Nie zauwazylem zeby oleju jakos specjalnie duzo ubywalo. Co do samego ukladu elektrycznego to w zeszlym roku identycznie (jak w przypadku proby pojechania szybciej niz 120km/h) objawy wystepowaly podczas deszczu. Jak tylko w czasie jazdy zaczal padac deszcz momentalnie silnik wariowal, przerywal i pracowal na 1 cylidnrze. Problem udalo mi sie znalezc - calkowicie zasyfione piaskiem styki w cewkach. Takze ewidentnie wyglada mi to na zanik lub slablosc iskry na swiecy z powodu:
a) zasyfienia swiecy czarnym osadem - ktora to teorie powoli obalam, widza ze teraz mam taki sam syf na swiecy a moto chodzi bardzo dobrze, zreszta ogladalem swiece w moto kumpla i wygladala jeszcze gorzej a nie mial on problemow z iskra.
b) przebicia na kablach/fajce lub wadliwej cewce.
[FIX] Zbyt bogata mieszanka
- wolbi
- Site Admin
- Posty: 1084
- Rejestracja: 03 września 2007, 17:09
- Lokalizacja: Poznań
- Wiek: 41
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: [FIX] Zbyt bogata mieszanka
No i problem zostal rozwiazany !!!
Okazuje sie ze przyczyna jednak lezala w gazniku. Obnizylem iglice przepustnicy ze srodkowego (3-ego) na pierwszy rowek, zalozylem nowa swiece i tak jezdzilem. Silnik pracuje rowno, nie dlawi sie, jedzie dopoki mi kasku nie zrywa z glowy (czyli 140 bez problemu), swieca nie jest juz obita czarna sadza. Nadal jest czarna, ale juz nie ma sadzy, ktora by mi swiece niszczyla. Przejechalem od momentu obnizenia iglicy ponad 1100km i wszystko jest dobrze, takze temat uwazam za zamkniety! Dzieki wszystkim za pomoc.
Okazuje sie ze przyczyna jednak lezala w gazniku. Obnizylem iglice przepustnicy ze srodkowego (3-ego) na pierwszy rowek, zalozylem nowa swiece i tak jezdzilem. Silnik pracuje rowno, nie dlawi sie, jedzie dopoki mi kasku nie zrywa z glowy (czyli 140 bez problemu), swieca nie jest juz obita czarna sadza. Nadal jest czarna, ale juz nie ma sadzy, ktora by mi swiece niszczyla. Przejechalem od momentu obnizenia iglicy ponad 1100km i wszystko jest dobrze, takze temat uwazam za zamkniety! Dzieki wszystkim za pomoc.