łożysko a temperatura i ogień

Jeżeli masz kłopoty ze swoją Virago lub nie wiesz jak coś naprawić to idealne miejsce by o tym napisać
PiratBHW
Status: Offline

łożysko a temperatura i ogień

Post autor: PiratBHW »

dzień dobry,

licząc na pomoc skieruję tu swoje pytanie :D
Czy może ktoś z Was miał styczność z łożyskami które wytrzymają traktowanie wysokimi temperaturami a czasem wręcz ogniem.
Łożysko (a nawet 2szt) ma siedzieć w tłumiku mojego motocykla i "coś tam coś tam" na razie nie powiem co, ale boję się żeby nie stanęło w trakcie eksploatacji.
Myślałem o zastosowaniu panewki ale to ścierwo musi być smarowane bo bez tego kupa w majtkach. Zastosowanie metalowej tulei i pręta też długo nie pochodzi i w końcu się zatrze.
A może ktoś ma jakiś inny pomysł, nadmienię że łożysko będzie pracowało tylko podczas uruchomionego silnika, czyli w średnio sprzyjających warunkach i smarowania nie będzie żadnego. :frustrated:
goral
Posty: 411
Rejestracja: 06 stycznia 2011, 20:57
Motocykl: 700 1985 serce 1,1o
Lokalizacja: Meszna/Irlandia
Wiek: 45
Status: Offline

Re: łożysko a temperatura i ogień

Post autor: goral »

Czyżbyś robił tłumiki tzw: tail gun? Osłonić łożysko podwójnym płaszczem lub włożyć je do rurki zakończonej stożkiem od przodu rury aby opływane było ogniem a nie bezpośrednio grzane na powierzchni bocznej. A ośka i tak wchodzi w środek i wychodzi na zewnątrz. Łożyska z pieców hartowniczych na nich rolki są łożyskowane . Postaram się zapytać szwagra on był mechanikiem maszyn w fabryce płytek i tam też masz łożyska a temperatura jest również bardzo wysoka. Fajnie takie zakończenie rur wygląda!Byle nie za duże .
Awatar użytkownika
leszekk
Posty: 4147
Rejestracja: 26 kwietnia 2009, 21:35
Motocykl: XV750 -> BMW R1200GS
Lokalizacja: mazowieckie
Status: Offline

Re: łożysko a temperatura i ogień

Post autor: leszekk »

Czyżby Ci przyszło do głowy turbinę sobie na wydechu założyć? W tłumiku to już spaliny zimne są (w stosunku do tego, co w kolektorze wylotowym. Z całą pewnością wystarczy wziąć katalog łożysk specjalnych i tam dobrać stosowny rozmiar o stosownych wymaganiach termicznych i oczywiście nośności/wytrzymałości. Inna sprawa, że nigdy takiego katalogu w rękach nie miałem bo interesowały mnie jedynie standardowe
In God we Trust -- all others must submit an X.509 certificate.
PiratBHW
Status: Offline

Re: łożysko a temperatura i ogień

Post autor: PiratBHW »

goral pisze: tail gun?
TAK.
rurki już mam pocięte na wymiar i od wewnętrznej strony pozacinane pod odpowiednim kątem.
"tależe" w których będą wspawane rurki również już przygotowane, zostało porobić otwory i przystąpić do mocowania łożysk.
Został "system napędowy" ale na to już mam materiał wystarczy to odpowiednio dociąć, wyciąć i pospawać.

Od dawna mi się to podobało, sam system działania jest wręcz banalny, najtrudniejsze jest idealnie równe poskładanie tego do kupy. Mam teraz sporo czasu bede działał dalej.
Awatar użytkownika
maciekdiy
Posty: 134
Rejestracja: 04 czerwca 2011, 20:38
Motocykl: xv 750 se bober
Lokalizacja: Kalisz
Wiek: 35
Status: Offline

Re: łożysko a temperatura i ogień

Post autor: maciekdiy »

Jasne, że są. Szukaj tego typu:
http://www.kool.com.pl/wysokich
Powinny wytrzymać.
Awatar użytkownika
Blunio
Posty: 5793
Rejestracja: 11 marca 2008, 10:21
Motocykl: Trek X-Caliber 8
Lokalizacja: Warszawa Bemowo
Wiek: 72
Status: Offline

Re: łożysko a temperatura i ogień

Post autor: Blunio »

PiratBHW pisze:Od dawna mi się to podobało
Możesz trochę przybliżyć temat ? Z pobieżnego opisu domyślam się że chcesz zrobić w rodzaju turbiny. Tylko czemu ma ona służyć ? :?:
Nadzieja to ogień. To ogień, który chce płonąć nawet wtedy, gdy jest gaszony. Nadzieja to nieodparte dążenie, by odnajdywać sens w bezsensie i odkrywać prawdę w zamęcie kłamstw.
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
Awatar użytkownika
maciekdiy
Posty: 134
Rejestracja: 04 czerwca 2011, 20:38
Motocykl: xv 750 se bober
Lokalizacja: Kalisz
Wiek: 35
Status: Offline

Re: łożysko a temperatura i ogień

Post autor: maciekdiy »

Blunio pisze:
PiratBHW pisze:Od dawna mi się to podobało
Możesz trochę przybliżyć temat ? Z pobieżnego opisu domyślam się że chcesz zrobić w rodzaju turbiny. Tylko czemu ma ona służyć ? :?:
Ja stawiam na to:
http://www.youtube.com/watch?v=HT89qu26Bk0
Awatar użytkownika
Blunio
Posty: 5793
Rejestracja: 11 marca 2008, 10:21
Motocykl: Trek X-Caliber 8
Lokalizacja: Warszawa Bemowo
Wiek: 72
Status: Offline

Re: łożysko a temperatura i ogień

Post autor: Blunio »

Fajne i pomysłowe. Można i TAKIE Nawet łożysk nie trzeba :wink:
Nadzieja to ogień. To ogień, który chce płonąć nawet wtedy, gdy jest gaszony. Nadzieja to nieodparte dążenie, by odnajdywać sens w bezsensie i odkrywać prawdę w zamęcie kłamstw.
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
Awatar użytkownika
grzegorzbr2
Posty: 4923
Rejestracja: 13 listopada 2012, 21:00
Motocykl: XV 535 1,1 1,7 1,3
Lokalizacja: Świętokrzyskie - TOP
Wiek: 52
Status: Offline

Re: łożysko a temperatura i ogień

Post autor: grzegorzbr2 »

Można zastosować tulejki z brązu samosmarującego z dodatkiem grafitu, stosowane w rozrusznikach.Są samosmarujące i wytrzymałe na ścieranie :rock:
Awatar użytkownika
Blunio
Posty: 5793
Rejestracja: 11 marca 2008, 10:21
Motocykl: Trek X-Caliber 8
Lokalizacja: Warszawa Bemowo
Wiek: 72
Status: Offline

Re: łożysko a temperatura i ogień

Post autor: Blunio »

grzegorzbr2 pisze:Są samosmarujące i wytrzymałe na ścieranie
To prawda co napisałeś. Tuleje z fosforobrązu są dobre do rozrusznika, gdzie występują duże naciski, ale praca jest okresowa i krótkotrwała. Do pracy ciągłej IMHO nie bardzo się nadają. W pokazanym rozwiązaniu jak pisał leszekk spaliny mają już na tyle niską temperaturę że mogą zdać egzamin odpowiednio obudowane łożyska toczne.
Nadzieja to ogień. To ogień, który chce płonąć nawet wtedy, gdy jest gaszony. Nadzieja to nieodparte dążenie, by odnajdywać sens w bezsensie i odkrywać prawdę w zamęcie kłamstw.
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
Awatar użytkownika
grzegorzbr2
Posty: 4923
Rejestracja: 13 listopada 2012, 21:00
Motocykl: XV 535 1,1 1,7 1,3
Lokalizacja: Świętokrzyskie - TOP
Wiek: 52
Status: Offline

Re: łożysko a temperatura i ogień

Post autor: grzegorzbr2 »

Blunio pisze:
grzegorzbr2 pisze:Są samosmarujące i wytrzymałe na ścieranie
To prawda co napisałeś. Tuleje z fosforobrązu są dobre do rozrusznika, gdzie występują duże naciski, ale praca jest okresowa i krótkotrwała. Do pracy ciągłej IMHO nie bardzo się nadają. W pokazanym rozwiązaniu jak pisał leszekk spaliny mają już na tyle niską temperaturę że mogą zdać egzamin odpowiednio obudowane łożyska toczne.
Brąz samosmarujący stosowany jest także jako łożyska ślizgowe w wentylatorach i dmuchawach małej mocy np. nagrzewnice, dmuchawy samochodowe, [ służą kilka lat ]. W przypadku łożysk kulkowych czy rolkowych w tym zastosowaniu problemem może być wielkość i szczelność obudowy łożyska, opory walu z tym związane, a co do temperatury spalin to na pewno przekraczają stówę :rock:
PiratBHW
Status: Offline

Re: łożysko a temperatura i ogień

Post autor: PiratBHW »

Dziękuję za odzew, rozświetliło mi to trochę tunel, po świętach ruszam na zakupy, ale najpierw rozbiorę jakiś rozrusznik, gdzieś jakiś leży :wink:
Awatar użytkownika
mocarz
Posty: 242
Rejestracja: 09 października 2011, 00:29
Motocykl: virago xv535 93r
Lokalizacja: Poznań
Wiek: 51
Kontakt:
Status: Offline

Re: łożysko a temperatura i ogień

Post autor: mocarz »

Blunio ma rację, fosforbrąz jest rewelacyjny przy dużych obciążeniach, w innych zastosowaniach zachowuje się jak zwykły brąz. Przy pracy ciągłej w wysokiej temperaturze takie łożysko zużyje się bardzo szybko. W dmuchawach i wentylatorach łożyska są bardzo ciepłe w dotyku, osiągają zatem max. 50-60 stopni. W tłumiku nie będą miały tak komfortowo. Moim zdaniem lepsze będą kulowe do wysokich temperatur, spokojnie wytrzymują 350 stopni.
Lubię popływać ...w zimnej wodzie :) więcej na www.poznan.morsy.pl
Awatar użytkownika
grzegorzbr2
Posty: 4923
Rejestracja: 13 listopada 2012, 21:00
Motocykl: XV 535 1,1 1,7 1,3
Lokalizacja: Świętokrzyskie - TOP
Wiek: 52
Status: Offline

Re: łożysko a temperatura i ogień

Post autor: grzegorzbr2 »

Wszystko możliwe, ale łożyska wysokotemperaturowe np. ceramiczne muszą pracować w czystym środowisku, chodzi o naloty które się osadzają na bieżni, kulkach lub rolkach co powoduje duże opory toczne łożyska, co w przypadku konstrukcji kolegi Pirat BHW może mieć znaczenie :idea: :?: :idea:

Naszła mnie chęć wykonania w mojej 535 coś takiego tylko w stereo http://www.youtube.com/watch?v=HT89qu26Bk0
PiratBHW
Status: Offline

Re: łożysko a temperatura i ogień

Post autor: PiratBHW »

grzegorzbr2 wg mnie konstrukcja którą pokazałeś jest gabarytowo za duża, wiem gusta i guściki i o tym się nie gada, ale to wygląda jak komin od starej tatry.
Ja robie wkłady "tail gun" do swoich akcesoryjnych wydechów gdzie rura wewnątrz ma 74mm - wstępnie element obracający się ma mieć nie więcej niż 70mm aby zachować minimalną tolerancję błędu oraz reakcję materiału na rozszerzanie się podczas zmian temperatury. Myślę że tyle wystarczy.
Bebechy mam już wyjęte co nie powiem ale podczas dzisiejszego tripa na dystansie 165km dało po uszach ... ale cóż.
Mój system ma być wyjmowany gdyż prawie skończyłem zestaw db-killerów na wyprawy dużego kalibru coby mi uszy nie zwiędły.
Awatar użytkownika
grzegorzbr2
Posty: 4923
Rejestracja: 13 listopada 2012, 21:00
Motocykl: XV 535 1,1 1,7 1,3
Lokalizacja: Świętokrzyskie - TOP
Wiek: 52
Status: Offline

Re: łożysko a temperatura i ogień

Post autor: grzegorzbr2 »

Oczywiście Pirat BHW masz rację co do gabarytów bajeru w filmiku,ja dostosuję maszynówki do wymiarów wydechów w mojej virce ok.65 -70mm.i co ważne - nierdzewka lub galwanizacja, ma błyszczeć. :rock:
PiratBHW
Status: Offline

Re: łożysko a temperatura i ogień

Post autor: PiratBHW »

ODPOWIEDZ