(Tu dzięki za życzenia urodzinowe od MILKI, HEKTORIANA, KAKA, HARNASIA I DARO no i MARKA 77!)
Skusiłem się na na wyjazd w godzinach południowych do Pobierowa. pogoda zapowiadała się w zasadzie deszczowa i tak też było. Jechałem od Głogowa przez Nielubię i dalej wskoczyłem na trasę szybkiego ruchu w stronę Szczecina. Miałem jechać na skróty bardziej malowniczą trasą ale wybrałem (i dobrze!) trasę szybszę trochę dłuższą. Już w Kalsku dostałem pierwszą dawkę a potem to już szło! Spotkałem jednego takiego jak ja, na "szedołce", który jechał do Wrocławia i chyba zakosztował deszczu podobnie jak ja.
Dobrą radą jest to, żeby mieć jakieś ochraniacze na nogi, bo będąc w kombinezonie zmokły mi tylko ręce i nogi - buty. A CZŁOWIEK UCZY SIĘ NA BŁĘDACH - LEPIEJ CUDZYCH!
Pobyt w Pobierowie nie należał do udanych, bo chciałem pojeździć po okolicach a deszcz i wiatr dawał, ale za to w miłym towarzystwie w ośrodku "Kala".
Polecam tą znaną na pewno miejscowość wielu kolegom ale od przybytku głowa nie boli.
Jestem ciekawy, tak na koniec, czy ktoś też był oprócz nas dwóch tak szalony i jechał w taką pogodę po naszych drogach.
Z motocyklowym pozdrowieniem.
Daniel
