Zamiana silnika

Dodatki i przeróbki do Virago
Kaczucha1990
Posty: 16
Rejestracja: 08 kwietnia 2020, 08:36
Motocykl: Sachs Roadster 125
Status: Offline

Zamiana silnika

Post autor: Kaczucha1990 »

Cześć,

Na koniec sezonu zrobiłem uprawnienia na kat. A. Teraz stoję przed decyzją jakie kolejne moto wybrać. Z moim Sachsem Roadsterem z silnikiem od XV 125 jestem bardzo związany, w końcu to pierwsze moto na którym uczyłem się jeździć i na którym się uczyła jeździć moja żona.

Nie wiem czy sprzedać jednak Sachsa i kupić na pierwsze większe moto np XJ 600 by sezon czy dwa pojeździć na czymś większym ale przejściowym i docelowo kupić coś większego.
Żona z drugiej strony mi też mówi że ona chciałaby by Sachs u nas doczekał się końca swoich dni. Sama też planuje zrobić prawko, dlatego zastanawiam się czy nie zrobić swapu silnika.

W sezonie 2021 ja bym jeszcze pojeździł sobie sachsem z silnikiem od 250 i odłożył większą gotówkę na moto, w tym czasie żona by sobie zrobiła prawko i następnie od sezonu 2022 jeździłaby Sachsem.

Wiem, że temat był wałkowany, wiem że są zwolennicy i przeciwnicy swapu silnika ale mam dylemat i pytanie dotyczące zamiany silnika XV 125 na 250. Nadmienię, że po zamianie chciałbym wszystko zalegalizować więc nie planuję łamać prawa i jeździć motocyklem z przekłamaną pojemnością.

Według mojej wiedzy (a mogę się mylić) to silnik od xv 125 i 250 są bardzo zbliżone, prawie tożsame. Dlatego zastanawiam się czy lepiej jest wymontować cały silnik od 125 , sprzedać go i kupić od 250, czy wystarczy że wymienię części w których 125 i 250 się różnią ( wał korbowy, tłoki, cylinder, moduł i zębatkę zdawczą - coś jeszcze?). Do tego miałbym jeszcze zajęcie na zimowe wieczory.

Czy może moi koledzy bardziej doświadczeni, odradzacie mi taki swap? Czy sprzedać mam Sachsa i kupić xjote a dla żony potem jakieś mniejsze moto jak zrobi prawko? Czy uważacie że Swap może być dla mnie dobrym rozwiązaniem i ciekawym projektem na zimę :) ?

Co o tym myślicie,

Pozdrawiam,
Andrzej
Awatar użytkownika
Blunio
Posty: 5793
Rejestracja: 11 marca 2008, 10:21
Motocykl: Trek X-Caliber 8
Lokalizacja: Warszawa Bemowo
Wiek: 72
Status: Offline

Re: Zamiana silnika

Post autor: Blunio »

Zmienić silnik na większy to jeszcze IMHO sprawa do przełknięcia. Natomiast przekładanie części może doprowadzić do kosztów przewyższających wartość motocykla.
I teraz aspekty prawne o których wspomniałeś. Teraz nie wpisuje się do dokumentacji numeru silnika, wiec praktycznie możesz jeździć na takim silniku na jaki masz ochotę. Jeżeli mocą silnika nie przekraczać obwarowań zapisanych dla określonych uprawnień do kierowania jednośladami, to można kombinować bez konsekwencji prawnych.
Takie jest moje zdanie :)
Nadzieja to ogień. To ogień, który chce płonąć nawet wtedy, gdy jest gaszony. Nadzieja to nieodparte dążenie, by odnajdywać sens w bezsensie i odkrywać prawdę w zamęcie kłamstw.
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
Awatar użytkownika
leszekk
Posty: 4146
Rejestracja: 26 kwietnia 2009, 21:35
Motocykl: XV750 -> BMW R1200GS
Lokalizacja: mazowieckie
Status: Offline

Re: Zamiana silnika

Post autor: leszekk »

Blunio pisze: 07 grudnia 2020, 16:47 Teraz nie wpisuje się do dokumentacji numeru silnika, wiec praktycznie możesz jeździć na takim silniku na jaki masz ochotę. Jeżeli mocą silnika nie przekraczać obwarowań zapisanych dla określonych uprawnień do kierowania jednośladami, to można kombinować bez konsekwencji prawnych.
Takie jest moje zdanie :)
Tak, pod warunkiem, że jest to silnik o parametrach, które nie robią różnicy w kategorii pojazdu. 125 to maksymalna pojemność pozwalająca eksploatować motocykl bez prawa jazdy na motocykl. To jest zapewne także jakaś graniczna wartość dla wszelkich ubezpieczeń komunikacyjnych. Zatem to nie jest tak, że - o, włożę sobie silnik od GS'a bo podobają mi się poziomo ułożone cylindry.
Wkładanie większych silników do motocykli (samochodów, ciągników rolniczych, jachtów, samolotów) ma jeszcze inny aspekt. Zwykle konstrukcja motocykla z mniejszym silnikiem różni się od tego z silnikiem mocniejszym. I nie chodzi jedynie o wydechy o większej średnicy ale o elementy odpowiedzialne za bezpieczeństwo jazdy: uresorowanie, hamulce, ramę. Większa pojemność to większa masa silnika. Inna bezwładność, inne rozmieszczenie środka masy - elementy które sprawiają, że motocykl będzie się prowadził znacząco różnie. Większa pojemność to większe osiągi - trzeba potem jakoś to wyhamować. Rury ramy - mimo że wyglądają tak samo w 125 i 250 mogą mieć inną średnicę wewnętrzną lub być z innego, trwalszego materiału. OK, nie upieram się, być może są motocykle, które zaprojektowano na 250 a z przyczyn koniunkturalnych wyposażono w słabszą jednostkę napędową. Ktoś zna taki motocykl? Ja nie, ale może dlatego, że ostatnio nie śledzę rynku.
Prawdę mówiąc pozostawienie 125 w stanie oryginalnym - bo teraz żona będzie się uczyć, potem dzieci ma dużo więcej sensu niż psucie^H^H^Hprzerabianie na większą pojemność. A za paręnaście lat może być piękny zabytek na chodzie
In God we Trust -- all others must submit an X.509 certificate.
Kaczucha1990
Posty: 16
Rejestracja: 08 kwietnia 2020, 08:36
Motocykl: Sachs Roadster 125
Status: Offline

Re: Zamiana silnika

Post autor: Kaczucha1990 »

Leszekk, dzięki za głos rozsądku, chyba potrzebowałem głosu kogoś bardziej doświadczonego. porzucam myśl przerabiania silnika.
ODPOWIEDZ