Dętka w sprayu :)
- micek1968
- Posty: 871
- Rejestracja: 25 października 2009, 12:26
- Motocykl: VIRAGO XV 750
- Lokalizacja: Zgierz
- Wiek: 55
- Kontakt:
- Status: Offline
Dętka w sprayu :)
Rok temu kupiłem dętkę w spraju. Taka gaśnica z jakimś środkiem który po przebiuciu koła wstrykuje się do środka i napełnia koło powietrzem znajdującym się w "gaśnicy". W tym roku wybieram się w dość długą trasę i się zastanawiam czy kupić nową "dętkę" czy stara będzie jeszcze OK. Miał ktoś już z tym do czynienia i czy faktycznie spełnia swoje zadanie? Opony mam nadzieję po takim pompowaniu nie trzeba wyrzucać? :\
- Faust44
- Posty: 40
- Rejestracja: 07 marca 2011, 13:55
- Motocykl: XV750 --> XV1700
- Lokalizacja: Tarnów
- Wiek: 34
- Status: Offline
Re: Dętka w sprayu :)
Na swojej aktualnej nie widziałem jakiegoś terminu ważności czy coś w tym stylu. Co do skuteczności czegoś takiego - napełnia to oponę mniej więcej pod ciśnienie na opakowaniu i wypełnia koło czymś w rodzaju piany. Dobrze sprawdza się na gwoździe śrubki i tym podobną drobnicę. Na rozcięta oponę lub pękniętą to niestety, ale tym nie połatasz, bo opona i tak na szrot.
Po takim napełnieniu spray'em zajeżdżasz normalnie do wulkanizatora i robi Ci łatkę - preparat w żaden sposób nie uszkadza opony i felgi. Jest tylko trochę zabawy - po zdjęciu opony preparat ma nadal płynną konsystencję.
Ogólnie lepsze to niż wizja pchania motonga lub lawety.
Po takim napełnieniu spray'em zajeżdżasz normalnie do wulkanizatora i robi Ci łatkę - preparat w żaden sposób nie uszkadza opony i felgi. Jest tylko trochę zabawy - po zdjęciu opony preparat ma nadal płynną konsystencję.
Ogólnie lepsze to niż wizja pchania motonga lub lawety.