To w końcu śrubki czy blaszka??? - regulacja mieszanki

[Straszaq]

Wiem, że o regulacji mieszanki paliwowo-powietrznej w gaźnikach Mikuni w 535 wiele już się pisało i uwierzcie mi, ze przeczytalem chyba wszystkie posty ale może mi ktoś kompetentny odpowiedzieć na jedno pytanie bo w końcu zgłupiałem.
Czym się reguluje tą mieszankę jak mam czarne świece...tymi śrubkami pod membranami czy poziomem paliwa na pływakach? Jedni piszą że tylko śrubki, inni, że te śrubki to tylko regulują mieszanką ale przy wolnych obrotach na biegu jałowym, a tak to poziomem paliwa poprzez odginanie blaszek na pływakach..a jeszcze inni żeby nie tykać blaszek bo to są ustawienia fabryczne....nie wspomnę, że przewinął się też temat zmiany ustawienia iglicy przepustnicy. Wyjąłem te gaźniki, oblukałem te dyszki pod membranami...z bólami przetłumaczyłem nawet tego cholernego angielskiego Clymera i nadal nic nie wiem. Moto na wolnych obrotach chodzi dobrze...zaczyna kaszlec jak jade i daje mu po gazie, ale tylko jak jest zimny. Po rozgrzaniu chodzi w miare dobrze ale te swiece mi starsznie brudzi.
To w czym zacząć dłubać? Z mojego rozumowania Clymera i oględzin gaźników zwolennicy kręcenia śrubkami nie mają racji...bardziej bym się skłaniał w kierunku tej przepustnicy lub poziomu paliwa, bo mam 12 mm pod krechą ale do tej pory moto chodzilo elegancko to tak samo by się nagle przestawiło i to w obu gaźnikach jednocześnie?
Jakieś sugestie?

[piotr f.]

A co z filtrem powietrza?

[Straszaq]

Filtr powietrza raczej jest dobry bo na poczatku sezonu wkladalem nowy. W sumie to zaczelo sie to dziać jak poprawiłem luzy na zaworach...moze to ma jakiś związek. Ogólnie moto chodzi ok, ale dopiero jak sie porządnie zagrzeje. Jak jest zimne i odpalam to chodzi rowno, ladnie wkreca na obroty ale jak dosiadam bestie i ruszam to przy wiekszym gazie zaczyna sie dlawic bidulka.

[piotr f.]

zawory nic do tego nie mają poziom paliwa zmieniałeś?

[Straszaq]

No wlasnie nie zmienialem nic. Zaciekawilem sie sprawa bo od jakiegos czasu zauwazylem ze nie moge dac w palnik zaraz po odpaleniu motoru tylko musialem przejechac z 5km zeby sie dobrze rozgrzala...zerknalem w swiece i zorientowalem sie ze sa okopcone..a na pewno jak ustawialem zawory z miesiac temu to byly szare.
Mam ten poziom paliwa wyższy niż zalecany bo na 12 mm a nie 13,5-14,5 ale wczesniej chodzila dobrze. Zmienie ten poziom i zobacze jak bedzie....a w temacie tych śrubek i blaszek masz jakąs teorie?

[piotr f.]

Blaszki tak to poziom paliwa czyli mieszanka srubki to mieszanka wolnych obrotów radze nie kręćić

[ Dodano: Sro Sie 19, 2009 10:01 pm ]
czy olej ci nie znika?

[Straszaq]

No też tak myślałem ale wolałem podpytać, żeby nie kręcić czymś czym nie dość że nic nie poprawie to jeszcze pogorsze.
To w takim razie jak się ma ta regulacja viewtopic.php?t=5127 opisana ładnie z fotkami przez kazika_ro. Wychodzi na to, że poprawa działania jego motoru nie wiele miala wspólnego z tą regulacją...skoro regulował tylko wolne obroty biegu jałowego.

[ Dodano: Sro Sie 19, 2009 10:08 pm ]

[ Dodano: Sro Sie 19, 2009 10:01 pm ]
czy olej ci nie znika?

A tego nie sprawdzałem..a co ma olej do tego? Ze puszcza mi na pierscieniach i syfi świece?

[piotr f.]

dokładnie pierśćienie olejowe mogą nie zbierać ale w tym roczniku! no chyba że silnik był przegżany albo ma100000 km
[ Dodano: Sro Sie 19, 2009 10:17 pm ]
moja wiedza idzie w strone gażników xv920 w twoich może być troche inaczej ale myśle że zasada działania jest taka sama

[Straszaq]

Myśle, że to nie to...jakby nie trzymało juz kompresji to czułbym to i w spalaniu benzyny i w przyspieszeniu, i w rozwijaniu maksymalnej predkosci. Zauważyłbym to też przy wymianie oleju . Silnik ma 46 tys...nie jest jeszcze taki zły. Nie ma co wymyślać...ustawie poziom paliwa na właściwy i zobaczymy jak będzie. Śrubek pod membranami nie bede dotykal.
Dzieki za sugestie. Jakby co bede pisał dalej.

[piotr f.]

OK

[Blunio]

Blaszki tak to poziom paliwa czyli mieszanka srubki to mieszanka wolnych obrotów

Dokładnie tak. "Blaszki" czyli poziom paliwa decydują o poprawnej pracy w całym zakresie obrotów. Te "śrubki" służą do regulacji składu mieszanki na wolnych obrotach, kiedy przepustnica jest prawie zamknięta. Trzeba jeszcze pamietać, że owe "śrubki" ustawić na ustawieniach fabryczntch (2,5 obrotu czy jakoś tak) - dokładnie nie pamietam, ale jednocześnie śrubą pomiędzy gaźnikami zmniejszyć ile się da obroty silnika. Dalej - kręcąc śrubkami (obydwoma na raz w takiej samej ilości obrotów) starać się jednocześnie podwyższyć obroty i ... znowu śrubą pomiędzy gaźnikami zmniejszyć. Aż do mementu, kiedy obroty silnika będą właściwe. I teraz czas na synchronizację.
Gdyby silnik strzelał w rurę (przy przegazówce) można dopiero metodą empiryczną próbować delikatnie kręcić śrubkami indywidualnie dla każdego gaźnika osobno, ale zapamietywać (lub zapisywać) ile się pokręciło, aby w przypadku braku reakcji lub pogorszenia regulacji powrócić do stanu pierwotnego i - próbować na drugim gaźniku, bo przecież nie wiadomo, który "strzela".

[Straszaq]

No...lalka cyka jak dawniej....obniżyłem poziom paliwa blaszkami i świece są eleganckie kawowe. Z tym przerywaniem to aż wstyd się przyznać....padły świece. Wymieniłem te Boshki na poczciwe Iskierki i jak ręką odjął. Lala się buja jak nigdy, także sprawa wyjaśniona.
Przerywanie na zimnym silniku było od świec, a mieszankę spalaną podczas jazdy reguluje się blaszkami na pływakach, a nie śrubeczkami pod membranami jak to pisali co niektórzy. U mnie to kręcenie śrubkami nic nie dawało jeśli chodzi o jazdę.

Temat uważam za zamknięty.

[ayo007]

a mieszankę spalaną podczas jazdy reguluje się blaszkami na pływakach, a nie śrubeczkami pod membranami jak to pisali co niektórzy

..i niech kazdy zacny forumowicz to sobie zapamięta

[piotr f.]

Kolega ayo007 wie o co chodzi dzieki jego podpowiedzią wyregulowałem moje xv920 a na 26letnie gażniki to nie takie proste.
POKŁONY i POZDRO "ayo007"