[Fotorelacja] Transylwania i Krym

Ciekawe miejsca, propozycje wycieczek, co warto zobaczyc? Tematy związane z turystyką motocyklową
Virago28
Posty: 166
Rejestracja: 10 maja 2009, 14:03
Motocykl: gotway Monster
Status: Offline

[Fotorelacja] Transylwania i Krym

Post autor: Virago28 »

zapraszam do przeczytania fotorelacji z mojej najnowszej, samotnej wyprawy do Transylwanii i na Krym.

Obrazek

Opis, zdjęcia, filmy i wszystkie materiały n.t. wyprawy dostępne pod adresem:
http://www.globtroter.pila.pl/index.php ... &Itemid=10

Zapraszam do odwiedzenia strony i życzę miłej lektury.
Jeśli ktoś ma ochotę proszę komentować, pytać itp. W miarę możliwości odpowiem.
el252->xv535->TDM900->DL650a->XL650->V-strom650"xt"->gotwayMSX->gotwayMonster
Awatar użytkownika
cezar z miero
Posty: 194
Rejestracja: 21 listopada 2010, 20:53
Motocykl: Virago XV 535 DX
Lokalizacja: Mieroszów
Wiek: 50
Status: Offline

Re: [Fotorelacja] Transylwania i Krym

Post autor: cezar z miero »

ja pier.... ale wyprawa :bravo: :bravo: :bravo:
a na dodatek samotnie :uklon: :uklon: :uklon:
Zawsze pozytywnie do przodu ;)
Awatar użytkownika
mientowy
Posty: 735
Rejestracja: 24 września 2008, 16:25
Motocykl: XV 750
Lokalizacja: Szczecinek
Wiek: 49
Status: Offline

Re: [Fotorelacja] Transylwania i Krym

Post autor: mientowy »

rzeczywiście - czapki z głów!
:bravo:

pozazdrościć wrażeń :rock:
Jak mawiają daltoniści: życie jest jak tęcza - raz czarne, raz białe...
Awatar użytkownika
DAREK.S
Posty: 2091
Rejestracja: 05 listopada 2008, 21:19
Motocykl: XV750, 1990; ST1300
Lokalizacja: Ruda Śląska
Wiek: 48
Status: Offline

Re: [Fotorelacja] Transylwania i Krym

Post autor: DAREK.S »

Gratulacje, fajna wyprawa ;) Chociaż czytając twoją relację cały czas się zastanawiałem kiedy byłeś w tej Rumunii - teraz czy 10 lat temu.
Czytając opisy tego dzikiego i biednego kraju zaczynałem mieć wątpliwości czy tę samą Rumunię zwiedzaliśmy podczas naszego tegorocznego urlopu, bo my nie zaobserwowaliśmy tak dramatycznie dziurawych dróg, szutrów i biedy na każdym kilometrze. Nie wiem dlaczego ale trochę jednak przesadzasz i ubarwiasz - chociażby pisząc i Transalpinie:
Pierwsza z niech: Transalpina to potoczna nazwa drogi krajowej DN67C. Jest to najwyżej położona droga Rumunii ? wznosi się na wysokość 2145m n.p.m. i prowadzi przez przełęcz Urdele. Nie prowadzą do niej żadne oznaczenia turystyczne, więc drogi trzeba szukać samemu wśród maleńkich wiosek u podnóża Gór Parâng. Do niedawna droga ta miała formę żwirowej ścieżki, obecnie trwają prace nad wyasfaltowaniem tej trasy. Droga wygląda nieziemsko, chwilami jak spacer w chmurach. Wjeżdżam na wysokość gdzie nie ma już żadnej roślinności ani ludzkich osad, oczywiście na odcinku jakichś 200-250km nie ma tu też ani jednej stacji benzynowej. Jedynie od czasu do czasu można spotkać pasterzy owiec, biegające luzem osły lub krowy. Sama trasa widokowa ma tylko 150km a mimo to dojazd i jej pokonanie zajmuje mi pół dnia, być może to kwestia widoków, serpentyn i przepaści jakie roztaczają się wszędzie dookoła. W niższej części trasy mijam pięknie położone jez. Vidra. Dalej trasa psuje się zupełnie i trzeba jechać odcinkami szutrowymi.
Przecież na Transalpinę prowadzą wyraźne drogowskazy i poza kilkoma krótkimi odcinkami bez asfaltu droga jest gładka jak stół? Stacje benzynowe co 200-250km? Kolejna bajka, bo w końcu nasza viróweczka też zaliczyła tą trasę, a paliwa w zbiorniku wystarczyło jej z dużym zapasem chociaż jej zasięg to przecież ok. 200km? ;)
Zawsze mi się wydawało, że takie relacje z podróży mają promować ciekawe miejsca i zachęcać innych do pójścia w nasze ślady. Wydaje mi się, że Ty próbujesz przedstawić ten jako ekstremalnie trudny do zwiedzania (zwłaszcza dla nas posiadaczy virówek), a wyprawie dodać dramatyzmu, który wywoła podziw u czytających. Nie wiem, czy chciałeś w ten sposób zwrócić na siebie uwagę czy może sponsor wyjazdu wymagał takiego dramatyzmu, ale ja czytając niektóre fragmenty trochę się z tej relacji uśmiałem. Podejrzewam, że podobne odczucia może mieć wiele innych osób, które pojeździły po opisywanych drogach. I jak potem brać na poważnie relację z Krymu? Ile w niej jest prawdy, a ile beletrystyki? Sorki, bez urazy, ale jak piszesz i udostępniasz jakąś relację na forum publicznym to niech ona będzie obiektywna i prawdziwa, a nie śmieszna ;)

Mimo wszystko jeszcze raz gratuluję udanej wyprawy, pozdrawiam i do zobaczenia w trasie :rock:
Tak wiele miejsc, tak mało czasu...
:chopper:
Nasze podróże:
Słowenia, Chorwacja, Węgry, Rumunia, Alpy-AT,CH,IT, Alpy-DE,CH,FR, Norwegia
Virago28
Posty: 166
Rejestracja: 10 maja 2009, 14:03
Motocykl: gotway Monster
Status: Offline

Re: [Fotorelacja] Transylwania i Krym

Post autor: Virago28 »

no cóż, piszę tak jak jak ja sam to odebrałem. Moja relacja jest subiektywna. Byłem wcześniej w wielu różnych krajach, a w tych rejonach pierwszy raz i było widać wyraźną różnicę w porównaniu np. do Słowacji czy Węgier. Jak widać po zdjęciach unikałem głównych dróg i jeździłem raczej drogami lokalnymi i krajobrazowymi, a te były kiepskiej jakości, czasem wręcz tragicznej. Nie raz zdarzyło mi się z większą prędkością wpaść w taką dziurę że bałem się, że rozwalę koło. Nie mówię że w Rumunii absolutnie wszystkie drogi są beznadziejne, trafiają się wyremontowane odcinki ale jest ich mało i znajdują się raczej w okolicach wielkich aglomeracji, których ja unikałem. Co do stacji benz. na Transalpinie to nie wiem gdzie ty tam widziałeś chociaż jedną stację, ja jechałem od strony Targu Jiu (ok. 50km przed Transalpiną) i do końca trasy górskiej (która ma 150km) nie spotkałem ani jednej, ostatnie stacje były w tym miasteczku. To daje 200km. Z tego co pamiętam to moja Virago 535 na jednym baku przejeżdżała 250km, a czasem i więcej jak się wolniej jechało.

Co do możliwości odbycia takiej wycieczki na Virago - czemu nie, jeśli będzie się unikać tras offroad to na wszystkim się da, to kwestia prędkości, bezpieczeństwa i wygody. Ja bardzo nie lubiłem kolein i dziur jak jeździłem Virażką, może są tacy którym to nie przeszkadza. Spotkałem tam nawet jednego Niemca na jakimś oldtimerze, jednak mówił że podróżuje tylko najgłówniejszymi drogami i śpi w hotelach. Odwrotnie niż ja.
Jeżeli jednak wybieracie się na wschód motocyklem o małym zasięgu to nie zaszkodzi zabrać jakiś kanisterek z paliwem, żeby się niepotrzebnie nie stresować i nie zatrzymywać na tankowanie co 100km. Unikałbym także tankowania na byle jakich stacjach, motocyklista Rosji z którym jechałem część trasy miał poważne problemy z odpaleniem silnika po zatankowaniu na jednej z takich stacji paliwa niewiadomego pochodzenia. Ja tankowałem wyłącznie na sieciówkach, a te nie były tak częste jak u nas.
el252->xv535->TDM900->DL650a->XL650->V-strom650"xt"->gotwayMSX->gotwayMonster
Awatar użytkownika
krzycho1978
Posty: 1238
Rejestracja: 19 lutego 2010, 16:07
Motocykl: BMW1200 LT
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Wiek: 45
Status: Offline

Re: [Fotorelacja] Transylwania i Krym

Post autor: krzycho1978 »

a mi się podobało i GRATULACJE
:bravo: :bravo: :bravo: :bravo:

dołaczę się do tematu i podziele się inna wyprawą mojego kuzyna: Macieja Graczyka "Big Brother"
może komuś się przydadzą te informacje:
ameryka południowa:
ogólny zarys wyprawy:
http://www.hondavaradero.pl/Ameryka/cel.htmblog:troche głupio się czyta bo trzeba czytać od tyłu-to jest początku tzn od strony 8 do 1 :D
http://motoamerica2010.blox.pl/html/131 ... 169.html?8

dodam jeszcze że był wcześniej samotnie w mongoli=można poszperać po necie i znaleźć
jest tam dużo pomocnych informacji dla przyszłych podrózników
Obrazek
motory nurkowanie narty
667-402-281
Awatar użytkownika
Blunio
Posty: 5793
Rejestracja: 11 marca 2008, 10:21
Motocykl: Trek X-Caliber 8
Lokalizacja: Warszawa Bemowo
Wiek: 72
Status: Offline

Re: [Fotorelacja] Transylwania i Krym

Post autor: Blunio »

Super wyprawa i super opis. Nie będę się wypowiadał o zgodności opisów z realiami, bo tych nie miałem okazji poznać. Jedyne co może czytającemu brakować to osobistych odczuć autora, strachu, zwątpienia, zmęczenia albo też euforii ... a to są nieodłączne atrybuty takich wypraw. Jak się czyta można odnieść wrażenie że wszystko łatwo przyszło, a tak na pewno nie było. Ale to tak na marginesie, gratuluję i do ... zobaczenia na trasie :motorcycle:
Nadzieja to ogień. To ogień, który chce płonąć nawet wtedy, gdy jest gaszony. Nadzieja to nieodparte dążenie, by odnajdywać sens w bezsensie i odkrywać prawdę w zamęcie kłamstw.
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
Awatar użytkownika
krzycho1978
Posty: 1238
Rejestracja: 19 lutego 2010, 16:07
Motocykl: BMW1200 LT
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Wiek: 45
Status: Offline

Re: [Fotorelacja] Transylwania i Krym

Post autor: krzycho1978 »

brakuje mi tylko tabeli:kilometrów,kosztów podrózy.spalania,kosztów żarcia,noclegów,paliwa itp,niespodziewalnych wydatków=tych pozytywnych i negatywnych itd...
Obrazek
motory nurkowanie narty
667-402-281
Awatar użytkownika
rzeznia_numer_5
Posty: 1983
Rejestracja: 17 maja 2008, 21:32
Motocykl: pogniecione ścierwo
Lokalizacja: Trafalmagoria
Wiek: 111
Status: Offline

Re: [Fotorelacja] Transylwania i Krym

Post autor: rzeznia_numer_5 »

DAREK.S pisze:Gratulacje, fajna wyprawa ;) Chociaż czytając twoją relację cały czas się zastanawiałem kiedy byłeś w tej Rumunii - teraz czy 10 lat temu...
DarekS ma całkowitą rację. Trochę nawala zacytowany fragment niepotrzebnym dramatyzmem (znam tą trasę sprzed 3 lat) zniechęciłem się do przeczytania całości szczerze mówiąc.
Obrazek
ObrazekObrazekObrazek
Awatar użytkownika
Blunio
Posty: 5793
Rejestracja: 11 marca 2008, 10:21
Motocykl: Trek X-Caliber 8
Lokalizacja: Warszawa Bemowo
Wiek: 72
Status: Offline

Re: [Fotorelacja] Transylwania i Krym

Post autor: Blunio »

krzycho1978 pisze:brakuje mi tylko tabeli:kilometrów,kosztów podrózy.spalania,kosztów żarcia,noclegów,paliwa itp,niespodziewalnych wydatków=tych pozytywnych i negatywnych itd...
No cóż, może niedokładnie czytałeś, albo rzeczywiście autor nie zrobił tego w formie tabelarycznej. Ale napisał:
Wyprawa trwała niecałe 3 tygodnie, przejechałem około 8 tys. km. Żyłem dość oszczędnie dzięki czemu łączne koszty to około 3 tys zł, główny wydatek stanowiło paliwo.
O kosztach noclegów wspominał w tekście. Od tej strony trudno coś zarzucić. Super relacja :bravo:
Nadzieja to ogień. To ogień, który chce płonąć nawet wtedy, gdy jest gaszony. Nadzieja to nieodparte dążenie, by odnajdywać sens w bezsensie i odkrywać prawdę w zamęcie kłamstw.
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
Awatar użytkownika
virago750dar
Posty: 224
Rejestracja: 07 stycznia 2012, 10:27
Motocykl: r1150rt 750virago
Lokalizacja: wrocław
Wiek: 53
Status: Offline

Re: [Fotorelacja] Transylwania i Krym

Post autor: virago750dar »

pany narzekacie jak typowi polacy to jest jego ocena i odczucia super wyprawa nie wiem czy bym sam sie wybral lepiej miec kolo siebie bratnia dusze jestem pelen podziwu :nazdrowie:
darecki
Awatar użytkownika
Mariusz3
Posty: 485
Rejestracja: 27 czerwca 2009, 01:08
Motocykl: 1000
Lokalizacja: Pobiedziska
Wiek: 62
Status: Offline

Re: [Fotorelacja] Transylwania i Krym

Post autor: Mariusz3 »

Ciekawa wycieczka i ładny opis. Krym znam z autopsji. Polecam każdemu.
Virago28
Posty: 166
Rejestracja: 10 maja 2009, 14:03
Motocykl: gotway Monster
Status: Offline

Re: [Fotorelacja] Transylwania i Krym

Post autor: Virago28 »

jeśli chcecie o coś zapytać czego nie było w relacji to śmiało.
Odniosę się do poruszonych wyżej tematów - co do zwątpienia - przeraził mnie stan dróg jak wjechałem do Rumunii, musiałem wtedy wieczorem jechać przez drogę o bardzo kiepskiej nawierzchni, motor dawał radę ale musiałem jechać wolno i przez to nie mogłem dotrzeć w zaplanowane miejsce. No i po dobrych drogach Węgier to było jednak zderzenie z czymś zupełnie innym. Bałem się też rumuńskich niedźwiedzi podczas samotnych noclegów na dziko, w Rumunii na szczęście ich nie spotkałem za to raz rozłożyłem się Na Ukrainie koło lasu i słyszałem jak jakieś duże zwierzęta chodzą obok po lesie. Wkurwiające było też poszukiwanie campingów - co zajechałem na miejsce gdzie w/g map powinien być camping to się okazywało że już go nie ma. Zazwyczaj docierałem tam nocą i był to chyba największy problem w podróży. Nie pamiętam już tak wszystkiego z detalami, pamiętnika nie prowadziłem i nie zapisywałem każdego kilometra i każdej wydanej Lei czy Hrywny. Zresztą dużych wydatków nie miałem - było sporo biwaków pod gwiazdami, wyżywienie też raczej we własnym zakresie. Łącznie wszystko wyszło mniej więcej tak jak podałem. Ceny podstawowych produktów w Rumunii i na Ukrainie są mniej więcej takie jak w PL, paliwo jest trochę tańsze w UA. Spalanie - Trampek palił tyle samo co zawsze, czyli 5-5,5L, raz jak zasuwałem na autostradzie wypił 6,2, ale to wyjątek.
el252->xv535->TDM900->DL650a->XL650->V-strom650"xt"->gotwayMSX->gotwayMonster
kokuru
Posty: 211
Rejestracja: 14 maja 2009, 23:30
Motocykl: st1300
Lokalizacja: Koszalin
Wiek: 61
Status: Offline

Re: [Fotorelacja] Transylwania i Krym

Post autor: kokuru »

Rewelacja. :bravo:
Awatar użytkownika
Blunio
Posty: 5793
Rejestracja: 11 marca 2008, 10:21
Motocykl: Trek X-Caliber 8
Lokalizacja: Warszawa Bemowo
Wiek: 72
Status: Offline

Re: [Fotorelacja] Transylwania i Krym

Post autor: Blunio »

Podziwiam że zdecydowałeś się na biwakowanie samemu na odludziach. Robi się nieswojo jak się tylko czyta :o
Nadzieja to ogień. To ogień, który chce płonąć nawet wtedy, gdy jest gaszony. Nadzieja to nieodparte dążenie, by odnajdywać sens w bezsensie i odkrywać prawdę w zamęcie kłamstw.
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
Awatar użytkownika
Mariusz3
Posty: 485
Rejestracja: 27 czerwca 2009, 01:08
Motocykl: 1000
Lokalizacja: Pobiedziska
Wiek: 62
Status: Offline

Re: [Fotorelacja] Transylwania i Krym

Post autor: Mariusz3 »

Przeciwnie. Na odludziu jest bezpiecznie. Jak nie ma ludzi, nie ma zagrożenia. Przerabiałem to wielokrotnie.
Awatar użytkownika
Blunio
Posty: 5793
Rejestracja: 11 marca 2008, 10:21
Motocykl: Trek X-Caliber 8
Lokalizacja: Warszawa Bemowo
Wiek: 72
Status: Offline

Re: [Fotorelacja] Transylwania i Krym

Post autor: Blunio »

Niby racja, ale te demony i upiory ... wiem że większość ich jest w naszej głowie, jednak ...
Nadzieja to ogień. To ogień, który chce płonąć nawet wtedy, gdy jest gaszony. Nadzieja to nieodparte dążenie, by odnajdywać sens w bezsensie i odkrywać prawdę w zamęcie kłamstw.
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
Awatar użytkownika
wojok
Posty: 544
Rejestracja: 29 maja 2009, 13:31
Motocykl: VIRAGO 750 '92
Lokalizacja: Rybnik / Kraków
Wiek: 34
Status: Offline

Re: [Fotorelacja] Transylwania i Krym

Post autor: wojok »

twierdza genueńska znajduje się w sudaku a nie w teodozji
Virago28
Posty: 166
Rejestracja: 10 maja 2009, 14:03
Motocykl: gotway Monster
Status: Offline

Re: [Fotorelacja] Transylwania i Krym

Post autor: Virago28 »

wojok pisze:twierdza genueńska znajduje się w sudaku a nie w teodozji
Tak naprawdę w obu miejscowościach znajdziesz twierdze genueńskie, akurat ta w Kaffie (dzisiejsza Teodozja) była najpotężniejsza. W przeszłości ciąg takich twierdz wznosił się na całym południowym wybrzeżu Krymu.
więcej na ten temat tu: http://www.rosjapl.info/ukraina/krym/teodozja.php

Co do biwakowania na odludziach to w sumie jest ok, należy tylko unikać spotkań z dzikimi zwierzętami. W krajach zachodnich może mało co się uchowało, ale w takiej Rumunii według oficjalnych danych żyje obecnie 4000 wilków, 6200 niedźwiedzi brunatnych i 2000 rysi. Do tego pełno dzikich psów. Zaliczyłem już w moich wypadach bliskie spotkania z dzikami i w środku nocy nie to specjalnie miłe, gdybym spotkał niedźwiedzia albo grupę wilków to lepiej nie mówić...
el252->xv535->TDM900->DL650a->XL650->V-strom650"xt"->gotwayMSX->gotwayMonster
Awatar użytkownika
wojok
Posty: 544
Rejestracja: 29 maja 2009, 13:31
Motocykl: VIRAGO 750 '92
Lokalizacja: Rybnik / Kraków
Wiek: 34
Status: Offline

Re: [Fotorelacja] Transylwania i Krym

Post autor: wojok »

ale zdjęcia pod relacją o Teodozji masz z Sudaku...



zgadzam się z DARKIEM.S - byłem na Krymie na virażce we wrześniu i chyba też trochę inny Krym zwiedzaliśmy jeżeli chodzi o warunki drogowo-bytowe.
Virago28
Posty: 166
Rejestracja: 10 maja 2009, 14:03
Motocykl: gotway Monster
Status: Offline

Re: [Fotorelacja] Transylwania i Krym

Post autor: Virago28 »

Masz rację. Dzięki za czujność. Co do dróg to całkiem możliwe że jechaliśmy trochę inną trasą, mnie od zawsze ciągnęło na odludzia, czasami lubię zapuścić się "na azymut" w jakąś nieznaną trasę offroad. Gdyby nie kiepska dostępność dobrego paliwa na zadupiach i nie za duży bak Trampka to w ogóle darowałbym sobie główne drogi. Natomiast straszliwie nudzą mnie autostrady, jadąc (przy okazji innej podróży) przez Niemcy myślałem, że usnę za kierownicą.
el252->xv535->TDM900->DL650a->XL650->V-strom650"xt"->gotwayMSX->gotwayMonster
ODPOWIEDZ