XV750 - Stuki silnika tylko na biegu

[Steeko]

Cześć koledzy i koleżanki,

Przejrzałem dokładnie każdy temat, było ich kilka o stukach w silniku, ale mam wrażenie, ze takiego z takimi objawami nie było. A niestety i mnie dopadła pierwsza awaria.

Pacjent: Yamaha Virago XV750
Silnik: 4FY
Rok: 1994

Na wstępnie ważna informacja. Motocykl nie stracił na wigorze, silnik pracuje ładnie i równo. Biegi wchodzą pięknie a i żadnego zadymienia nie widać przy wylocie z tłumików. Generalnie świetnie się jeździ, a mimo to:
Motocykl na luzie - pracuje idealnie zarówno na wolnych obrotach jak i w momencie przygazówki, zupełnie jak nowa sztuka. Bez znaczenia czy na stopce centralnej czy 'na kołach'.
Motocykl na biegu - pomijając charakterystyczne wbicie jedynki po zapięciu biegu mam wrażenie, że z każdym obrotem koła jest jeden metaliczny wydźwięk. Tzn. jak wbijam jedynkę i koło zaczyna się obracać to słyszę metaliczny dźwięk. Coś jakby koło zamachowe co każdy obrót zahaczało o coś. Pierwotnie lokalizowałem go przy pierwszym cylindrze, jednak zgłupiałem bo dźwięk niesie się po całym silniku i równie dobrze to może być wał czy skrzynia. Bez znaczenia czy jade motocyklem czy stoi na stopce centralnej i koło kręci się w powietrzu. W momencie wbijania wyższych biegów również słychać. Objaw jest zarówno pod obciążeniem jak i bez, chociaż subiektywne wrażenie mam takie, że jak już jade płynnie to stuki zanikają. Najbardziej charakterystyczne są przeciążenia spowodowane wbijaniem i zbijaniem biegów. Bardzo mocno słychać to jak hamuje przed światłami i redukuje biegi.

Zawory wykluczyłem ponieważ na wolnych obrotach chodzi pięknie. Rozrząd raczej inaczej by się objawiał. Sam wał kardana i dyfer są raczej bezproblemowe i akurat tył pojazdu spokojnie moge wykluczyć jako wadliwy. Moje typy to coś ze skrzynią, może luz na przełożeniu na wał?

Z obaw o stan motocykla nie chce nim wracać na kołach 170km do mojego warszatu w rodzinych stronach, więc do weekendu dokształcam się suchą teorią. Będę zobowiązany za każdą wskazówkę bo warsztatów się boje i chce naprawić to sam.

Pozdrawiam,

/edit.
Poziom obrotów nie ma znaczenia. Ilość stuków definiuje liczba obrotów koła.

[Schwartzu]

Sam wał kardana i dyfer są raczej bezproblemowe i akurat tył pojazdu spokojnie moge wykluczyć jako wadliwy. Moje typy to coś ze skrzynią, może luz na przełożeniu na wał?

Niby bezproblemowe, ale czasem się coś psuje - u mnie (535) już 2 razy. Za pierwszym łozysko w przekładni, za drugim pokruszone z zużycia tryby na wale. O ile pierwsza usterka była łatwa do namierzenia, bo pociekł olej z tamtego miejsca, to drugiej nawet doświadczony mechanik nie zdołał zlokalizować bez rozkręcania. Odgłosy z zębatki niosły się po całym bloku silnika i myślelismy pierwotnie, że to coś ze skrzynią biegów.

Reasumując - na odległość i na słuch może być ciężko zdiagnozować. Proponowałbym od zdjęcia tylnego koła i odkręcenia dyfra (bo to względnie proste) i obadania czy te elementy nie są jakoś uszkodzone.

pozdrawiam!

[Steeko]

Generalnie mam w głowie najgorsze scenariusze, dlatego takiej odpowiedzi się nie spodziewałem. A to brzmi całkiem sensownie. Dyfer bez problemu sobie przejrzę, natomiast jak mam być szczery to nie wiem gdzie jest łożysko w przekładnie. Tzn. domyślam się lokalizacji gdzieś przy tzw. krzyżaku.
Dzięki za podpowiedź!

Sprawdzę to jutro z samego rana.

[Feniks]

Tak jak koledzy piszą rozepnij kardana i dowiesz sie czy w silniku czy w dyfrze jest problem.
Stuk powtarza sie wraz z obrotem tylnego koła ?
Koło krzyżaka w silniku są nawet 2 łożyska z czego jedno igiełkowe na samym końcu. Ale łożyska raczej nie stukają tylko wyją.
Może być jakiś problem samym krzyżaku, choć wtedy ciągnący silnik powinien pracowac normalnie , w przekładni kątowej np coś odłamane albo skrzyni.

[Steeko]

@Feniks,

no właśnie jak juz motocykl złapie tzw. ciąg to nie słychać stukania. Najgłośniejsze są newralgiczne momenty wrzucania i zdejmowania biegów. Ewentualnie hamowanie. Ale odpowaidając na Twoje pytanie - tak, stuk powtarza się wraz z obrotem koła.

[robson]

A nie stuka czasem tobie napinacz lancuszka rozrzadu lub slizg?

[Steeko]

Panowie,

Prawdopodobnie to co wykluczyłem jako pierwsze jest przyczyną. Na początek poniżej krótki filmik.

https://youtu.be/oPF_CEjWpzA

Ruszając krzyżakiem w lewo/prawo słyszę ten sam dźwięk, który wył podczas zapięcia biegu. Jest tutaj dosyć spory luz, wydaje mi się, że zdecydowanie za duży. Tutaj pytanie do Was, ktoś to rozbierał dalej? Co prawda zdemontowałem cały silnik, ale jeszcze go nie rozkręcałem na części pierwsze bo byłem przekonany, że to własne krzyżak jest do wymiany. Co może być inną przyczyną takiego luzu? Luźny łańcuszek? Wytarte zęby?

Pozdrawiam,

[Feniks]

Tam zawsze jest minimalny luz, u Ciebie jest on faktycznie troche większy niż powinien. Odpowiada za niego pierscień/podkładka o nazwie Shima, jest ona dostępna w trzech grubosciach 0.15, 0.30 i 0.50mm . Im mniejsza tym bardziej kasuje luz na przekładni kątowej. W swoim silniku wymieniłem na średnią mimo iż wszyscy odradzali jakiekolwiek grzebanie przy parametrach przekładni,luz zmniejszyłem i jeżdze.
Niestety żeby cokolwiek zrobić przy przekładni trzeba rozpołowić silnik.

[Steeko]

Gdzie zakupiłeś taką podkładke/pierścień? Przyznam szczerze, że mam problem z odszukaniem symbolu tej części. Niemniej dzięki wielkie za mega fachową odpowiedź. Bardzo mi to pomoże!

[Feniks]

Ja mam XV1100 teoretycznie powinny być takie same w 750 .
4X7-17531-0015
4X7-17531-0030
4X7-17531-0050
Jak już stwierdziłem jaką mam to zamawiałem w serwisie Yamahy i tam możesz sie upewnić czy aby na pewno sa te same.

[Steeko]

Super! Jest to mega trop to działania. Jeżeli okaże się właśnie to winowajcą, wyśle Ci łyche kurierem na odkażanie przed grypą.

[Feniks]

Troche roboty masz żeby sie do tego dogrzebać. Cały remont możnaby zrobić przy okazji . Obejrzyj dokładnie czy to na 100% nie luz na krzyżaku tylko na wałku wychodzącym z silnika.

[Steeko]

Uaktualniam trochę temat, miałem chwile na rozbiórkę sprzętu, a przynajmniej zdemontowalem wszystko z ramy do dalszych badań.

Lepszy filmik z luzem na wale. Moim zdaniem jest zdecydowanie złe. I to jest ten dzwiek, który mnie martwił.
https://youtu.be/Z7EhWlGjg7E

Ponadto zastanawia mnie luz na łańcuszku jak poniżej. Nie mogę doszukać się poprawnej wartości luzu.
https://youtu.be/9WD45eih2vE

Coz, czekam na kolejny wolny dzień i rozbiorę całość, przy okazji poskładam to jak trzeba, wymienię co nadgryzł ząb czasu i przegląd zrobię.

[Feniks]

Ten łańcuszek to napęd pompy oleju. Luz ma zawsze. Kiedyś szukałem jaka jest jego dopuszczalna wartość ale nie znalazłem więc łańcuszek wymieniłem i przy okazji wyczyściłem sitko na smoku .

[Steeko]

Czołgiem koledzy,

rozebrałem prawie wszystko co mogłem. Dokopałem się chyba do tej podkładki o której wspominałeś Feniks, rzuć proszę okiem czy to o to chodziło. Pod tym mechanizmem ze sprężyną była taka o grubości około 2mm.






Martwi mnie kolejna rzecz, luz na korbach. Nagrałem prowizoryczny filmik aby to przedstawić.Wydaje mi się, że taki luz nie jest do zaakcpetowania ale poczekam z naprawą na Wasze zdanie.

https://www.youtube.com/watch?v=u4_3fP2AjWE

[Feniks]

Tak to ta. 2mm to strasznie gruba.Pamiętaj że ja Ci to przedstawiam jak to w 1100 wygląda i nie mam pewnosci czy jakieś wartości nie są inne. np grubosci podkładek. W 1100 są trzy grubości 0,15 potem 0,30 i 0,50
Jak miełeś to jeszcze w kupie to ruszając wałkiem przeniesienia napędu, tym ze sprężyną, czułeś takie same luzy ?
Załóż ten wałek na sucho,bez tej podkładki, skręć niezamocno nakrętką zembatą i organoleptycznie oceń sobie czy jest lepiej. bez tej podkładki ręcznie kręcąc powinno to działać perfekcyjnie ,bezluzowo. Niestety ten luz jest tam potrzebny bo pomiędzy zębatkami musi być smarowanie i do ustawienia tego luzu potrzebna Ci będzie ta podkładka. Z dwojga złego lepiej mieć większy luz niż za mały,tak mówili mi śpece od wałow i przekładni ale żaden nie chciał podjąc się ustawienia tego luzu., więc ja na własne ryzyko ustawiłem tak z 0,7mm luzu i jeszcze działa
Jakąś podkładke mam w garażu tylko musze poszukać.

[Feniks]

Sprawdziłem na stronie Yama-sklep.pl i tam widieją takie same podkładk dla 1100 i 750.
Pytałeś w serwisie Yamahy.
Przemyśl czy łożysk przy okazji nie powymieniać jak juz to masz rozgrzebane.

[Steeko]

Jakoś mnie piwo zamroczyło jak pisałem poprzedniego posta, bo kilka postów wyżej wskazałeś serwis jako punkt odniesienia. Wczoraj na spokojnie jak usiadłem do komputera to zamówiłem wszystkie trzy wymiary podkładki. Mają dotrzeć jeszcze do jutra, więc w weekend przymierze na której najlepiej mi to działa.

Jak miełeś to jeszcze w kupie to ruszając wałkiem przeniesienia napędu, tym ze sprężyną, czułeś takie same luzy ?

Tak, i to mnie utwierdziło w przekonaniu, że miałeś racje

Spróbowałem bez podkładki i faktycznie jest lepiej. Zrobiłem dokłądnie tak jak mówisz, organoleptycznie poruszałem wałem i było pięknie. Żadnego luzu, piękne przełożenie. Dlatego mam nadzieję, że przynajmniej jedna z trzech zamówionych grubości powieli ten efekt ale już z właściwym luzem na przekładni kątowej.

Jeżeli chodzi o łożyska to chyba zostaną, są w idealnym stanie bez grama luzu/szumu. Za to sprzęgło jest do roboty

[Feniks]

Czasem serwisy Yamahy robią akcje promocyjne "ile lat tyle zniżki" , średnio w naszych maszynach to 30% zniżki a to już coś.
Na osi kardana za przekładnią kątową , na samym końcu też jest łożysko, ale trudno dostępne żeby zobaczyć czy jeszcze dobre.

[BARTEZ_TK]

Tej zimy była może jeszcze trwać.

Miałem zamiar skożystac ale średnio to wszło

[BARTEZ_TK]

Tej zimy była może jeszcze trwać.

I hyba dotyczyła tylko części montowanych bezpośrednio w serwisie

[Top Gun]

Pomykacie coś czy wieczne remonciki

[Feniks]

Pomykacie coś czy wieczne remonciki

takie tam małe remonciki, np. rancik tarczy hamulcowej wypolerować itp.

[Feniks]

Tej zimy była może jeszcze trwać.

I hyba dotyczyła tylko części montowanych bezpośrednio w serwisie

dwa lata temu brałem sporo części "na wynos" ze zniżką 29%. Serwisanci i tak niebardzo kwapili się grzebać w antyku