KLUCZE
- micek1968
- Posty: 871
- Rejestracja: 25 października 2009, 12:26
- Motocykl: VIRAGO XV 750
- Lokalizacja: Zgierz
- Wiek: 55
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: KLUCZE
Kiedyś mój kolega z pracy (posiadacz HD) oglądając mój piórnik pełen narzędzi powiedział mi że jak kupił moto to tez woził klucze a potem doszedł do wniosku że jak coś pierdyknie na drodze poważniejszego to i tak nic nie wymyśli więc teraz wozi śrubokręt, kombinerki i jakieś dwa najpopularniejsze rozmiary kluczy..
- toooomelo
- Posty: 5401
- Rejestracja: 30 kwietnia 2011, 18:04
- Motocykl: XV535 -> FZS600
- Lokalizacja: Poznań/Luboń
- Wiek: 55
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: KLUCZE
Potrzebny jest cały zestaw, a i ten czasami może być za mały. Oczywiście, mam na myśli naprawy i remonty wszelkiego rodzaju, a nie zestaw podręczny do wożenia ze sobąbiff pisze:... potrzebne narzędzia do yamachy virago 535?
- wąsaty7
- Posty: 1418
- Rejestracja: 25 stycznia 2009, 14:00
- Motocykl: XV 1100 98r.
- Lokalizacja: Szczecin
- Status: Offline
Re: KLUCZE
Wszystko zależy od mechanika,jednemu potrzeba specjalistycznych narzędzi i ściągaczy,drugiemu wystarczy młotek i przecinak.
Wąsaty7
- micek1968
- Posty: 871
- Rejestracja: 25 października 2009, 12:26
- Motocykl: VIRAGO XV 750
- Lokalizacja: Zgierz
- Wiek: 55
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: KLUCZE
No włąśnie kolega nie sprecyzował czy chce skompletować sobie komplet wszystkich narzędzi do garażu (podejrzewam że to koszt przekraczający koszt motocykla) czy pyta o zestaw podróżny ?toooomelo pisze:Potrzebny jest cały zestaw, a i ten czasami może być za mały. Oczywiście, mam na myśli naprawy i remonty wszelkiego rodzaju, a nie zestaw podręczny do wożenia ze sobą
- BIFF
- Posty: 433
- Rejestracja: 07 września 2011, 20:35
- Motocykl: Virka 535>TRAJKA
- Lokalizacja: Przedbórz
- Wiek: 51
- Status: Offline
Re: KLUCZE
Potrzebuję podręczny zestaw, co najbardziej potrzebne. Dokładnie jakie nr kluczy?
TWORZENIE PROFESJONALNYCH STRON INTERNETOWYCH
- toooomelo
- Posty: 5401
- Rejestracja: 30 kwietnia 2011, 18:04
- Motocykl: XV535 -> FZS600
- Lokalizacja: Poznań/Luboń
- Wiek: 55
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: KLUCZE
No to najbardziej potrzebny był by klucz do świec, klucze płaskie 8-17 i wkrętaki: płaski i krzyżowy.
Na pewno coś mi umknęło, ale koledzy uzupełnią listę
Na pewno coś mi umknęło, ale koledzy uzupełnią listę
- zenelek
- Posty: 442
- Rejestracja: 25 maja 2011, 09:05
- Motocykl: XV500 SE R26, XV1100
- Lokalizacja: Stargard Szczeciński
- Wiek: 63
- Status: Offline
Re: KLUCZE
Jakby nie było zawsze coś pierdyknie do czego akurat nie ma klucza lub części zamiennej .
- MrScythe
- Posty: 1212
- Rejestracja: 13 stycznia 2012, 22:16
- Motocykl: Virago 535
- Lokalizacja: Poznań/Krzywiń
- Wiek: 33
- Status: Offline
Re: KLUCZE
Na pewno też imbusy, bo dużo śrub właśnie jest na takie klucze.
- leszekk
- Posty: 4147
- Rejestracja: 26 kwietnia 2009, 21:35
- Motocykl: XV750 -> BMW R1200GS
- Lokalizacja: mazowieckie
- Status: Offline
Re: KLUCZE
Przy takiej wyliczance co by jeszcze spakować w niezbędniku należałoby najpierw zastanowić się na jaką naprawę jesteśmy w stanie się odważyć. Generalnie z pytania inspirującego ten wątek wynika, że autor pojęcia za dużo o motorze i mechanice nie posiada bo gdyby posiadał to by nie pytał tylko zrobił szybki review motocykla i już by wiedział. No, fakt, jest pewnie jeszcze kilka śrubek skrytych pod osłonami, o których wiedzę może mieć tylko ten, co się z Clymera doktoryzował albo co sam coś naprawiał. Dla kogoś, kto zaczyna przygodę, wystarczający będzie zestaw: szmatka, klucz do świec, kombinerki (koniecznie z opcją cięcia drutu), śrubokręt płaski i krzyżowy (jak ktoś ma więcej smykałki do robót mechanicznych to po jednym dużym i małym), nóż, sznurek, kawałek drutu miękkiego i kawałek twardego, kabel jednożyłowy w izolacji (tak z metr albo więcej), mocna taśma klejąca. Klucze 8-10, 13-17 albo większy wybór o dowolnych rozmiarach płaskie i lub oczkowe (wiadomo, że zawsze będzie potrzebny ten, którego nie mamy) w zasadzie możemy sobie odpuścić - co się da dokręcimy kombinerkami, resztę pożyczonym kluczem. Młotek też by się zdał ale zwykle udaje się znaleźć zastępnik lub pożyczyć. Obowiązkowo zabieramy ze sobą zapasowy komplety świec (nie muszą być fabrycznie nowe, mogą być używane z poprzedniego sezonu jeśli były sprawne) i jedną żaróweczkę (najlepiej z oprawką i kawałkiem kabla) w charakterze probówki. Oczywiście można by ze sobą wozić połowę kontenera narzędziowego, miskę do spuszczenia oleju, zapas płynu hamulcowego i zestaw do odpowietrzania i setki innych niezbędnych rzeczy. Jednak, jak na wstępie zaznaczyłem, osoba nie mająca wiedzy co jak naprawić nie potrzebuje tych narzędzi tylko kartę płatniczą z dużym kredytem i sprawny telefon. Reszta to bardziej dla szpanu niż żeby sobie w drodze pomóc.
In God we Trust -- all others must submit an X.509 certificate.
Re: KLUCZE
Całkiem dobrze prawisz ale zapomniałeś o ampulu bo to podstawa np do zdjęcia siedzenia, wymiany linki i kilku pierdołach.
- toooomelo
- Posty: 5401
- Rejestracja: 30 kwietnia 2011, 18:04
- Motocykl: XV535 -> FZS600
- Lokalizacja: Poznań/Luboń
- Wiek: 55
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: KLUCZE
Że pozwolę się zapytać: co to jest ampul?podbiel pisze:... zapomniałeś o ampulu...
Re: KLUCZE
Klucz sześciokątny zwany też imbusem http://moto.allegro.pl/yato-klucz-imbus ... 99198.html. Zaczynasz mieć podejście jak leszekk. Wszystko dokładnie jak w instrukcji napisali.
- toooomelo
- Posty: 5401
- Rejestracja: 30 kwietnia 2011, 18:04
- Motocykl: XV535 -> FZS600
- Lokalizacja: Poznań/Luboń
- Wiek: 55
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: KLUCZE
Teraz nie wiem czy się cieszyć, czy martwićpodbiel pisze:... Zaczynasz mieć podejście jak leszekk...
Jeżeli chodzi o ampule, to teraz dowiedziałem się, że mam ich komplet (nawet dwa)
Dzięki za info.
-
- Status: Offline
Re: KLUCZE
No dobra panowie ja mam takie pytanie do tych co trochę więcej sezonów mają za sobą. Samochodem śmigam od ok. 16 lat, praktycznie wszystko zawodowo- samochody były różne jednak nigdy nie zapsuło mi się coś tak abym nie mógł dojechać do domu. Tu piszemy o kluczach do motocykla itp. Czy nasze motocykle są aż tak podatne na uszkodzenia, że musimy wozić ze sobą warsztat? Zakładam, że motocykl przed sezonem poddaję wymianom tego co trzeba i o gólnie dbam o niego.
- Redneck
- Posty: 1412
- Rejestracja: 19 czerwca 2009, 23:09
- Motocykl: Yamaha XTZ750 ST
- Lokalizacja: UK, Coventry
- Status: Offline
Re: KLUCZE
jak jest wszystko zrobione to tylko dzialanie reglera moze byc problemem.Mariusz Zawadzki pisze:No dobra panowie ja mam takie pytanie do tych co trochę więcej sezonów mają za sobą. Samochodem śmigam od ok. 16 lat, praktycznie wszystko zawodowo- samochody były różne jednak nigdy nie zapsuło mi się coś tak abym nie mógł dojechać do domu. Tu piszemy o kluczach do motocykla itp. Czy nasze motocykle są aż tak podatne na uszkodzenia, że musimy wozić ze sobą warsztat? Zakładam, że motocykl przed sezonem poddaję wymianom tego co trzeba i o gólnie dbam o niego.
We believe in going our own way, no matter which way the rest of the world is going.
We believe in bucking the system that's built to smash individuals as bugs on a windshield.
We don't care what everyone else believes.
Amen.
We believe in bucking the system that's built to smash individuals as bugs on a windshield.
We don't care what everyone else believes.
Amen.
- Blunio
- Posty: 5793
- Rejestracja: 11 marca 2008, 10:21
- Motocykl: Trek X-Caliber 8
- Lokalizacja: Warszawa Bemowo
- Wiek: 72
- Status: Offline
Re: KLUCZE
Ja też lubię wozić ze sobą małe conieco i nic mi się na poważnie nie zepsuło. Ale klucze (narzędzia) się przydawały, bo można było pożyczyć tym co mieli mniej szczęścia (w domyśle - mniej dbali o samochody), można było coś zrobić na działce lub u ciotki w obejściu.Mariusz Zawadzki pisze:jednak nigdy nie zapsuło mi się coś tak abym nie mógł dojechać do domu
No i najważniejsze - sam fakt ich posiadania bardzo poważnie podnosił moje samopoczucie. I to jest najważniejsze !!!
Nadzieja to ogień. To ogień, który chce płonąć nawet wtedy, gdy jest gaszony. Nadzieja to nieodparte dążenie, by odnajdywać sens w bezsensie i odkrywać prawdę w zamęcie kłamstw.
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
-
- Status: Offline
Re: KLUCZE
Chłopaki swoje pytanie zadałem i chciałem usłyszeć odpowiedź jak dwie powyższe. Po prostu jak się kupowało swój pierwszy samochód też myślało się co zrobię jeśli coś nawali- z czasem to przeszło, jako że raczkuję z motocyklem także mam takie odczucie jaqk wsiadam na motocykl.
- leszekk
- Posty: 4147
- Rejestracja: 26 kwietnia 2009, 21:35
- Motocykl: XV750 -> BMW R1200GS
- Lokalizacja: mazowieckie
- Status: Offline
Re: KLUCZE
Z pewnością nie. W porównaniu do motocykli, na jakich jeździłem dawno temu, teraz mógłbym bez większego strachu puścić się w trasę z kluczem do świec i kombinerkami. Wiadomo jednak, że narzędzia służą nie tylko do naprawiania usterki ale także do ratowania się także w innych sytuacjach. Czasem puszkę piwa trzeba śrubokrętem otworzyć, czasem kogoś wspomóc czy to na drodze czy na miejscu, u celu. Ja zabieram ze sobą te narzędzia, które (wydaje mi się) mogą się przydać żeby motocykl w komplecie do domu dotoczyć. Czyli klucze do dokręcenia czegoś, co może się obluzować po drodze albo w razie jakiejś nieprzewidzianej figury. Żarówki? Można wozić, bezpieczniki także. Ale jeśli ktoś nie wie gdzie co jest w jego maszynie to po co mu narzędzia? Jak nie wie jak wymienić żarówkę w reflektorze to po cholerę żarówka zapasowa? Tak więc mierzmy siły na zamiary bo wożenie "wszystkiego" mija się z celem.Mariusz Zawadzki pisze:Czy nasze motocykle są aż tak podatne na uszkodzenia, że musimy wozić ze sobą warsztat?
In God we Trust -- all others must submit an X.509 certificate.
- Pawlicki
- Posty: 542
- Rejestracja: 02 czerwca 2011, 15:28
- Motocykl: Virago 750 94
- Lokalizacja: Warszawa
- Wiek: 42
- Status: Offline
Re: KLUCZE
Fajne są takie tematy. Jakie klucze itp... a ostatnio aż się zdziwiłem jak mało osób jeździ w trasy na moto bez zestawu do naprawy opon :):)
Co do kluczy to mam ten oryginalny(ten z aukcji wyżej podany). Jest w nim wszystko na drobne naprawy i dokręcenie drobnostek. Jest w tylnym schowku i do niego nie zaglądam.
Co do kluczy to mam ten oryginalny(ten z aukcji wyżej podany). Jest w nim wszystko na drobne naprawy i dokręcenie drobnostek. Jest w tylnym schowku i do niego nie zaglądam.
- -waldi-
- Posty: 7073
- Rejestracja: 14 kwietnia 2009, 22:29
- Motocykl: XV700N '85/96+ST1100
- Lokalizacja: Oświęcim
- Wiek: 46
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: KLUCZE
A co masz w bocznym, że na tył musiałeś daćPawlicki pisze:Co do kluczy to mam ten oryginalny(ten z aukcji wyżej podany). Jest w nim wszystko na drobne naprawy i dokręcenie drobnostek. Jest w tylnym schowku i do niego nie zaglądam.
- Pawlicki
- Posty: 542
- Rejestracja: 02 czerwca 2011, 15:28
- Motocykl: Virago 750 94
- Lokalizacja: Warszawa
- Wiek: 42
- Status: Offline
Re: KLUCZE
Powietrze . Od początku był z tyłu i go nie ruszałem-waldi- pisze:A co masz w bocznym, że na tył musiałeś daćPawlicki pisze:Co do kluczy to mam ten oryginalny(ten z aukcji wyżej podany). Jest w nim wszystko na drobne naprawy i dokręcenie drobnostek. Jest w tylnym schowku i do niego nie zaglądam.
- GLIWICKI
- Posty: 5643
- Rejestracja: 01 października 2007, 23:08
- Motocykl: XV 750 '97
- Lokalizacja: Śląsk
- Wiek: 54
- Status: Offline
Re: KLUCZE
Ja też mam od zarania dziejów komplet schowany w schowku z tyłu ...Pawlicki pisze:Powietrze . Od początku był z tyłu i go nie ruszałem-waldi- pisze:A co masz w bocznym, że na tył musiałeś daćPawlicki pisze:Co do kluczy to mam ten oryginalny(ten z aukcji wyżej podany). Jest w nim wszystko na drobne naprawy i dokręcenie drobnostek. Jest w tylnym schowku i do niego nie zaglądam.
- hetman
- Posty: 439
- Rejestracja: 17 kwietnia 2011, 21:48
- Motocykl: Yamaha Virago 535 '89r
- Lokalizacja: Radom
- Wiek: 39
- Status: Offline
Re: KLUCZE
No właśnie, tak przy okazji.. ktoś z was złapał gumę w taki sposób, że powietrze zeszło błyskawicznie podczas jazdy ? W samochodzie w takim przypadku szarpnie fajerą i tyle. Jak próbuję sobie wyobrazić taką sytuację na motocyklu przy słusznej prędkości to jakoś nie chce mi się przyśnić szczęśliwe zakończeniePawlicki pisze:ostatnio aż się zdziwiłem jak mało osób jeździ w trasy na moto bez zestawu do naprawy opon :):)