Ciekawa relacja montażu silnika xv1000

Wszysto co związane z silnikami naszych Virago
henko
Status: Offline

Ciekawa relacja montażu silnika xv1000

Post autor: henko »

BoPos
Posty: 389
Rejestracja: 04 maja 2008, 08:02
Status: Offline

Re: Ciekawa relacja montażu silnika xv1000

Post autor: BoPos »

henko pisze:Może się przydać
Tak, bez wątpienia przydatne, i to nie tylko dla XV1000 ale też 750, 920 i innych wczesnych modeli!
korozja
Status: Offline

Re: Ciekawa relacja montażu silnika xv1000

Post autor: korozja »

Obrazek

Jak widzę że ludzie składają silniki na silikonie to aż mnie trzepie
Ale to takie moje zboczenie :mrgreen:
Awatar użytkownika
chicken
Posty: 561
Rejestracja: 01 lutego 2008, 12:25
Motocykl: xv 1000, cbr 1100 xx, komar
Lokalizacja: Piaseczno
Wiek: 47
Status: Offline

Re: Ciekawa relacja montażu silnika xv1000

Post autor: chicken »

[quote="korozja"]Jak widzę że ludzie składają silniki na silikonie to aż mnie trzepie

To chyba normalne, znasz jakiś lepszy sposób?
BoPos
Posty: 389
Rejestracja: 04 maja 2008, 08:02
Status: Offline

Re: Ciekawa relacja montażu silnika xv1000

Post autor: BoPos »

korozja pisze:Jak widzę że ludzie składają silniki na silikonie to aż mnie trzepie
Wiesz: są silikony i silikony. Jeśli myślisz o łazience używasz innych, do silnika też używasz innych. Ważne aby były drogie - czytaj nie z Chin. Ja używam silikonu "made in the USA" do silnika np "pogrubiając" zimmeringi - zero problemów ze szczelnością czy też usunięciem poprzedniego uszczelnienia. Jak nie lubisz silikonu nie musisz go stosować. Oczywiście na zdjęciu "cytowanym" przez Ciebie silikon na pewno działa byle byłoby go tam naprawdę cienko.
Awatar użytkownika
Radek72
Posty: 59
Rejestracja: 19 lutego 2009, 22:57
Motocykl: była sobie virka xv
Lokalizacja: Poznań
Wiek: 51
Status: Offline

Re: Ciekawa relacja montażu silnika xv1000

Post autor: Radek72 »

korozja pisze:Obrazek

Jak widzę że ludzie składają silniki na silikonie to aż mnie trzepie
Ale to takie moje zboczenie :mrgreen:
jaka by to robótka była na silikon lub nie TO I TAK ZAJEFAJNY MATERIAŁ
Awatar użytkownika
Lucack
Posty: 66
Rejestracja: 23 stycznia 2008, 21:06
Motocykl: XV 750 se / Junack M 10 1962
Lokalizacja: Warszawa
Wiek: 46
Status: Offline

Re: Ciekawa relacja montażu silnika xv1000

Post autor: Lucack »

jest taki fajny Loctite w dużej tubie, że jak go ktoś spróbuje to więcej w życiu silikonu nie weźmie do ręki.
akurat nie podam numeru tego szczeliwa bo tuba leży w piwnicy ale jest to środek który daje to co silikon tylko że guma jaka powstaje po zastygnięciu jest naprawde super-mocna, wytrzymuje do 370 stopni celcjusza. to zalety i dodatkowo w porównaniu z silikonami ten środek jest bezwonny, a przynajmniej nie cuchnie octem jak silikon. poza tym jest to tak mocna guma, że jet nikłe prawdopodobieństwo oderwania się kawałka i zatkania np. obiegu smarowania silnika.
minusem jest trudność usunięcia go jeżeli płaszczyzny syku zostały naprawe dobrze wymyte.
jeśli ktoś jest zainteresowany jaki to dokładnie loktajt to proszę na priva. na alledrogo sprzedaje to jeden pacjent za 35 zł za tubę i jest to cena naprawde okazyjna.

a co do tej fotki z pomarańczowym silikonem - to mnie też trzepie na taki widok, pomijając kwastie racjonalno-estetyczne, to jak wyobrażę sobie jak to musi śmierdzieć, to....... po co tego tyle - wystarczyłoby 6 razy mniej tej mazi. błe.........
Tu jestem po pracy.
Awatar użytkownika
ziółko1961
Posty: 456
Rejestracja: 14 stycznia 2008, 16:10
Motocykl: była 535 jest vt1100
Lokalizacja: Kiszewy / Konin
Status: Offline

Re: Ciekawa relacja montażu silnika xv1000

Post autor: ziółko1961 »

Lucack pisze:
a co do tej fotki z pomarańczowym silikonem - to mnie też trzepie na taki widok, pomijając kwastie racjonalno-estetyczne, to jak wyobrażę sobie jak to musi śmierdzieć, to....... po co tego tyle - wystarczyłoby 6 razy mniej tej mazi. błe.........
patrzę na to zdięcie i wydaje mi się ze tego silikonu tam wcale nie jest za dużo,
ktoś kto rozbiera silnik,czyści jego wnętrze do perfekcji musi się na tym dobrze znać i jak powiedział BOPOS są silikony które się nadają na uszczelki do silników i takie które powiększają kobiece piersi :razz:
zawsze jest właściwy czas na zrobienie tego co należy
S_K_W_A_R_A
Status: Offline

Re: Ciekawa relacja montażu silnika xv1000

Post autor: S_K_W_A_R_A »

salajkon is everywhere, takie czasy , ja Junaka składałem i składam na hermetiku
Awatar użytkownika
Lucack
Posty: 66
Rejestracja: 23 stycznia 2008, 21:06
Motocykl: XV 750 se / Junack M 10 1962
Lokalizacja: Warszawa
Wiek: 46
Status: Offline

Re: Ciekawa relacja montażu silnika xv1000

Post autor: Lucack »

piszcie co chcecie, ja podtrzymuję to co już napisałem.
pomaranczowy - wysokotemperaturowy silikon plecany do układów kominowych to g...no jakich mało.

[ Dodano: Nie Mar 29, 2009 12:37 am ]
ktoś kto rozbiera silnik,czyści jego wnętrze do perfekcji musi się na tym dobrze znać

niekoniecznie kolego, a może nawet wręcz przeciwnie. ma czas ten ktoś i ..... tyle, a co z tego wyniknie to nie wiadomo.

rozebrać jest najłatwiej.

a wymyć kerczerem to nawet kobieta by umiała.

nie rozumiem skąd czerpiesz te analogie.
Tu jestem po pracy.
Awatar użytkownika
kyller
Posty: 2198
Rejestracja: 13 marca 2008, 11:05
Motocykl: pożyczony XV1000
Lokalizacja: Warszawa
Wiek: 55
Status: Offline

Re: Ciekawa relacja montażu silnika xv1000

Post autor: kyller »

silikon to znak czasu niestety
z sensem stosowany nie jest zły, ale głównym powodem stosowania jest brak czasu
natomist "pogrubianie" oringów czy simmeringów to juz lekka przesada
nota bene nawet silni junaka mozna zrobic bez silikonu czy hermetiku na czystych uszczelkach i nie bedzie ciekł
Awatar użytkownika
Lucack
Posty: 66
Rejestracja: 23 stycznia 2008, 21:06
Motocykl: XV 750 se / Junack M 10 1962
Lokalizacja: Warszawa
Wiek: 46
Status: Offline

Re: Ciekawa relacja montażu silnika xv1000

Post autor: Lucack »

co to znaczy że się pogrubia oring albo simmering.
wkleić na silikon to wiem ale pogrubiać ?

co do tej relacji z montażu to akurat omawiane miejsce warto uszczelnić solidnie bo wiadomo że tam niełatwo dotrzeć jakby coś znowu ciekło. Nawet jest to dość kosztowne biorąc pod uwagę części które są jednorazowe jak np. uszczelki pod głowice p....one.

Jeszcze raz polecam czarno-grafitowy uszczelniacz Loctite w dużej tubie, który nie ma nic wspólnego z silikonem poza tym, że się go wyciska i że on zastyga. Jest to prawdziwy pewniak, nie jak te gluty do kibli.
Tu jestem po pracy.
Awatar użytkownika
Arni
Posty: 2530
Rejestracja: 01 marca 2009, 20:39
Motocykl: Virago XV750 83r; Intruder VS800; SHL M11
Lokalizacja: Poznań
Wiek: 38
Status: Offline

Re: Ciekawa relacja montażu silnika xv1000

Post autor: Arni »

Lucack pisze:polecam czarno-grafitowy uszczelniacz Loctite w dużej tubie, który nie ma nic wspólnego z silikonem
tak z ciekawości - czym się od strony technicznej i praktycznej różni ten uszczelniacz od sylikonu?
Obrazek
"Celem ruchu drogowego nie jest bezpieczeństwo, tylko szybkość." Janusz Korwin-Mikke
Awatar użytkownika
Lucack
Posty: 66
Rejestracja: 23 stycznia 2008, 21:06
Motocykl: XV 750 se / Junack M 10 1962
Lokalizacja: Warszawa
Wiek: 46
Status: Offline

Re: Ciekawa relacja montażu silnika xv1000

Post autor: Lucack »

organoleptycznie: nie pachnie wogóle octem lecz czymś innym, robi się z niego guma dużo twardsza i bardzo mocno trzmająca się w porównaniu z silikonem.
zastygnięta forma w strzykawce po wyjęciu nie daje się przegryżć zębami, heh.
Po opalaniu go zapalniczką jedynie nieznacznie kruszeje po wierzchu ale nie traci właściwości.
nie glucieje pod wpływem oleju i benzyny.
bardzo mocno się trzyma wszystkiego (czasem jest to pewien minus) - ja mam tym naprawione minimalne przetarcia w membranach gaźników i co rok sprawdzam jaki jest stan membran i nic - jakbym to wczoraj naprawił.
..................
Tu jestem po pracy.
ODPOWIEDZ