Ad blocker detected: Our website is made possible by displaying online advertisements to our visitors. Please consider supporting us by disabling your ad blocker on our website.
Avatar jest super, podoba mi się. I zaraz kojarzy mi się z nim tytuł jednaj ksiązki: "Wieszać każdy może", chociaż książek z tej serii jest chyba więcej
A jeżeli chodzi o maciejówkę, to:
Maciejówka - czapka z okrągłym denkiem wykonana z sukna. Nad sztywnym daszkiem znajdował się pasek lub sznur, w końcu XIX wieku noszona na wsiach, a w okresie I wojny światowej i powojennym przez członków organizacji strzeleckich i żołnierzy Legionów Polskich oraz organizacje harcerskie. Na słynnym obrazie Wojciecha Kossaka "Józef Piłsudski na Kasztance", możemy ją zobaczyć znajdującą się na głowie Naczelnika.
Uploaded with ImageShack.us
A Ty masz nakrycie głowy popularne wśród ludu rosyjskiego, popularną uszankę
Nadzieja to ogień. To ogień, który chce płonąć nawet wtedy, gdy jest gaszony. Nadzieja to nieodparte dążenie, by odnajdywać sens w bezsensie i odkrywać prawdę w zamęcie kłamstw. Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
Widać, że zima idzie bo z Blunia chyba para uszła.
Kiedyś jak rzucił temat, lub choćby zdanie, to pół Forum wrzało i ludziom piana na usta występowała - a teraz co? Lidl, ładowarka - lipa nie dyskusja....
Ale żeśta się tej maciejówki przyczepili. Napisałem pierwsze, co mi wpadło pod paluchy. U mnie przyjęło się mówić "Ale masz maciejówkę!" na ciepłe czapki i jakoś mi ta "maciejówka" ładnie się z Wędrowyczem skomponowała
Qbeł pisze: nie było co oddać bo kupowało sie to co akurat jest.
5-ciolatek do taty:
- tatooo! kup mi laptopa
- nie kupię, za mały jesteś
- ale tato kup laptopa
- ja w twoim wieku nie miałem laptopa, zresztą wtedy nic nie było w sklepach, tylko ocet
- jak to? całe Tesco octu???
I tem sposobem zeszlim z maciejówki Jakuba Wędrowycza.
Hm, tylko co by tu zrobić, coby ludziom piana wystapiła ... już wiem. Ja jestem w dalszym ciągu debeściak. Piękny, młody, wykształcony, elokwentny, mądry i przede wszystkim ... skromny. Tylko ludzie takie jakieś "nie takie". IMHO zepsute i zmanierowane, zwłaszcza tym Tesco Popowiększali się i w dupach się poprzewracało. Za dobry byłem!
(http://pl.wikiquote.org/wiki/Szyszkownik_Kilkujadek)
Nadzieja to ogień. To ogień, który chce płonąć nawet wtedy, gdy jest gaszony. Nadzieja to nieodparte dążenie, by odnajdywać sens w bezsensie i odkrywać prawdę w zamęcie kłamstw. Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
Blunio,
"z ciebie to dupa, nie prowokator!"
też z Kingsajzu
Dałeś się spławić hersztbabie z Lidla? Sprawdź co masz napisanie na pokwitowaniu odbioru sprzętu. Naprawa gwarancyjna? czy inny zapis? Jaki termin odpowiedzi jest podany? Czy pole uwagi klienta jest wypełnione? Podeślij skan tego zgłoszenia. Da się wszystko odkręcić, tylko trzeba wiedzieć, gdzie podeprzeć (lub podetrzeć się tym).
Z wiekiem spada zapotrzebowanie na adrenalinę a wzrasta na spokój Nie młody i gniewny, ale stary i wqrw...y. Czasami zgryźliwy, bo tetryk.
Blunio ile ten prostownik kosztował? Warto za te pieniądze się szarpać?
Zastosuj się do własnego podpisu Carpe diem i żyj pełnią życia zamiast je sobie zatruwać przepychankami z kierowniczkami z Lidla
pozdrawiam
bo biednych ludzi nie stać na tanie rzeczy
A w końcu jesteśmy biedni, bo jak słyszałem od jednego dziecka na parkingu jak mówiło do tatusia : "ten pan to musi być biedny skoro nie stać go na samochód i musi jeździć motorem"
Było Virago XV 535, Dragstar XVS 1100 Classic, był Roadstar XV 1700 Silverado
Jest BMW K 1200 LT
---
Skip
Cruiseriders MC Poland
Mother Chapter
Jak na moją kieszeń, to kosztował niedużo. A z kierowniczką, arogancką przedstawicielką handlowej korporacji "boksowałem" się dla zasady. W końcu jestem spod znaku SKORPIONA, a to do czegoś zobowiązuje !!!
Aku mogę sobie ładować prostownikami radzieckimi, których pokaźną kolekcję skompletowałem w czasach, gdy mydłem i powidłem (a także prostownikami i AK-47) handlowali bracia Słowianie Rosjanie na rogu każdej ulicy. Chińską myśl techniczną w postaci prostownika mikroprocesorowego nabyłem drogą wymiany pieniężno - towarowej chcąc podążać za aktualnymi trendami technologicznymi. W którym to trendzie okazuje się, że stare, sprawdzone rozwiązania techniczne oparte na diodach wielkości kieliszka do gorzałki są niezastąpione.
A piszę o tym, żeby przestrzec szanowne koleżeństwo. I podzielić się doświadczeniami, spośród których jak zwykle niezastąpionym okazało się następujące:
skipbulba pisze:biednych ludzi nie stać na tanie rzeczy
CBDO
Nadzieja to ogień. To ogień, który chce płonąć nawet wtedy, gdy jest gaszony. Nadzieja to nieodparte dążenie, by odnajdywać sens w bezsensie i odkrywać prawdę w zamęcie kłamstw. Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
Marek73 pisze:Tego nie rób. One są stworzone do zgoła odmiennych celów - zwłaszcza do podłączanie jeńcom do jąder
O tu się nie zgodzę, są to najlepsze urządzenia jakimi można naładować aku.
Sam posiadam taki wynalazek jeszcze w spadku po ojcu i innego nie chcę. Podejrzewam że przekaże go jeszcze synowi on przekaże swojemu i jeszcze będzie działał
Administrator zastrzega sobie możliwość zbanowania ze względu na klauzulę sumienia.
Jesteś w błędzie. Do tego służy induktor z aparatu telefonicznego takiego na korbkę. Jak zdrowo zakręcisz, wyciągniesz do 200 V.
Coś się o tym wie, służyłem w batalionie rozpoznawczym
Nadzieja to ogień. To ogień, który chce płonąć nawet wtedy, gdy jest gaszony. Nadzieja to nieodparte dążenie, by odnajdywać sens w bezsensie i odkrywać prawdę w zamęcie kłamstw. Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
Zaczynam wierzyć w potęgę internetu (oraz wpływy jednego z naszych kolegów:-)
Otóż przed chwilą zadzwonił do mnie pan odpowiedzialny za działalność obsługi klientów w Lidlu i wyjaśnił zaistniałą sytuację. Trochę się pogubił jak stwierdziłem że nie składałem oficjalnego zawiadomienia ani skargi, ale widać się nie chciał przyznać że czyta nasze forum. Obiecał że dostanę sprawną ładowarkę i pani która niezbyt kompetentnie przyjęła reklamację zostanie pouczona. Jestem zdumiony i jednocześnie mile przekonany do tej firmy. Będzie chyba trza odszczekać swoje gorzkie żale
Nadzieja to ogień. To ogień, który chce płonąć nawet wtedy, gdy jest gaszony. Nadzieja to nieodparte dążenie, by odnajdywać sens w bezsensie i odkrywać prawdę w zamęcie kłamstw. Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
Jeżeli, mimo wszystko okażesz się zadowolonym klientem, to myślę, że uczciwie będzie usunąć niektóre "kwiatki" pisane pod adresem ładowarkodawcy
Dla niepoznaki możesz braki w postach uzupełnić np. własną poezją
Zakończenie przygody z prostownikiem i Lidlem. Wczoraj zaszedłem do swojego ukochanego dzielnicowego Lidla spytać, jak im się naprawia to dzieło chińskiej myśli technicznej. Okazało się, że pomimo upływy półtora miesiąca nic się nie naprawiło. Szczęśliwie wczoraj trafiłem na uprzejmą i kompetentną panią menager, która sama mi zaproponowała zwrot gotówki. Nie można było tak od razu, tylko iść w zaparte wbrew logice i faktom ???
I to by było na tyle.
Nadzieja to ogień. To ogień, który chce płonąć nawet wtedy, gdy jest gaszony. Nadzieja to nieodparte dążenie, by odnajdywać sens w bezsensie i odkrywać prawdę w zamęcie kłamstw. Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!