Urwany trzpień dźwigni zmiany biegów
- Kluk
- Posty: 398
- Rejestracja: 31 sierpnia 2011, 22:55
- Motocykl: Virago 1100 '99
- Lokalizacja: Książ Wielki (małopolskie)
- Wiek: 55
- Status: Offline
Urwany trzpień dźwigni zmiany biegów
"Na naszej ulicy świeci dziś słońce!" - jak mówi Sofronow. I w związku z tym słońcem, po dwóch tygodniach deszczu, wyjechałem sobie zadowolony w trasę i nagle - niespodzianka. Coraz trudniej wbić biegi w górę, aż po kilkunastu razach - klapa! Wyleciał trzpień trzymający dźwignię zmiany biegów. Na razie skręciłem śrubą i dotoczyłem się do domu bez większych problemów, ale wygląda to dziadosko i tak nie może zostać. Samego trzpienia oczywiście nie można dokupić, a jedynie - jak zwykle w takich wypadkach - w komplecie z połową motoru, czyli z lewym setem za jedne 250$ (nie wiem, co tam może tyle kosztować?!).
Trzpień jest wyraźnie obrobiony, więc już się chyba nie nadaje do ponownego wciśnięcia. Śruba też nie jest dobrym rozwiązaniem, bo poza fatalnym wyglądem na gwint, który będzie niszczył wewnętrzną powierzchnię tulei dźwigni. Pozostaje albo coś dotoczyć, albo kupić jakiś trzpień lub śrubę z niegwintowanym odcinkiem i ozdobnym łbem od czegoś innego. I tu chciałem zapytać, czy ktoś miał już taki przypadek i trafił na coś takiego, to znaczy gotowy element od jakiegoś innego pojazdu albo urządzenia, który się nadaje i nie straszy wyglądem?
Trzpień jest wyraźnie obrobiony, więc już się chyba nie nadaje do ponownego wciśnięcia. Śruba też nie jest dobrym rozwiązaniem, bo poza fatalnym wyglądem na gwint, który będzie niszczył wewnętrzną powierzchnię tulei dźwigni. Pozostaje albo coś dotoczyć, albo kupić jakiś trzpień lub śrubę z niegwintowanym odcinkiem i ozdobnym łbem od czegoś innego. I tu chciałem zapytać, czy ktoś miał już taki przypadek i trafił na coś takiego, to znaczy gotowy element od jakiegoś innego pojazdu albo urządzenia, który się nadaje i nie straszy wyglądem?
- -waldi-
- Posty: 7073
- Rejestracja: 14 kwietnia 2009, 22:29
- Motocykl: XV700N '85/96+ST1100
- Lokalizacja: Oświęcim
- Wiek: 46
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: Urwany trzpień dźwigni zmiany biegów
Dotocz nowy, pospawaj, ewentualnie wciśnij i po kłopocie.
- grzegorzbr2
- Posty: 4923
- Rejestracja: 13 listopada 2012, 21:00
- Motocykl: XV 535 1,1 1,7 1,3
- Lokalizacja: Świętokrzyskie - TOP
- Wiek: 52
- Status: Offline
Re: Urwany trzpień dźwigni zmiany biegów
Wrzuć fotkę z tym trzpieniem, posiadam obrabiarki skrawające do metalu, może coś poradzimy.
https://www.youtube.com/channel/UC2cqDn ... subscriber
https://m.facebook.com/groups/660822217 ... mail_notif
ŻYCIE JEST PO TO BY LATAĆ NA MOTO
https://m.facebook.com/groups/660822217 ... mail_notif
ŻYCIE JEST PO TO BY LATAĆ NA MOTO
- Kluk
- Posty: 398
- Rejestracja: 31 sierpnia 2011, 22:55
- Motocykl: Virago 1100 '99
- Lokalizacja: Książ Wielki (małopolskie)
- Wiek: 55
- Status: Offline
Re: Urwany trzpień dźwigni zmiany biegów
Wciskanie nic nie da. Dało się go wcisnąć z powrotem, ale jest tak obrobiony, że za chwilę wylatuje. Pospawać można, ale to też będzie drętwo wyglądać.-waldi- pisze:Dotocz nowy, pospawaj, ewentualnie wciśnij i po kłopocie.
Ale przyszło mi coś innego do głowy:
Byłbyś w stanie dorobić śrubę z łbem grzybkowym według podanych wymiarów i tuleję z wewnętrznym gwintem nakręcaną na tą śrubę?grzegorzbr2 pisze:Wrzuć fotkę z tym trzpieniem, posiadam obrabiarki skrawające do metalu, może coś poradzimy.
- grzegorzbr2
- Posty: 4923
- Rejestracja: 13 listopada 2012, 21:00
- Motocykl: XV 535 1,1 1,7 1,3
- Lokalizacja: Świętokrzyskie - TOP
- Wiek: 52
- Status: Offline
Re: Urwany trzpień dźwigni zmiany biegów
Kluk pisze:Wciskanie nic nie da. Dało się go wcisnąć z powrotem, ale jest tak obrobiony, że za chwilę wylatuje. Pospawać można, ale to też będzie drętwo wyglądać.-waldi- pisze:Dotocz nowy, pospawaj, ewentualnie wciśnij i po kłopocie.
Ale przyszło mi coś innego do głowy:
Byłbyś w stanie dorobić śrubę z łbem grzybkowym według podanych wymiarów i tuleję z wewnętrznym gwintem nakręcaną na tą śrubę?grzegorzbr2 pisze:Wrzuć fotkę z tym trzpieniem, posiadam obrabiarki skrawające do metalu, może coś poradzimy.
Płodzę różne rzeczy, ale muszę mieć rysunek z wymiarówką części.Jak chcesz się dowiedzieć więcej to wystarczy wpisać w google mój nick z FMYV, lub nr tel.
https://www.youtube.com/channel/UC2cqDn ... subscriber
https://m.facebook.com/groups/660822217 ... mail_notif
ŻYCIE JEST PO TO BY LATAĆ NA MOTO
https://m.facebook.com/groups/660822217 ... mail_notif
ŻYCIE JEST PO TO BY LATAĆ NA MOTO
- -waldi-
- Posty: 7073
- Rejestracja: 14 kwietnia 2009, 22:29
- Motocykl: XV700N '85/96+ST1100
- Lokalizacja: Oświęcim
- Wiek: 46
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: Urwany trzpień dźwigni zmiany biegów
Kluk pisze:Wciskanie nic nie da. Dało się go wcisnąć z powrotem, ale jest tak obrobiony, że za chwilę wylatuje. Pospawać można, ale to też będzie drętwo wyglądać.-waldi- pisze:Dotocz nowy, pospawaj, ewentualnie wciśnij i po kłopocie.
Pisałem dotocz nowy [..] ewentualnie wciśnij. Czyli chodzi o wciśnięcie nowego dotoczonego o ile otwór nie jest rozbity
- Kluk
- Posty: 398
- Rejestracja: 31 sierpnia 2011, 22:55
- Motocykl: Virago 1100 '99
- Lokalizacja: Książ Wielki (małopolskie)
- Wiek: 55
- Status: Offline
Re: Urwany trzpień dźwigni zmiany biegów
No niestety, otwór też wygląda na "jajowaty", bo trzpień wcisnąć da się tylko w jednym położeniu.-waldi- pisze:... chodzi o wciśnięcie nowego dotoczonego o ile otwór nie jest rozbity
Oryginalnie, w przekroju wygląda to mniej więcej tak:
Tak się zrąbało:
A w międzyczasie przyszło mi do głowy, żeby w oryginalnym trzpieniu, od zewnętrznej strony nawiercić otwór i nagwintować, a następnie przykręcić śrubą z łbem grzybkowym. Wtedy wyglądałoby to tak:
Myślę, ze to będzie trzymać, bo dużych obciążeń przecież nie przenosi. Muszę tylko znaleźć odpowiednią śrubę i dobrego ślusarza, żeby nie spartaczył.
Przy okazji nie sposób znowu nie skomentować, jak to jest zrobione! Nie mogli to od razu zespawać, zgrzać, albo dać chociaż jakiś kołnierz od zewnętrznej strony na tym trzpieniu?
- joozek
- Posty: 1924
- Rejestracja: 02 kwietnia 2012, 20:10
- Motocykl: virago xv 750 1993
- Lokalizacja: LUBIN
- Wiek: 58
- Status: Offline
Re: Urwany trzpień dźwigni zmiany biegów
miałem podobny problem, dźwignia miała luzy na boki ... Gość toczył mi nowy z nierdzewki, a do wspornika spawał tigiem. Po oszlifowaniu i polerowaniu śladu nie widać ... efekt lepszy niż oryginał. Twój patent z wkręcana śruba może okazać się mało skuteczny. Dużych obciążeń nie przenosi, ale będziesz to traktował z nogi
Józek
- Kluk
- Posty: 398
- Rejestracja: 31 sierpnia 2011, 22:55
- Motocykl: Virago 1100 '99
- Lokalizacja: Książ Wielki (małopolskie)
- Wiek: 55
- Status: Offline
Re: Urwany trzpień dźwigni zmiany biegów
A rdza ci nie łapie? Spawanie byłoby najlepsze, ale zniszczy chrom. Czy ta blacha, w którą wchodzi trzpień jest z nierdzewki?
- joozek
- Posty: 1924
- Rejestracja: 02 kwietnia 2012, 20:10
- Motocykl: virago xv 750 1993
- Lokalizacja: LUBIN
- Wiek: 58
- Status: Offline
Re: Urwany trzpień dźwigni zmiany biegów
Sprawdź kawałkiem magnesu ... jeżeli jest z nierdzewki to się nie przyklei
Spawanie tigiem też drutem nierdzewnym, wspornik nie jest chromowany więc nic nie obłazi i nie rdzewieje. Jak ładnie zalejesz spaw i dobrze przygotujesz i spolerujesz ... będzie ładniej niż oryginał
Spawanie tigiem też drutem nierdzewnym, wspornik nie jest chromowany więc nic nie obłazi i nie rdzewieje. Jak ładnie zalejesz spaw i dobrze przygotujesz i spolerujesz ... będzie ładniej niż oryginał
Józek
- Kluk
- Posty: 398
- Rejestracja: 31 sierpnia 2011, 22:55
- Motocykl: Virago 1100 '99
- Lokalizacja: Książ Wielki (małopolskie)
- Wiek: 55
- Status: Offline
Re: Urwany trzpień dźwigni zmiany biegów
Jeszcze jeden problem. Zapiekła się śruba trzymająca z przodu lewy set, czyli ta oznaczona na rysunku kolorem czerwonym:
wchodząca w otwór oznaczony poniżej czerwoną strzałką:
Podlałem kilkakrotnie WD-40, ale efekt póki co żaden.
Pytanie, czy ona przechodzi na wylot, bo tak by wskazywała logika, czy jednak nie, bo na rysunku wygląda na krótką?
wchodząca w otwór oznaczony poniżej czerwoną strzałką:
Podlałem kilkakrotnie WD-40, ale efekt póki co żaden.
Pytanie, czy ona przechodzi na wylot, bo tak by wskazywała logika, czy jednak nie, bo na rysunku wygląda na krótką?
- emzet
- Posty: 715
- Rejestracja: 06 kwietnia 2011, 13:02
- Motocykl: Honda NC750X
- Lokalizacja: Poznań
- Wiek: 69
- Status: Offline
Re: Urwany trzpień dźwigni zmiany biegów
Na rysunku masz też nakrętkę poz. 49, która wygląda na komplet z twoją śrubą - czyli na wylot
- Kargul
- Posty: 686
- Rejestracja: 23 listopada 2011, 11:44
- Motocykl: BMW R1200GS
- Lokalizacja: Luboń
- Wiek: 43
- Status: Offline
Re: Urwany trzpień dźwigni zmiany biegów
w 1100 to jest śruba na wyklot, więc w 750 pewnie też.
- grzegorzbr2
- Posty: 4923
- Rejestracja: 13 listopada 2012, 21:00
- Motocykl: XV 535 1,1 1,7 1,3
- Lokalizacja: Świętokrzyskie - TOP
- Wiek: 52
- Status: Offline
Re: Urwany trzpień dźwigni zmiany biegów
Odkręcałem niedawno i przy 535 jest to śruba przelotowa z nakręrką
https://www.youtube.com/channel/UC2cqDn ... subscriber
https://m.facebook.com/groups/660822217 ... mail_notif
ŻYCIE JEST PO TO BY LATAĆ NA MOTO
https://m.facebook.com/groups/660822217 ... mail_notif
ŻYCIE JEST PO TO BY LATAĆ NA MOTO
- Kluk
- Posty: 398
- Rejestracja: 31 sierpnia 2011, 22:55
- Motocykl: Virago 1100 '99
- Lokalizacja: Książ Wielki (małopolskie)
- Wiek: 55
- Status: Offline
Re: Urwany trzpień dźwigni zmiany biegów
I to chyba przesądza sprawę.Kargul pisze:w 1100 to jest śruba na wyklot, więc w 750 pewnie też.
Najgorsze, ze odkręcić się tego nie da za cholerę. Prędzej klucz pęknie albo ukręci się łeb śruby. Podlewam dalej WD-40, ale nie wiem, czy da radę dotrzeć tak głęboko.
- -waldi-
- Posty: 7073
- Rejestracja: 14 kwietnia 2009, 22:29
- Motocykl: XV700N '85/96+ST1100
- Lokalizacja: Oświęcim
- Wiek: 46
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: Urwany trzpień dźwigni zmiany biegów
opukaj delikatnie, podgrzej opalarkę, powinno puścić
- Kluk
- Posty: 398
- Rejestracja: 31 sierpnia 2011, 22:55
- Motocykl: Virago 1100 '99
- Lokalizacja: Książ Wielki (małopolskie)
- Wiek: 55
- Status: Offline
Re: Urwany trzpień dźwigni zmiany biegów
W końcu problem z trzpieniem rozwiązałem tak:
Kupiłem śrubę z nierdzewki, 12mm z gwintem na części trzpienia. Łeb został stoczony na płaski, walcowaty. Śruba przycięta na taką długość, aby zmieściła się tylko tuleja dźwigni zmiany biegów, podkładka i dwie wąskie nakrętki. Te nakrętki zostały wykonane z "normalnych" przez ścięcie połowy grubości na tokarce. Otwór we wsporniku trzeba było minimalnie (poniżej niż 0,5 mmm) rozwiercić wiertłem 12 mm. Po złożeniu wszystko działa bez zarzutu, a wygląda mniej więcej tak:
Kupiłem śrubę z nierdzewki, 12mm z gwintem na części trzpienia. Łeb został stoczony na płaski, walcowaty. Śruba przycięta na taką długość, aby zmieściła się tylko tuleja dźwigni zmiany biegów, podkładka i dwie wąskie nakrętki. Te nakrętki zostały wykonane z "normalnych" przez ścięcie połowy grubości na tokarce. Otwór we wsporniku trzeba było minimalnie (poniżej niż 0,5 mmm) rozwiercić wiertłem 12 mm. Po złożeniu wszystko działa bez zarzutu, a wygląda mniej więcej tak: