..:: Forum Miłośników Yamaha Virago ::..

Co może być grane? Wymieniłem wężyk cały ,zalałem płyn a on nie wyłazi dalej z pompy
Jak odetkać to ustrojstwo?
I czy ktoś wie jaką powinna mieć grubość podkładka miedziana?Dałem jakieś byle jakie ,ale przy mocnym dokręceniu otwór w śrubie i przewodzie się nie nakłada.

A nie miałeś z przewodem hamulcowym nowych śrub i podkładek ? Otwór w pompie i śrubie nie muszą pokrywać się po dokręceniu, śruba ma podtoczenie umożliwiające swobodny przepływ płynu. Stare miedziane podkładki możesz "odprężyć" rozgrzewając je nad palnikiem do koloru ciemnowiśniowego i chłodząc w oleju ale lepiej założyć nowe. Dokręcać najlepiej kluczem dynamometrycznym bo ze względu na podtoczenia łatwo uszkodzić śrubę lub zerwać miękki gwint w obudowie pompy lub zacisku.
Po zalaniu świeżym płynem faktycznie w pompce może zostać pęcherzyk powietrza który ciężko stamtąd usunąć - mnie udało się w końcu przelewając 200 ml płynu przez układ, zostawiłem otwarty odpowietrznik i lałem w obiegu zamkniętym aż układ się odpowietrzył, w końcu ten bąbel z pompki wyskoczył. Jeżeli po otwarciu odpowietrznika nie schodzi Ci płyn ze zbiornika pompki to masz tam coś przypchane -pompka rozbiera się prosto, trzeba mieć tylko dobre szczypce do pierścieni osadczych i uważać przy składaniu żeby warga uszczelki tłoczka się nie podwinęła.

Podciśnienie dużą strzykawką, jednocześnie pompując klamką i sprawa załatwiona.
Sprawdzone.

wierzba pisze:pompka rozbiera się prosto, trzeba mieć tylko dobre szczypce do pierścieni osadczych i uważać przy składaniu żeby warga uszczelki tłoczka się nie podwinęła.

Bardzo prosto jak widze Tylko trza mieć...
Niestety wężyka też nie posiadam.
Chyba trza będzie w te pompkę po prostu czymś dmuchnąć .
Dzięki za pomoc

szesnasty pisze:Podciśnienie dużą strzykawką, jednocześnie pompując klamką i sprawa załatwiona.
Sprawdzone.

Potwierdzam, też miałem taki problem i wykorzystałem sposób. Prawie umawiałem się z serwisem, a patent prosty i skuteczny. Super dzięki za radę, szperanie w archiwalnych postach się opłaciło.

Rób pompki klamką
zakręć odpowietrznik jedna pompka i otwórz
później pompuj kilka razy az woda wyjdzie wężykiem do naczynka zalanego płynem nigdy nie zostawiaj na powietrzu.

czyli

Naczynko z płynem > rureczka > ktora laduje w naczynku z płynem > wtedy lejesz plyn u góry pompujesz i uzupełniasz braki. Jak zaczną lecieć bańki do naczynka zakrecasz odpowietrznik i badasz jak twarda klamka jest. jak miękka to odkrecasz odpowietrznik i dalej pompujesz tylko z czuciem i obserwujesz naczynko jak niema baniek znowu zakrecasz.
jak jest klamka odpowiedniej twardości to ok. wtedy proba hamowania. jednym palcem motor ma sie zatrzymac

Strzykawka to też moze byc ale wtedy robisz próżnie w pompie i lipa wychodzi .

pzdr. najlepsza jest metoda grawitacyjna

m3e30 pisze:Strzykawka to też moze byc ale wtedy robisz próżnie w pompie i lipa wychodzi .

pzdr. najlepsza jest metoda grawitacyjna

tijaa....
a świstak sidzii zawija w te sreberka ...
przestan bzdury pisać

m3e30 pisze:Rób pompki klamką

aleś dziada odświerzył...
Źle operowałem kalamitką.
Grawitacją możesz nalewać paliwo,ale suchych zacisków nie pokonasz.
Żajęło mi to z godzinę ale zrobiłem Trochę się napompowałem

Ja też miałem spory problem z odpowietrzeniem układu po wymianie przewodu i płynu. U mnie pompowało ale dalej było powietrze i klamka była miękka a hamulce mizerne. Pomogło dopiero kilkukrotne wtłoczenie płynu strzykawką przez odpowietrznik w zacisku

Trzeba było zalać płyn od dołu. Nawet jak już nie możecie sobie poradzić z odpowietrzeniem układu to spuszczacie wszystko i od dołu zalewacie.

Ja odpowietrzałem hamulec przedni i jest to identycznie jak w samochodzie. czyli zalewamy układ aż płyn zacznie wyciekać przez odpowietrznik ( ta nazwa sama mówi z siebie). Zamykam odpowietrznik zakładam wężyk na końcówkę odpowietrznika, końcówkę wężyka wkładam do butelki z płynem. Parę razy naciskam na dźwignię hamulca i trzymam mocno napiętą, popuszczam odpowietrznik i patrzę co się dzieje - widać w wężyku czy wychodzi powietrze czy płyn.Przy ciągle wciśniętej dźwigni zakręcam odpowietrznik - to ważne, bo jeśli nie zostanie dokręcony odpowietrznik to do zacisku wróci powietrze z wężyka, a przy dokręconym odpowietrzniku do zacisku zostanie zassany płyn ze zbiorniczka.I kolejna próba tak samo. Przy kilku pierwszych próbach będą wychodzić bąbelki powietrza. Należy sprawdzać poziom płynu w zbiorniku przy klamce i dolać jeśli zejdzie, ale kategorycznie nie zalewać płynu, który przeleciał przez wężyk bo jest w nim powietrze!!!. Należy dolewać świeżego płynu. Po kilku próbach klamka będzie twarda - tzn jak będziemy kilkakrotnie naciskać to nie będzie "rosła" - tzn. nie będziemy czuli, że za każdym naciśnięciem naciskamy o mniejszą odległość. Trochę cierpliwości i dokładności a nic nie trzeba kombinować.

Wszystko się zgadza, ale pod warunkiem, że pompa pracuje prawidłowo. Właśnie jestem po jej demontażu, ponieważ tłoczyła, ale nie zasysała płynu. Wina leżała po stronie tłoczka, którego guma dokonała żywota. Uszczelniacz nie przeciekał, ale też był już na wykończeniu (zdeformowany i stracił sprężystość). Nowa pompa w serwisie, to wydatek 1300 zł. Cena jest taka, bo na rynku nie ma zamienników. Biorąc jednak pod uwagę, że nie ma tam co się zepsuć (chyba że porysowało, albo wyszlifowało na dobre kanał roboczy tłoczka), wystarczy kupić zestaw naprawczy w cenie 100 zł japoński zamiennik lub za 280 zł oryginał. Jeszcze jedna uwaga. Przy demontażu elementów układu hamulcowego nie wolno zostawiać pompy suchej na dłuższy czas. Nie pracujące guma tłoczka i uszczelniacz w kontakcie z powietrzem potrafią spuchnąć.

jeżeli po tych zabiegach pompka dalej nie pompuje spróbujcie odpowietrzyć przewód tuż za pompką delikatnie luzując śrubę i wciskając klamkę następnie dokręcić i puścić klamkę u mnie to pomogło

ja pierwszy raz robiłem w virago 125 wymianę zestaw naprawczy pompy hamulca i masakra . pierwsza porada skręcić na max sróbę regulacji klamki . założyć wszystko i pierw odpowietrzyć zaraz za pompą na wężu potem zacisk

Jeżeli pompa nie chce zassać płynu hamulcowego, wystarczy na odpowietrznik założyć rurkę igelitową, na drugim końcu rurki zamontować strzykawkę 20cm3 i zassać nią płyn. Męczyłem się kiedyś z pompowaniem płynu po wymianie uszczelniaczy w zaciskach i wymianie tłoczka. Po 30 min. dałem sobie spokój z naciskaniem klamki i zamontowałem strzykawkę z rurką. Efekt był natychmiastowy. Kolega Szesnasty również podaje ten sposób na początku niniejszego posta.

wiem ze to masakra . meczylem sie . zrobiłem tak nowy płyn i wazne ( jest sroba ustawienia klamki ja mam prawie na samym dole za małe ręce ) wiec sróbe wkrecic na maks do pompy . potem pompuje 3-4 razy i odpowietrzam pierw pompe klucz 14mm, 2-3razy az leci .potem zakrecam i odpowietrzam zacisk 2-3 razy i odpowietrzona 15minut i jeszcze raz zeby całe powietrze odpompowac . a potem klamke regulacja według potrzeb

Panowie, wielkie dzięki za ten wątek, podtrzymujący na duchu!
Pierwszy raz robiłem wymianę płynu hamulcowego. Spuściłem cały płyn, rozebrałem i wyczyściłem zacisk, cylinderki, no po prostu nówka sztuka. Składam wszystko do kupy i myślę sobie, że zaleję płynem, odpowietrzę i już. Pompowałem pół godziny klamką i nic. Cały czas luźna i płyn nie ścieka do zacisku, a przynajmniej nie wycieka odpowietrznikiem. Już zacząłem szukać zestawu naprawczego pompy hamulcowej. Ale przed świętami nie przyjdzie, to kombinuję dalej. Wchodzę na forum i czytam: pompa hamulcowa nie pompuje - pompować i pompować, usuwać powietrze i pompować. No to się nie poddaję, idę do garażu i pompuję. Okazało się, że za szybko pompowałem i powietrze nie zdążyło się wydostać między wahnięciami. Zacząłem robić przerwy między wahnięciami przynajmniej 1s. Za chwilę płyn zaczął się wydostawać przez odpowietrznik - czysty, bez bąbelków. Widocznie na spokojnie zalało zacisk i powietrze uciekło. No to zakręciłem odpowietrznik i oparłem moto na bocznej stopce i przekręciłem w lewo kierownicę, żeby pompa i zbiorniczek był maksymalnie na górze i żeby wypuścić powietrze z węża, bo mi jeszcze bąbelki leciały w pompie. To wyraźnie jeszcze pomogło. Jeszcze sporo powajchowałem, ale w końcu klamka zrobiła się twarda jak kolano i z odpowietrznika żaden bąbelek już nie poleciał. Uzupełniłem płyn (cały czas uzupełniałem, ale nie za dużo, żeby się nie wychlapywało) i zrobione. Jazda próbna, liczne hamowania i banan na twarzy.
Jeszcze raz dzięki i LwG.

No i gitara.Swoje trzeba przeżyć,żeby docenić

To ja odświeżę temat. Kupiłem nowe przewody w oplocie i do tego zestaw naprawczy pompy. Pytanie do tych co już to rozkręcali. Prosto się to rozbiera? Chce to robić bez zdejmowania pompy z kierownicy. Sprężyna mi "zębów nie wybije" po zdjęciu zawleczki? Ten tłoczek-ślimaczek to po prostu się wciska w pompę czy trzeba go jakoś wkręcić? Nie rozkręcałem tego nigdy więc stąd te pytania.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

micek1968 pisze: ↑26 maja 2020, 19:40 To ja odświeżę temat. Kupiłem nowe przewody w oplocie i do tego zestaw naprawczy pompy. Pytanie do tych co już to rozkręcali. Prosto się to rozbiera? Chce to robić bez zdejmowania pompy z kierownicy. Sprężyna mi "zębów nie wybije" po zdjęciu zawleczki? Ten tłoczek-ślimaczek to po prostu się wciska w pompę czy trzeba go jakoś wkręcić? Nie rozkręcałem tego nigdy więc stąd te pytania.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

https://www.youtube.com/watch?v=nYWm1lEl8t8

Niby proste ale chyba zawiozę to do specjalistów Opony mogę mieć gorsze, olej tańszy ale co jak co ale hamulce to raczej wolałbym mieć działające dobrze

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Nie wiem jak temat wygląda w Virago, bo jeszcze nie dłubałem tam, ale rozbierałem i czyściłem pompę w Jawie. Nie było tam żadnej filozofi.

MarcinS pisze: ↑27 maja 2020, 10:32 Nie wiem jak temat wygląda w Virago, bo jeszcze nie dłubałem tam, ale rozbierałem i czyściłem pompę w Jawie. Nie było tam żadnej filozofi.

Tutaj też nie ma.

Ok. Przewody wymienione na oplot, pompa zregenerowana (w warsztacie, sam nie robiłem). To co na tym filmie to nie wiem ile to miało lat albo co tam gość miał zamiast płynu (kwas?), bo u mnie tłoczek wyglądał prawie jak nowy. Jakieś spektakularnej poprawy hamowania nie ma ale jest znacznie lepiej niż było (mimo że długo dziś nie jeździłem). A te opowieści że po wymianie przewodów na oplot trzeba nauczyć się od nowa hamować to można między bajki włożyć

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka