..:: Forum Miłośników Yamaha Virago ::..

Cześć, czy uszczelki dekli silnika powinno się montować na sucho czy z silikonem?

Oryginalne uszczelki montujemy na sucho,raczej nie powinno się używać żadnych uszczelniaczy ani sylikonów,ale jest jedno ale,można zastosować środek doszczelniający HYLOMAR BLUE.(tylko ten do doszczelniania)
Jeżeli posiadasz uszczelki z nie wiadomego zródła to można je bardzo ale to bardzo delikatnie posmarować olejem silnikowym to wszystko,należy też pamiętać że uszczelki dobrej jakości są delikatnie powlekane masą klejącą która pod wpływem temperatury silnika po prostu się skleja.
Zakładaj i nic nie pękaj,wszystko będzie OK,a tak na marginesie to raczej(ale to tylko moje zdanie)w Virago nie powinno się stosować żadnych silikonów ze względu na układ smarowania,jest po prostu ..............
Best regards !!!

ja zakładam po 12h kąpieli w oleju silnikowym
nie używam drogich uszczelek tylko te najtańsze i nic nie cieknie



.peace

Dzięki za odpowiedzi, pozdro

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

Jak powiedział Leszek w innym temacie "żadnych mazideł"
Zakładasz na sucho, starannie by nigdzie się nie wywinęła, bo jak koledzy piszą delikatne to to. One pod wpływem ciepła same się "skleją".
PS też zakładałem takie po 25 zeta alegrowe, chyba włoskie i nic nie cieknie.

Dziwne bo zmieniałem u siebje pokrywy silnika z lewej i prawej strony i poci się dół z prawej pokrywy. Uszczelke dawałem firmy athena bez silikonu. Kupiłem tym razem oryginalna uszczelke Yamahy, wymieniłem i dalej się poci. Teraz zamierzam rozkręcić to i dać sylikon, a może macie jakieś rady?

Wpierw skołował bym klucz dynanometryczny i dokręcił odpowiednią siłą.

Offroadtrip pisze: ↑11 lipca 2018, 00:37 Dziwne bo zmieniałem u siebje pokrywy silnika z lewej i prawej strony i poci się dół z prawej pokrywy. Uszczelke dawałem firmy athena bez silikonu. Kupiłem tym razem oryginalna uszczelke Yamahy, wymieniłem i dalej się poci. Teraz zamierzam rozkręcić to i dać sylikon, a może macie jakieś rady?

Też tak miałem. Demontowałem dekle, a po ponownym skręceniu, zalaniu oleju pocił się. Tyle że z jednej strony. Uszczelki były oryginale.
Ponowne spuszczanie oleju rozkręcanie. Oczywiście uszczelka do wymiany. Kupiłem drugą właśnie włoską na aledrogo tym razem za 25 PLN i działa. Wszystko gra.
Problem był w tym, że uszczelka podczas montażu podwijała się i nie leżała całą powierzchnią na "rancie" dekla. Przy drugiej próbie skręciłem na sucho i odkręciłem i faktycznie uszczelka była zagięta przy tej samej śrubie.
Niczym uszczelek nie smarowałem, chociaż też już miałem taką myśl o sylikonie. Bo myślałem, że może gdzieś dekiel się przy czyszczeniu wyszczerbił, może źle oczyściłem milion myśli.
Teraz wiem że uszczelkę należy zakładać bardzo precyzyjnie i cały czas kontrolować jej położenie przy dokręcaniu.
I tak jak wyżej koledzy piszą uszczelki mają w sobie klej i nie należy ich smarować. Pod wpływem temp. Trzeba też uważać z tym dokręcaniem, nic na siłę z wyczuciem bo aluminium ma tendencje do zrywania się gwintu. Także nie ma co dociskać na chama.
Powodzenia