zaplatanie, centrowanie i wyważanie w warunkach garażowych.

Jeżeli masz kłopoty ze swoją Virago lub nie wiesz jak coś naprawić to idealne miejsce by o tym napisać
jaroz
Posty: 755
Rejestracja: 04 marca 2008, 22:03
Motocykl: virago 535
Lokalizacja: galicja
Wiek: 56
Kontakt:
Status: Offline

zaplatanie, centrowanie i wyważanie w warunkach garażowych.

Post autor: jaroz »

Zaplatanie szprych.

KOŁO PRZEDNIE nie stanowi większego problemu. mamy dwa rodzaje szprych; tzn. te które zakładamy do piasty od strony zewnętrznej i drugie od strony wewnętrznej, a różnią się one długością i kątem główki. wewnętrzne mają główkę krótszą, zewnętrzne dłuższą. ważna jest kolejność zakładania szprych. w pierwszej kolejności zakładamy te, których łebki są widoczne z zewnętrznej strony koła. najpierw prawa potem lewa strona. w drugiej kolejności montujemy pozostałe szprychy. gdy zmienisz kolejność niestety będziesz musiał rozbierać koło i rozpoczynać od początku. podczas montażu szprych, nyple należy zakręcić "na 2 zwoje" a następnie dokręcić po zamontowaniu wszystkich szprych.

KOŁO TYLNE sprawia znacznie więcej problemu, gdyż szprychy są krótsze. najlepiej to zrobić tak:
-zakładamy szprychy od bębna hamulca czyli te najkrótsze z krótkimi łebkami, które przekładany przez dziurki od strony hamulca.
-kładziemy piastę na czymś płaskim na bębnie hamulcowym (czyli zębatką kardana do góry)
-montujemy pozostałe szprychy od strony kardana (tylko te dłuższe)
-układamy je tak jak na zdjęciu, które zrobiliśmy przed rozbiórką koła
-zakładamy obręcz i przykręcamy nyple. jedziemy po kolei po całym obwodzie. tu uwaga. na obręczy są 2 szeregi otworów. każda strona ma swój szereg.
-gdy mamy pochytane wszystkie zakładamy ostatni rządek szprych krótkich. tych które przekładamy od strony kardana z dłuższymi łebkami.
- teraz bez problemu je przykrecamy

:!:jeśli chcesz zaoszczędzić na czasie (jakieś 5 godzin) z powodu nieudanych prób to lepiej zastosuj się do tego schematu. montowanie szprych inną metodą jest nieskuteczne (sprawdzono), gdyż nie będzie miejsca lub możliwości, aby szprychę ułożyć w odpowiedniej pozycji :!:

Amatorskie centrowanie i wyważanie koła.

Wiele czynności przy naszych pojazdach wykonujemy samodzielnie. U podłoża takiego postępowania leżą:
- chęć poznania lub pogłębienia zagadnień mechanicznych;
- Oczywiście oszczędność pieniędzy;
- Obawa przed oddaniem sprzętu w nieznane ręce;
- Obawa przed nierzetelnym wykonaniem usługi;
- Miłe spędzenie czasu.

W jaki sposób poradzić sobie z kołami. Nigdy tego nie robiłem, ale mogę udzielić kilka teoretycznych porad w jaki sposób się do tego zabrać. Poniższe wynikają z lektury różnych artykułów oraz doświadczenia własnego zdobytego w innej branży.

Centrowanie koła. Bardzo ważną i istotną cechą dla każdego koła jest jego centryczność, tzn. zapewnienie aby oś obrotu koła była idealnie w jego środku oraz aby nie występowało bicie na boki podczas jego obrotu. Posłużę się tu przykładem, gdzie mamy rozebrane całe koło na najmniejsze elementy.
1. Montujemy do obręczy (felgi) koła piastę za pomocą 3 par szprych. Ich rozmieszczenie powinno dzielić koło na 3 równe części.
2. Montujemy do piasty ośkę, która zapewni nam możliwość położenia koła na stojaku. Ważne, aby ośka położona była idealnie w centrum piasty. Do tego celu wykorzystać możemy oryginalną ośkę, którą zabezpieczymy za pomocą np. opasek zaciskowych uniemożliwiając tym samym przesuwanie się koła. Drugą możliwością jest zastosowanie specjalnej ośki, która sama pozwoli nam na znalezienie środka piasty.
3. Tak przygotowane koło umieszczamy na stojaku tak, aby ośka spoczywała na łożyskach. Stojak ten jest specjalnie tak skonstruowany do wyważania koła, lecz w tym przypadku może nam posłużyć do jego centrowania. Ważne jest, aby zabezpieczyć ośkę przed możliwością swobodnego przesuwania się na boki i tym samym zafałszowania pomiaru.
4. Przy tak przygotowanym kole powinniśmy znaleźć 2 punkty pomiarowe. Pierwszy do kontroli centryczności, a drugi do kontroli bicia. Do tego celu potrzebny nam będą 2 stałe punkty na stojaku, które użyjemy jako bazę. Do wykonania pomiaru najlepiej jest zastosować czujnik z podstawką. Takie wyposażenie umożliwi nam dokonanie pomiaru z dokładnością do 0,01mm, a ponad to łatwe przenoszenie pomiędzy punktami pomiarowymi. Zamiast czujnika możemy użyć suwmiarki. Jednak to rozwiązanie posiada tę niedogodność, że po każdym obróceniu koła musimy dokonywać pomiaru ręcznie. W przypadku czujnika kontrola wskazywany odczyt jest przez cały czas.
5. obręcz połączona z piastą za pomocą 3 par szprych wędruje na stojak, umieszczamy czujnik na obwodzie obręczy. Wykonujemy obrót kontrolny i odczytujemy różnicę wskazań czujnika w okolicy szprych.
6. poprzez luzowanie lub dokręcanie nakrętek szprych doprowadzamy do takiego momentu, kiedy różnice będą najmniejsze. Z założenia powinniśmy mieć prostą obręcz koła, gdyż szprychy nie są w stanie zlikwidować dużych odkształceń.
7. zmieniamy położenie czujnika tak, aby teraz odczytać wskazania dla bicia. Jeśli takowe występuje, to również musimy je zlikwidować. Jednak gdy będziemy operować nakrętkami szprych podczas regulacji bicia, zmieniała się będzie centryczność. Obie operacje należy wykonywać tak długo do czasu wartości różnic, kiedy to różnice w obu punktach pomiarowych będą najmniejsze i bliskie ideału.
8. Gdy to uzyskamy, to najważniejsza robota została zrobiona, i zabieramy się za dokręcanie pozostałych szprych. Najlepiej wykonać tę czynność dokręcając kolejne szprychy w połowie odległości pomiędzy tymi, na których ustawiana została centryczność. Do tego celu również zastosujemy czujnik, za pomocą, którego odczytujemy wartość w miejscu montowanej szprychy. Pamiętamy, że nasze koło już było dobre tylko nie posiadało jeszcze wszystkich szprych. Dlatego przy napinaniu szprychy kontrolujemy odczyt i kręcimy nakrętką tak długo, aby zapewnić odpowiedni naciąg szprychy, a jednocześnie nie pozwolić na zmianę tego wymiaru. I tak do samego końca.
9. Bardzo istotne jest też zachowanie odległości piasty względem obręczy, abyśmy nie uzyskali pojazdu dwuśladowego.
Tym sposobem mamy założone szprychy do naszego koła. Teraz czas, aby przeprowadzić wyważanie. W tym momencie żadne narzędzia pomiarowe nam nie są potrzebne. Jedyne co nam będzie przydatne to kawałek jakiegoś pisaka, którym będziemy zrobić znak na obręczy. Z naszego stojaka możemy usunąć elementy zabezpieczające przed przemieszczaniem się koła wzdłuż osi obrotu, gdyż nie będą już nam potrzebne. Rozważanie na temat wyważania jest czysto teoretyczne, więc dobór ciężarków będzie trzeba dokonywać metodą prób i błędów. Przypuszczam, że po którymś z kolei wyważonym kole będzie już wiadomo orientacyjnie, jaki odważnik zastosować. A jak to zrobić:
1. Mamy koło na stojaku i wprawiamy je delikatnie w ruch obrotowy. Koło musi wykonać minimum jeden pełny obrót. Nie hamujemy koła
2. obserwujemy jak przygasa ruch obrotowy. Interesującym nas momentem jest punkt w którym koło się zatrzymuje i zmienia kierunek obrotu. Za pomocą markera znaczymy te dwa miejsca lub obserwujemy lub czekamy do całkowitego zatrzymania się koła.
3. teraz wiemy, że musimy dołożyć ciężarki po przeciwnej stronie połowy zaznaczonej odległości lub u samej góry koła (zależne od metody odczytu). Metoda ze znaczeniem jest szybsza, gdyż nie musimy czekać na całkowite zatrzymanie się koła, a może to trwać bardzo długo. ponoć na początek najlepiej zastosować 20 gram.
4. powtarzamy tę czynność tak długo, aż wprawione w ruch koło zatrzyma się samoczynnie i nie wykona ruchu powrotnego. opcjonalnie możemy ustawić koło tak aby najcięższy i najlżejszy punkt znalazły się w poziomie. po obserwacji reakcji koła dowiemy się czy dołożony ciężarek jest wystarczający, czy może konieczna jest zmiana.

Podobnie możemy przeprowadzić wyważanie koła po zmianie ogumienia.

Prawda, że to proste.

Zwracam się do wszystkich, którzy mają jakąś wiedzę w tym temacie o uzupełnienie tekstu lub zamieszczenie uwag odnośnie niejasności i niedopowiedzeń. W wersji ostatecznej materiał ten może zostać zaopatrzony w fotografie i rysunki. Na razie nie robię tego, gdyż nie wiem na ile moje wypociny będą przydatne.
Ostatnio zmieniony 15 maja 2009, 15:44 przez jaroz, łącznie zmieniany 4 razy.
Awatar użytkownika
kyller
Posty: 2198
Rejestracja: 13 marca 2008, 11:05
Motocykl: pożyczony XV1000
Lokalizacja: Warszawa
Wiek: 55
Status: Offline

Re: zaplatanie, centrowanie i wyważanie w warunkach garażowych.

Post autor: kyller »

moje CZY grosze
z mojego doswiadczenia wynika
a/ centowac kolo wcele nie jest łatwo
b/im grubsze szprychy i krótsze tym gorzej

takie wywazanie kola jest wyłacznie wywazaniem statycznym
jaroz
Posty: 755
Rejestracja: 04 marca 2008, 22:03
Motocykl: virago 535
Lokalizacja: galicja
Wiek: 56
Kontakt:
Status: Offline

Re: zaplatanie, centrowanie i wyważanie w warunkach garażowych.

Post autor: jaroz »

1.błąd popełniany przy wyważaniu statycznym jest na tyle mały, że nie ma wpływu. :razz:
2. nawet firmy oponiarskie zalecają wyważanie dynamiczne dla obręczy szerszych niż ( i tu jest rozbieżność w zebranych informacjach od 2,5' do 5 '). :o
3. profesjonalni mechanicy, którzy posiadają maszyny do wyważania dynamicznego, częściej stosują metodę statyczną. :idea:
4. w tytule napisano ".... w warunkach garażowych", a w pierwszym zdaniu "amatorskie ....", więc nie ma się co doszukiwać, że nie jest to wyważanie dynamiczne. jeśli komuś wystarcza wyważanie statyczne! :frustrated:
5. nikt nie mówi, że jest łatwo. zresztą to jest pojęcie względne, gdyż niektórym to nawet wymiana bezpiecznika sprawia trudności :mrgreen:
Awatar użytkownika
Kaczor-Motorock
Posty: 1049
Rejestracja: 20 października 2007, 15:31
Motocykl: Suzuki Intruder 1500
Lokalizacja: Gostynin
Wiek: 60
Status: Offline

Re: zaplatanie, centrowanie i wyważanie w warunkach garażowych.

Post autor: Kaczor-Motorock »

A ja wcale nie wyważam i tak sobie jeżdże i narazie mi to nie przeszkadza
Awatar użytkownika
ziółko1961
Posty: 456
Rejestracja: 14 stycznia 2008, 16:10
Motocykl: była 535 jest vt1100
Lokalizacja: Kiszewy / Konin
Status: Offline

Re: zaplatanie, centrowanie i wyważanie w warunkach garażowych.

Post autor: ziółko1961 »

Jaroz-bardzo ładnie opisałeś centrowanie i wyważanie koła -wszystko jest przejżyste i zrozumiałe.Ja ze swojej strony dodał bym,że przed wyważeniem założył bym dętke i oponę i napompował.
jaroz
Posty: 755
Rejestracja: 04 marca 2008, 22:03
Motocykl: virago 535
Lokalizacja: galicja
Wiek: 56
Kontakt:
Status: Offline

Re: zaplatanie, centrowanie i wyważanie w warunkach garażowych.

Post autor: jaroz »

sorry! myślałem, e to każdy wie. :oops: z drugiej strony można wyważyć też puste kółko, a po założeniu gum tylko skorygować.
ODPOWIEDZ