Dziś tak wiało, że nawet nie miałem ochoty na jazdę. Dlatego zająłem się czyszczeniem mojej maszynki
. ogólnie źle nie wyglądała, bo wystarczyła sucha szmatka do przetarcie kurzu
. Pół godz i pozamiatane
. Wiadomo, jutro kawa w Kruszwicy (moja pierwsza heh), to nie można jechać brudnym motongiem
. Poza tym na sezon wymieniłem olej z filtrem. Filtr powietrza zweryfikowałem optycznie i wygląda ok, dostał trochę przedmuchu kompresorem, wymienię za rok
. Poza tym sprawdzenie oleju w dyfrze (jest ok) i sezon można zaczynać
. Aha, wymieniłem jeszcze żarówki w lightbarach z h3 55W na LED. Może za ciekawie to nie wygląda, bo jednak daje niebieskawe światło, ale za to jaka oszczędność prądu, bo jedna bierze tylko 2,5W
.