Ot i tu jest problem...... Niestety nie dostane juz urlopu we wrzesniu.... nie planowalem tego wiec poszedl w innym terminie .....chyba trza bedzie przelknac śline zacisnac zęby i pomyslec za rok......kris2k pisze:Jak masz teraz żyć? Po prostu, pakuj się i na koń
Zawsze też można umówić się na wrzesień, skrzyknąć forumową grupę, i jechać podbić resztę. Czasu trochę jest żeby ewentualne urlopy pozałatwiać, oręż i konie przygotować. Kilku chętnych pewnie by się znalazło na taką krucjatę.
Na podbój Rumunii!
- _CioneK_70
- Posty: 2458
- Rejestracja: 25 listopada 2014, 21:30
- Motocykl: Raider XV1900
- Lokalizacja: Kalisz
- Wiek: 53
- Status: Offline
Re: Na podbój Rumunii!
Jest tylko cienka czerwona linia pomiędzy rozsądkiem a szaleństwem....
--------------------------------------------------------------------------------------------
Piwo bezalkoholowe to pierwszy krok do nadmuchiwanej kobiety --------------------------------------------------------------------------------------------
Jest i będzie w sercu Virago XV1100 -->> nowy w stadzie Raider XV1900
--------------------------------------------------------------------------------------------
Piwo bezalkoholowe to pierwszy krok do nadmuchiwanej kobiety --------------------------------------------------------------------------------------------
Jest i będzie w sercu Virago XV1100 -->> nowy w stadzie Raider XV1900
- tylust
- Posty: 2698
- Rejestracja: 13 stycznia 2014, 09:26
- Motocykl: XV 750 1982r.
- Lokalizacja: Kalisz - Wlkp.
- Wiek: 51
- Status: Offline
Re: Na podbój Rumunii!
Super relacja i kosztowo też bardzo zachęcająco... Odpada przynajmniej jedne pretekst żeby nie jechać, bo te 1500 zeta odłożyć to się da bez wyrzeczeń i żona nie będzie narzekać.... szczególnie przy wydatkach młodzieży na poziomie 3000 za niezbędnego do życia iphona 6
Tomek
- Andrzej S
- Posty: 5547
- Rejestracja: 30 września 2010, 21:43
- Motocykl: GSF650S 2007r
- Lokalizacja: Przyszowice
- Wiek: 53
- Status: Offline
Re: Na podbój Rumunii!
Jak tylko będziesz w okolicy to zapraszamkris2k pisze:Dzięki Andrzeju. Ten gość z malucha też ma takiego Velorexa, strasznie pozytywni goście, niesamowicie zakręceni. Musicie się tam oglądać za takim wynalazkiem, a jak przypadkiem zauważycie, pozdrówcie go ode mnie.
Swoją drogą to dawno już Twojej mordki nie widziałem. Koniecznie trzeba to nadrobić
Yummy, wątek o Gustawie - nie wiem czy to dobry pomysł. Ale zawsze możemy się spotkać, oprócz opowieści live będziesz mogła pomacać, usiąść, przymierzyć się.
Więc chodź pomaluj mi świat na żółto i na niebiesko...
-
- Posty: 105
- Rejestracja: 18 czerwca 2011, 01:33
- Lokalizacja: Bytom/UK
- Wiek: 50
- Status: Offline
Re: Na podbój Rumunii!
kris2k pisze:No to pakuj się! Ja będę walczył jak lew aby urlop we wrześniu dostać w terminie 7-18. Mam już nawet wstępny zarys trasy:bongorno pisze:Szkoda ze samotny jezdziec z Ciebie . Z checia po Piasecznie bym na Rumunie poleciał via Bieszczady ))))
dzień pierwszy - typowa dojazdówka do Satu Mare
drugi - wąwóz Bicaz
trzeci - wpadamy do Mołdawii zobaczyć ichniejszą stolicę Kiszyniów
czwarty - Tulcza i delta dunaju
piąty - Bułgaria i złote piaski
szósty - plażing
siódmy - Bukareszt i dojazd do Transfogarskiej
ósmy - Transfogarska, dojazd do drogi 7A, na Petroszany, przez park narodowy do Novaci - tu będzie trochę szutru, ale jak ktos nie czuje się na siłach można się rozdzielić i spotykamy się w Novaci
dziewiąty - Transalpina, kopalnia w Turdzie, i jak najbliżej granicy
To sie rychtuje powoli i bede na wiesci czekac czy urlop zaklepany ))) Ja byc niekonfliktowy człek do rany przyłóż choć duzy hehe
dziesiąty - powrót do PL
Oczywiście to tylko zarys, trasę można zmodyfikować, nie wiadomo też jakie będą warunki i czy Transalpina i Transfogarska będą przejezdne.
To nie tak że ja tylko sam lubię. Ale wiem że takie wypady trzeba robić z kimś kogo się dobrze zna. Nie jestem zwolennikiem poznawania się w necie przed wyjazdem, a już na pewno nie skrzykiwania się i jazdy w większej grupie. To zawsze prowadzi do nieporozumień bo jeden by chciał zwiedzać zamki, drugi by poleżał na plaży, trzeci się wkurza bo by tylko kilometry chciał nakręcać i w końcu nikt nie wraca w dobrym humorze, a najczęściej grupa się rozpada. Tak więc lojalnie informuję, ja nie mam problemu jechać z kimś, ale zasada jest jedna - gdy coś nie pasuje, nie można się zgrać, każdy jedzie swoim tempem, w swoją stronę, zwiedza, jeździ, plażuje, i ewentualnie można się spotykać gdzieś w ustalonych punktach. Bo każdy chciałby swój urlop i swoją kasę wykorzystać tak jak lubi i nie ma co doprowadzać do spięć.
Pytaj śmiało, odpowiem Ci bez ściemniania, bo Gustaw ma co prawda wiele zalet, ale ma też swoje słabe punkty.Straszaq pisze:Super wyprawa i świetnie opisana - fajnie się czytało. Ogólnie zazdraszczam przeżyć i doznań, chociaż wiem, że i ja kiedyś tam zajadę.
Zagaję kiedyś do Ciebie w temacie Gustawa, ale to już na spokojnie poza tematem o Rumunii.
-
- Posty: 105
- Rejestracja: 18 czerwca 2011, 01:33
- Lokalizacja: Bytom/UK
- Wiek: 50
- Status: Offline
Re: Na podbój Rumunii!
To sie rychtuje powoli i bede na wiesci czekac czy urlop zaklepany ))) Ja byc niekonfliktowy człek do rany przyłóż choć duzy hehe
- kris2k
- Posty: 3403
- Rejestracja: 15 czerwca 2010, 07:24
- Motocykl: GuStaw
- Lokalizacja: Pabianice
- Wiek: 53
- Status: Offline
Re: Na podbój Rumunii!
To tak jak ja, zupełnie niekonfliktowy. Rychtuj konia, ostrz miecz, poleruj zbroję! Mam nadzieję że plan wycieczki Ci odpowiada.
No i czekamy na chętnych, może ktoś zechce jeszcze dołączyć do dwóch zacnych rycerzy? Narobimy bałaganu, krowy przestaną się nieść a kury kwaśne mleko będą dawać. Czy jakoś tak.
No i czekamy na chętnych, może ktoś zechce jeszcze dołączyć do dwóch zacnych rycerzy? Narobimy bałaganu, krowy przestaną się nieść a kury kwaśne mleko będą dawać. Czy jakoś tak.
- Straszaq
- Posty: 317
- Rejestracja: 02 grudnia 2008, 13:02
- Motocykl: BMW R1150 RT
- Lokalizacja: Konin
- Wiek: 45
- Status: Offline
Re: Na podbój Rumunii!
To może ja jednak pojadę w innym terminie...nie będę wam przeszkadzał wieczoramikris2k pisze:Rychtuj konia, ostrz miecz (...).
Nieważne jaki masz motocykl...ważne gdzie nim byłeś.
- Cpt. Nemo
- Posty: 1560
- Rejestracja: 22 kwietnia 2011, 13:11
- Motocykl: Yamaha Virago 535
- Lokalizacja: Warszawa Wawrzyszew
- Status: Offline
Re: Na podbój Rumunii!
Nie czujesz nadchodzącej powoli groźnej choroby ?_CioneK_70 pisze:chyba trza bedzie przelknac śline zacisnac zęby i pomyslec za rok......
Taka to może na tydzień powalić człowieka
Wprawdzie Konstytucja gwarantuje wolność wypowiedzi, ale nie gwarantuje wolności po wypowiedzi...
Pozdrawiam, cpt. Nemo
Pozdrawiam, cpt. Nemo
- kris2k
- Posty: 3403
- Rejestracja: 15 czerwca 2010, 07:24
- Motocykl: GuStaw
- Lokalizacja: Pabianice
- Wiek: 53
- Status: Offline
Re: Na podbój Rumunii!
Straszaq, po nas to tam zastaniesz tylko spalone i splądrowane wioski oraz zgwałcone niewiasty. A z karpat zostanie rozległa dolina. Więc albo teraz, albo nigdy.
Cionek, słuchaj Kapitana bo mądrze chłop prawi. Ja się nie chciałem przed szereg wyrywać ale mnie też coś strasznie zaczyna w krzyżu łupać.
Nie mazgaić mi się tu tylko rynsztunek bojowy szykować!
Cionek, słuchaj Kapitana bo mądrze chłop prawi. Ja się nie chciałem przed szereg wyrywać ale mnie też coś strasznie zaczyna w krzyżu łupać.
Nie mazgaić mi się tu tylko rynsztunek bojowy szykować!
- _CioneK_70
- Posty: 2458
- Rejestracja: 25 listopada 2014, 21:30
- Motocykl: Raider XV1900
- Lokalizacja: Kalisz
- Wiek: 53
- Status: Offline
Re: Na podbój Rumunii!
Hee.. Hee..... Dzieki za naprostowanie krzyża moralnego.....kris2k pisze:......Cionek, słuchaj Kapitana bo mądrze chłop prawi. Ja się nie chciałem przed szereg wyrywać ale mnie też coś strasznie zaczyna w krzyżu łupać.
Nie mazgaić mi się tu tylko rynsztunek bojowy szykować!
Jest tylko cienka czerwona linia pomiędzy rozsądkiem a szaleństwem....
--------------------------------------------------------------------------------------------
Piwo bezalkoholowe to pierwszy krok do nadmuchiwanej kobiety --------------------------------------------------------------------------------------------
Jest i będzie w sercu Virago XV1100 -->> nowy w stadzie Raider XV1900
--------------------------------------------------------------------------------------------
Piwo bezalkoholowe to pierwszy krok do nadmuchiwanej kobiety --------------------------------------------------------------------------------------------
Jest i będzie w sercu Virago XV1100 -->> nowy w stadzie Raider XV1900
- grzała
- Posty: 739
- Rejestracja: 09 listopada 2011, 07:10
- Motocykl: XF650 98'
- Lokalizacja: Ciechanów
- Wiek: 47
- Status: Offline
Re: Na podbój Rumunii!
Chyba dział "Turystyka" trzeba zrobić tylko dla zalogowanych
Kris, świetna wyprawa i relacja z niej
Kris, świetna wyprawa i relacja z niej
"białe ręce, czarny blues"
- kris2k
- Posty: 3403
- Rejestracja: 15 czerwca 2010, 07:24
- Motocykl: GuStaw
- Lokalizacja: Pabianice
- Wiek: 53
- Status: Offline
Re: Na podbój Rumunii!
Czasami...
- Straszaq
- Posty: 317
- Rejestracja: 02 grudnia 2008, 13:02
- Motocykl: BMW R1150 RT
- Lokalizacja: Konin
- Wiek: 45
- Status: Offline
Re: Na podbój Rumunii!
....i po Rumunii we wrześniukris2k pisze:Czasami...
Nieważne jaki masz motocykl...ważne gdzie nim byłeś.
- kris2k
- Posty: 3403
- Rejestracja: 15 czerwca 2010, 07:24
- Motocykl: GuStaw
- Lokalizacja: Pabianice
- Wiek: 53
- Status: Offline
Re: Na podbój Rumunii!
Spoko, moja żona jest tolerancyjna.
A myślisz że jak ją zdobyłem? Też sobie przywiozłem
A myślisz że jak ją zdobyłem? Też sobie przywiozłem
- Katatonia
- Posty: 153
- Rejestracja: 06 marca 2011, 10:28
- Motocykl: Virago 535
- Lokalizacja: Z piekła rodem
- Wiek: 36
- Status: Offline
Re: Na podbój Rumunii!
Hej mam pytanie odnośnie stacji benzynowych na Transfogaraskiej i Transalpinie jak to wygląda ?
Night Is The New Day !
- kris2k
- Posty: 3403
- Rejestracja: 15 czerwca 2010, 07:24
- Motocykl: GuStaw
- Lokalizacja: Pabianice
- Wiek: 53
- Status: Offline
Re: Na podbój Rumunii!
Na Transalpinie jadąc od północy czyli od strony Sebes jest jedna mała stacja na samym początku. Następna dopiero w Novaci. Na Transfogarskiej nie ma stacji, jadąc od północy trzeba zatankować przed Cortisoarą, przy zjeździe z głównej drogi na Cortisoarę jest o ile pamiętam LukOil, następna jeśli mnie pamięć nie myli dopiero w Cobeni.