Wymiana rozrządu Virago 535

Wszysto co związane z silnikami naszych Virago
Awatar użytkownika
g.ciuruk
Posty: 39
Rejestracja: 01 sierpnia 2017, 11:45
Motocykl: Virago XV 535 S
Wiek: 29
Status: Offline

Wymiana rozrządu Virago 535

Post autor: g.ciuruk »

Cześć

Ostatnio w swojej 535 wykręciłem napinacz łańcucha celem wymiany uszczelki bo pojawił się wyciek...
Przy okazji sprawdziłem w jakim stanie jest łańcuch i okazało się ze napinacz był wysunięty na 20 ząbku... to samo zrobiłem na drugim cylindrze i tam jest na 19...

Wniosek się nasuwa ze trzeba wymienić łańcuchy. Przebieg 65 tys rocznik 96, coś za szybko albo ma więcej kilometrów. Powiedzcie mi czy na tym etapie wymienić kompletny rozrząd czy same łańcuchy? Bardzo mnie zdziwiło bo nie ma żadnych skutków ani nic niepokojącego z odgłosów. Wy co ile wymienialnoście rozrząd w swoich maszynach? Możecie polecić jakiś sprawdzony zestaw.
Dzięki i pozdrawiam
Awatar użytkownika
vinny
Posty: 1107
Rejestracja: 03 marca 2011, 00:00
Motocykl: xv 750 92 4FY
Lokalizacja: Gdańsk , Ballinasloe co Galway ROI
Status: Offline

Re: Wymiana rozrządu Virago 535

Post autor: vinny »

20 i 19 ząbek na napinaczu nie świadczy o tym , że rozrząd trzeba wymienić . Temat już omawiany na forum . Poszukaj .
vinny ROI
Ride free!!
You'll never see a Bike Outside a Shrink's Office
Awatar użytkownika
g.ciuruk
Posty: 39
Rejestracja: 01 sierpnia 2017, 11:45
Motocykl: Virago XV 535 S
Wiek: 29
Status: Offline

Re: Wymiana rozrządu Virago 535

Post autor: g.ciuruk »

Generalnie chodzi przede wszystkim o łańcuchy.
Wszędzie gdzie szukałem jest mowa o wysunięciu napinacza ze jest to bezpośrednia mira zużycia łańcucha. Jeżeli Twoim zdaniem niekoniecznie tak jest to możesz mi to przybliżyć? Albo podać link do tematu. Dzięki
Ale serio jestem zdziwiony bo żadnych stuków nie ma ani nic.
Awatar użytkownika
Piotrek9007
Posty: 583
Rejestracja: 07 czerwca 2015, 23:01
Motocykl: Virago 750
Lokalizacja: TST Starachowice
Wiek: 37
Status: Offline

Re: Wymiana rozrządu Virago 535

Post autor: Piotrek9007 »

Ja wymieniałem przy 90tys. Jeden ślizg już był nadpęknięty i lekko kosił w miejscu napinacza. Kupowałem drogi zestaw ale chyba nie ma tu co oszczędzać, nic nie stukało ani nic ale napinacz się kończył i przy okazji wymiany nadparcialych uszczelek przy cylindrach i głowicach zrobiłem od razu to. Myśle ze przy 60 tys przebiegu nie powinieneś nawet tam zaglądać wiec pewnie nakręcone jest sporo więcej


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Motto posiadaczy Virago - jak coś nie działa to sprawdzanie zacznij od najprostszych rzeczy, a dopiero jak to wyeliminujesz to grzeb głębiej. Np. - nie chce odpalić = sprawdź czy masz paliwo :wink:

(zaczerpnięte z forum :rock: )
Awatar użytkownika
g.ciuruk
Posty: 39
Rejestracja: 01 sierpnia 2017, 11:45
Motocykl: Virago XV 535 S
Wiek: 29
Status: Offline

Re: Wymiana rozrządu Virago 535

Post autor: g.ciuruk »

Cholera wie ile to ma przebiegu... licznik jest w milach co prawda i jest 40 tys mil. Generalnie motocykl nie wyglada jakby miał 90 tys, wszystko się dobrze trzyma, a zajrzałem tam przy okazji bo pociekła mi uszczelka na napinaczu, także nie wiem co dalej z tym robić. 🤦‍♂️
Awatar użytkownika
Feniks
Posty: 1095
Rejestracja: 18 listopada 2015, 19:44
Motocykl: Yamaha Virago 1100
Lokalizacja: Rybarzowice
Kontakt:
Status: Offline

Re: Wymiana rozrządu Virago 535

Post autor: Feniks »

Jeśli chcesz wymienić to wymieniaj, poustawiaj i jeździj. To że nie jest zużyty nie znaczy że nie możesz mieć nowych założonych. Ja tam sie nie znam ale jak mi po głowie chodziło że trza wymienić to objezdziłem wszystkich motomechaników i nie tylko w okolicy , wszyscy po osłuchaniu stwierdzili że nie trzeba wymieniać bo są ok więc wymieniłem.
Nie obawiaj się porażki – to nie porażka, ale mało ambitny cel jest błędem. W wielkiej próbie honorowo jest nawet polec.
Awatar użytkownika
vinny
Posty: 1107
Rejestracja: 03 marca 2011, 00:00
Motocykl: xv 750 92 4FY
Lokalizacja: Gdańsk , Ballinasloe co Galway ROI
Status: Offline

Re: Wymiana rozrządu Virago 535

Post autor: vinny »

g.ciuruk pisze: 29 kwietnia 2020, 22:38 Cholera wie ile to ma przebiegu... licznik jest w milach co prawda i jest 40 tys mil. Generalnie motocykl nie wyglada jakby miał 90 tys, wszystko się dobrze trzyma, a zajrzałem tam przy okazji bo pociekła mi uszczelka na napinaczu, także nie wiem co dalej z tym robić. 🤦‍♂️
Nic nie robić , jeździć , teoretycznie łańcuch jest na całe życie silnika .
vinny ROI
Ride free!!
You'll never see a Bike Outside a Shrink's Office
Awatar użytkownika
Darek Adamczewski
Posty: 785
Rejestracja: 09 lutego 2015, 18:53
Motocykl: XV1100, Iż49, MZ 250
Lokalizacja: Alex woj. łódzkie
Wiek: 58
Status: Offline

Re: Wymiana rozrządu Virago 535

Post autor: Darek Adamczewski »

Doświadczeni koledzy z forum pisali, że łańcuchy wytrzymują +/- 150 tys. kilometrów. Ale to tzw. średnia populacyjna, a wiesz co to jest statystyka? Ja mam (chyba) z 80 tys. przebiegu. Poprzednik musiał wymienić licznik po upadku i w sumie tyle wychodzi. Wczoraj zajrzałem do rozrządu po raz pierwszy od kupna, czyli po ponad 5-ciu latach. Łańcuch i górne koła zębate wyglądają jak nówka nie śmigana. W ślizgach napinaczy widać delikatne rowki - dziwne, gdyby nie było.
Jak to mówią: nie swędzi - nie drap, bo lepsze jest wrogiem dobrego. Oczywiście jeśli robi się inną naprawę i przy okazji jest dostęp, to czemu nie. Tylko czy jesteś pewien, że motocykl ma cię przeżyć i trafić od razu do muzeum?
Denerwować się, to tracić własne zdrowie z powodu cudzej głupoty.
Awatar użytkownika
Top Gun
Posty: 2989
Rejestracja: 25 sierpnia 2015, 16:23
Motocykl: CRF 1000
Lokalizacja: Wrocław
Wiek: 60
Status: Offline

Re: Wymiana rozrządu Virago 535

Post autor: Top Gun »

Darek Adamczewski pisze: 30 kwietnia 2020, 12:55 Doświadczeni koledzy z forum pisali, że łańcuchy wytrzymują +/- 150 tys. kilometrów. Ale to tzw. średnia populacyjna, a wiesz co to jest statystyka? Ja mam (chyba) z 80 tys. przebiegu. Poprzednik musiał wymienić licznik po upadku i w sumie tyle wychodzi. Wczoraj zajrzałem do rozrządu po raz pierwszy od kupna, czyli po ponad 5-ciu latach. Łańcuch i górne koła zębate wyglądają jak nówka nie śmigana. W ślizgach napinaczy widać delikatne rowki - dziwne, gdyby nie było.
Jak to mówią: nie swędzi - nie drap, bo lepsze jest wrogiem dobrego. Oczywiście jeśli robi się inną naprawę i przy okazji jest dostęp, to czemu nie. Tylko czy jesteś pewien, że motocykl ma cię przeżyć i trafić od razu do muzeum?
Trafnie Darku ujęte :bravo: tak ot sobie to można w ......... podłubać :nazdrowie:
,,Nie rezygnuj z marzeń, nigdy nie wiesz kiedy okażą się potrzebne,,
ODPOWIEDZ