Smarowanie łańcucha

Tematy związane z oponami, kołami, układem kierowniczym
eldruto
Status: Offline

Smarowanie łańcucha

Post autor: eldruto »

Witam
Mój łańcuch potrzbuje mycia w nafcie i smarowania. Co polecacie do smarowania łancucha, tak zebym nie był caly brudny od tego po 1 km, zeby piasek się nie łapał i zeby było za normalne pieniadze??
dzięki
Awatar użytkownika
m@rek
Posty: 1534
Rejestracja: 06 marca 2011, 07:17
Motocykl: Yamaha Virago XV250 3LS
Lokalizacja: nat możem
Wiek: 69
Status: Offline

Re: Smarowanie łańcucha

Post autor: m@rek »

eldruto pisze: Co polecacie do smarowania łancucha,
No właśnie. Mi gościu w sklepie motoryzacyjnym polecił smar do łańcuchów rowerowych. Na moje zdumienie odpowiedział: "łańcuch to łańcuch". :shock:
Awatar użytkownika
leszekk
Posty: 4146
Rejestracja: 26 kwietnia 2009, 21:35
Motocykl: XV750 -> BMW R1200GS
Lokalizacja: mazowieckie
Status: Offline

Re: Smarowanie łańcucha

Post autor: leszekk »

m@rek pisze:łańcuch to łańcuch
I w gruncie rzeczy słusznie. Łańcuchy o-ring, x-ring czy jeszcze inne ringi powinny się smarować wewnętrznie smarem fabrycznie zamkniętym tymi ringami a dla współpracy żelaza z żelazem (łańcucha z zębatką) wystarczyć może smar "rowerowy", który i tak do środka dostać się nie ma prawa. Inni znawcy tematu twierdzą, że wystarczy zwykły olej silnikowy, przekładniowy albo zgoła od frytek. Prawda jest taka, że każdy brudzi, piasek łapie i zmyć go trudno.
In God we Trust -- all others must submit an X.509 certificate.
Awatar użytkownika
bambosz99
Posty: 244
Rejestracja: 26 listopada 2010, 23:48
Motocykl: Virago 1100 XV 96
Lokalizacja: Tyszowce
Wiek: 44
Status: Offline

Re: Smarowanie łańcucha

Post autor: bambosz99 »

Mnie tam w szkole uczyli że do smarowania otwartych przekładni łańcuchowych to smar grafitowy się daje. No ale czasy i trendy się zmieniają :mrgreen:
"Nie trać czasu dla tych, którzy go nie mają dla ciebie"
Awatar użytkownika
Blunio
Posty: 5793
Rejestracja: 11 marca 2008, 10:21
Motocykl: Trek X-Caliber 8
Lokalizacja: Warszawa Bemowo
Wiek: 72
Status: Offline

Re: Smarowanie łańcucha

Post autor: Blunio »

bambosz99 pisze:do smarowania otwartych przekładni łańcuchowych to smar grafitowy się daje
I bardzo dobrze uczyli. Ten smar sprawdza się w urządzeniach, gdzie występują duże naciski.
bambosz99 pisze:czasy i trendy się zmieniają
To fakt. Kiedyś przed uruchomieniem samochodu trzeba było ustawić ssanie, przestawić wajchę na wcześniejszy zapłon i kręcić wałem za pomocą korby korby. Albo żeby uruchomić traktor Ursus (vel Lanzbulldog) to za pomocą lutlampy grzało się przez godzinę "gruchę", czyli głowicę i potem za pomocą wyjętej kierownicy obracało kołem zamachowym.
Wracając do łańcuchów motocyklowych, tu na pewno jeszcze smar musi spełnić szereg innych warunków, nie tylko odporność na naciski. Ja bym wskazał odpowiednią przyczepność w przekładni szybkobieżnej (i żeby smarował a nie brudził wszystko dookoła, łącznie z białymi stringami plecaczka), odporność na wodę itp. Z tym że cele marketingowe są też na pewno, jak również różnice w cenie smaru grafitowego a motocyklowego Inhalaturatu do łańcucha.
Nadzieja to ogień. To ogień, który chce płonąć nawet wtedy, gdy jest gaszony. Nadzieja to nieodparte dążenie, by odnajdywać sens w bezsensie i odkrywać prawdę w zamęcie kłamstw.
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
Awatar użytkownika
Balwi
Posty: 592
Rejestracja: 17 stycznia 2009, 23:37
Motocykl: XV1100, XJR 1300 SP '01
Lokalizacja: Okolice Inowrocławia
Wiek: 41
Status: Offline

Re: Smarowanie łańcucha

Post autor: Balwi »

Ja na dzień dzisiejszy smaruję zwykłym olejem 80W90 przekładniowym. Mowa oczywiście o łańcuszku Dida złotym w XJRce :razz: .

Przed smarowaniem następuje mycie w nafcie świetlnej. Półka nafty kosztuje jakieś 3zł, olej mam w zapasie do kardana w Virówce....

Najgorsze jest 1-sze mycie łańcucha po różnych lepikach w sprayu... Zaś idzie z górki :wink: . Pędzelek i jedziemy z oliwką po łańcuchu a dokładniej oringach.., później trzeba wytrzeć łańcuch do sucha i przejechać się kawałek, siła odśrodkowa wyrzuci nadmiar oliwki na felgę...felgę czyścimy do sucha i śmigamy dalej. Takie smarowanie wystarcza raz na 100-150km. Koszt niewielki a syfu mniej jak z lepiszczami w sprayu..
Jeżeli jeździmy w gorszych warunkach- piach, duże zapylenie, deszcz itp. to najlepiej pomyśleć o olejarce i nie bawić się w sparaye.
Ja w przyszłym miesiącu w przypływie gotówki kupuję motooilera. Relację z eksploatacji zdam za jakiś czas.
Awatar użytkownika
bambosz99
Posty: 244
Rejestracja: 26 listopada 2010, 23:48
Motocykl: Virago 1100 XV 96
Lokalizacja: Tyszowce
Wiek: 44
Status: Offline

Re: Smarowanie łańcucha

Post autor: bambosz99 »

Blunio pisze:Albo żeby uruchomić traktor Ursus (vel Lanzbulldog) to za pomocą lutlampy grzało się przez godzinę "gruchę", czyli głowicę i potem za pomocą wyjętej kierownicy obracało kołem zamachowym.
Zapomniałeś dodać że wcześniej lutlampę przez pół godziny trzeba było rozpalać o ile dysza się nie zapchała bo wtedy dłużej i do kręcenia tą kierownicą odprężnik podnieść :lol:
"Nie trać czasu dla tych, którzy go nie mają dla ciebie"
Awatar użytkownika
m@rek
Posty: 1534
Rejestracja: 06 marca 2011, 07:17
Motocykl: Yamaha Virago XV250 3LS
Lokalizacja: nat możem
Wiek: 69
Status: Offline

Re: Smarowanie łańcucha

Post autor: m@rek »

A skąd Ty dziecko możesz o tym wiedzieć? Toż ja wtedy jeszcze mały byłem :wink: :lol: :nazdrowie:
Awatar użytkownika
olenka
Posty: 55
Rejestracja: 24 czerwca 2010, 14:56
Motocykl: Honda Shadow vt 750
Lokalizacja: ząbki
Status: Offline

Re: Smarowanie łańcucha

Post autor: olenka »

Olej przekładniowy najlepszy :). Łańcuch się nie rozciąga, jak stara gumka w majtkach :mrgreen: . Tylko za dużo nie trzeba tego pchać, bo koło do porządnego mycia. A do czyszczenia łańcucha mam specjalny płyn w sprayu z moto-akcesorów. Wszystko czyści elegancko, nie trzeba ustrojstwa zdejmować :).
Motór nie umiera nigdy :).
Awatar użytkownika
szesnasty
Posty: 41
Rejestracja: 25 marca 2011, 12:07
Motocykl: Heroway CXM250A
Lokalizacja: Grodziec k/Opola
Wiek: 55
Status: Offline

Re: Smarowanie łańcucha

Post autor: szesnasty »

Mając na uwadze łatwą dostępność można używać tego:

PILAROL

Wielosezonowy specjalny olej, o doskonałych własnościach użytkowych, olej do smarowania pił łańcuchowych, którego bazę stanowi głęboko rafinowany olej mineralny oraz specjalna kombinacja dodatków uszlachetniających, w skład których wchodzą: dodatek wiskozujaco-depresujący oraz dodatek poprawiający przyczepność oleju do metalu.

Odpowiednio dobrana kombinacja dodatków uszlachetniających zapewnia korzystne własności użytkowe oleju, do których należą m.in.:

• bardzo dobra przyczepność do ruchomych części urządzenia (układ tnący piły),
• doskonałe własności smarne, także w niskich temperaturach,
• odpowiednia charakterystyka temperaturowa, co umożliwia zastosowanie go w szerokim zakresie temperatur,
• zdolność do ochrony przed korozją i zużyciem ściernym.
Awatar użytkownika
m@rek
Posty: 1534
Rejestracja: 06 marca 2011, 07:17
Motocykl: Yamaha Virago XV250 3LS
Lokalizacja: nat możem
Wiek: 69
Status: Offline

Re: Smarowanie łańcucha

Post autor: m@rek »

Wow! Niegłupi pomysł :bravo:
Awatar użytkownika
mały v8
Posty: 564
Rejestracja: 19 kwietnia 2010, 23:05
Motocykl: GL 1200 , Jawa 250
Lokalizacja: Siedlce
Wiek: 47
Status: Offline

Re: Smarowanie łańcucha

Post autor: mały v8 »

Dziś w Lidlu promocja spray do czyszczenia łańcucha i specjalny smar po 5,90, mój stary robił zakupy patrzy chłopaki biorą, wziął i mi komplet przylatuje się pochwalić , a ja mówię "dziadek przecież mam wał :mrgreen: " no i opadły mu ręce.
Awatar użytkownika
Blunio
Posty: 5793
Rejestracja: 11 marca 2008, 10:21
Motocykl: Trek X-Caliber 8
Lokalizacja: Warszawa Bemowo
Wiek: 72
Status: Offline

Re: Smarowanie łańcucha

Post autor: Blunio »

mały v8 pisze:patrzy chłopaki biorą, wziął i mi komplet
Jak mi się nie uda załapać na tę okazję, mogę od Ciebie odkupić :mrgreen:
Nadzieja to ogień. To ogień, który chce płonąć nawet wtedy, gdy jest gaszony. Nadzieja to nieodparte dążenie, by odnajdywać sens w bezsensie i odkrywać prawdę w zamęcie kłamstw.
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
Awatar użytkownika
leszekk
Posty: 4146
Rejestracja: 26 kwietnia 2009, 21:35
Motocykl: XV750 -> BMW R1200GS
Lokalizacja: mazowieckie
Status: Offline

Re: Smarowanie łańcucha

Post autor: leszekk »

mały v8 pisze:dziadek przecież mam wał
przy rowerze???
In God we Trust -- all others must submit an X.509 certificate.
Awatar użytkownika
Tomson
Posty: 303
Rejestracja: 03 września 2008, 14:51
Motocykl: Sym Gts 250
Lokalizacja: Warszawa
Wiek: 43
Status: Offline

Re: Smarowanie łańcucha

Post autor: Tomson »

ja bym sie bał smarować łańcuch sprayem za 5,90. Przecież to jakiś badziew jest. W motocyklu były ostatnio testy smarów do łańcucha i różnica w jakości między poszczególnymi była znaczna.
seba
Posty: 41
Rejestracja: 26 marca 2010, 14:55
Motocykl: Kawa
Status: Offline

Re: Smarowanie łańcucha

Post autor: seba »

Polecam Valvoline White Synthetic Chain Lube - świetne smarowanie, dobrze trzyma się łańcucha (nie brudzi felgi i opony) i w przeciwieństwie do Motul Road, który jest lepki niczym miód, nie łapie piasku i innych syfów, przez co odpada częste mycie łańcucha :) Tani nie jest, ale tańszy od Motula i pucha 400ml starczy na długo. Biały kolor nie przeszkadza, bo smarujemy i tak same oringi, a to co zostanie na zewnątrz przecieramy szmatką.
Awatar użytkownika
leszekk
Posty: 4146
Rejestracja: 26 kwietnia 2009, 21:35
Motocykl: XV750 -> BMW R1200GS
Lokalizacja: mazowieckie
Status: Offline

Re: Smarowanie łańcucha

Post autor: leszekk »

Oczywiście można wychwalać preparaty z górnej półki i udowadniać, że jeden jest lepszy od drugiego, ale ...
1. żeby łańcuch spełniał poprawnie swoją swoją funkcję musi mieć zapewnione smarowanie tego, co jest w środku (trzpienie, tulejki) - to zapewnia jego giętkość, to zapewnia, że współpracujące elementy nie zetrą się zbyt szybko - obecnie produkowane łańcuchy motocyklowe w większości mają konstrukcję zamkniętą, uszczelnioną wszelkiego rodzaju o-ringami x-ringami czy czym tam jeszcze
2. środki smarne, o których dyskutujemy nie mają prawa dostać się do wnętrza takiego łańcucha a pozostają jedynie na zewnętrznej jego powierzchni
3. na łańcuch (niezależnie czym posmarowany) działają czynniki zewnętrzne w postaci wilgoci, kurzu, zanieczyszczeń chemicznych itd. itp - łańcuch, czym by nie był posmarowany, zawsze będzie posypany piachem, polany będzie wodą a siła odśrodkowa w czasie jazdy sprawiać będzie, że użyty olej będzie usiłował spłynąć i ochlapać co się da
4. nakładany z zewnątrz preparat ma na celu ochronę łańcucha przed korozją oraz ułatwić mikropoślizgi stykających się części łańcucha i zębatek, z czego dość istotne jest określenie mikro, bo duże poślizgi odbywają się wewnątrz łańcucha (smarowanego czymś, na co wpływu nie mamy).
5. skuteczność zewnętrznego smarowania łańcucha zawsze będzie ograniczona czasowo - smarowanie jednym starczy na 100 km, inne na 500, jedno spłynie po przejechaniu 10 km w deszczu, inne będzie skuteczne nawet po kilku kilometrach w błocie podczas zawodów krosowych, ale prędzej czy później działać przestanie.
Tak więc dyskusja staje się częściowo akademicka - czy smarować częściej (zapewniając także częstsze czyszczenie współpracujących elementów) czy jeździć bez obsługi dłużej (mając świadomość, że zgromadzony na łańcuchu brud szlifuje zębatki skuteczniej niż gdyby łańcuch nie był posmarowany) ...

Oczywiście możemy rozwinąć temat o łańcuchy starego typu, gdzie nie ma ochrony wewnętrznych elementów, ale mija się to z celem - chyba nikt już nie "oszczędza" w ten sposób bo z pewnością taniej będzie kupić 2x droższy łańcuch o-ring i napęd wymienić po 3 sezonach niż wymieniać co roku
In God we Trust -- all others must submit an X.509 certificate.
Awatar użytkownika
mały v8
Posty: 564
Rejestracja: 19 kwietnia 2010, 23:05
Motocykl: GL 1200 , Jawa 250
Lokalizacja: Siedlce
Wiek: 47
Status: Offline

Re: Smarowanie łańcucha

Post autor: mały v8 »

leszekk pisze:
mały v8 pisze:dziadek przecież mam wał
przy rowerze???
W spodniach , i stoi kiedy zechce czego ty pewnie już nie potrafisz :razz:
ODPOWIEDZ