Podróż historyczno - wojskowa

Ciekawe miejsca, propozycje wycieczek, co warto zobaczyc? Tematy związane z turystyką motocyklową
Awatar użytkownika
Alicjana
Posty: 664
Rejestracja: 06 stycznia 2012, 00:47
Motocykl: XV535, BMW GS650
Lokalizacja: Warszawa/Mokotów
Status: Offline

Re: Podróż historyczno - wojskowa

Post autor: Alicjana »

Blunio pisze: Wschodzący księżyc oświetla plac zimnym światłem, ujawniającym przemykające bezszelestnie koty które wyszły na nocne łowy i nie tylko. Drobnym truchcikiem przemierza płaszczyznę okrągła kolczasta kulka zakończona lśniącym mokrym noskiem. Na tle papierowobladej tarczy księżyca co i rusz odcinają się sylwetki przecinających niebo skórzanych skrzydeł ...
(...)
Przekręcenie kluczyka w stacyjce i moimi miedzianymi nerwami wstrząsają impulsy elektryczne.
Wydawnictwo Harlequin?...? :wink:
Gdzie diabeł nie może tam babę na moto pośle
Awatar użytkownika
Blunio
Posty: 5793
Rejestracja: 11 marca 2008, 10:21
Motocykl: Trek X-Caliber 8
Lokalizacja: Warszawa Bemowo
Wiek: 72
Status: Offline

Re: Podróż historyczno - wojskowa

Post autor: Blunio »

Wydawnictwo Harlequin?...? Trzeba zapokoić różne gusta i potrzeby. Ciebie jak widzę trudno zaspokoić. :hug:
Ale NIC TO, jak mawiał Mały Rycerz. Będę próbował :kawa:
Nadzieja to ogień. To ogień, który chce płonąć nawet wtedy, gdy jest gaszony. Nadzieja to nieodparte dążenie, by odnajdywać sens w bezsensie i odkrywać prawdę w zamęcie kłamstw.
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
Awatar użytkownika
leopold
Posty: 579
Rejestracja: 07 stycznia 2011, 09:12
Motocykl: Virago 750
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Status: Offline

Re: Podróż historyczno - wojskowa

Post autor: leopold »

Dla porównania z VIIC wygląd i wnętrze U-boota U-2540 typu XXI:
https://picasaweb.google.com/1099015348 ... yILwmcDRYg
Pozdrawia Leopold

PS. Zdjęcia Lepiej wyglądają jako "pokaz slajdów" lub "full screen"
Awatar użytkownika
Alicjana
Posty: 664
Rejestracja: 06 stycznia 2012, 00:47
Motocykl: XV535, BMW GS650
Lokalizacja: Warszawa/Mokotów
Status: Offline

Re: Podróż historyczno - wojskowa

Post autor: Alicjana »

leczmo pisze: A nie mówiła Ci że faceta nie można popędzać bo się może zablokować? :wink:
Mówiła, że nieważne jak facet zaczyna, tylko jak kończy..
Blunio pisze: Ciebie jak widzę trudno zaspokoić. :hug: Ale NIC TO, jak mawiał Mały Rycerz. Będę próbował :kawa:
Jak na razie, to flauta od dłuższego czasu...
Gdzie diabeł nie może tam babę na moto pośle
Awatar użytkownika
Forest
Posty: 977
Rejestracja: 31 sierpnia 2009, 11:13
Motocykl: Virago 535 93r. 2YL
Lokalizacja: Legionowo
Wiek: 35
Status: Offline

Re: Podróż historyczno - wojskowa

Post autor: Forest »

Jutro biorę się za czytanie, ciekawie się zapowiada :)
https://www.youtube.com/watch?feature=p ... ruC2kSql0c#!
Blues Boy Dan - The Ballad of Hollis Brown - Newar Blues Festival 2012 (6:50)
Awatar użytkownika
Blunio
Posty: 5793
Rejestracja: 11 marca 2008, 10:21
Motocykl: Trek X-Caliber 8
Lokalizacja: Warszawa Bemowo
Wiek: 72
Status: Offline

Re: Podróż historyczno - wojskowa

Post autor: Blunio »

Alicjana pisze: nieważne jak facet zaczyna, tylko jak kończy..
Ty to potrafisz motywować do działania. Ale do rzeczy ...
Jak wspomniałem, po wjechaniu poza rogatki miasta MUNSTER nie sposób stracić z oczu celu podróży. Obecne na każdym rogu ulicy tablice informacyjne kierują pasjonata militariów jak po sznurku. Jak pszczołę do ula.

Obrazek

Wreszcie na obrzeżach miasta, w wydzielonej części koszar pojawia się obiekt zainteresowania.
Przed bramą wita nas w całej swej okazałości eksponat Leoparda 1 na platformie kolejowej, będący w czasach zimnej wojny przeciwwagą dla naszych T-54 i T-55, w których dane było służyć w czasach gdy był piękny i młody autorowi narracji. Teraz pozostałem ino piękny.

Obrazek

Ale do rzeczy ... wokół muzeum amatorzy znajdą knajpki, kawiarenki czy nawet dyskonty aby dać posiłek ciału zanim przejdzie się do pożywiania intelektualnego :kawa:
Nie trudno znaleźć też miejsce parkingowe, im dalej od bramy tym bardziej niesformalizowane. Parkingi bezpłatne. Tłoku nie ma, można bezproblemowo przebrać się strój pozwalający bez skępowania spędzić długie godziny w muzeum. Ja wychowany w w czasach socjalistycznej moralności, że wszystkie dobra doczesne są własnością wspólną pochowałem do kufrów co bardziej chodliwe części ekwipnku motocyklisty, ale jak zauważyłem motocykliści wytresowani w imperialistycznym duchu beztrosko na swoich motórach pozostawiali piękne stroje motocyklowe czy nawet wypchane tankbagi. Co kraj to obyczaj. Pokrzepiony takim traktowaniem sprawy raźno przekroczyłem prób muzeum.

Obrazek

Trochę danych KLIK

Samo wejście jest płatne, ale jak zauważyłem można dość swobodnie poruszać się w strefach zewnętrznej jak i wewnętrznej przechodząc na przykład do kawiarenki połączonej ze sklepikiem z pamiątkami, toalet i wracając do ekspozycji. Atmosfera jest życzliwa dla zwiedzających.

Pomijając przegląd historyczny wojskowości w postaci manekinów żołnierzy w strojach epoki im odpowiadającej, wkraczamy do głównej ekspozycji. Zapoczątkowuje ją diorama z okresu Wielkiej Wojny 1914 - 1918, której głównym eksponatem jest Kajzerowski czołg A7V.

Obrazek

Jego wnętrze na schemacie:

Obrazek

W prezentowanym egzemplarzu wnętrze wydaje się być bardzo obszerne i dość ekskluzywnie wykończone.

Obrazek

Obrazek

To nie sowiecka filozofia budowy wozów bojowych, gdzie najpierw budowano czołg a potem do rozwagi załogi pozostawiano kwestię jak się w nim zmieścić, nie wspominając już o prowadzeniu jakiejkolwiek egzystencji. Ale jak się jest młodym i pięknym na wiele rzeczy nie zwraca się uwagi :roll:

W prezentowanym egzemplarzu możliwy jest wgląd do wnętrza poprzez boczne drzwi, do innych wozów nie ma takiego wglądu ze względu że musiałby się odbywać przez górne włazy. A to już zagrożenie że ktoś mógłby spaść, a to już w czasach obecnych niedopuszczalne, kiedy władza dba o obywatela włącznie z myśleniem za niego ... i nie tylko.

Oprócz wozów bojowych znaczą część kolekcji zajmują również różnego rodzaju pojazdy. Oto jeden z takich, bliski sercu forumowiczów:

Obrazek

Podstawo wozy bojowe III Rzeszy są dość botato reprezentowane od panzerkampfwagen I do VI z pominięciem jedynie "dwójki". Oto reszta:

Panzer I

Obrazek

Panzer III

Obrazek

Panzer IV, jeden z najliczniej i najdłużej produkowanych (bo przez całą II wojnę) niemieckich czołgów. Miałem napisać hitlerowskich według kanonów obowiązującej nowomowy odzwierciedlającej sens poprawności politycznej. Ale czy ktoś słyszał kiedyś o jakimś państwie Hitlerland? Nie, tę wojnę prowadzili Niemcy i tak należy nazywać sprawę "po imieniu":

Obrazek

Silnik Maybach służący do napędu Panzer IV. Należy mieć na uwadze, że wszystkie podstawowe typy niemieckich czołgów były napędzane silnikami benzynowymi. Miało to sens przy braku w III Rzeszy paliw i pozyskiwaniem benzyny z węgla kamiennego. Zakłady benzyn syntetycznych były jak się nie mylę w Oświęcimiu, Policach ... ciekawe jest że opłacało się w czasie wojny, a dzisiaj się już się nie opłaca. Dziwne :frustrated: KLIK

Obrazek

Wreszcie Panzer V, czyli popularna Pantera. Czołg który miał odmienić bieg II WŚ. Swój nieudany debiut (choroby wieku dziecięcego) miał w bitwie pod Kurskiem i PROCHOROWKĄ. Niemniej była to nad wyraz udana konstrukcja, wyznaczająca nowe kierunki konstrukcji wozów bojowych. W schyłkowym okresie wojny była wyposażana w noktowizję i stabilizatory uzbrojenia głównego - armaty 75 mm i sprzężonego z nią karabinu maszynowego.

Obrazek

Obrazek

Warto dodać, że dwa takie wozy zdobyli Powstańcy Warszawscy i użyli bojowo w początkowym okresie powstania na Woli, między innymi zdobywając ufortyfikowany obóz tzw. Gęsiówkę.

Obrazek

Obrazek

Czołg ciężki Tiger I (Panzer VI). Klasa sama w sobie :

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Prezentowany egzemplarz został unieszkodliwiony pociskiem jak mi się zdaje PODKALIBROWYM lub kumulacyjnym. W każdym razie walcowanego pancerza Tygrysa nie imały się raczej klasyczne pociski przeciwpanecerne, co zademonstruję potem na przykładzie wozu Jagdpanther.

Obrazek

Znamiennym jest wysokość kadłuba tego czołgu, podobnie jak i Pantery. Kadłub jest wysokości mężczyzny, a razem z wieżą to już po prostu stodoła. Na zdjęciach tego się tak nie odczuwa, ale stojąc obok takiego czołgu człowiek czuje drzemiącą w nim moc. W swoich czasach były to na pewno przerażające potwory.
Na podstawowych typach niemieckich czołgów na razie poprzestanę, trzeba wyprowadzić żonę na niedzielny spacer.

Ciąg dalszy nastąpi :motorcycle:

Obrazek
Nadzieja to ogień. To ogień, który chce płonąć nawet wtedy, gdy jest gaszony. Nadzieja to nieodparte dążenie, by odnajdywać sens w bezsensie i odkrywać prawdę w zamęcie kłamstw.
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
Awatar użytkownika
leopold
Posty: 579
Rejestracja: 07 stycznia 2011, 09:12
Motocykl: Virago 750
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Status: Offline

Re: Podróż historyczno - wojskowa

Post autor: leopold »

Blunio pisze: To nie sowiecka filozofia budowy wozów bojowych, gdzie najpierw budowano czołg a potem do rozwagi załogi pozostawiano kwestię jak się w nim zmieścić, nie wspominając już o prowadzeniu jakiejkolwiek egzystencji. Ale jak się jest młodym i pięknym na wiele rzeczy nie zwraca się uwagi :roll:
Super wycieczka :rock: .
Mała uwaga: Sowieci mieli na tyle dobre czołgi, że np. Niemcy całkiem poważnie rozważali skopiowanie T-34, nim zdecydowali się budowac Panterę. A co do wygody w czołgu: mału czołg = mała sylwetka = większa przeżywalność w boju. W stadołę, jak wiadomo, łatwo trafić.
Pozdrawia Leopold
Awatar użytkownika
Blunio
Posty: 5793
Rejestracja: 11 marca 2008, 10:21
Motocykl: Trek X-Caliber 8
Lokalizacja: Warszawa Bemowo
Wiek: 72
Status: Offline

Re: Podróż historyczno - wojskowa

Post autor: Blunio »

leopold pisze:mały czołg = mała sylwetka = większa przeżywalność w boju. W stadołę, jak wiadomo, łatwo trafić
Tak, doskonale wiem o tym. Zjawisko strzału bezwzględnego jest mi znane. Dlatego na ten przykład radzieckie BWP prawie że chowały się w trawie. Ale egzystować w nich ... a zwłaszcza populacji która jest średnio o 15 cm wyższa od ludzi z czasów kiedy projektowano te wozy. Można by dużo pisać, ale nie wiem czy czasem nie przynudzam. :kawa:
Sowieci mieli na tyle dobre czołgi, że np. Niemcy całkiem poważnie rozważali skopiowanie T-34
T 34 nie był w swych założeniach złym wozem. Tylko te materiały i te wykonanie :roll:
No i w początkowym okresie wojny Rosjanie nie bardzo wiedzieli jak tego rodzaju sprzętu używać. Współdziałanie i Łączność to były dla nich pojęcia z kategorii SF :frustrated:
Jednego nie można im zaprzeczyć. Szybko się uczyli i ... było ich dużo. :rock:

Na zakończenie dnia coś dla fanów VW i Pana Samochodzika:


Obrazek

Obrazek
Ostatnio zmieniony 05 października 2014, 20:43 przez Blunio, łącznie zmieniany 2 razy.
Nadzieja to ogień. To ogień, który chce płonąć nawet wtedy, gdy jest gaszony. Nadzieja to nieodparte dążenie, by odnajdywać sens w bezsensie i odkrywać prawdę w zamęcie kłamstw.
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
Awatar użytkownika
autsajder
Posty: 613
Rejestracja: 16 lutego 2013, 21:44
Motocykl: virago 125 >1100
Lokalizacja: Gliwice
Wiek: 60
Status: Offline

Re: Podróż historyczno - wojskowa

Post autor: autsajder »

Blunio ,a co porabiałeś w deklach :?: , bom też czołgista z T55 :rock:
,,,,,,ale jedno wiem po latach , prawdę musisz znać i Ty ,,,,,,
Awatar użytkownika
Blunio
Posty: 5793
Rejestracja: 11 marca 2008, 10:21
Motocykl: Trek X-Caliber 8
Lokalizacja: Warszawa Bemowo
Wiek: 72
Status: Offline

Re: Podróż historyczno - wojskowa

Post autor: Blunio »

autsajder pisze:a co porabiałeś w deklach
A tak jakoś wpadło mi się do POZNANIA na cztery lata i tak wyszło żem zakuty łeb :mrgreen:

Natomiast jeżeli ktoś się pasjonuje tematem aktualnie omawianym to zapraszam do podobnego muzeum w Poznaniu. Tylko trochę mniejszego KLIK :kawa:
Nadzieja to ogień. To ogień, który chce płonąć nawet wtedy, gdy jest gaszony. Nadzieja to nieodparte dążenie, by odnajdywać sens w bezsensie i odkrywać prawdę w zamęcie kłamstw.
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
Awatar użytkownika
udzin
Posty: 610
Rejestracja: 11 listopada 2010, 00:03
Motocykl: Virago xv750 94r
Lokalizacja: Warszawa
Wiek: 60
Status: Offline

Re: Podróż historyczno - wojskowa

Post autor: udzin »

:uklon: :bravo: :bravo: gratuluje i zazdroszczę :oops: :D
Awatar użytkownika
Alicjana
Posty: 664
Rejestracja: 06 stycznia 2012, 00:47
Motocykl: XV535, BMW GS650
Lokalizacja: Warszawa/Mokotów
Status: Offline

Re: Podróż historyczno - wojskowa

Post autor: Alicjana »

Blunio pisze: Ciąg dalszy nastąpi :motorcycle:
Tiaaa... Prędzej chyba pojadę trzecią nitką metra.
Gdzie diabeł nie może tam babę na moto pośle
Awatar użytkownika
Winnetou
Posty: 3713
Rejestracja: 15 maja 2008, 22:01
Motocykl: niemiecki
Lokalizacja: Augsburg(Bawaria)
Wiek: 57
Status: Offline

Re: Podróż historyczno - wojskowa

Post autor: Winnetou »

Blunio...nie mogłem sie powstrzymac! :twisted: :mrgreen:
http://www.wiocha.pl/1164508,Teraz-to-sie-Andrzej-wkur
Pozdrawiam :wink:
I jeszcze jedno do kompletu:
http://www.wiocha.pl/1168962,Cos-ty-narobil
:wink: :nazdrowie:
Jedni umieją drudzy"umią"...

"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój"
Awatar użytkownika
Retman
Posty: 348
Rejestracja: 31 grudnia 2011, 11:03
Motocykl: ;-)
Lokalizacja: Warszawa
Wiek: 56
Status: Offline

Re: Podróż historyczno - wojskowa

Post autor: Retman »

Część Blunio :D ...zobacz jakie rarytasy dla Ciebie przygotowałem,na tej lekturze się nie zawiedziesz
http://allegro.pl/cisi-mysliwi-seria-z- ... 61655.html
http://allegro.pl/herbert-a-werner-zela ... 42346.html
...a tu masz trochę wątków,może coś Cię zainteresuje i pchnie do dalszych poszukiwań,a...być może nowych ciekawych wojaży :P ,kto wie...
http://www.ubootwaffe.pl/okrety/instruk ... azy/chrapy
http://odkrywca.pl/pokaz_watek.php?id=248494#248621
...najlepszego!
Awatar użytkownika
kostuch82
Posty: 2
Rejestracja: 04 grudnia 2014, 09:51
Motocykl: MZ ETZ 250
Wiek: 42
Kontakt:
Status: Offline

Re: Podróż historyczno - wojskowa

Post autor: kostuch82 »

Ech sam nie wiem czego Ci bardziej zazdroszczę: ubota czy tigera...
Super!
Przemiana Kostucha tu
ODPOWIEDZ