Resztki ochraniacza przywarte do wydechu

Jeżeli masz kłopoty ze swoją Virago lub nie wiesz jak coś naprawić to idealne miejsce by o tym napisać
Awatar użytkownika
maciekmiod
Posty: 26
Rejestracja: 18 sierpnia 2012, 12:51
Motocykl: XV 535 2YL '99
Lokalizacja: Warszawa
Wiek: 37
Status: Offline

Resztki ochraniacza przywarte do wydechu

Post autor: maciekmiod »

Hej, któregoś razu podczas wietrznej pogody ochraniacz odwrócił mi się na złą stroną i dotknął rury wydechowej (obok przedniego koła niedaleko wyjścia z cylindra). Jako że strona zewnętrzna nie jest żaroodporna to w mgnieniu oka stopiła się i przywarła do rury....

Czy ktoś wie jak to można usunąć?

Skrzybać nie chcę z wiadomych względów, próbowałem już chemią do usuwania ciężkich zabrudzeń i rozpuszczalnikami i nie chce ani drgnąć... Wątpię że to się samo "wysuszy i wykruszy", a na pewno w najbliższych tysiącach kilometrów...
Puchatek spojrzał na obydwie łapki. Wiedział, że jedna z nich jest prawa, i wiedział jeszcze, że kiedy już się ustaliło, która z nich jest prawa, to druga była lewą, ale nigdy nie wiedział, jak zacząć.

Obrazek
Awatar użytkownika
MrScythe
Posty: 1212
Rejestracja: 13 stycznia 2012, 22:16
Motocykl: Virago 535
Lokalizacja: Poznań/Krzywiń
Wiek: 33
Status: Offline

Re: Resztki ochraniacza przywarte do wydechu

Post autor: MrScythe »

Mi się kiedyś polarowa szmatka przypaliła. Starłem to używając aceton + stalowe druty do garnków.
Obrazek
sigsauer
Posty: 89
Rejestracja: 18 maja 2012, 10:41
Motocykl: "Wojownik"
Status: Offline

Re: Resztki ochraniacza przywarte do wydechu

Post autor: sigsauer »

MrScythe pisze:aceton + stalowe druty do garnków
... :shock: :shock: :shock: ...to chyba blask rury zniknął bezpowrotnie :?: :?:

Rozgrzej wydech i spróbuj zeskrobać to drewnianym patyczkiem (np. takim do lodów). Tak usuwałem, z polerowanych na lustro, kolanek po przypalane podeszwy butów czy spodni...w efekt był oczekiwany :idea: :idea:
Reszta powinna się z czasem wypalić.
"....quidquid latine dictum sit, altum viditur" :)
Awatar użytkownika
MrScythe
Posty: 1212
Rejestracja: 13 stycznia 2012, 22:16
Motocykl: Virago 535
Lokalizacja: Poznań/Krzywiń
Wiek: 33
Status: Offline

Re: Resztki ochraniacza przywarte do wydechu

Post autor: MrScythe »

Nie, rura świeci się, tak jak się świeciła, nie ma rys. Dodam, że moje kolanko jest najprawdopodobniej z nierdzewki. W moim wypadku drewnianym patyczkiem mógłbym sobie w co najwyżej w zębach pogrzebać. :P
Obrazek
Awatar użytkownika
maciekmiod
Posty: 26
Rejestracja: 18 sierpnia 2012, 12:51
Motocykl: XV 535 2YL '99
Lokalizacja: Warszawa
Wiek: 37
Status: Offline

Re: Resztki ochraniacza przywarte do wydechu

Post autor: maciekmiod »

sigsauer pisze: ... :shock: :shock: :shock: ...to chyba blask rury zniknął bezpowrotnie :?: :?:

Rozgrzej wydech i spróbuj zeskrobać to drewnianym patyczkiem (np. takim do lodów). Tak usuwałem, z polerowanych na lustro, kolanek po przypalane podeszwy butów czy spodni...w efekt był oczekiwany :idea: :idea:
Reszta powinna się z czasem wypalić.
Ok, sprawdzę to jutro, akurat będę miał 100-tu kilometrową przejażdżkę to zdąży się rozgrzać. Nawet mam patyczek od lodów na biurku z napisem "wygrałeś bik milka!". Pogoda na jedzenie lodów nie sprzyja, to może przyda się chociaż do moto ;)
Puchatek spojrzał na obydwie łapki. Wiedział, że jedna z nich jest prawa, i wiedział jeszcze, że kiedy już się ustaliło, która z nich jest prawa, to druga była lewą, ale nigdy nie wiedział, jak zacząć.

Obrazek
Awatar użytkownika
Marek73
Posty: 5138
Rejestracja: 05 września 2007, 08:51
Motocykl: była Virago 750 jest CZARNY WALDEK
Lokalizacja: Kotla
Wiek: 51
Status: Offline

Re: Resztki ochraniacza przywarte do wydechu

Post autor: Marek73 »

ODPOWIEDZ