Strona 1 z 1

skradziony Junak 350

: 02 czerwca 2013, 10:32
autor: kubi70
Witam wszystkich
Wklejam informację o kradzieży motocykla, którą otrzymałem na maila od Yamaha RingRoad Rzeszów



"Witam serdecznie.

Wielka prośba od naszego przyjaciela motocyklisty.

"Witam
Mam prośbę o przekazanie wiadomości wśród swojego grona motocyklistów
o kradzieży Junaka :
Na przełomie marca i kwietnia 2013 roku, z zamkniętego garażu na
terenie
prywatnej posesji w gminie Suchowola (woj. podlaskie) został SKRADZIONY
motocykl JUNAK 350 w kolorze czerwonym. Rok produkcji 1961, nr silnika
46824, nr ramy (podwozia) 47880, poj. silnika 349 ccm, data pierwszej
rejestracji 2.07.1963r., nr rejestracyjny pojazdu AT 9640, seria i numer
dowodu rejestracyjnego "D 425331" wydanego przez KPMO w Mońkach. Przebieg
17
tys. km. Wszystkie oryginalne dokumenty pojazdu posiada pierwszy, i do
momentu kradzieży, jedyny prawowity, a teraz również zrozpaczony
właściciel
(lat 77).
Cechy szczególne motocykla po gruntownym remoncie:
- kolor czerwony,
- brak osłony łańcucha,
- licznik nie zamocowany jeszcze na stałe,
- linka nie wprowadzona do licznika.

Za pomoc w odnalezieniu oczywiście nagroda.
Pozdrawiam"

tel 696-732-418
Grzegorz Hubert

----------------------------------------------------------------
Yamaha RingRoad Rzeszów
Autoryzowany Dealer Yamaha w Rzeszowie
ul. Okulickiego 6
35-222 Rzeszów
tel. salon: +48 661 750 750
tel. serwis: +48 7 300 50 300 "

Re: skradziony Junak 350

: 03 czerwca 2013, 16:41
autor: Baca
Ja to bym takiemu ch.....wi ciupaga obydwie rece up.....lil.Biedny stary dziadek,zal mi go,bo wiem jak czlowiek cos kocha i pielegnuje od mlodych lat. Mam nadzieje,ze ukochany Junak wroci do 'Dziadziusia" :boks:

Re: skradziony Junak 350

: 03 czerwca 2013, 22:18
autor: Forest
Okropieństwo, tak kraść sprzed nosa.
A swoją drogą ile warty jest taki motocykl? Bo to chodzi o cenę czy o coś innego? Może zlecenie?

Re: skradziony Junak 350

: 04 czerwca 2013, 16:13
autor: marek81
Forest pisze:A swoją drogą ile warty jest taki motocykl?
To zależy od tego jak sprzedający ocenia swój pojazd. Znajomy, kompletnego, zarejestrowanego i do tego jeżdżącego M10 z 1964roku kupił za jakieś 1000-1500zł. Faktem jest, że postąpił nieładnie i wykorzystał nieznajomość tematu garażowego dziadka. Później gość chciał się z tego wycofać. Za takiego junaka spokojnie mógł dostać co najmniej 4000zł. Nie lubię takich cwaniaczków, dobrze przynajmniej że nie kupuje na handel.
Stawiam, że ci co zwinęli junaka to na pewno najpierw sobie go obejrzeli i zapewne zagadywali wcześniej o cenę i czy na sprzedaż. Mi by chyba serce pękło gdyby ukradli pojazd który jest ze mną przez ponad pół życia.

Re: skradziony Junak 350

: 07 czerwca 2013, 22:54
autor: Forest
NAjgorzej właśnie z tym, że ktoś stracił coś bliskiego sobie, każdy motocykl jest czymś więcej niż pojazdem, a taki to już szczególnie.

Re: skradziony Junak 350

: 09 czerwca 2013, 19:00
autor: laski 118
Popieram Bacę w tej sprawie ,mam radykalne poglądy pieniek łapki do łokci a na czoło tatuaż ZŁODZIEJ i w pole bez żadnej renty i pomocy, aż krew się gotuje .

Re: skradziony Junak 350

: 14 czerwca 2013, 11:09
autor: Jaku
co prawda to nie mój region ale moje województwo, trzeba być czujnym i będę się rozglądał jakby co :motorcycle: