Virago 125/250?

Dodatki i przeróbki do Virago
sikorbs
Status: Offline

Virago 125/250?

Post autor: sikorbs »

Witam!
Czy jest możliwość "wkopania" silnika 250cm3 (Virago) do ramy od 125cm3?
Awatar użytkownika
kapitanwasyl
Posty: 592
Rejestracja: 13 października 2011, 21:27
Motocykl: WSK , Junak...XV 250
Lokalizacja: Wszędzie blisko ... bo prawie z samego centrum :)
Wiek: 48
Status: Offline

Re: Virago 125/250?

Post autor: kapitanwasyl »

Poszukaj a znajdziesz , niedawno było ...
Awatar użytkownika
leszekk
Posty: 4147
Rejestracja: 26 kwietnia 2009, 21:35
Motocykl: XV750 -> BMW R1200GS
Lokalizacja: mazowieckie
Status: Offline

Re: Virago 125/250?

Post autor: leszekk »

sikorbs pisze:Czy jest możliwość "wkopania" silnika 250cm3 (Virago) do ramy od 125cm3?
Pomijając kwestie prawne (konieczność przerejestrowania motocykla po takiej wymianie, konieczność upgrade'u polisy ubezpieczeniowej, o konieczności posiadania prawa jazdy odpowiedniej kategorii już nie wspomnę bo zapewne takie już zapewne posiadasz a zmiany chcesz dokonać jedynie dlatego, żeby sąsiadów nie drażnić swoim bogactwem i ze względu na więź uczuciową ze swoją 125) pozostają drobne detale techniczne, które w zasadzie są do przeskoczenia.
Miej jednak na uwadze, że (oczywiście jeśli przebolejesz jakoś zawiść sąsiadów) dużo prościej jest sprzedać nie zmutowany egzemplarz 125 i kupić sprawną, kompletną 250 czy nawet 535. Wtedy masz głęboko w poważaniu rozważania czy układ hamulcowy podoła, czy np. łożyska główki ramy zniosą większe obciążenia.
Widzisz jakiś poważny argument, który by nadal skłaniał Cię do takiego przedsięwzięcia? Przecież nie jesteś jakimś pryszczatym, zakompleksionym 17-latkiem który musi dodawać sobie męskości łamiąc prawo?!
In God we Trust -- all others must submit an X.509 certificate.
Awatar użytkownika
Przemszon
Posty: 168
Rejestracja: 18 lipca 2012, 10:57
Motocykl: WFM '64, XV125N '99
Lokalizacja: Czaplinek/Poznań
Wiek: 34
Status: Offline

Re: Virago 125/250?

Post autor: Przemszon »

możliwość jest, tylko po co? tyle roboty i ryzyka. Pamiętam jakiś temat, gdzie ktoś przekładał i dwa razy trafił szrota.
Nawet jak ktoś przyjmie reklamację zniszczonego silnika to czy to jest warte nerwów i czasu?
"choćby własnego kolana, ale się poradź"
"od jazdy na motocyklu się chudnie, po prostu nie siedzisz w domu i nie żresz" A.J.
"a jak upadnę? to się podniosę. a jak się nie podniosę? to sobie poleżę"
sikorbs
Status: Offline

Re: Virago 125/250?

Post autor: sikorbs »

leszekk pisze: Pomijając kwestie prawne (konieczność przerejestrowania motocykla po takiej wymianie, konieczność upgrade'u polisy ubezpieczeniowej, o konieczności posiadania prawa jazdy odpowiedniej kategorii już nie wspomnę bo zapewne takie już zapewne posiadasz a zmiany chcesz dokonać jedynie dlatego, żeby sąsiadów nie drażnić swoim bogactwem i ze względu na więź uczuciową ze swoją 125) pozostają drobne detale techniczne, które w zasadzie są do przeskoczenia.
Miej jednak na uwadze, że (oczywiście jeśli przebolejesz jakoś zawiść sąsiadów) dużo prościej jest sprzedać nie zmutowany egzemplarz 125 i kupić sprawną, kompletną 250 czy nawet 535. Wtedy masz głęboko w poważaniu rozważania czy układ hamulcowy podoła, czy np. łożyska główki ramy zniosą większe obciążenia.
Widzisz jakiś poważny argument, który by nadal skłaniał Cię do takiego przedsięwzięcia? Przecież nie jesteś jakimś pryszczatym, zakompleksionym 17-latkiem który musi dodawać sobie męskości łamiąc prawo?!

To tak.
Mam kartę motorowerową. W moim motorowerze zmieniłem silnik - aktualnie mam 125cm3. Wiem co to jest ryzyko już, bo jest strach, gdy jadę już te 90km/h i mam na uwadze, że w każdej chwili może mi urwać się łańcuch lub nawet odlecieć całe tylne koło. Jeśli za rok zrobię A1 i kupię Virago to chcę zmienić silnik, ponieważ nie będzie mi się opłacało robić prawka, aby przesiąść się na inny motor z tą samą pojemnością, a, że te silniki są podobne to chętnie można podmienić i mieć maszynę zarejestrowaną na 125cm3. W dodatku mój motor ma lepsze przyśpieszenie niż Virago 125. A skąd to wiem? A stąd, że stacjonuję na forum o tzw. "łosiach" i tam ludzie przesiadają się na ww. motor i nie są zadowoleni z mocy po takiej przesiadce. Co innego już na prędkości maksymalnej.

W sumie rozważałem też kupno 250tki zarejestrowanej na A1...
Awatar użytkownika
GregorS
Posty: 1904
Rejestracja: 20 maja 2009, 23:48
Motocykl: 535,750=> NT650V
Lokalizacja: z e-wsi w woj. łódzkim
Wiek: 48
Status: Offline

Re: Virago 125/250?

Post autor: GregorS »

czyli masz uprawnienia na 50 cm , a latasz na 125 cm ? za rok chcesz zrobić prawko na 125 cm i chcesz się bawić w przekładkę na 250 cm ?
jesteś u progu dorosłego życia i już zaczynasz łamać prawo , nie wiem czy zdajesz sobie z konsekwencji jakie mogą ci grozić w razie spowodowania wypadku . Czy nie prościej poczekać te kilka lat i zrobić A2 ?
https://www.youtube.com/watch?v=9rr5Z7kpCTo

........MOTÓR NIE UMIERA NIGDY, MOTÓR JEST WIECZNY..........
http://www.youtube.com/watch?v=mNg3TuXL7Do
Grim
Posty: 699
Rejestracja: 02 maja 2010, 22:15
Motocykl: VN800 Vulcan
Lokalizacja: Gdańsk/Wejherowo
Wiek: 36
Status: Offline

Re: Virago 125/250?

Post autor: Grim »

sikorbs pisze:Wiem co to jest ryzyko już.
Sorry, nie mogłem się powstrzymać:

Obrazek
vel Socjopata
Awatar użytkownika
leszekk
Posty: 4147
Rejestracja: 26 kwietnia 2009, 21:35
Motocykl: XV750 -> BMW R1200GS
Lokalizacja: mazowieckie
Status: Offline

Re: Virago 125/250?

Post autor: leszekk »

sikorbs pisze:Wiem co to jest ryzyko już, bo jest strach, gdy jadę już te 90km/h i mam na uwadze, że w każdej chwili może mi urwać się łańcuch lub nawet odlecieć całe tylne koło.
Sorry, może przy dziecku nie powinienem używać takich słów ale skoro jesteś już taki poważny i odważny i odpowiedzialny, to napiszę co myślę o Tobie i Twoich opiekunach prawnych.
Pierdolisz jak potłuczony. Bo to czy odpadnie Ci koło, czy nawet rozsmarujesz się na asfalcie, że łyżeczką będzie trzeba Cię zbierać to mały pikuś w stosunku do tego co swoimi wyczynami możesz zrobić komuś. Masz 15 lat. Chciałbyś aby Twoi prawni opiekunowie przesiedzieli w pierdlu kilka lat? Aż tak ich nie lubisz? Masz ochotę aby Twoje wnuki (o ile Ci jaj w wyniku kolizji nie urwie) spłacały odszkodowanie dla osób, którym możesz zrobić krzywdę? Wierz mi, gdybyś mi tylko po bucie przejechał to zaścigałbym Cię tak, żebyś wszystkie dochody swojej rodziny musiał przeznaczyć na odszkodowanie "za krzywdy moralne" jakich bym doznał. A, dodam, że nie jestem mściwy.
Jeżdżąc pojazdem nie spełniającym parametrów, według których pojazd został zarejestrowany (motorower przestał być motorowerem w chwili gdy przekracza 45 km/h i/lub jego pojemność jest większa niż "do 50 ccm") swoją kartę motorowerową i polisę OC możesz śmiało zwinąć ciasno w trąbkę i po posmarowaniu wazeliną (może być techniczna) wcisnąć sobie w odbyt i zacisnąć pośladki żeby nie wypadło. Za wszystkie szkody płacą Twoi opiekunowie, do pierdla idą oni a Ty na całe życie masz nauczkę, że nie warto się spieszyć.
Twoim opiekunom spuściłbym solidny łomot za skrajną głupotę jaką jest akceptowanie takiego stanu rzeczy.
Tak więc jeśli chcesz aby motoryzacja była pasją twojego życia zapisz się do jakiegoś klubu motocyklowego - pewnie jakieś są, gdzie młodzież pod opieką fachowych trenerów i opiekunów mogą na przeznaczonych do tego torach czy to crossowych czy wyścigowych nauczyć się jazdy. Robienie tego na własny rachunek na drogach publicznych (przecież na virago po łące za stodołą nie jeździsz) to rzecz, której na tym forum chyba nikt nie zaakceptuje.
In God we Trust -- all others must submit an X.509 certificate.
Awatar użytkownika
Przemszon
Posty: 168
Rejestracja: 18 lipca 2012, 10:57
Motocykl: WFM '64, XV125N '99
Lokalizacja: Czaplinek/Poznań
Wiek: 34
Status: Offline

Re: Virago 125/250?

Post autor: Przemszon »

bynajmniej nie o takie ryzyko chodzi o jakim piszesz. myślisz, że kupisz 125, przełożysz silnik z 250, a na taką pojemność i jej osiągi już trzeba się ubrać i to wyjdzie tanio?
napisałeś, że nie będzie opłacało Ci się robić prawka, żeby przesiąść się na tą samą pojemność, to wiedz, że już w ogóle nie opłaca się robić przekładki (w kwestii kosztów), bo jeśli Cie nie stać, żeby ot tak wyłożyć kasę i zrobić prawko to taka operacja Cie pogrąży w kosztach

trafiasz na forum, które tworzą poważni ludzie i zawsze odradzą Ci kombinowanie w ten sposób, wielu z nich ma dzieci w Twoim wieku i nie zgodziliby się na takie przekładki
ja sam myślałem o takim czymś, ale to się nie opłaca, nie masz gwarancji jaki silnik kupisz to już w ogóle...
lepiej już pojeździć rok, dwa lata dłużej na tej 125, która tak wiele słabsza nie jest, dozbierać, zrobić prawko na A2 i kupić jakąś 500

kwestie prawną koledzy już Ci opisali, a ja jako młody i równie żądny wrażeń odradzam
a Twoi koledzy spece są niezadowoleni z mocy po przesiadce? a czego oni się spodziewają po 125tce? jeszcze chopperze to nie motocykl wyczynowy, a inżynierowie potrafili optymalnie ustalić jego osiągi w stosunku do budowy, przez co te maszyny jeżdżą od 20lat, wręcz bezawaryjnie jeśli ktoś je szanuje

także to Twoja decyzja, a właściwie Twoich opiekunów więc lepiej przedyskutuj z nimi to jeśli tego nie zrobiłeś jeszcze, bo to wymaga naprawdę rozważnego podejścia do tematu, który na pewno nie jest poruszany przez ludzi żyłujących chińskie maszynki
"choćby własnego kolana, ale się poradź"
"od jazdy na motocyklu się chudnie, po prostu nie siedzisz w domu i nie żresz" A.J.
"a jak upadnę? to się podniosę. a jak się nie podniosę? to sobie poleżę"
PiratBHW
Status: Offline

Re: Virago 125/250?

Post autor: PiratBHW »

Wielcy i Szanowni Panowie... Ci co nie łamią prawa NIGDY nie przekraczając dozwolonej prędkości i zawsze jeżdżą zgodnie z przepisami.... ale to kurwa zawsze !

ALE WY PIERDOLICIE i udajecie świętszych niż jesteście.....
Jego cyrk Jego małpy, dla mnie może sobie włożyć tam i 600ccm, a jak się na tej rzeźbie zabije....cóż takie są skutki picia wódki.... :frustrated:
Grim
Posty: 699
Rejestracja: 02 maja 2010, 22:15
Motocykl: VN800 Vulcan
Lokalizacja: Gdańsk/Wejherowo
Wiek: 36
Status: Offline

Re: Virago 125/250?

Post autor: Grim »

PiratBHW pisze:Jego cyrk Jego małpy, dla mnie może sobie włożyć tam i 600ccm, a jak się na tej rzeźbie zabije....cóż takie są skutki picia wódki.... :frustrated:
Ja się brzydko z tym zgodzę. Statystycznie stosunkowo mało motocyklistów zabija osoby postronne, raczej uśmiercają siebie samych. A to już nie mój interes.
Jeżdżę ze znajomymi, stare chłopaki, a jeszcze sobie prawka A nie zrobili. Da się jeździć? Da się.
Warto? Moim zdaniem nie, ale co ja tam wiem. Po co ten stres, po co to ryzyko. Już większa część z nich zapłaciła więcej w mandatach i holowaniach motonga niż by ich to prawko kosztowało... ale co ja się będę przejmował ;)

Chcesz w 125tkę wciskać silnik od 250tki? Nie powinno być żadnych problemów (przeca tam co, tłoki są większe?) bo motocykle mają te same wymiary. A późniejsze problemy to już jego problemy ;)
vel Socjopata
Awatar użytkownika
Frync
Posty: 50
Rejestracja: 26 czerwca 2013, 00:04
Motocykl: xv125, xv750, VT1100
Lokalizacja: Gdańsk
Wiek: 34
Status: Offline

Re: Virago 125/250?

Post autor: Frync »

Nie rozumiem takich ludzi naprawdę. Ciekawe czy on sobie zdaje sprawę z tego, że nie tylko dla niego to jest niebezpieczne. W pełni zgadzam się z kolegą leszkkiem i Przemszonem. Fajnie ze chce jeździć i fajnie że na dużych pojemnościach, ale kur** wszystko z czasem. Motocykl to nie samochód gdzie się zapniesz pasem, pomiędzy jedną strefą zgniotu a drugą i mając poduszkę przed twarzą. Zresztą jak ktoś pisze, że jeździ bez prawa jazdy na przerabianym skuterze o pojemności 125cm, to ja osobiście uważam że z taką osobą nie warto dyskutować, bo ona już w głowie nic nie ma i nic się tam już nie włoży. Pomijając kwestie prawne pomyśl o swoim bezpieczeństwie.
Awatar użytkownika
leszekk
Posty: 4147
Rejestracja: 26 kwietnia 2009, 21:35
Motocykl: XV750 -> BMW R1200GS
Lokalizacja: mazowieckie
Status: Offline

Re: Virago 125/250?

Post autor: leszekk »

Wprawdzie nie jest w dobrym tonie publikowanie prywatnej korespondencji, ale myślę, że warto abyście poznali bliżej tego młodego człowieka i co myśli o Was niemal wszystkich (bo tak odbieram kierowane do mnie wyzwiska)
leszekk napisał(a):
sikorbs napisał(a):
Wiem co to jest ryzyko już, bo jest strach, gdy jadę już te 90km/h i mam na uwadze, że w każdej chwili może mi urwać się łańcuch lub nawet odlecieć całe tylne koło.

Sorry, może przy dziecku nie powinienem używać takich słów ale skoro jesteś już taki poważny i odważny i odpowiedzialny, to napiszę co myślę o Tobie i Twoich opiekunach prawnych.
Pierdolisz jak potłuczony. Bo to czy odpadnie Ci koło, czy nawet rozsmarujesz się na asfalcie, że łyżeczką będzie trzeba Cię zbierać to mały pikuś w stosunku do tego co swoimi wyczynami możesz zrobić komuś. Masz 15 lat. Chciałbyś aby Twoi prawni opiekunowie przesiedzieli w pierdlu kilka lat? Aż tak ich nie lubisz? Masz ochotę aby Twoje wnuki (o ile Ci jaj w wyniku kolizji nie urwie) spłacały odszkodowanie dla osób, którym możesz zrobić krzywdę? Wierz mi, gdybyś mi tylko po bucie przejechał to zaścigałbym Cię tak, żebyś wszystkie dochody swojej rodziny musiał przeznaczyć na odszkodowanie "za krzywdy moralne" jakich bym doznał. A, dodam, że nie jestem mściwy.
Jeżdżąc pojazdem nie spełniającym parametrów, według których pojazd został zarejestrowany (motorower przestał być motorowerem w chwili gdy przekracza 45 km/h i/lub jego pojemność jest większa niż "do 50 ccm") swoją kartę motorowerową i polisę OC możesz śmiało zwinąć ciasno w trąbkę i po posmarowaniu wazeliną (może być techniczna) wcisnąć sobie w odbyt i zacisnąć pośladki żeby nie wypadło. Za wszystkie szkody płacą Twoi opiekunowie, do pierdla idą oni a Ty na całe życie masz nauczkę, że nie warto się spieszyć.
Twoim opiekunom spuściłbym solidny łomot za skrajną głupotę jaką jest akceptowanie takiego stanu rzeczy.
Tak więc jeśli chcesz aby motoryzacja była pasją twojego życia zapisz się do jakiegoś klubu motocyklowego - pewnie jakieś są, gdzie młodzież pod opieką fachowych trenerów i opiekunów mogą na przeznaczonych do tego torach czy to crossowych czy wyścigowych nauczyć się jazdy. Robienie tego na własny rachunek na drogach publicznych (przecież na virago po łące za stodołą nie jeździsz) to rzecz, której na tym forum chyba nikt nie zaakceptuje.
Co ty mnie tutaj kurwa staboreciały dziacku obrażasz? Chyba doppelherza przedawkowałeś, co? Nawet jeśli bym się rozwalił to kto mi udowodni, że nie jest to 125cm3, jeśli zatrę wszelkie ślady i w dowodzie rejestracyjnym będę miał napisane inaczej? Co, ty mnie może podpierdolisz?

"Twoim opiekunom spuściłbym solidny łomot za skrajną głupotę jaką jest akceptowanie takiego stanu rzeczy."

Ty stary rupieciu jakbyś wstał z tej twojej Virażki to by ci jedynie dysk wypadł.

A jeśli już pytałeś o moich rodziców to mogę Ci zdradzić, że odradza mi te Virago i namawia na naukę jazdy H-D, więc wypinam się na Ciebie.

Właśnie uświadomiłeś mnie, jacy prostacy jeżdżą Virażkami, przez kilka lat podejrzewałem, że jest to motorek dla starszych panów z prostatą, ale dzisiaj właśnie zostałem uświadomiony, że to czysta prawda. :shit:

PS. RÓB PRZERWY W CZYTANIU, ŻEBYŚ ZAWAŁU NIE DOSTAŁ PRZYPADKIEM

POZDRO :bravo:
Mam nadzieję, że Administrator wyrwie tego chwasta bez sentymentów
In God we Trust -- all others must submit an X.509 certificate.
Awatar użytkownika
Pandik
Posty: 2755
Rejestracja: 22 kwietnia 2012, 19:55
Motocykl: Borsuk
Lokalizacja: Czerwionka
Wiek: 48
Kontakt:
Status: Offline

Re: Virago 125/250?

Post autor: Pandik »

Ale się wzruszyłem.
Debili nie brakuje, pozaciera ślady..... średnicę tłoka też skurczysz po wypadku baranie? ;)
W tym dzbanku, który masz na tej swojej pierdołkowatej szyjce a który mylnie nazywasz głową masz nasrane i bez much, bo nawet dla nich jesteś zbyt gówniany. Czytaj tego posta na raty co by ci rzadkie po grysiku nie poszło z zawiści.

Cieszy mnie myśl że będąc takim debilem nigdy nie zasymilujesz się z żadną grupą motocyklistów, chyba że będzie to grupa takich samych nietrybów jak ty, ale wydaje się to niemożliwe bo jeden taki idiota to już o jednego w całej historii tej planety za dużo, dlatego radzi sobie ona używając starej jak (nomen-omen) świat metody zwanej doborem naturalnym.

Smaruj tenisówki, podetrzyj nosek i wypierdalaj.

[edit] Tak oto zmarnowałem rocznicowego 500tnego posta na jakąś pryszczatą francę.
Ostatnio zmieniony 15 lipca 2013, 13:22 przez Pandik, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
leszekk
Posty: 4147
Rejestracja: 26 kwietnia 2009, 21:35
Motocykl: XV750 -> BMW R1200GS
Lokalizacja: mazowieckie
Status: Offline

Re: Virago 125/250?

Post autor: leszekk »

Swoją drogą zastanawiam się czy nie poprosić Administratora o logi i czy nie podpierdolić zgodnie z sugestią ...
In God we Trust -- all others must submit an X.509 certificate.
Awatar użytkownika
GLIWICKI
Posty: 5643
Rejestracja: 01 października 2007, 23:08
Motocykl: XV 750 '97
Lokalizacja: Śląsk
Wiek: 54
Status: Offline

Re: Virago 125/250?

Post autor: GLIWICKI »

No cóż... Chyba nie będę miał innego wyjścia...
:frustrated:
Zasada podstawowa na Forum : Zanim zapytasz uzyj funkcji Szukaj!!!
A reszta w Regulaminie ...
Awatar użytkownika
Przemszon
Posty: 168
Rejestracja: 18 lipca 2012, 10:57
Motocykl: WFM '64, XV125N '99
Lokalizacja: Czaplinek/Poznań
Wiek: 34
Status: Offline

Re: Virago 125/250?

Post autor: Przemszon »

olejcie to, chłopak nawet nie wie jak to może wszystko wyglądać.
sikrobs jeśli komuś nawet na parkingu zarysujesz lusterkiem samochód, a virago 125/250 wygląda spokojnie na 500, a sprawa zostanie zgłoszona policji, a motocykl zostanie zatrzymany i sprawdzony przez rzeczoznawce to leżysz

zwróciłeś się do nas z pytaniem o przekładkę, jako do znawców virago, to ci wszyscy odpowiedzili co myślą o takim kombinowaniu, a jeśli Twoi rodzice są tacy obeznani w temacie (nie obchodzi mnie to, mogą jeździć, mogą być mechanikami itd) że odradzają ten motocykl to po co się nas jeszcze o to pytasz? myślisz że komuś kopara opadnie bo nie miał nauki jazdy HD? jaka by to nauka nie była jeździć się uczysz dopiero robiąć tysiące kilometrów po egzaminie
"choćby własnego kolana, ale się poradź"
"od jazdy na motocyklu się chudnie, po prostu nie siedzisz w domu i nie żresz" A.J.
"a jak upadnę? to się podniosę. a jak się nie podniosę? to sobie poleżę"
Awatar użytkownika
e_gregor
Posty: 2015
Rejestracja: 14 lutego 2010, 14:53
Motocykl: ZR7
Lokalizacja: Wrocław
Wiek: 42
Status: Offline

Re: Virago 125/250?

Post autor: e_gregor »

Zima przyszła u Was? :D
Głupota to największa choroba cywilizacyjna
Awatar użytkownika
Frync
Posty: 50
Rejestracja: 26 czerwca 2013, 00:04
Motocykl: xv125, xv750, VT1100
Lokalizacja: Gdańsk
Wiek: 34
Status: Offline

Re: Virago 125/250?

Post autor: Frync »

Ech szkoda słów. Przez właśnie takich baranów opinia o motocyklistach jest jaka jest.
Ja widzę dwie przyczyny całej tej sytuacji:
1. Albo jakiś bezmózg, który się za dużo "szybkich i wściekłych" naoglądał i którego nie stać na ścigacza (lub prawo jazdy) kombinuje jak wycisnąć dodatkowe koniki z motocykla, który się do tego celu zupełnie nie nadaje.
2. Albo zwykły troll internetowy, który motocykl kojarzy tylko z obrazków w gazecie w kiosku, zawitał radośnie na naszym forum aby siać zamęt i spustoszenie.
Bez względu na to, z którą opcją mamy do czynienia, zapraszam wszystkich starszych Panów z prostatą, aby olali tego leszcza i poszli rozprostować stare nogi w trasie na motongu :D
Awatar użytkownika
Pandik
Posty: 2755
Rejestracja: 22 kwietnia 2012, 19:55
Motocykl: Borsuk
Lokalizacja: Czerwionka
Wiek: 48
Kontakt:
Status: Offline

Re: Virago 125/250?

Post autor: Pandik »

Chętnie bym olał, ale jak tu lać jak prostata.... :chopper:
Awatar użytkownika
Wesoly
Posty: 1660
Rejestracja: 20 lutego 2011, 11:14
Motocykl: H-D
Lokalizacja: Poznań
Status: Offline

Re: Virago 125/250?

Post autor: Wesoly »

Pandik zawsze można nakapać :wink:
535-> 1100-> FAT BOB-> SPORT GLIDE
sikorbs
Status: Offline

Re: Virago 125/250?

Post autor: sikorbs »

Przemszon pisze:olejcie to, chłopak nawet nie wie jak to może wszystko wyglądać.
sikrobs jeśli komuś nawet na parkingu zarysujesz lusterkiem samochód, a virago 125/250 wygląda spokojnie na 500, a sprawa zostanie zgłoszona policji, a motocykl zostanie zatrzymany i sprawdzony przez rzeczoznawce to leżysz
Tak, tak, srają muchy, będzie wiosna.

Co, rzeczoznawca będzie mi odkręcał cylinder i mierzył? Śmieszne...


WRÓCĘ TUTAJ I WAM TO UDOWODNIĘ, O ILE NIE WYKASUJECIE MOJEGO KONTA

NARSON
Awatar użytkownika
mocarz
Posty: 242
Rejestracja: 09 października 2011, 00:29
Motocykl: virago xv535 93r
Lokalizacja: Poznań
Wiek: 51
Kontakt:
Status: Offline

Re: Virago 125/250?

Post autor: mocarz »

Rzeczoznawca sprawdzi wszystko byleby nie wypłacić szkody... pokryją ją Twoi rodzice
Lubię popływać ...w zimnej wodzie :) więcej na www.poznan.morsy.pl
Awatar użytkownika
Przemszon
Posty: 168
Rejestracja: 18 lipca 2012, 10:57
Motocykl: WFM '64, XV125N '99
Lokalizacja: Czaplinek/Poznań
Wiek: 34
Status: Offline

Re: Virago 125/250?

Post autor: Przemszon »

już napisałem posta, ale pier... to, szkoda czasu na ten cały cyrk :D

chyba najlepiej jeśli admin usunie ten temat
"choćby własnego kolana, ale się poradź"
"od jazdy na motocyklu się chudnie, po prostu nie siedzisz w domu i nie żresz" A.J.
"a jak upadnę? to się podniosę. a jak się nie podniosę? to sobie poleżę"
sikorbs
Status: Offline

Re: Virago 125/250?

Post autor: sikorbs »

No dobra, ale czy on ma prawo rozkręcać mi motor? Chyba, że z góry piernie na to i napisze, że powyżej 125cm3... Ale to już chamówa musiałaby być ostra...
ODPOWIEDZ