Gmol od sępioła
- czarnyrts
- Posty: 129
- Rejestracja: 11 października 2012, 19:48
- Motocykl: Virago 1100
- Lokalizacja: powiat TLW
- Wiek: 43
- Status: Offline
Gmol od sępioła
Witajcie
wiem że to kwestia indywidualna i każdy ma odmienne zdanie ale mimo wszystko proszę o jakieś sugestie
jakie są zalety i wady takiego gmola, muszę zebrać za i przeciw
http://allegro.pl/gmol-gmole-z-podnozka ... 14034.html
czy lepiej zainwestować w wysunięte podnóżki ?
Mój główny doradca doradza opcję 2 ( pozdrawiam Kris ) kolejny życzliwy kolega również ( pozdrawiam Miszczu )
a mnie jednak coś ciągnie do tego gmola.... tylko że moja amatorszczyzna może nie wyjść na dobre....
Także proszę się rozpisywać he he
dzięki
wiem że to kwestia indywidualna i każdy ma odmienne zdanie ale mimo wszystko proszę o jakieś sugestie
jakie są zalety i wady takiego gmola, muszę zebrać za i przeciw
http://allegro.pl/gmol-gmole-z-podnozka ... 14034.html
czy lepiej zainwestować w wysunięte podnóżki ?
Mój główny doradca doradza opcję 2 ( pozdrawiam Kris ) kolejny życzliwy kolega również ( pozdrawiam Miszczu )
a mnie jednak coś ciągnie do tego gmola.... tylko że moja amatorszczyzna może nie wyjść na dobre....
Także proszę się rozpisywać he he
dzięki
" Armia, małżeństwo, kościół i bank: oto czterech Jeźdźców Apokalipsy."
Carlos Ruíz Zafón
Carlos Ruíz Zafón
- Kojak
- Posty: 517
- Rejestracja: 08 stycznia 2011, 17:43
- Motocykl: V-Star1100 Silverado
- Lokalizacja: Łódź
- Wiek: 47
- Status: Offline
Re: Gmol od sępioła
Sępioł robi solidne i porządne gmole i nie będziesz rozczarowany jak kupisz jego produkt.
A myślałeś nad takim klasycznym gmolem który zapewni większą ochronę przy upadku?
A myślałeś nad takim klasycznym gmolem który zapewni większą ochronę przy upadku?
"Jenny" V-Star 1100 Silverado 2008r
288 kg szczęścia ...to nie prawda że miłości nie można kupić za pieniądze
288 kg szczęścia ...to nie prawda że miłości nie można kupić za pieniądze
- barg
- Posty: 815
- Rejestracja: 15 września 2011, 23:44
- Motocykl: XV 700 '84 ST1100
- Lokalizacja: Oświęcim
- Wiek: 53
- Status: Offline
Re: Gmol od sępioła
Moje subiektywne zdanie:
Jest oryginalny, ciekawie wygląda i jako ozdoba może się komuś podobać.
Nie mam gmoli ale mam za to wrażenie, że w Virago pełnią rolę ozdoby, ze względu na sposób mocowania. Brak ramy. Ten model zwłaszcza - popatrz na cienkie blaszki łączące z silnikiem. Przynajmniej nie wyrwie kartera.
A co do podnóżków to zależy od ridera. Tu nie ma możliwości regulacji góra-dół. Jeżeli podpasuje Ci do wzrostu, długości KD to OK. Trzeba się przypasować.
Ja mam założone takie podnóżki bez sterów i powiem Ci na długich trasach wygoda. Można rozprostować nogi ale uniemożliwia szybką reakcję a próba trafienia w hebel poważnie dekoncentruje. W normalnym ruchu gdzie trzeba często wajchować biegami praktycznie nie używam.
Dla mnie rozsądniejsze ForwardControl jednak też podobają mi się gmole. Jak na jakimś spocie ktoś z takimi pozwoli mi się przysiąść to będę mądrzejszy.
edit: literówka
Jest oryginalny, ciekawie wygląda i jako ozdoba może się komuś podobać.
Nie mam gmoli ale mam za to wrażenie, że w Virago pełnią rolę ozdoby, ze względu na sposób mocowania. Brak ramy. Ten model zwłaszcza - popatrz na cienkie blaszki łączące z silnikiem. Przynajmniej nie wyrwie kartera.
A co do podnóżków to zależy od ridera. Tu nie ma możliwości regulacji góra-dół. Jeżeli podpasuje Ci do wzrostu, długości KD to OK. Trzeba się przypasować.
Ja mam założone takie podnóżki bez sterów i powiem Ci na długich trasach wygoda. Można rozprostować nogi ale uniemożliwia szybką reakcję a próba trafienia w hebel poważnie dekoncentruje. W normalnym ruchu gdzie trzeba często wajchować biegami praktycznie nie używam.
Dla mnie rozsądniejsze ForwardControl jednak też podobają mi się gmole. Jak na jakimś spocie ktoś z takimi pozwoli mi się przysiąść to będę mądrzejszy.
edit: literówka
Milczę zawzięcie i czekam na znak by mogło być pięknie, bo nie jest aż tak.
- Adziel
- Posty: 1608
- Rejestracja: 09 grudnia 2010, 21:13
- Motocykl: Yamaha xv 1000 GE
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
- Wiek: 57
- Status: Offline
Re: Gmol od sępioła
Mam gmole od Sepioła ,jestem z nich bardzo zadowolony, trzy razy już uratowały mi nogę ( ciekawostka jest taka ,że te 3 razy leżałem tylko na lewą stronę ) są naprawdę solidnie zrobione ,ładnie wyglądają i chronią.Polecam.
Ostatnio zmieniony 17 stycznia 2013, 21:53 przez Adziel, łącznie zmieniany 1 raz.
- buchalter
- Posty: 474
- Rejestracja: 04 września 2007, 13:41
- Motocykl: Honda VTX 1300C
- Lokalizacja: Krosno Odrzańskie
- Wiek: 61
- Status: Offline
Re: Gmol od sępioła
Tak jak @barg napisał. Wszystko zależy od wzrostu. Te podnóżki na gmolu mogą okazać się całkiem nieprzydatne.
- hunter of wind
- Posty: 2030
- Rejestracja: 26 lipca 2009, 23:41
- Motocykl: xv 535 S; CBF1000
- Lokalizacja: Cegłów - Mińsk Mazowiecki
- Wiek: 65
- Status: Offline
Re: Gmol od sępioła
Jeśli tak piszesz, to znaczy, że nigdy poważnie nie leżałeś. Mnie gmol (ten klasyczny) od Sępiołka dwa razy uratował motocykl, jeśli nie zdrowie również. Wiosną ubiegłego roku przy ślizgu z prędkością ok. 90km/godz, gmol zeszlifował się na asfalcie do połowy swojej średnicy. Nie trzeba mieć chyba wielkiej wyobraźni, by zrozumieć co byłoby z motocyklem, gdyby gmola nie było. Gdy pozbierałem się z asfaltu, to nie mogłem oczom uwierzyć, że skończyło się na drobnych w sumie uszkodzeniach. Uważam, że gmol jest najlepszą i najpotrzebniejszą rzeczą, jaką można dołożyć do motocykla. Pamiętajcie,że motocykliści dzielą się na tych, którzy już leżeli i na tych którzy dopiero leżeć będą.barg pisze:Moje subiektywne zdanie:
Jest oryginalny, ciekawie wygląda i jako ozdoba może się komuś podobać.
Nie mam gmoli ale mam za to wrażenie, że w Virago pełnią rolę ozdoby, ze względu na sposób mocowania. Brak ramy. Ten model zwłaszcza - popatrz na cienkie blaszki łączące z silnikiem.
Gmole od Sepiołka wykonane są z kwasówki, czyli jedynego materiału, który moim zdaniem na gmole się nadaje. Mój gmol został nadspawany TIG-em, oszlifowany i wypolerowany, tak, że nie ma śladu po uszkodzeniu, a cała naprawa kosztowała mnie 30 zł. A te "cienkie blaszki", o których piszesz, to solidne płaskowniki z kwasówki, grubości 0,5cm i szerokości 3cm, więc chciałbym zobaczyć jak usiłujesz je wygiąć...
Navigare necesse est, vivere non est necesse.
- spaw
- Posty: 731
- Rejestracja: 06 kwietnia 2011, 00:10
- Motocykl: Tiger 900
- Lokalizacja: Katowice
- Wiek: 34
- Status: Offline
Re: Gmol od sępioła
osobiście proponuję klasyczne gmole i do tego osobno spacerówki
- pisior
- Posty: 5366
- Rejestracja: 21 sierpnia 2009, 12:55
- Motocykl: 535,1100 1500 1255
- Lokalizacja: kostrzyn nad odra
- Wiek: 46
- Status: Offline
Re: Gmol od sępioła
a moim zdaniem ,żaden gmol nie uchroni Cie ,przed zlamaniami kulosow , mialem gmola od sepioła w swojej 535 , a student wygioł go na probnej jeżdzie , ja zdjelem wszystkie gmole i zainwestowalem w wysuniete nogi < nie planuje sie wywracać itegoteż ci życze
- hunter of wind
- Posty: 2030
- Rejestracja: 26 lipca 2009, 23:41
- Motocykl: xv 535 S; CBF1000
- Lokalizacja: Cegłów - Mińsk Mazowiecki
- Wiek: 65
- Status: Offline
Re: Gmol od sępioła
Szpitale i cmentarze pełne są takich, co nie planowali. Nikt takich rzeczy nie planuje. Warto jednak mieć świadomość, że coś się może wydarzyć mimo, iż tego nie planowaliśmy. Gmol nie jest panaceum na wszystko. Nie daje pewności, że nie zrobisz sobie krzywdy, lub nie zniszczysz motocykla. Daje za to niewątpliwie możliwość zmniejszenia takiego ryzyka. Ja w każdym razie byłbym z całą pewnością nieźle połamany gdyby nie gmol. Dlatego też, każdego będę namawiał na jego założenie.
Navigare necesse est, vivere non est necesse.
- barg
- Posty: 815
- Rejestracja: 15 września 2011, 23:44
- Motocykl: XV 700 '84 ST1100
- Lokalizacja: Oświęcim
- Wiek: 53
- Status: Offline
Re: Gmol od sępioła
Faktycznie. I nie chciałbym.I nikomu nie życzę.hunter of wind pisze: Jeśli tak piszesz, to znaczy, że nigdy poważnie nie leżałeś.
Napisałem, że "mam wrażenie". Może być ono mylne. Ale nie zaprzeczysz, że gmole mocowane do ramy i nie dzielone powinny spełniać swoje zadanie lepiej.
Nie neguje solidności wykonawcy i chyba nie o tym jest temat. Słyszałem wiele dobrego o jego produktach.
Obserwując fizykę upadku wydaje mi się, że przy większych prędkościach trzeba mieć pecha żeby motocykl przygniótł nogę. Ścigacze raczej nie mają szerokich gmoli.
Ale mogę się mylić. Doświadczenia nie mam. A jak będę miał (a będę) to się podzielę z tymi co jeszcze przed.
Ochrona motocykla to co innego. Wynalazek nazywany jest osłonami silnika. Przy szlifie uratuje, przy upadku łatwiej podnieść ale jak pierdykną o krawężnik to boje się o kartery i mocowanie silnika do ramy.
I jeszcze jedno. Kiedyś kupie sobie gmole na pewno z kwasówki i zapewne od Sępioła.
Milczę zawzięcie i czekam na znak by mogło być pięknie, bo nie jest aż tak.
- hunter of wind
- Posty: 2030
- Rejestracja: 26 lipca 2009, 23:41
- Motocykl: xv 535 S; CBF1000
- Lokalizacja: Cegłów - Mińsk Mazowiecki
- Wiek: 65
- Status: Offline
Re: Gmol od sępioła
Te gmole nie są dzielone, a mocowane są do ramy i silnika w miejscu, które konstruktor przewidział do ich zamocowania.
Navigare necesse est, vivere non est necesse.
- pisior
- Posty: 5366
- Rejestracja: 21 sierpnia 2009, 12:55
- Motocykl: 535,1100 1500 1255
- Lokalizacja: kostrzyn nad odra
- Wiek: 46
- Status: Offline
Re: Gmol od sępioła
tak wiem i pieknie sie gną na plaskowniku , fajne jest to ,że [po wygieciu ,można samemu naprostowac ,bez odpryskow
ale jak ma to chronić moje nogi ,to ja podziekowal
to jest jeden z najlepszych gmoli , bo te dwu czlonowe to se można wsadzic w odbyt
ale jak ma to chronić moje nogi ,to ja podziekowal
to jest jeden z najlepszych gmoli , bo te dwu czlonowe to se można wsadzic w odbyt
- hunter of wind
- Posty: 2030
- Rejestracja: 26 lipca 2009, 23:41
- Motocykl: xv 535 S; CBF1000
- Lokalizacja: Cegłów - Mińsk Mazowiecki
- Wiek: 65
- Status: Offline
Re: Gmol od sępioła
Wszystko się wygnie. To tylko kwestia przyłożenia odpowiedniej siły. Mnie wygiął się tylko minimalnie. Pomyśl o tym, jaki byłby skutek, gdyby siła, która wygięła gmol, została przyłożona bezpośrednio do motocykla, lub Twojej nogi. Jak napisałem wcześniej... gmol to nie panaceum. Nie uratuje w każdej sytuacji, ale w większości z nich, na pewno.
Co do dwu członowych masz całkowitą rację, te są tylko dekoracją. Ewentualnie mogą być pomocne jedynie przy wywrotce parkingowej.
Co do dwu członowych masz całkowitą rację, te są tylko dekoracją. Ewentualnie mogą być pomocne jedynie przy wywrotce parkingowej.
Navigare necesse est, vivere non est necesse.
- pisior
- Posty: 5366
- Rejestracja: 21 sierpnia 2009, 12:55
- Motocykl: 535,1100 1500 1255
- Lokalizacja: kostrzyn nad odra
- Wiek: 46
- Status: Offline
Re: Gmol od sępioła
miejmy taką nadzieje ,ale ja pozdejmowalem wszystko .ze swego motocykla i zamontowalem wysumiete nogi , moto tez sie obalilo na bok i śladu nima ,bo oparlosie wlaśnie na tych podnóżkach ale wiecej nie filozuje ,bo gleby nie wykonalem ,i tego wam też życze
- czarnyrts
- Posty: 129
- Rejestracja: 11 października 2012, 19:48
- Motocykl: Virago 1100
- Lokalizacja: powiat TLW
- Wiek: 43
- Status: Offline
Re: Gmol od sępioła
No dzięki wszystkim za opis,wiadomo nikt nie chce gleby zaliczyć...
Mam 183 cm i 93 kg także szczypiorek ze mnie nie jest , może ktoś podobnych gabarytów opierał nogi na czymś takim ??? Bo rzeczywiście lipa by była gdybym nie korzystał z tych podnozek bo jak by była lipa to wolałbym inny,ale chodzi o to żeby było 2 w 1...
O gmolu i doczepianych spacerowkach nawet nie myślę choć nie wiem czy dobrze... ???? Może i to jest rozwiazanie??
Mam 183 cm i 93 kg także szczypiorek ze mnie nie jest , może ktoś podobnych gabarytów opierał nogi na czymś takim ??? Bo rzeczywiście lipa by była gdybym nie korzystał z tych podnozek bo jak by była lipa to wolałbym inny,ale chodzi o to żeby było 2 w 1...
O gmolu i doczepianych spacerowkach nawet nie myślę choć nie wiem czy dobrze... ???? Może i to jest rozwiazanie??
" Armia, małżeństwo, kościół i bank: oto czterech Jeźdźców Apokalipsy."
Carlos Ruíz Zafón
Carlos Ruíz Zafón
- Flower
- Posty: 1401
- Rejestracja: 09 marca 2009, 21:59
- Motocykl: Jędza - XV535 (2YL)
- Lokalizacja: Krosno Odrzańskie
- Wiek: 33
- Status: Offline
Re: Gmol od sępioła
Uwierz, że dokonale robia to do czego zostały stworzone. Mam te klasyczne, ale jedne i drugie są jednoczęściowe, co pzwala zapewnić kontrolę. U mnie w lalce, jak zaczynałem przygodę sprawdziły się idealnie jak zaliczyłem szlif.barg pisze:Moje subiektywne zdanie:
Jest oryginalny, ciekawie wygląda i jako ozdoba może się komuś podobać.
Nie mam gmoli ale mam za to wrażenie, że w Virago pełnią rolę ozdoby, ze względu na sposób mocowania. Brak ramy. Ten model zwłaszcza - popatrz na cienkie blaszki łączące z silnikiem.
"Ci którzy rezygnują z Wolności w imię bezpieczeństwa, nie zasługują na żadne z nich."
Thomas Jefferson
Blunio pisze: wypada świat widzieć takim jaki jest, a nie taki jakby niektórzy chceli żebyś go widział.
- pablo8118
- Posty: 144
- Rejestracja: 04 grudnia 2010, 23:23
- Motocykl: Virago 535/FJR RP23
- Lokalizacja: Ostrowiec Św.
- Wiek: 42
- Status: Offline
Re: Gmol od sępioła
hunter of wind
Popieram Twoje zdanie. Nie tak łatwo je powyginać, lecz jeżeli się bardzo tego chce to i da się zrobić, tylko że podczas szlifu najpierw się przewraca i jedzie bokiem, a to wystarcza aby ich nie powyginać i aby uratowały nogi
czarnyrtJa
Ja mam takie gmole z podnóżkami, super sprawa i ładnie wygląda, elcz jak ktoś wspomniał gorzej z reakcją w poszukiwaniu hebla. Na trasie się przydają. A co do sepiołka to super jakość. Naprawdę polecam. Może nie są za najtańsze ale jakość jest z górnej półki (ja byłem u niego osobiście i widziałem ich produkcję)
Mam nadzieje że wiosną sie spotkamy, to kwestię można obgadać bliżej i takie tam
Popieram Twoje zdanie. Nie tak łatwo je powyginać, lecz jeżeli się bardzo tego chce to i da się zrobić, tylko że podczas szlifu najpierw się przewraca i jedzie bokiem, a to wystarcza aby ich nie powyginać i aby uratowały nogi
czarnyrtJa
Ja mam takie gmole z podnóżkami, super sprawa i ładnie wygląda, elcz jak ktoś wspomniał gorzej z reakcją w poszukiwaniu hebla. Na trasie się przydają. A co do sepiołka to super jakość. Naprawdę polecam. Może nie są za najtańsze ale jakość jest z górnej półki (ja byłem u niego osobiście i widziałem ich produkcję)
Mam nadzieje że wiosną sie spotkamy, to kwestię można obgadać bliżej i takie tam
- hunter of wind
- Posty: 2030
- Rejestracja: 26 lipca 2009, 23:41
- Motocykl: xv 535 S; CBF1000
- Lokalizacja: Cegłów - Mińsk Mazowiecki
- Wiek: 65
- Status: Offline
Re: Gmol od sępioła
Nie ma sprawy... Zapraszam na wiosennego grilla na rozpoczęcie sezonu, do Wrocanki koło Krosna. Zapewniam tanie noclegi, po preferencyjnych dla motocyklistów cenach. Jeśli pod koniec marca, lub z początkiem kwietnia zajrzycie do tematu " GRUPA PODKARPACIE" to znajdziecie informacje nt. terminu i organizacji. Odbywa się to zawsze w ten sposób, że spotykamy się w piątek wieczorem, lub sobotę rano i jedziemy na trasę po polskich i słowackich górach. Wracamy wieczorem i zasiadamy do grilla, który trwa, do póki sił i ochoty oraz napitków starczy.pablo8118 pisze: Mam nadzieje że wiosną sie spotkamy, to kwestię można obgadać bliżej i takie tam
Natomiast w niedzielę udajemy się na zlot, rozpoczynający sezon na Podkarpaciu do pobliskiej pustelni Św. Jana koło Dukli i rozjeżdżamy się do domu....
Navigare necesse est, vivere non est necesse.
- pisior
- Posty: 5366
- Rejestracja: 21 sierpnia 2009, 12:55
- Motocykl: 535,1100 1500 1255
- Lokalizacja: kostrzyn nad odra
- Wiek: 46
- Status: Offline
Re: Gmol od sępioła
a moge wiedziec ? z jaką predkością i po czym jechaleś , ?Flower pisze:Uwierz, że dokonale robia to do czego zostały stworzone. Mam te klasyczne, ale jedne i drugie są jednoczęściowe, co pzwala zapewnić kontrolę. U mnie w lalce, jak zaczynałem przygodę sprawdziły się idealnie jak zaliczyłem szlif.barg pisze:Moje subiektywne zdanie:
Jest oryginalny, ciekawie wygląda i jako ozdoba może się komuś podobać.
Nie mam gmoli ale mam za to wrażenie, że w Virago pełnią rolę ozdoby, ze względu na sposób mocowania. Brak ramy. Ten model zwłaszcza - popatrz na cienkie blaszki łączące z silnikiem.
bo student jechal 30km /h i na zfrezowanym asfalcie , i dosc mocno sie wygieły ,na plaskowniczkach mocujących i gmol fi 32 tez sie ugiol ,
ale silą rąk doprowadziliśmy go do stanu idealnego , tylko lekkie przerysowanie do spolerowania zostalo ,a gmole byly takie
- pisior
- Posty: 5366
- Rejestracja: 21 sierpnia 2009, 12:55
- Motocykl: 535,1100 1500 1255
- Lokalizacja: kostrzyn nad odra
- Wiek: 46
- Status: Offline
Re: Gmol od sępioła
a takie nogi mam w 1100
- Flower
- Posty: 1401
- Rejestracja: 09 marca 2009, 21:59
- Motocykl: Jędza - XV535 (2YL)
- Lokalizacja: Krosno Odrzańskie
- Wiek: 33
- Status: Offline
Re: Gmol od sępioła
Raz spacerowo na piachu przez psa przy 15 i raz przy hamowaniu na deszczu z 40 to nie pamiętam ile. Lekko się zgięłym ale z prostowaniem nie widać problemu i właściwie nie ma śladu.pisior pisze:a moge wiedziec ? z jaką predkością i po czym jechaleś , ?Flower pisze:Uwierz, że dokonale robia to do czego zostały stworzone. Mam te klasyczne, ale jedne i drugie są jednoczęściowe, co pzwala zapewnić kontrolę. U mnie w lalce, jak zaczynałem przygodę sprawdziły się idealnie jak zaliczyłem szlif.barg pisze:Moje subiektywne zdanie:
Jest oryginalny, ciekawie wygląda i jako ozdoba może się komuś podobać.
Nie mam gmoli ale mam za to wrażenie, że w Virago pełnią rolę ozdoby, ze względu na sposób mocowania. Brak ramy. Ten model zwłaszcza - popatrz na cienkie blaszki łączące z silnikiem.
bo student jechal 30km /h i na zfrezowanym asfalcie , i dosc mocno sie wygieły ,na plaskowniczkach mocujących i gmol fi 32 tez sie ugiol ,
ale silą rąk doprowadziliśmy go do stanu idealnego , tylko lekkie przerysowanie do spolerowania zostalo ,a gmole byly takie]
"Ci którzy rezygnują z Wolności w imię bezpieczeństwa, nie zasługują na żadne z nich."
Thomas Jefferson
Blunio pisze: wypada świat widzieć takim jaki jest, a nie taki jakby niektórzy chceli żebyś go widział.
- pablo8118
- Posty: 144
- Rejestracja: 04 grudnia 2010, 23:23
- Motocykl: Virago 535/FJR RP23
- Lokalizacja: Ostrowiec Św.
- Wiek: 42
- Status: Offline
Re: Gmol od sępioła
Rónież mam taką nadzieję, a jest co do obgadaniahunter of wind pisze:pablo8118 pisze: Mam nadzieje że wiosną sie spotkamy, to kwestię można obgadać bliżej i takie tam
Z uwagi że mieszkam niedaleko Waszej grupy to często zaglądam na wasze posty i tak sobie mysle o wspólnej przejażdżce, która mam nadzieje że w tym roku już wypali.
Pozdro
- skipbulba
- Posty: 2030
- Rejestracja: 20 sierpnia 2010, 18:49
- Motocykl: BMW k1200 LT
- Lokalizacja: Gdańsk
- Wiek: 53
- Status: Offline
Re: Gmol od sępioła
Pisior jak Cie lubie tak bredzisz tym razem z gmolem nie chodzi o to, żeby sie nie wygiął. Takie gmola to jeszcze chyba nikt nie wymyslił. Chodzi o to, żeby gmol przyjał na siebie pierwsze uderzenie, a potem asekurował reszte motocykla w czasie szlifu. Mówisz, że Twój gmol się zgiął? I co z tego? A wyobraź sobie jak wyglądał by motors gdyby nie było gmola.
Ja tez nie planowałem sie wywalać, niestety pana w czarnym dużym SUVie nie interesowały moje plany i wystrzelił mnie w kosmos przy 130km/h. Dzieki gmolowi motorsowi wypadek przeżył,ja również, za to gmol przetarł sie prawie na wylot i pogiął sie w pizdu. Bo taka własnie była jego rola. Stworzyć "strefę zgniotu".
Nie jestem zwolennikiem jakiegos fetyszyzowania kwestii bezpieczeństwa, ale akurat gmol to moim zdaniem rozsądny zakup.
Ja tez nie planowałem sie wywalać, niestety pana w czarnym dużym SUVie nie interesowały moje plany i wystrzelił mnie w kosmos przy 130km/h. Dzieki gmolowi motorsowi wypadek przeżył,ja również, za to gmol przetarł sie prawie na wylot i pogiął sie w pizdu. Bo taka własnie była jego rola. Stworzyć "strefę zgniotu".
Nie jestem zwolennikiem jakiegos fetyszyzowania kwestii bezpieczeństwa, ale akurat gmol to moim zdaniem rozsądny zakup.
Było Virago XV 535, Dragstar XVS 1100 Classic, był Roadstar XV 1700 Silverado
Jest BMW K 1200 LT
---
Skip
Cruiseriders MC Poland
Mother Chapter
Jest BMW K 1200 LT
---
Skip
Cruiseriders MC Poland
Mother Chapter
- pisior
- Posty: 5366
- Rejestracja: 21 sierpnia 2009, 12:55
- Motocykl: 535,1100 1500 1255
- Lokalizacja: kostrzyn nad odra
- Wiek: 46
- Status: Offline
Re: Gmol od sępioła
Maciek ja też Cie lubie , ale ja napisalem ,że ten od sepiola jest najlepszy , a widzisz swoją noge jak dostanie sie pomiedzy gmola a silnik? ,a moto sunie dalej .ja wole ograniczyć taki przypadek i wywaliłem wszystko , a gmol to jak piszesz strefa zgniotu i oczewiście ochrona motorsa
- hunter of wind
- Posty: 2030
- Rejestracja: 26 lipca 2009, 23:41
- Motocykl: xv 535 S; CBF1000
- Lokalizacja: Cegłów - Mińsk Mazowiecki
- Wiek: 65
- Status: Offline
Re: Gmol od sępioła
Wyciągasz całkowicie błędne wnioski. Wynika to zapewne głównie z braku doświadczenia i wiedzy jak zachowuje się motor po uderzeniu gmolem o asfalt. Jak sam napisałeś, nigdy nie leżałeś więc skąd masz to wiedzieć. Czy znasz jakiś przypadek zgniecenia nogi przez gmol? Ja takiego nie znam. Nie twierdzę wcale, że takie coś jest nie możliwe, bo zdarzyć może się wszystko. Znam natomiast przypadek zgniecenia nogi przez motocykl bez gmola, wtedy jest to o wiele bardziej prawdopodobne. Ja leżałem niestety trzy razy, więc jakiegoś doświadczenia w tym względzie nabrałem. Otóż uderzając gmolem o asfalt, motocykl "zrzuca" cię z siebie i w momencie, gdy dochodzi do zginania gmola jesteś już dobrych kilka metrów od motocykla. Bez gmola, pierwsze uderzenie przyjmie Twoje ciało. Ja, największe obrażenia odniosłem za pierwszym razem, gdy gmola jeszcze nie miałem i wówczas właśnie nie zdążyłem wyciągnąć stopy z pod motocykla, choć jechałem wtedy z najmniejszą prędkością - ok.30 km/godz. Motocykl też najbardziej wtedy ucierpiał. Po naprawie, od razu założyłem gmola. Wiosną ubiegłego roku, wyłożyłem się podczas wyprzedzania, przy prędkości prawie 100km/godz, bo palant w puszce, bez żadnej sygnalizacji zajechał mi drogę. Po zaklejeniu krwawiącego z otarć o asfalt pyska i wypaleniu paru fajek wsiadłem na motor i pojechałem nim do domu.pisior pisze:Maciek ja też Cie lubie , ale ja napisalem ,że ten od sepiola jest najlepszy , a widzisz swoją noge jak dostanie sie pomiedzy gmola a silnik? ,a moto sunie dalej .ja wole ograniczyć taki przypadek i wywaliłem wszystko , a gmol to jak piszesz strefa zgniotu i oczewiście ochrona motorsa
Tak więc, dobrze by było, byś nie wprowadzał w błąd innych, nie mając doświadczenia, bo ktoś może ci uwierzyć i w wyniku tego stracić motocykl, a co gorsze - zdrowie.
Navigare necesse est, vivere non est necesse.