attck3 pisze:To teraz kilka zdań z mojej strony.
Stanowczo odradzam jakiekolwiek zakupy u gościa z Łodzi
http://allegro.pl/listing/user/listing. ... d=28177451
ul. Chłodnikowa 26.
Umówiłem się z gościem na oględziny GS'a. Jechałem tam z Lublina, a to co zobaczyłem na miejscu
Na aukcjach jest wyraźnie napisane grubym, tłustym drukiem: "oryginalny lakier bez żadnych pęknięć i zarysowań". Jeden z motocykli miał pełno rys na zbiorniku paliwa, ale oczywiście zdjęć z tej strony nie było. Co więcej na kapach silnika było pełno "naciapanych" pędzlem plam srebrzanki
włącznie z uszczelkami. To nie wszystko, kolejny motocykl po który się wybrałem miał malowany zbiornik co dało się zauważyć na 1 rzut oka. Jednak to co zobaczyłem po schyleniu się naprawdę mnie wkur***o. Pęknięty uchwyt silnika
Gość tłumaczył się, że to da się zaspawać, że motocykl nie wpada przez to w wibracje, oni sami sprzedali już 2 takie motocykle i to częsta przypadłość w tych modelach jeśli nie posiadamy przedłużki błotnika (twierdził, że kamień uderzył w silnik
). Dobra kolejna rzecz, chciałem posłuchać jak te "sprzęty" chodzą. Co się okazało nie było akumulatora. Gość przynosi jakiś z innego moto, podpina go z 15 minut twierdząc że w każdym jest inny akumulator i inaczej wyprowadzone złącza. Ok udało mu się, przekręca kluczyk włącza zapłon i... i nic
. Kolejne twierdzenie że na zimę aku był wyjęte i że żaden z 3 nie działa. (Kur*a, ale aż 3 ?
) Dodam, że na aukcjach chwali się: "
Podczas zakupu udzielam rad popartych 25-letnim doświadczeniem w sprzedaży i jeżdżeniu motocyklami!!! "
Wracam do domu zniesmaczony całą sytuacją. Na drugi dzień SMS. Przepraszam za całą sytuację, okazało się że
akumulator został odwrotnie podpięty Mogę go sprzedać po promocyjnej cenie 4800 gdzie cena początkowa to 5400.
To będzie na tyle.
POZDRAWIAM.
Potwierdzam, dałem się wjebać w te same maliny. Interesował mnie Gs 500, wsiadłem w auto, zabrałem kask i ciuchy motocyklowe myśląc, że jak Pan ma 3 sztuki to na pewno jednym wrócę. Pan przez telefon zapewniał o zajebistości powyższych pojazdów i że nie trzeba żadnego wkładu finansowego. Po przyjeździe zdziwiła mnie jedna rzecz. Wszystkie motocykle mokre a za oknem słoneczna pogoda, dopiero potem skumałem jak one podeschły, że to chyba w celu żeby zmatowień nie było widać. Pierwsze wrażenie ? motocykle wypakowane, kapy i inne metalowe elementy silnika pociapane srebrzanką, no takiego syfu to nie widziałem. Głównie interesował mnie ten
http://allegro.pl/suzuki-gs-500-2001rok ... 71089.html
O lakierze się nie wypowiadam, w sumie nie był najgorszy, ale zalała mnie krew gdy zobaczyłem urwany silnik z przodu, pytam a co to ?, Gość powiedział dokładnie to samo, że ten motor nie ma przedłużki błotnika i pewnie kamień uderzył i ogólnie to nie ma wibracji i sprzedali takie już trzy, a jak mi coś nie pasuje to mogę sobie pospawać pretensjonalnie odparł. Podziękowałem za ten egzemplarz i podszedłem do starszego czerwonego. Można obejrzeć na pozostałych jego aukcjach. Pierwsze wrażenie ? odrapany bak, lusterka od różnych modeli, zacisk przedniego hamulca od innego modelu, można to zauważyć nawet na zdjęciach patrząc na przednią tarczę, klocki mają tylko styk z wierzchnią, górną stroną tarczy (+ - 1 cm ), motocykl pociapany srebrzanką. Poprosiłem pana żeby odpalił moto, ten na to, że musi przełożyć akku z innego. Po przekładce nawet się lampki nie zaświeciły. Do trzeciego nie podchodziłem, podziękowałem grzecznie, bo w sumie głównego sprzedawcy nie było bo bym wywlekł szmaciarza z a grzywe.
Ogólnie nie polecam tych partaczy, nadymałem tylko 160 km na darmo, a jak można zauważyć, koleś szczyci się 25letnim doświadczeniem. Szkoda tylko, że nie napisał, że chodzi o doświadczenie we wciskaniu ciemnoty. Ogólnie gość robi foty motocykli tak aby nie było widać mankamentów.
Dane firmy na allegro podane są nieco inne. Ja byłem w Łodzi na ulicy Chłodnikowej
Odradzam powyższych fachowców, strata czasu i nerwów
Dziś Zakupiłem gsa w Grodzisku