Strona 2 z 4

Re: In Salah

: 01 grudnia 2009, 13:58
autor: GLIWICKI
Ewcia pisze:(...) wygląda na to, że szykuje się Wam przygoda życia (...)
Znając kyllera śmiem twierdzić, że to tylko rozgrzewka przed kolejną wyprawą :mrgreen:

Re: In Salah

: 01 grudnia 2009, 14:13
autor: kyller

Re: In Salah

: 01 grudnia 2009, 18:55
autor: tyfuz
Kurde no, gdyby nie te koszta to bym już dawno się zapisał ;(

Raczej nie uda mi się tyle odłozyć tym bardziej ze w ciagu roku 10k zarabiam :cry:

Re: In Salah

: 01 grudnia 2009, 19:18
autor: kyller
tyfuz pisze:Kurde no, gdyby nie te koszta to bym już dawno się zapisał ;(

Raczej nie uda mi się tyle odłozyć tym bardziej ze w ciagu roku 10k zarabiam :cry:
tyfuz nie bede mentorzył bo nie warto
z mojego doswiadczenia wynika ze jak sie naprawde chce i troche pokombinuje to sie zawsze da rade ....
tobie sie tylko wydaje ze nie masz kasy jak bedziesz miał 20 lat wiecej to sie za łeb złapiesz ile wtedy kasy miałeś :mrgreen:

Re: In Salah

: 04 grudnia 2009, 13:31
autor: Kożuch
kyller pisze:jak bedziesz miał 20 lat wiecej to sie za łeb złapiesz ile wtedy kasy miałeś
Dokładnie tak :), wiem cooś o tym he he

Swoją drogą Kyller super wakacje masz w planach. Mi narazie zostanie jeszcze Europa

Re: In Salah

: 04 grudnia 2009, 13:57
autor: kyller
europe to sobie na starość zostaw
a tera to trza jezdzic tam gdzie jeszcze choć troche dziko i karaulchy grasuja
bo za kilka lat tam tez beda tłumy turystów
zaprawde powiadam wam
uczucie jak zasówasz sobie wieczorkiem po pustym asfalcie słońce zaczyna zachodzic jest bezcenne

http://www.youtube.com/watch?v=qLkmbLoaORU
http://www.youtube.com/watch?v=rMbATaj7Il8

(za reszte zapłacisz karta mastercard)

Re: In Salah

: 05 grudnia 2009, 13:36
autor: Blunio
kyller napisał:
arabizacja paszportu 80 pln
Na razie zacznę od wyrobienia paszportu. A co dokładnie mam rozumieć poprzez arabizację ? I kiedy trzeba zacząć starać się o wizę ?

Re: In Salah

: 05 grudnia 2009, 14:20
autor: kyller
arabizacja to przepisanie tego co jest w paszporcie po arabsku
o wizie trzeba pomyslec tak 2-3 mce przed wyjazdem
w kwietniu/maju trzeba kupic bilety na prom
napisałem do prau gostków z algierii i z libii
czekam na info odnosnie szczegółów kosztów na miejscu, jak cos bede wiedział to bede pisał
jak na razie sa 3 maszyny chetne

Re: In Salah

: 05 grudnia 2009, 15:09
autor: Blunio
kyller pisze:napisałem do prau gostków z algierii i z libii
Dokładnie tego nie wyartykułowałeś, ale mam chyba rozumieć że do zaliczenia będzie i Algieria i Libia. Czy też raczej opcjonalnie ? Bo Tunezja obowiązkowa, prom do Tunisu ?
Na razie nie zgłaszam akcesu, jeszcze sam muszę się oswoić z myślą o takiej eskapadzie, ale :roll: si vis pacem para bellum :shock:

Re: In Salah

: 05 grudnia 2009, 16:45
autor: kyller
albo algieria albo libia
jednego i drugiego sie nie da bo to sa gigantyczne kraje
sprawdzam gdzie wyjdzie taniej
jest kryzys tniemy koszty :mrgreen:

Re: In Salah

: 05 grudnia 2009, 19:36
autor: tyfuz
jak bardzo tniemy? :mrgreen:

muszę kurdę jakąś drugą fuchę chyba znaleźć :twisted:

Re: In Salah

: 05 grudnia 2009, 23:06
autor: synek
Z uwagą obserwuję Wasze plany - są bardzo - bardzo interesujące . Dla mnie za wcześnie na jakieś pewne deklaracje , ale Ty Kyller zaszczepiłeś myśl - która drąży i kusi wspaniałą wyprawą . Myślę , że uda mi się wszystko jakoś poukładać i dołączę do wyprawy .

Re: In Salah

: 05 grudnia 2009, 23:32
autor: Blunio
synek pisze:za wcześnie na jakieś pewne deklaracje , ale Ty Kyller zaszczepiłeś myśl - która drąży i kusi wspaniałą wyprawą
Mam podobne odczucia. Dzisiaj mieliśmy uroczystość rodzinną (Barbara i Andrzej) w Oberży Pod Czerwonym Wieprzem. I zacząłem oswajać rodzinę z ewentualnością peregrynacji międzykontynentalnych. Towarzyszyło temu niedowierzanie połączone z uprzedzeniami wobec nacji orientalnych, związanymi z nachalną pejoratywną propagandą Izraelsko - Amerykańską. Czeka mnie jeszcze długa praca partyjno - polityczna z ukochaną rodzinką. Na razie mam odczucia na miarę Kolumba czy Magellana.

Re: In Salah

: 05 grudnia 2009, 23:56
autor: synek
Ja na razie jeszcze nie podzieliłem się "radosną nowiną" z całą moją rodziną . Na razie mam cichego wspólnika - syna , którego może bym zabrał na wyprawę . Resztę powiadomię jak będę miał pewność , że pojadę - na razie nie chcę robić przedwczesnego larum , a poza tym zdecydowanie skracam czas biadolenia .
Jeszcze muszę zapytać Was - czy ewentualnie mnie przyjmiecie - jestem odmieniec - jeżdżę Hondą - niestety sprzedałem Virażkę (teraz trochę żałuję -- a prawdę mówiąc to żałuję cały czas).
Blunio - spóźnione , ale serdeczne - wszystkiego najlepszego i spełnienia wyprawy .

Re: In Salah

: 07 grudnia 2009, 10:24
autor: kyller
synek jak sie chcesz wlec maszyna z silnikiem fireblada z predkosciami kodeksowymi to zapraszamy

Re: In Salah

: 07 grudnia 2009, 10:54
autor: Blunio
kyller pisze:jak sie chcesz wlec maszyna z silnikiem fireblada z predkosciami kodeksowymi to zapraszamy
Mam pożyczyć od zięcia Hayabusę ? :shock: :mrgreen:

Re: In Salah

: 07 grudnia 2009, 12:51
autor: kyller
info algieria (dosłałem odpowiedzi na maile)
koszt dla 1 moto+ 1 jeżdziec
zawierajacy
paliwo+(wizy+zaproszenie)+prom(genua-tunis)+przewodnik(10 dni, w tym obsługa na granicy) [oczwiscie jest jakas aproksymacja]
wychodzi 4080 plnów
cena promu jest bez promocji ale po sezonie (przelom sierpien/wrzesien)
prom moze wyjsc taniej
do tego trzeba dobic jakies 1500- 2000 na reszte (dla jednej osoby)

Re: In Salah

: 07 grudnia 2009, 20:55
autor: synek
Silnik tylko pozornie jest z fireblada - został gruntownie przestrojony i lekutko przebudowany , doskonale ciągnie z dołu od 2000 obr. a maksymalny moment ma przy 6500 obr/min. więc dość nisko . Tak więc dobry jest w trasę i niezły do miasta . Podróże z prędkością kodeksową są do ogarnięcia z palcem w nosie , a przy 200km/h. trzeba trzymać się trochę mocniej . Ale tu nie o tym . Nie jestem pewny - czy na tym motocyklu pojadę - mam nadzieję , że do wiosny kupię inne moto , odpowiedniejsze na taką wyprawę .
Kyller nie wiem w ile motorków planujesz wyjazd ? - ale prawdopodobnie miał bym jeszcze jednego chętnego .

Re: In Salah

: 07 grudnia 2009, 22:13
autor: kyller
jak jest chetny to dawaj , dawaj
bo jak przyjdzie co do czego to .....wiadomo co bedzie
5 max. 8 jak bedzie wiecej to sie pozabijamy :-)
wiadomo ze i tak wczesniej sie pare razy bedzie spotkac bo inaczej trupy po drodze beda :mrgreen:
trzeba bedzie jakiś obóz kondycyjny zrobić

Re: In Salah

: 08 grudnia 2009, 00:48
autor: synek
Kyller nie mam pojęcia jak planujesz przejechać przez europę do portu we Włoszech , ale jeśli jechalibyśmy przez Austrię to można przez Klagenfurt - Bolonię - Pisę (Krzywa Wieża jest po drodze ) do Livorno. To port o znacznie niższym standarcie niż Genua - to może i prom do Tunisu być tańszy.
A może jeszcze inaczej - z Livorno promem do Palermo - motorkiem przez Sycylię (autostrady na Sycyli są bezpłatne) i z Marsala del Vallo (w pogodny dzień widać Afrykę)do Tunisu . Co prawda widziałem tam jakieś niewielkie lokalne promy , ale czy pływają do Tunisu nie mam pojęcia . Natomiast Marsala to duży port i z tamtąd lokalne statki pływają napewno zdecydowanie taniej niż z lądu .
Te propozycje to tylko takie moje przemyślenia - jest jeszcze dużo czasu na decyzję .
A może przez Europę pełną dzidą i na spoko Tunezja i dalej.
o ! możliwaści jest znacznie więcej - tylko wybierać
[ Dodano: Wto Gru 08, 2009 1:02 am ]
Połączenia promowe z Włoch na Sycylię, Maltę oraz do Tunezji


Promy z Włoch na Sycylie
Genua - Palermo (Grandi Navi Veloci)
Genua - Palermo (Moby Lines) - nowość
Livorno - Palermo (Grandi Navi Veloci)
Salerno - Palermo (Grimaldi Ferries)
Genua - Catania (Grimaldi Ferries)
Civitavecchia - Catania (Grimaldi Ferries)
Neapol - Palermo (Snav)

Promy z Włoch do Tunezji
Genua - Tunis (Grandi Navi Veloci)
Civitavecchia - Tunis (Grandi Navi Veloci)
Civitavecchia - Tunis (Grimaldi Ferries)
Salerno - Tunis (Grimaldi Ferries)
Palermo - Tunis (Grimaldi Ferries)
Trapani - Tunis (Grimaldi Ferries)
" osiołkowi w żłoby dano "

Re: In Salah

: 08 grudnia 2009, 18:04
autor: kyller
joł
plan ogolny (na razie)jest taki zeby doleciec trasa najszybsza do genuy przy okazji mało płatną czyli zgorzelec-monachium to jest 1700 kilosów przeznaczyc na to 2 dni+1 dzien rezerwy
promy pływaja z genui, civatecchia (rzym), salerno, palermo
salerno pomijam bo cenowo bez sensu wychodzi
najtaniej oczywiscie jest z palermo 170 ojro[razem z ciesnina mesynska) (moto+ kierownik) tylko.... to jest 1400 kilosów przez włochy i na to trzeba liczyc 3 dni bitej jazdy +plus paliwo +campingi jak si epodliczy to wychodziło w sumie drożej niż
wychodziły w zeszłym sezonie promy z genui tam było jakies 290 ojro -to była zajebista cena
(oczywiscie ceny promów po 25 sierpnia w promocji)
osteczna decyzja skad to w marcu jak trzeba bedzie bilety na prom kupic zobaczymy co i jak
zwiedzania po drodze zero. celem jest ostatecznie afryka

Re: In Salah

: 08 grudnia 2009, 22:43
autor: synek
tak jest Kapitanie !
- oczywiście masz rację - interesuje nas Afryka .
A co ze szczepieniami ? nie mam rozeznania na co trzeba rzeczywiście się zaszczepić .Mamy jeszcze trochę czasu , ale niektóre są wielo-etapowe i trzeba się sprężać by zdążyć . Przy wyjazdach do czarnej Afryki zalecają :
(info skopiowałem)
-żółta gorączka - szczepienie ważne 10 lat
-żółtaczka A+B - cena: 3*120zł; 1-wsze szczepienie - 1 miesiąc przerwy - 2-gie szczepienie - 6 miesięcy przerwy - 3-cie szczepienie; po drugim szczepieniu jest sie już odpornym;
-tężec - cena: 20zł
-błonnica - cena: 20zł
-dur brzuszny - cena: 130zł
-zapalenie opon mózgowych (meningite) - cena: 100zł
-polio - cena: 50zł
-[wścieklizna - nie nada hrrrrrrrrrr]
Wszystkie szczepienia wpisywane są do żółtej książeczki.

Oprócz szczepień konieczne są leki profilaktyczne na malarie. Malarone(podobno bardzo drogi) więc można brać Lariam. Lek silnie działa na układ nerwowy, wiec u niektórych powoduje depresję albo sny eroryczne (wybieram to drugie).
Lariam można brać maksymalnie przez 8 tygodni, potem trzeba sobie zrobić 4 tygodniową przerwe i brać coś innego (np. Unidox), i znowu Lariam.
Lariam: dawkowanie - 1 tbl / tydzień; cena 1op (8 tbl): 134zł
Unidox: dawkowanie - 1 tbl / dzień

Inne rady : solić potrawy, pić tyle żeby siki były jasne, nie opalać się, często myć, jedzenie tylko świeżo ugotowane/pieczone/smażone, nic surowego, pić i myć zęby tylko wodą butelkowaną (sprawdzić czy butelka nie byla otwierana); mniej jeść; OFF albo jakiś lokalny mocniejszy środek na komary;

biegunka: cały czas pić Gastrolit; 5 saszetek Smecty, jeżeli przez 4h nie ma poprawy to: Nifuroxazyd (2 tbl co 6h) + NO-SPA (1 tbl co 6h);

Katastrofą by było po drodze chorować , ale myślę , że w Tunezji i Algieri nie ma malarii , ale co z innymi choróbskami . Podczas wyjazdów zorganizowanych nie ma jakichś specjalnych zaleceń , natomiast my będziemy w nieco innej sytuacji .
niżej link-warto przeczytać
http://www.koniecswiata.net/poradnik/zd ... czepienia/
a tu inny traktujący o Tunezji - właściwie nic nam nie grozi - tylko to pewnie dla turystów hotelowych .
http://przewodnik.onet.pl/1255,1606,340603,notka.html
a tu inne info o Tunezji:
[Żadne świadectwa szczepień nie są wymagane. W Tunezji jest jednak obecnych parę groźnych chorób, takich jak febra, cholera, tyfus, żółtaczka.
Wybierając się w tereny oddalone od typowych regionów turystycznych warto pomyśleć o zabezpieczeniu i poddać się szczepieniom]
w Algieri zalecają szczepienia - zobacz:
http://przewodnik.onet.pl/1083,1606,551247,notka.html
Myślę , że trzeba się zaszczepić ! - okropne - nienawidzę tego .
Uf - na dzisiaj dosyć tych wiadomości.
A co Wy na to ?

Re: In Salah

: 08 grudnia 2009, 22:58
autor: Blunio
synek pisze:biegunka: cały czas pić Gastrolit; 5 saszetek Smecty, jeżeli przez 4h nie ma poprawy to: Nifuroxazyd (2 tbl co 6h) + NO-SPA (1 tbl co 6h);
Eeeech, jest domowy sposób. 50-tka z pieprzem, pół na pół. Działa i z przyjemnością :shock:

Re: In Salah

: 08 grudnia 2009, 23:13
autor: synek
Mam nadzieję , że tam nie ma szyitów - bo za te domowe sposoby by nas rozstrzelali.
Tam jest strasznie gorąco we wrześniu !!

Obrazek

Re: In Salah

: 09 grudnia 2009, 00:01
autor: kyller
powiem tak
przedewszystkim nie wolno sie przejmować bzdurami które wypisuja w internecie :mrgreen:
w syrii normalnie jadłem żarcie ze straganów nakładane rękoma popijajac sokiem nabieranym przez faceta z petem zębach z beczki (w sumie szklanki płukał w takim wiaderku)
i jak widac żyje i nawet mi na mózg nie padło (ja to miałem od zawsze)

to nie sa tereny malaryczne - i to jest najważniejsze, reszta to pryszcz
oczywiście zemsta beduinów -czyt.sraczka może czlowieka dopaść

z przydatnych rzeczy warto by francuskiego liznać