..:: Forum Miłośników Yamaha Virago ::..

nad gniazdem zaworka iglicowego masz sitko - czyste?

jeżeli tak to za niski poziom paliwa ustawiłeś

tak czyszczenie było generalne wykręcone było absolutnie wszystko co się dało wykręcić

obydwa gaźniki ustawione poziomy na wyjściowo 1,5 mm poniżej max i 15 min chodził jak złoto
poziomy paliwa w obu takie same a później tył ok a przód zaczął falować i po kontrolnym sprawdzeniu
okazał się poziom prawie pół mniej ???

to albo zaworek się zawiesza, pływak zahacza o pokrywkę, lub podszedł jakiś syf.

zawieszka nie możliwa ostukiwałem i przed składaniem sprawdzałem wszystko pod szkiełkiem czy nie ma problemów z iglicą i nie zahaczy o pokrywę , stawiam na jakiegoś paprocha tylko wtedy by lał o on trzyma normalnie co ciekawe tylko obniżył się stan silnik jak pracuje to dolewa do gaźnika jak zgaszę to wszystko zatrzymane i nie przelewa jutro znowu czeka wyjecie gaziorów i jeszcze raz przegląd przedniego

zastanawiam się nad jakim małym filterkiem jako dodatkowy oprócz tego co w zbiorniku tylko czy to nadąży
w razie co

A nie blokuje Ci się pływak - u mnie haczył o obudowę... Pamiętasz Waldi ? Albo faktycznie jakiś paproch....

wszystko przeglądnięte i kij go wie co było teraz jest ok zostało malowanie i maszyna gotowa do sezonu

z tego wynika że długa obsługa gaźnika nie była robiona. może wystarczy wyczyścić i przedmuchać

po sezonie stwierdzam że znacznie mu brakuje na wyższych obrotach na 5 max 140 i nie ma szans na więcej
testowo pojechałem na prostej i lekko z góry i pod górę i nie ma możliwości na nic ponadto

obrotomierz jak zaczarowany 5,5 tys i nic więcej

poza tym żadnych innych problemów więcej nie stwierdzam
na początku sezonu jeździło się jak pies na jeżu bo nie znałem jeszcze maszyny
a pod koniec zaczęło brakować rolo-gazu czasem przy szybszym wyprzedzeniu szczególnie hehe

Sprawdź jak idą suwy sprężania, jak prawie jednocześnie to masz rozrząd machnięty o 360 stopni.

Wykręć świece, przyłóż palce do otworów w głowicach i niech ktoś pokręci kołem na 5 biegu - poczujesz.

Prawidłowo ma być co obrót wału popatrz na gifa, czyli:
tył,
prawie obrót,
przód,
obrót z hakiem,
tył

a można ustawić przód, kawałek tył, 2 obroty i zaś - jak w HD

są cechy na wałku i wale korbowym i mimo to mozna sie machnąć ????

slawekpr pisze:są cechy na wałku i wale korbowym i mimo to mozna sie machnąć ????

\

cechy służą do ustawienia rozrządu na każdym cylindrze z osobna. Zostaje jeszcze "zgranie" jednego z drugim

jakiś szybki sposób na poprawkę bo mam jednak teraz harleya

mam teraz zdjętą pokrywę od strony magneta

Zdemontuj pokrywkę wałka na tyle, ustaw na znaki wałek tylny, zluzuj napinacz łańcucha tyłu.
Odkręć śrubkę blokującą ośkę zębatki pośredniej rozrządu tylnego cyl.
Zablokuj części składowe zębatki pośredniej żeby się nie "złożyły" - ja używam śruby M5, wciskam łebek .
Wyciąg ośkę zębatki pośredniej i w ten sposób masz rozłączony rozrząd tyłu. Delikatnie wykonaj 1 obrót wałem, jeżeli wyczujesz opór nie kręć na siłę tylko zerknij na ustawienie wałka tyłu.
W kole magnesowym masz otwór, ustaw go w osi z osią wału korbowego i ośką wałka pośredniego, zamontuj koło pośrednie zwracając uwagę by: otwór koła magnesowego był jak pisałem wyżej, wałek rozrządu był na znakach, łańcuch od strony ciągnącej był naprężony (lewa strona). Jak to złożysz to zluzuj napinacz, przyłóż pokrywę i przez oczko w deklu sprawdź, czy znaki się pokrywają - jeżeli nie gdzieś błąd zrobiłeś.

Dużo prościej jest z prawej strony przód przestawić robisz to samo ale dla przedniego cylindra, przy czym znaki to na wziernik sobie ustaw juz.

walczyłem w sobotę w 30 min po dokładnym przeglądzie doszedłem do własnie takich wniosków

juz mam yamache nie harleya

Odświeżam temat bo też mi zalewa ,ciężko pali .Czy ciepło czy zimno bez ssania bo z nim to już nie ma szans.Aktualnie wymontowałem gaźniki i co? w tylnym cylindrze dolot pełny paliwa ,aż się wylewało ! przód super suchy.To zaworek nie trzyma? czy inna dolegliwość? Virażka stała nie odpalana 2 miesiące ,zaraz rozkręcam Mikuni ,szczegółowo się przyjrzę co tam jest w środku... jednak najchętniej [z tego co tu czytam] to wsiadł bym w samochód, do samochodu wrzucił gaźniki i w drogę do Oświęcimia! Waldi zdiagnozował by problem