Zaginające się węże paliwowe

Jeżeli masz kłopoty ze swoją Virago lub nie wiesz jak coś naprawić to idealne miejsce by o tym napisać
Awatar użytkownika
rysiekj
Posty: 61
Rejestracja: 23 października 2007, 10:25
Motocykl: VIRAGO XV535 '97
Lokalizacja: Racibórz
Wiek: 64
Status: Offline

Zaginające się węże paliwowe

Post autor: rysiekj »

Cześć,

Musiałem ostatnio wymienić węże paliwowe z baku do drugiego zbiornika (pod siodełkiem). Jeden z nich ma fi16 mm. I tu problem, w oryginale waż ma kolano ok. 90 stopni, a zastosowałem z oszczędności normalny węzyk paliwiowy z gumu zbrojonej. Wąż się zaciska na kacie 90 stopni i nie podaje sie paliwo z góry do dolnego zbiornika.

Macie na coś takiego lekarstwo ?

pzdr Rysiek
pzdr RysiekJ
----------------------------
VIRAGO XV535 '97
Awatar użytkownika
rembrandtin
Posty: 493
Rejestracja: 25 czerwca 2008, 15:10
Motocykl: 535
Lokalizacja: Pilawa
Status: Offline

Re: Zaginające się węże paliwowe

Post autor: rembrandtin »

może zastosować kolanko metalowe np. miedziane? to Ø16 to srednica wew. czy zew?
bledy w pisowni sa poto zeby je popelniac a i tak wszyscy wiedza oco chodzi wiec poco pisac poprawnie niejestem dumny z tego ze w kraju zadza sami ...... wiec pisze tak jak oni zadza jak bedzie git to bede pisal jak nalezy a puki co pisze jak jest
Awatar użytkownika
rysiekj
Posty: 61
Rejestracja: 23 października 2007, 10:25
Motocykl: VIRAGO XV535 '97
Lokalizacja: Racibórz
Wiek: 64
Status: Offline

Re: Zaginające się węże paliwowe

Post autor: rysiekj »

rembrandtin pisze:może zastosować kolanko metalowe np. miedziane? to Ø16 to srednica wew. czy zew?
To średnica wewnętrzna węża.
pzdr RysiekJ
----------------------------
VIRAGO XV535 '97
V-Twin
Status: Offline

Re: Zaginające się węże paliwowe

Post autor: V-Twin »

Można zastosowac takie sprężyny które oplatają wężyk do okoła i nie pozwalają mu sie zaginać...stosowane sa takie spężynki na wężyki do hamulców hydraulicznych. :wink:
Awatar użytkownika
rysiekj
Posty: 61
Rejestracja: 23 października 2007, 10:25
Motocykl: VIRAGO XV535 '97
Lokalizacja: Racibórz
Wiek: 64
Status: Offline

Re: Zaginające się węże paliwowe

Post autor: rysiekj »

V-Twin pisze:Można zastosowac takie sprężyny które oplatają wężyk do okoła i nie pozwalają mu sie zaginać...stosowane sa takie spężynki na wężyki do hamulców hydraulicznych. :wink:
No to jest myśl !!!!!!!!
pzdr RysiekJ
----------------------------
VIRAGO XV535 '97
Husky
Status: Offline

Re: Zaginające się węże paliwowe

Post autor: Husky »

rysiekj pisze: zastosowałem z oszczędności normalny węzyk paliwiowy z gumu zbrojonej. Wąż się zaciska na kacie 90 stopni i nie podaje sie paliwo z góry do dolnego zbiornika.

Macie na coś takiego lekarstwo ?

pzdr Rysiek
Tak... nie stosować z oszczędności normalnych wężyków :mrgreen: ale jeżeli jest zbrojony to nie powinien Ci się załamywać, tylko nie wiadomo jak zbrojony. Żadne sprężynki nie pomogą, załamie Ci się w najbardziej nie odpowiednim momencie... kup dobry przewód a będziesz miał spokój.
Awatar użytkownika
kyller
Posty: 2198
Rejestracja: 13 marca 2008, 11:05
Motocykl: pożyczony XV1000
Lokalizacja: Warszawa
Wiek: 55
Status: Offline

Re: Zaginające się węże paliwowe

Post autor: kyller »

hehe..
mozna kombinowac waz zbrojony i miejscu zagiecia opaska zaciskowa
ale to jest leczenie syfu podrem
tam jesttak mały promien zagiecia ze waz fabrycznie musi byc zagiety
IMO tylko orginalny wąż (ten grubszy, ten cienszy mozna zastapić)
testowałem osobiscie i oczywiscie sie da ale to jest kupa
dodatkowo weze orginalne sa miekie jak dasz zbrojone to do wyjecia aku bedziesz musiał zawsze weze z dolnego zbiornika odpinac
Awatar użytkownika
Blunio
Posty: 5793
Rejestracja: 11 marca 2008, 10:21
Motocykl: Trek X-Caliber 8
Lokalizacja: Warszawa Bemowo
Wiek: 72
Status: Offline

Re: Zaginające się węże paliwowe

Post autor: Blunio »

kyller pisze:do wyjecia aku bedziesz musiał zawsze weze z dolnego zbiornika odpinac
I to najlepiej po wypaleniu "większej połowy" paliwa :mrgreen:
Nadzieja to ogień. To ogień, który chce płonąć nawet wtedy, gdy jest gaszony. Nadzieja to nieodparte dążenie, by odnajdywać sens w bezsensie i odkrywać prawdę w zamęcie kłamstw.
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
Awatar użytkownika
rysiekj
Posty: 61
Rejestracja: 23 października 2007, 10:25
Motocykl: VIRAGO XV535 '97
Lokalizacja: Racibórz
Wiek: 64
Status: Offline

Re: Zaginające się węże paliwowe

Post autor: rysiekj »

Chodziło o grubszy wąż z prześwitem 16 mm.

Problem rozwiązałem wsadzając do węża łuk miedziany fi 16 ( łuk do lutowania). Trzeba tylko poobcinać kielichy. Posmarowałem wazelinką i wlazł. Nie ma szans się zagiąć.
pzdr RysiekJ
----------------------------
VIRAGO XV535 '97
Awatar użytkownika
rembrandtin
Posty: 493
Rejestracja: 25 czerwca 2008, 15:10
Motocykl: 535
Lokalizacja: Pilawa
Status: Offline

Re: Zaginające się węże paliwowe

Post autor: rembrandtin »

czyli pierwszy pomysł najlepszy? :rock:
bledy w pisowni sa poto zeby je popelniac a i tak wszyscy wiedza oco chodzi wiec poco pisac poprawnie niejestem dumny z tego ze w kraju zadza sami ...... wiec pisze tak jak oni zadza jak bedzie git to bede pisal jak nalezy a puki co pisze jak jest
Awatar użytkownika
Blunio
Posty: 5793
Rejestracja: 11 marca 2008, 10:21
Motocykl: Trek X-Caliber 8
Lokalizacja: Warszawa Bemowo
Wiek: 72
Status: Offline

Re: Zaginające się węże paliwowe

Post autor: Blunio »

rembrandtin pisze:czyli pierwszy pomysł najlepszy?
No nie powioedziałbym. Żebyście stosowali przewody paliwowe, byłoby OK. A za te węże dobiorą się Wam do skóry obrońcy zwierząt. :mrgreen: :bikersmile:
Nadzieja to ogień. To ogień, który chce płonąć nawet wtedy, gdy jest gaszony. Nadzieja to nieodparte dążenie, by odnajdywać sens w bezsensie i odkrywać prawdę w zamęcie kłamstw.
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
rabw
Status: Offline

Re: Zaginające się węże paliwowe

Post autor: rabw »

Blunio pisze:A za te węże dobiorą się Wam do skóry obrońcy zwierząt. :mrgreen: :bikersmile:
Ostatnio kupiłem parę przewodów paliwowych i nadrukowany przez producenta napis na nich jest taki:

Kod: Zaznacz cały

FAGUMIT WOLBROM - WAZ DO PALIW
Kto wie, z czego te przewody są robione :)
Awatar użytkownika
rysiekj
Posty: 61
Rejestracja: 23 października 2007, 10:25
Motocykl: VIRAGO XV535 '97
Lokalizacja: Racibórz
Wiek: 64
Status: Offline

Re: Zaginające się węże paliwowe

Post autor: rysiekj »

rabw pisze:
Blunio pisze:A za te węże dobiorą się Wam do skóry obrońcy zwierząt. :mrgreen: :bikersmile:
Ostatnio kupiłem parę przewodów paliwowych i nadrukowany przez producenta napis na nich jest taki:

Kod: Zaznacz cały

FAGUMIT WOLBROM - WAZ DO PALIW
Kto wie, z czego te przewody są robione :)
Jak to powiedział kiedyś Pietrzak, z psiego gówna że smołą :)
pzdr RysiekJ
----------------------------
VIRAGO XV535 '97
Awatar użytkownika
Blunio
Posty: 5793
Rejestracja: 11 marca 2008, 10:21
Motocykl: Trek X-Caliber 8
Lokalizacja: Warszawa Bemowo
Wiek: 72
Status: Offline

Re: Zaginające się węże paliwowe

Post autor: Blunio »

rabw pisze:Kto wie, z czego te przewody są robione
To nie kwestia z czego robione, tylko kwestia semantyki. Ten co napisał
WAZ DO PALIW
pewnie wymyślił też etykietę do krawatu, nazywając go ZWIS MĘSKI :mrgreen:
Nadzieja to ogień. To ogień, który chce płonąć nawet wtedy, gdy jest gaszony. Nadzieja to nieodparte dążenie, by odnajdywać sens w bezsensie i odkrywać prawdę w zamęcie kłamstw.
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
Awatar użytkownika
pisior
Posty: 5366
Rejestracja: 21 sierpnia 2009, 12:55
Motocykl: 535,1100 1500 1255
Lokalizacja: kostrzyn nad odra
Wiek: 46
Status: Offline

Re: Zaginające się węże paliwowe

Post autor: pisior »

Blunio, to najlepiej po wypaleniu "większej połowy" paliwa i tu cie złapalem po wypaleniu tej mniejszej :mrgreen: bo gorny ma mniej :mrgreen:
Obrazek
Awatar użytkownika
Blunio
Posty: 5793
Rejestracja: 11 marca 2008, 10:21
Motocykl: Trek X-Caliber 8
Lokalizacja: Warszawa Bemowo
Wiek: 72
Status: Offline

Re: Zaginające się węże paliwowe

Post autor: Blunio »

gregor010478 pisze:i tu cie złapalem
A nie ! Cudzysłów i Italic - czyli żarty na które dałeś się "złapać".
Czyli jak w tym powiedzeniu: " i poćwiartowali tę naszą Polskę na trzy nierówne połowy; jedną wzięli Austriacy, drugą Niemcy, a trzeciom My".
Pozdrawiam :uklon:
Nadzieja to ogień. To ogień, który chce płonąć nawet wtedy, gdy jest gaszony. Nadzieja to nieodparte dążenie, by odnajdywać sens w bezsensie i odkrywać prawdę w zamęcie kłamstw.
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
ODPOWIEDZ