Biwakowanie na dziko

Ciekawe miejsca, propozycje wycieczek, co warto zobaczyc? Tematy związane z turystyką motocyklową
Ghul
Posty: 58
Rejestracja: 06 października 2010, 20:01
Motocykl: W planach 535... ale najpierw prawko;)
Lokalizacja: Jaworzyna Śląska
Wiek: 37
Status: Offline

Re: Biwakowanie na dziko

Post autor: Ghul »

EMAX pisze:Najlepsze wycieczki to są dzikie wycieczki nigdy nie będziesz wiedział gdzie śpisz ,jesz, pijesz :nazdrowie: :drunksmile: :nazdrowie: :drunksmile:
z tym twierdzeniem się zgadzam, najważniejsze to dobrze się bawić :D a czy jest to blisko wody, cywilizacji, wychodka, czy monopolowego to już sprawa indywidualna i każdy wie czego najbardziej potrzebuje i gdzie powinien się zatrzymać by mieć satysfakcje z trasy :chopper: a co do obecności ludzi to wszędzie znajdzie się miejsce "zamaskowane" :mrgreen: tu na przykład mój wypad na zamek Cisy
Obrazek

PS a czy próbował ktoś w naszym klimacie biwakowania bez namiotu?? Tak jak w Easy Riderze motor, ognicho kocyk i kobieta :rock:
Awatar użytkownika
toooomelo
Posty: 5401
Rejestracja: 30 kwietnia 2011, 18:04
Motocykl: XV535 -> FZS600
Lokalizacja: Poznań/Luboń
Wiek: 55
Kontakt:
Status: Offline

Re: Biwakowanie na dziko

Post autor: toooomelo »

Na Mazurach też się da "na dziko" rozbić namiot, rozpalić ognisko, usmażyć kiełbaski na kolację i przenocować.
"Wysoki Brzeg" nad jeziorem Śniardwy...

Obrazek

... z takim zachodem słońca ;)

Obrazek
Viśniówka -> Mexicana -> Silverka
Obrazek
Awatar użytkownika
Antek
Posty: 1141
Rejestracja: 27 grudnia 2007, 13:16
Motocykl: Yamaha XV 1100 Virago '97
Lokalizacja: Białystok
Wiek: 38
Status: Offline

Re: Biwakowanie na dziko

Post autor: Antek »

toooomelo pisze:Na Mazurach też się da "na dziko" rozbić namiot, rozpalić ognisko, usmażyć kiełbaski na kolację i przenocować.
"Wysoki Brzeg" nad jeziorem Śniardwy...
Zgadza się... do czasu kiedy spotkamy się z strażą leśną... w tym roku jak nigdy spotkałem ich 2 razy, bilans 150zł mniej w kieszeni, cena jak za dobry pokój w Spa ale i tak było warto, uwielbiam takie miejsca niestety z roku na rok jest ich coraz mniej.... Twoją miejscówkę dopisuję do swojej listy dzięki i pozdrawiam! :nazdrowie:
Obrazek Czy daleko oni....?
Awatar użytkownika
Forest
Posty: 977
Rejestracja: 31 sierpnia 2009, 11:13
Motocykl: Virago 535 93r. 2YL
Lokalizacja: Legionowo
Wiek: 35
Status: Offline

Re: Biwakowanie na dziko

Post autor: Forest »

jeśli to jest totalne odludzie, a mamy możliwośc, np w dzień się rozbijamy to sprawdzić po prostu czy kilka metrów dalej nie ma mrowiska, ścieżek zwierząt itp.
Mrówki szczególnie wkurzają gdy juz się dowiedzą :)
a tak to jedna zasada, im dalej od ludzi tym lepiej i po prostu by w razie deszczu to nie był jar ani inny dołek.

Dużo nocowałem na harcerstwie, ponad 5 lat, miejsca były przeróżne ale spontan i dobra ekipa wszystko, co złe niweluje :D
https://www.youtube.com/watch?feature=p ... ruC2kSql0c#!
Blues Boy Dan - The Ballad of Hollis Brown - Newar Blues Festival 2012 (6:50)
Awatar użytkownika
grzała
Posty: 739
Rejestracja: 09 listopada 2011, 07:10
Motocykl: XF650 98'
Lokalizacja: Ciechanów
Wiek: 46
Status: Offline

Re: Biwakowanie na dziko

Post autor: grzała »

ja od siebie mogę podrzucić sprawdzoną metę (co roku tam śmigam od paru lat), oczywiście na dziko i nikt się nie czepia (straż leśna, policja), bo status terenu nie jest leśny tylko biwakowy - kiedyś było tam pole namiotowe

http://maps.google.com/maps/ms?ie=UTF&m ... 1ff5cac4d0
"białe ręce, czarny blues"
Awatar użytkownika
Celina
Posty: 722
Rejestracja: 30 września 2011, 00:58
Motocykl: XV 535 '99
Lokalizacja: Warszawa
Wiek: 36
Status: Offline

Re: Biwakowanie na dziko

Post autor: Celina »

Ghul pisze: PS a czy próbował ktoś w naszym klimacie biwakowania bez namiotu?? Tak jak w Easy Riderze motor, ognicho kocyk i kobieta :rock:
Może nie kocyk, a tym bardziej nie kobieta, a jedynie karimata, Mazury na dziko i gwieździste niebo nade mną. Cudnie, ale skończyło się kleszczami tu i ówdzie....
Polecam więc coś ekhem, mocnego i nieprzepuszczalnego, pod karimatę :)
Kasia

"I ja mam chwile filozoficznej zadumy.
Staję sobie na moście nad Wisłą, od czasu do czasu spluwam na fale i myślę przy tym: Panta rei." /Lec
Awatar użytkownika
Celina
Posty: 722
Rejestracja: 30 września 2011, 00:58
Motocykl: XV 535 '99
Lokalizacja: Warszawa
Wiek: 36
Status: Offline

Re: Biwakowanie na dziko

Post autor: Celina »

grzała pisze:ja od siebie mogę podrzucić sprawdzoną metę (co roku tam śmigam od paru lat), oczywiście na dziko i nikt się nie czepia (straż leśna, policja), bo status terenu nie jest leśny tylko biwakowy - kiedyś było tam pole namiotowe

http://maps.google.com/maps/ms?ie=UTF&m ... 1ff5cac4d0
Sprawdzimy w tym roku! a Co! :rock:
Kasia

"I ja mam chwile filozoficznej zadumy.
Staję sobie na moście nad Wisłą, od czasu do czasu spluwam na fale i myślę przy tym: Panta rei." /Lec
Awatar użytkownika
grzała
Posty: 739
Rejestracja: 09 listopada 2011, 07:10
Motocykl: XF650 98'
Lokalizacja: Ciechanów
Wiek: 46
Status: Offline

Re: Biwakowanie na dziko

Post autor: grzała »

Celina pisze:Sprawdzimy w tym roku! a Co! :rock:
To dajcie znać, może akurat da się zgrać na jakieś ognicho z kiełbachami, kartofelkami i browarkiem.
A w razie gdybyście chcieli sami, to punktem orientacyjnym, przy którym mniej więcej trzeba wjechać w polną dróżkę do jeziorka, jest głaz z dwoma nagimi mieczami i napisem Grunwald po drugiej stronie drogi.
"białe ręce, czarny blues"
Awatar użytkownika
Peter
Posty: 538
Rejestracja: 16 sierpnia 2011, 13:23
Motocykl: Virago CKM XV 750
Lokalizacja: Piła Wielkopolska
Wiek: 43
Status: Offline

Re: Biwakowanie na dziko

Post autor: Peter »

Do rozbijania się nad wodą może się przydać karta wędkarska PZW. Czasami zdarza się wbić nad wodę a tu teren PZW i mogą się czepiać. Niekiedy spotkać można parkingi leśne dla wędkarzy i tym podobne miejscówki. A jak trafisz na wędkarza na nocce to i historyjek o połowie potworów się nasłuchasz ;)
A i dzięki tej karcioszce można też dla zabawy spróbować kolacje złapać. Jeśli ktoś wędkować lubi.
Custom garage Kaczorska - wynalazki,patenty,prowizorki
Obrazek
To nie ja się kręcę. To zawirował świat.
Awatar użytkownika
Wykopek
Posty: 16
Rejestracja: 23 lipca 2012, 13:14
Motocykl: Goldwing 1100
Status: Offline

Re: Biwakowanie na dziko

Post autor: Wykopek »

ja sie wybieram w lipcu na mazury z moja pania to moze sprobujemy gdzies na dziko:) jak narazie to znalezlismy we wsi kruklin (okolo 8km od gizycka) darmowe pole namiotowe. Teren jest ogrodzony, sa jakies stoly, zrodelko wody i czesto bywaja tam motocyklisci. Pole jest za darmo bo teren nalezy do nadlesnictwa
Silnik dwa kola i mina wesola!:)
Awatar użytkownika
Tomciog
Posty: 299
Rejestracja: 23 sierpnia 2012, 20:58
Motocykl: XV250, Division 249
Lokalizacja: Gościcino
Wiek: 52
Status: Offline

Re: Biwakowanie na dziko

Post autor: Tomciog »

Co do dzikiego biwakowania miło wspominałem Skandynawię - dwa namioty i "dzień wolnego biwakowania" - mają tam taki twór, gdzie każdy może na jeden dzień/noc rozbić namiot w dowolnym miejscu, byleby nie na terenie prywatnym i min. 100m od zabudowań. No, ale tam jest nieco inna mentalność.
A u nas? Cóż - parkingi leśne, z przodu pojazd, a za nim namiot. No i ewentualnie mili rolnicy.
Raz się żyje, raz się umiera. Potem to już tylko straszy ;) .
Awatar użytkownika
cezar z miero
Posty: 194
Rejestracja: 21 listopada 2010, 20:53
Motocykl: Virago XV 535 DX
Lokalizacja: Mieroszów
Wiek: 51
Status: Offline

Re: Biwakowanie na dziko

Post autor: cezar z miero »

U mnie w gminie stoją takie wiaty http://www.mieroszow.pl/index.php?optio ... Itemid=500
jest przy nich miejsce na ognisko i można się przespać pod dachem ,kilka stoi na szczytach lub w lesie ale do kilku można spokojnie dojechać.Bardzo fajne rozwiazanie dla zmotoryzowanych oraz dla lubiących włóczęgę z plecakem po szlakach.
Zawsze pozytywnie do przodu ;)
Awatar użytkownika
Smok Mlekopij
Posty: 143
Rejestracja: 13 września 2010, 23:29
Motocykl: soft choper 125 i piękna Virago 535
Lokalizacja: Ojców
Wiek: 60
Kontakt:
Status: Offline

Re: Biwakowanie na dziko

Post autor: Smok Mlekopij »

Jeśli lubicie takie klimaty to zapraszam na nocleg na dziko w ..... neolicie ;-) tak, tak ... W Ojcowie (obok jaskini Ciemnej) od kilku lat tworzymy z synem neolityczną osadę, kilka szalasów, ognisko... strzelnica z łuku... . Miejsce odludne, bez udogodnień. Dla miłośników astronomii wypożyczę teleskop na noc. .... Noc można spędzić samotnie pod gwiazdami, w szałasie lub w namiocie ( jak sie przywiezie) .

jest co prawda pewien problem ... cofając sie w czasie czasami uszkadza się procesor w komorce, dlatego nie wpuszczamy z komórkami ;-) ( prawdopodobnie wstrząsy przy przejściu styku epok tak dziala )

Są chętni ???
Pozdrawiam ;-) www.cuder.pl
Awatar użytkownika
Andrzej S
Posty: 5546
Rejestracja: 30 września 2010, 21:43
Motocykl: GSF650S 2007r
Lokalizacja: Przyszowice
Wiek: 53
Status: Offline

Re: Biwakowanie na dziko

Post autor: Andrzej S »

A virażkom nic nie grozi :?: :mrgreen:
Więc chodź pomaluj mi świat na żółto i na niebiesko...
Awatar użytkownika
al99
Posty: 2340
Rejestracja: 07 maja 2008, 07:19
Motocykl: łoweł ,włotki,lacie
Lokalizacja: Tychy-Bieruń Nowy
Wiek: 52
Status: Offline

Re: Biwakowanie na dziko

Post autor: al99 »

co Wom powim to Wom powim :mrgreen: temat godzien bardziej rozwojowej myśli. Wspólne doświadczenie oraz chęć dzielenia się miejscami do odpoczynku wymagała by jakiegoś bardziej scalonego poukładania. Może by tak jakaś mapa z zaznaczonymi szpilkami i odnośnikiem do google map.
A tak nawiasem to dopiszę się co do wolnej amerykanki na scandynawi . Norwegia jest bardzo przyjazna turystom wolno odpoczywającym, zaś w Szwecji to już trzeba się pilnować , nocleg przy pompie i nie opłacenie parkingu może zaowocować dość drogą miejscówką ok 700koron, tak że hotel wyjdzie taniej :frustrated:
Lepiej być znanym Pijakiem niż anonimowym alkoholikiem
czas nie patyk ,na moczarach nie stoi
Moimi obietnicami piekło jest całe wybrukowane.więc na Wasze już miejsca nie starczy.........
Awatar użytkownika
kris2k
Posty: 3403
Rejestracja: 15 czerwca 2010, 07:24
Motocykl: GuStaw
Lokalizacja: Pabianice
Wiek: 53
Status: Offline

Re: Biwakowanie na dziko

Post autor: kris2k »

Smok Mlekopij pisze:Jeśli lubicie takie klimaty to zapraszam na nocleg na dziko w ..... neolicie ;-) tak, tak ... W Ojcowie (obok jaskini Ciemnej) od kilku lat tworzymy z synem neolityczną osadę, kilka szalasów, ognisko... strzelnica z łuku... . Miejsce odludne, bez udogodnień. Dla miłośników astronomii wypożyczę teleskop na noc. .... Noc można spędzić samotnie pod gwiazdami, w szałasie lub w namiocie ( jak sie przywiezie) .

jest co prawda pewien problem ... cofając sie w czasie czasami uszkadza się procesor w komorce, dlatego nie wpuszczamy z komórkami ;-) ( prawdopodobnie wstrząsy przy przejściu styku epok tak dziala )

Są chętni ???
Jam jest chętny a Ojców jest jednym z moich miejsc docelowych w tym roku :rock:
Awatar użytkownika
Smok Mlekopij
Posty: 143
Rejestracja: 13 września 2010, 23:29
Motocykl: soft choper 125 i piękna Virago 535
Lokalizacja: Ojców
Wiek: 60
Kontakt:
Status: Offline

Re: Biwakowanie na dziko

Post autor: Smok Mlekopij »

Tak to miejsce wygląda teraz ;-)
Tak to miejsce wygląda teraz ;-)
Świetnie, zapraszam i aby zachęcić zrobiłem zdjęcie ...aktualne ;-)
Pozdrawiam ;-) www.cuder.pl
Awatar użytkownika
al99
Posty: 2340
Rejestracja: 07 maja 2008, 07:19
Motocykl: łoweł ,włotki,lacie
Lokalizacja: Tychy-Bieruń Nowy
Wiek: 52
Status: Offline

Re: Biwakowanie na dziko

Post autor: al99 »

i to się chwali ino jeszcze mapkę trza wydumać ze spilkami w kolorku czerwonym aby obrazowo widać było ka się to znajduje (rejonizacja)
Lepiej być znanym Pijakiem niż anonimowym alkoholikiem
czas nie patyk ,na moczarach nie stoi
Moimi obietnicami piekło jest całe wybrukowane.więc na Wasze już miejsca nie starczy.........
Razok
Posty: 17
Rejestracja: 27 marca 2013, 02:25
Motocykl: Yamaha XV750 Virago
Lokalizacja: Kutno
Status: Offline

Re: Biwakowanie na dziko

Post autor: Razok »

Nie wiem jak to z motórem wygląda, ale wiercipięta jestem i powiem, że lasy Tucholskie są cholernie odludne, wioski to 3 domy na krzyż co 4 kilometry, a żeby ktoś tego pilnował nie widziałem. Oczywiście tereny poza rezerwatem bo gdzieś jest wyznaczony tam i w takich miejscach łatwiej leśnika spotkać. Z 5 lat temu mieliśmy z kumplami pomysł że można by się gdzieś wybrać i gadaliśmy o tym przy piwie:) Akurat wtedy zadzwonił znajomy z Bydgoszczy i mówi mam tydzień wolnego i dość miasta pojedźmy gdzieś na odludzie. I tak w łącznie pojechaliśmy w 4 osoby z miejsca praktycznie pociągiem do samej Tucholi i 3 dni tam błądziliśmy bez namiotu, bez śpiwora, w ogóle bez niczego :rock: dla chcącego nic trudnego :twisted: . Warunki dla niektórych trudne ale na krótką mete sporo zabawy :) co mogę doradzić na takim wypadzie to unikać zamulonych stawów, człowiek chce się umyć żeby nie śmierdzieć, a ten muł potrafi gorzej capić niż pot. Żeby owady nie gryzły najlepszy wynalazek to dym z liści, te specyfiki kupne się raz sprawdzają, raz w ogóle jak komary skrajnie wygłodniałe, a dym może i drażni ale owady instynktownie unikają dymu zawsze i dają dużo więcej odpoczynku od natrętów. Jak się przespać to nie rozbijać się pod drzewami, najlepiej polana oddalona od nich na odludziu. Tam w lesie od cholery kleszczy, ale tych leśnych czarnych, nie polnych, a one atakują spadając z liści drzew.
Awatar użytkownika
KoSS
Posty: 2657
Rejestracja: 04 lutego 2008, 19:17
Motocykl: VARADERO XL1000V '99
Lokalizacja: Będzin
Wiek: 50
Status: Offline

Re: Biwakowanie na dziko

Post autor: KoSS »

Forest pisze: Mrówki szczególnie wkurzają gdy juz się dowiedzą :)
a tak to jedna zasada, im dalej od ludzi tym lepiej i po prostu by w razie deszczu to nie był jar ani inny dołek.
I nigdy z górki bo można rano przed namiotem się znaleźć :) wiem coś o tym, a pod górkę też nie, bo jak deszcz pada to ma się basen :) a to doświadczenie mojego kolegi :)
Następne doświadczenie znajomego jak w nocy wjedziecie na pole namiotowe sprawdźcie co jest dookoła, Kumple wjechali zobaczyli większy plac więc się rozbili wiadomo jak to jest wódeczka niewybredne żarty a rano okazało się że rozbili się w kręgu wędrownego żeńskiego obozu harcerskiego w wieku od 13-18 lat. Wiecie jak jest trudno rano wyjść z namiotu :D
"Czasami wychodzi lepiej niż planujesz" - pomyślał mąż, gdy rzucił młotkiem w kota, a trafił w żonę.


http://www.studio-kom.pl
http://www.szafa-malolata.pl
Razok
Posty: 17
Rejestracja: 27 marca 2013, 02:25
Motocykl: Yamaha XV750 Virago
Lokalizacja: Kutno
Status: Offline

Re: Biwakowanie na dziko

Post autor: Razok »

Dobra rada na woodstocku już pływałem w namiocie jak nie ma wyjścia lepiej bokiem przy drzewie :) a co do samego biwakowania polecam okolice ojcowskiego parku narodowego (ale okolice nie sam park). Krajobrazy pikne, doliny kobylańska i bolechowicka pełne turystów na dziko, motórami też jeżdżą, sam widziałem ( biwakujące 2 w dolinie kobylańskiej i też 2 w bolechowickiej, jeździło więcej), problemu nie ma, nikt nie gania, płacić nie każe, ogniska palą na luzie, ludzie też spoko, wyluzowane też odpocząć od miasta przyjechały i w miarę kulturne (na ile się da przy ognisku i litrach piwa). A wzdłuż Bałtyku to turystyka czysta komercja i trzepanie kasy, tam da się na dziko, ale troszkę szczęścia się przydaje i szukania, czasem bardziej się opłaca zamówić miejsca na kempingach, niby tego nie brakuje i dużo nie liczą z 15-20 zeta za 2 osoby z namiotem :rock:
Awatar użytkownika
grzała
Posty: 739
Rejestracja: 09 listopada 2011, 07:10
Motocykl: XF650 98'
Lokalizacja: Ciechanów
Wiek: 46
Status: Offline

Re: Biwakowanie na dziko

Post autor: grzała »

grzała pisze:ja od siebie mogę podrzucić sprawdzoną metę (co roku tam śmigam od paru lat), oczywiście na dziko i nikt się nie czepia (straż leśna, policja), bo status terenu nie jest leśny tylko biwakowy - kiedyś było tam pole namiotowe

http://maps.google.com/maps/ms?ie=UTF&m ... 1ff5cac4d0
Miejsce dalej aktualne, dziś wróciłem -niestety praca, znajomi jeszcze zostali. Niestety były to tylko dwa dni.
Jak ktoś by miał ochotę na biwakowanie na dziko to polecam miejscówkę, towarzystwo które tam jest też.
"białe ręce, czarny blues"
ODPOWIEDZ