Strona 1 z 2

Jak to naprawdę jest z tymi oponami....

: 21 grudnia 2009, 22:13
autor: jazzpilot
Witam moje pytanko jest takie dość zapewne banalne ,Mam na przodzie Pirelli Mt66 , wlaściwie nowa jeszcze z kołkami ,na tyle łysa. Pytanie czy powinienem na tyl kupić taką samą Pirelkę ( dosyć droga 450 złociszy) Czy mogę zastosować inną oponę nową no np. Metzler,czy inny Bridgeston ( ok.300zł).Co radzicie -wyczynowcem nie jestem-przygoda sie dopiero zaczyna.Pozdrawiam :motorcycle:

Re: Jak to naprawdę jest z tymi oponami....

: 22 grudnia 2009, 17:11
autor: leszeklis
Witam , nie musi być Pirelli możesz zastosować inną ale nie kupuj Bridgeston raczej Metzler ME 880 ja właśnie zamówiłem dzisiaj . Pozdrawiam :rock:

Re: Jak to naprawdę jest z tymi oponami....

: 22 grudnia 2009, 21:50
autor: leszekk
Tak po prawdzie to producenci po to kombinują "zestawy" opon czyli przód i tył, żeby osiągnąć nie tylko sukces finansowy (zwiększona sprzedaż) ale i zadowolenie klienta. Jest wysoce prawdopodobne, że para opon Pirelii czy para opon Bridgestone czy para opon innej powszechnie znanej firmy przetestowana jako "zestaw" przez wyczynowca zostanie uznana jako lepsza niż przypadkowa kombinacja opon na przód i tył. Większość z nas być może przez skórę będzie czuła, że coś może mogło by być lepiej ale sami nie wiemy co.
Ja osobiście będę wyznawał zasadę (na razie jeżdżę na tym, co zastałem przy kupnie maszyny) - nie znasz się, nie kombinuj, weź komplet. Jeśli będę już wiedział dlaczego oponę A z tyłu chcę zastąpić oponą B a oponę C z przodu oponą D to wtedy będę to robił.

Re: Jak to naprawdę jest z tymi oponami....

: 22 grudnia 2009, 22:13
autor: CARO
chyba ktos na naszym forum kiedys powiedzial ze przod powinien byc lepszy od tylu, ale niekoniecznie musi byc to komplet.

Re: Jak to naprawdę jest z tymi oponami....

: 23 grudnia 2009, 20:56
autor: leszekk
CARO pisze:przod powinien byc lepszy od tylu
No ... koncepcja piękna tylko ...
1. co z tego, że przód trzyma jak dupa Cię wyprzedza?
2. co oznacza "lepszy" ? To nie maluch, żeby powiedzieć "na przód załóż markową, z tyłu może być dębica"
3. to mi przypomina powiedzenie kierowców "byle przód przeszedł, z tyłu się wyklepie"

Re: Jak to naprawdę jest z tymi oponami....

: 23 grudnia 2009, 23:43
autor: romanthorne
Oczywiście,można na tył założyć oponę innej marki.Również polecam Metzelera z uwagi
na dobrą przyczepność i umiarkowaną cenę.

[ Dodano: Sro Gru 23, 2009 11:50 pm ]
Właśnie zobaczyłem,że www.netcar.pl ma je w ofercie.

Re: Jak to naprawdę jest z tymi oponami....

: 30 grudnia 2009, 17:41
autor: Morte-69
Przy zmianie opony warto tez zmienic detke?
Jaka wybrac do tej opony meltzera chodzi mi o rozmiar?
https://www.netcar.pl/akcesoria-motocyk ... 2,szi.html

Re: Jak to naprawdę jest z tymi oponami....

: 30 grudnia 2009, 20:43
autor: leszeklis
Morte-69 pisze:Przy zmianie opony warto tez zmienic detke?
Jaka wybrac do tej opony meltzera chodzi mi o rozmiar?
https://www.netcar.pl/akc...546442,szi.html
Morte piszesz maila lub dzwonisz do Netcar i podajesz rozmiar opony a oni Ci dobiorą odpowiednią dętkę lub oponę . Wczoraj przysłali mi oponę i dętkę , dętka to koszt 80 zł z groszami.

http://www.netcar.pl/akcesoria-motocykl ... ,0,sz.html

Taką na tył. :nazdrowie:

Re: Jak to naprawdę jest z tymi oponami....

: 31 grudnia 2009, 08:39
autor: romanthorne
Na allegro masz trzy propozycje:
1.aukcja 844379870-dętka 130/90/15 za 58zł z wysyłką.Dętka ciut chudsza,ale się nadaje.
2.aukcja 847166134-dętka 140/90/15 markowa i dopasowana HEIDENAU za 74zł z wysyłką.
3.aukcja 868384441-dętka 140/90/15 też markowa CONTINENTAL za 75zł z wysyłką. :grin:

Re: Jak to naprawdę jest z tymi oponami....

: 09 stycznia 2012, 21:52
autor: bonzo000
Witajcie :rock:
No właśnie jak jest z tymi oponami... trzeba kupować komplety czy nie?
Do tej pory miałem nowego contiego milestone z tyłu i 8lat Dunlopa przód zrobiłem na tym zestawie 7000km i nie miałem jakieś przykrej niespodzianki.Więc co myślicie na ten temat?

Re: Jak to naprawdę jest z tymi oponami....

: 09 stycznia 2012, 22:40
autor: Mocho
jak już temat odkopany :D to ja uważam że przy ograniczonych funduszach zamiast kupować średni komplet lepiej kupić lepszą przednią a na tył taką na ile funduszy starczy ;)

Re: Jak to naprawdę jest z tymi oponami....

: 09 stycznia 2012, 22:50
autor: leszekk
Mocho pisze:ja uważam że przy ograniczonych funduszach zamiast kupować średni komplet lepiej kupić lepszą przednią
Widać, że nigdy Cię tył nie próbował wyprzedzić. Moim zdaniem (cóż, mogę się nie znać) lepsze ogumienie jednakowej (choćby i gorszej) klasy, którego słabsze punkty znamy i do nich dopasowujemy sposób jazdy. To tak, jak by do samochodu założyć zimowe opony tylko na oś sterowaną albo tylko z prawej strony (bo na poboczu to czasem śnieg leży) mając nadzieję, że tak ubrany pojazd dotrze tam, gdzie chce kierowca. Niestety, nawet przy przednim napędzie to się za cholerę nie sprawdza.

Re: Jak to naprawdę jest z tymi oponami....

: 09 stycznia 2012, 22:55
autor: pisior
no to ja swoje trzy grosze ;lepiej kupić nowe dwie jak jedną markową , ja latam na heidenalach , i polecam troszke szybko sie zwijają ,bo śa miekkie , ale ja też troszke szybciej latam :)

Re: Jak to naprawdę jest z tymi oponami....

: 09 stycznia 2012, 23:00
autor: Mocho
leszekk pisze:
Mocho pisze:ja uważam że przy ograniczonych funduszach zamiast kupować średni komplet lepiej kupić lepszą przednią
Widać, że nigdy Cię tył nie próbował wyprzedzić. Moim zdaniem (cóż, mogę się nie znać) lepsze ogumienie jednakowej (choćby i gorszej) klasy, którego słabsze punkty znamy i do nich dopasowujemy sposób jazdy. To tak, jak by do samochodu założyć zimowe opony tylko na oś sterowaną albo tylko z prawej strony (bo na poboczu to czasem śnieg leży) mając nadzieję, że tak ubrany pojazd dotrze tam, gdzie chce kierowca. Niestety, nawet przy przednim napędzie to się za cholerę nie sprawdza.
a ja się dalej będę trzymał że jak tył trochę ucieknie to może być nawet fajnie ;) tył uciekał mi kilka razy i nie miałem problemów z opanowaniem, za to jak przód mi uciekł to leżałem, a jazdy samochodem raczej bym nie porównywał do motocykla, chociaż i tam zarzucanie tyłem jest "bezpieczniejsze"

Re: Jak to naprawdę jest z tymi oponami....

: 09 stycznia 2012, 23:10
autor: Flower
Mocho pisze:
leszekk pisze:
Mocho pisze:ja uważam że przy ograniczonych funduszach zamiast kupować średni komplet lepiej kupić lepszą przednią
Widać, że nigdy Cię tył nie próbował wyprzedzić. Moim zdaniem (cóż, mogę się nie znać) lepsze ogumienie jednakowej (choćby i gorszej) klasy, którego słabsze punkty znamy i do nich dopasowujemy sposób jazdy. To tak, jak by do samochodu założyć zimowe opony tylko na oś sterowaną albo tylko z prawej strony (bo na poboczu to czasem śnieg leży) mając nadzieję, że tak ubrany pojazd dotrze tam, gdzie chce kierowca. Niestety, nawet przy przednim napędzie to się za cholerę nie sprawdza.
a ja się dalej będę trzymał że jak tył trochę ucieknie to może być nawet fajnie ;) tył uciekał mi kilka razy i nie miałem problemów z opanowaniem, za to jak przód mi uciekł to leżałem, a jazdy samochodem raczej bym nie porównywał do motocykla, chociaż i tam zarzucanie tyłem jest "bezpieczniejsze"
No wiesz, nie wiem czy będzie fajnie, jak Ci tył ucieknie w złożeniu :P

Re: Jak to naprawdę jest z tymi oponami....

: 09 stycznia 2012, 23:11
autor: pisior
macho sie nie składa , on pod 90stopni to robi :)

Re: Jak to naprawdę jest z tymi oponami....

: 10 stycznia 2012, 07:28
autor: Blunio
Przy kupnie dętki wchodzi jeszcze opcja "wentyl prosty" i wentyl pod kątem. Jest możliwość wyboru, trzeba go dokonać jak komu pasuje. Bo na tyle odległość pomiędzy felgą a bębnem jest dość niewielka, prosty wentyl IMHO będzie kolidował, a przynajmniej będzie nieporęcznie przy pomiarze lub pompowaniu :cool:

Re: Jak to naprawdę jest z tymi oponami....

: 10 stycznia 2012, 08:44
autor: 2007XV1700
primo: komplet zakładasz P66 i moto jest bardziej przewidywalne niż np na (P)metz+(T)heidenau (subiektywna osobista ocena)

secundo: opony to Twój kontakt z jezdnią, przy niesprzyjających okolicznościach ze światem czy warto oszczędzać?

tertio (ultimo): nie stać Cię na opony dobrej klasy? w samochodzie jeździsz na dębicach? walisz przebiegi i nic sie nie stało? Do czasu aż będziesz na moto pokonywał łuk w eleganckim pochyleniu z idealną linią przez zakręt a zza zakrętu wyłoni się błędny bolek który za szybko wszedł w zakręt i go niesie na twój pas. To wtedy będziesz potrzebował ten zapas który daje komplet lepszych opon i położysz sie głębiej w zakręt niż kiedykolwiek wcześniej,
i może nie zaliczysz gleby i uda ci sie uniknąć czołówki, może...

PS.
Wentyl zgięty i nowa dętka, to oczywiste:D
Peace.

Re: Jak to naprawdę jest z tymi oponami....

: 10 stycznia 2012, 09:13
autor: Mocho
Flower pisze:No wiesz, nie wiem czy będzie fajnie, jak Ci tył ucieknie w złożeniu
zdarzyło się, no i fakt, nie było fajnie :P ale jakby mi wtedy przód uciekł to nie weim czy by mnie dotej pory poskładali :D
pisior pisze:macho sie nie składa , on pod 90stopni to robi :)
sie składa ;p i nie macho tylko mocho ;)

Re: Jak to naprawdę jest z tymi oponami....

: 10 stycznia 2012, 09:34
autor: MRX

Re: Jak to naprawdę jest z tymi oponami....

: 10 stycznia 2012, 11:17
autor: leszekk
Moim zdaniem warto kupić komplet Perfect ME 11. Nie bez powodu producenci oznaczają konkretną parę tym samym symbolem lub podają, że dana opona jest do kompletu z drugą. To daje przewidywalność zachowania motocykla na drodze.

Re: Jak to naprawdę jest z tymi oponami....

: 10 stycznia 2012, 13:25
autor: MRX
Właśnie, tylko nie widzę nigdzie ME11 na tył (140/90/15)

Re: Jak to naprawdę jest z tymi oponami....

: 10 stycznia 2012, 15:30
autor: CARO
nie musi byc komplet, ja mialem me11 z tylu i pirelli mt z przodu i bylo pieknie
nie polecam bridgestonow - slabe i drogie

Re: Jak to naprawdę jest z tymi oponami....

: 10 stycznia 2012, 16:21
autor: bonzo000
Też mi się wydaje że nie trzeba mieć kompletu.Sam jeździłem na 8 letnim dunlopie z przodu i 1 rocznym contim z tyłu.Jeździłem po mokrym,błocie,w deszczu,awaryjne hamowania i nie miałem odczucia "tańczenia"motocykla.Na zachodzie podobno Niemcy mają wbite w dowody rejestracyjne jakie mają stosować opony i to nie tylko rozmiar ale i typ.marka -CZY TO PRAWDA?. Wniosek, jak pojadę na wycieczkę do Niemiec to będzie problem przy kontroli :?

Re: Jak to naprawdę jest z tymi oponami....

: 10 stycznia 2012, 16:47
autor: Flower
bonzo000 pisze:Wniosek, jak pojadę na wycieczkę do Niemiec to będzie problem przy kontroli :?
Nie, tak samo nie dostaniesz mandatu za brak apteczki, która jest obowiązkowa w Polsce. W Niemczech nieobowiązkowa jest natomiast gaśnica. Ciebie obowiązuje w tym akurat przypadku prawo kraju, w którym zarejestrowano pojazd. :motorcycle: