem jeszcze pól sezonu gwint miałem całkowicie zerwany wkrecałem swiece na pakuły jakieś z 100km wytrzymywało pozniej wiadomo pakuły się wypalą i cześć pieśni. W końcu zwaliłem głowice i w serwisie yamahy mi wstawili tulejke dotarli zawory. Dałem nowa uszczelke złozyłem i smiga do dzisiaj.
Gwintowanie na silniku to takie pateroctwo trochę.Czasem wpadnie opiłek czasem niewpadnie róznie to bywa
piszą, że dotarli zawory chodzi Ci o przeszlifowanie gniazd? ja miełem tylko regulacje wyregulowane, czy mam się teraz spodziewać, same będą sie docierały zakładając że były źle wyregulowane?

Re: świece do oceny, zerwany gwint?

: 13 września 2012, 19:14
autor: -waldi-
zawory docierasz na paście, same się nie dotrą, a w miejscu gdzie nie ma idealnego styku wypali gniazdo z czasem...

Re: świece do oceny, zerwany gwint?

: 07 grudnia 2016, 20:25
autor: R63
Drugi raz zauważyłem że przednia świeca jest słabo dokręcona, po zdjęciu "serka" okazało się że była krzywo wkręcona - zaciśnięta w gwincie miała prawo się poluzować. Po prawidłowym wkręceniu udało się wkręcić do połowy, dalej blokował nagar. Kupiłem gwintowniki 14x1,25 i przegwintowałem ze smarem. Większość wiórów została w smarze, resztę wyssałem odkurzaczem, przejrzałem kamerką inspekcyjną - jest czysto. Obyło się bez demontażu, motorek z taką świecą kupiłem, ale sam raz wkręciłem tak jak było, dobrze że znalazłem to zimą a nie w trasie...Teraz jest OK, chwała Yamasze za wiekowy silnik z długim gwintem świecy! Pozdrawiam-Rysiek.

Re: świece do oceny, zerwany gwint?

: 17 grudnia 2016, 10:59
autor: R63
Ponieważ ta felerna świeca zepsuła trochę gwint także na sobie to zamówiłem nowe świece i poszedłem na bogato-czyli irydówki. Skoro chiński motorek takie dostał, więc i Yamaha ma prezencik pod choinkę. Mam b. pozytywne doświadczenia odnośnie irydówek (szybkie rozgrzewanie, odpalanie od dotknięcia startera, brak jakichkolwiek usterek- przejechałem 28tys.km). Cena 38,41,-, zamiennik zalecanych w instrukcji i zamontowanych dotychczas. Pozdrawiam-Rysiek.