Sobotnia Aukcja w Chodczu

[olo]

A ja melduję że wylicytowany zegar virago przetrwał ulewę powrotu do domu i mimo że ociekał wodą to chodzi, stoi na honorowym miejscu i czeka na otwarcie Klubu Chorągwi Mazowieckiej.(jednak radziecka myśl techniczna jest nie do zaje.....chania ).
Teraz doczytałem że ofiarodawcą był Olo i jest to następny powód do dumy. Dzięki Olo.

Bardzo mi miło że zegar zajmuje honorowe miejsce U mnie stał zakurzony na działce i cieszę się, że przyniósł pożytek dwóm osobom. A do baterii dostaniesz się oddzielając część żółtą od czarnej - na zatrzask jest mocowanie. Szkoda tylko, że piwa z tego powodu nie wypiliśmy, ale okazje jeszcze będą

[leczmo]

Baterii jeszcze nie musiałem wymieniać, ale do wskazówek już potrafię się dobrać bo ustawiałem godzinę.
Piwa się nie napiliśmy, ale myślę że na następnym zlocie będzie to pretekstem do wypicia piwa i bliższych kontaktów. Bardzo żałuję że mimo najlepszych chęci nie udało mi się poznać wszystkich. Nam dane było kilka słów zamienić to też dużo i się liczy.