[XV1000 '85] Zestaw naprawczy gaźnika i zmiana dysz

Jeżeli masz kłopoty ze swoją Virago lub nie wiesz jak coś naprawić to idealne miejsce by o tym napisać
Awatar użytkownika
PubliusEnigma
Posty: 5
Rejestracja: 23 czerwca 2023, 20:57
Motocykl: GSX600F 91, 500S 91
Lokalizacja: Katowice
Status: Offline

[XV1000 '85] Zestaw naprawczy gaźnika i zmiana dysz

Post autor: PubliusEnigma »

Cześć!

Szanowni - szukam pomocy od doświadczonych ludzi :) Przywitałem się już wraz z krótkim info w odpowiednim dziale, ale pozwólcie, że w skrócie napiszę co to robię :)

Otóż lubię w ramach hobby po godzinach naprawiać motocykle. I tak, trochę przypadkiem, trafiła do mnie XV1000 z 1985 roku z USA (foto w załączniku). Kto miał do miał do czynienia z zamawianiem części do tego modelu, ten wie chyba co przechodzę ;)
Jestem hobbystą, ale nie mechanicznym rzeźnikiem. Nie idę na żadne druciarstwo, kombinowanie, lepienie uszczelek z gumolitu itp. pomysły. Jak remontuję, to na nowych elementach, zgodnie ze sztuką i serwisówką. I tak - nie wyobrażam sobie mechaniczenia bez pdpowiednich kluczy dynamometrycznych ;)

Ale do problemu - jednym z licznych kłopotów w moto jest gaźnik. Niestety nie wiem jaki rzeźnik go robił, ale zdecydowanie go nie pozdrawiam...
Staram się zrobić pełną renowację, czyli wiadomo - rozbiórka, czyszczenie w myjce ultradźwiękowej, podmiana elementów z zestawu naprawczego itd.

Niestety natknąłem się na problem braku odpowiednich dysz. Dysze rzeźnik zmasakrował (foto w załączniku). Oczywiście chciałem je podmienić, ale:
1. W PL nie znalazłem odpowiedniego zestawu naprawczego.
2. Na chińskim portalu aulcyjnym zamówiłem zestaw naprawczy (lepsze to, niż nic), ale dysze były kompletnie nietrafione.

Dedykowane dysze to rozmiary 132 i 124.

I tutaj dwa pytania od bardziej doświadczonych:
1. Otwory w tych dyszach są w porządku, mimo zmasakrowania zewnętrznego gwintu. Czy od biedy zamontowanie tego znowu na jakiś czas może spowodować problemy? Szczerze mówiąc nie jestem pewny, czy te zadziory mogą mieć jakikolwiek wpływ na pracę gaźnika.
2. Istotniejsza sprawa - czy podmiana tych dysz na dostępne (z innych zestawów lub na sztuki) dysze o przekrojach 125 i 132,5 to będzie jakaś dramatyczna zmiana? Oczywiście wiadomo - trzeba będzie dokonać pełnej regulacji, ale czy tak niewielka zmiana może wpłynąć wyraźnie na pogorszenie się pracy i/lub zużycie elementów silnika?

Wszelkie rady witane są z otwartymi rękoma :) LwG!
Załączniki
xv2.jpg
xv.jpg
LwG!

Suzuki GSX600F z 1991, Kawasaki GPZ500S z 1991, Suzuki Bandit GSF600 z 1996 ;)
Lubię konstruktywnie majstrować przy motocyklach :)
Awatar użytkownika
PanG
Posty: 550
Rejestracja: 10 marca 2019, 09:59
Motocykl: Twoja Stara 350
Lokalizacja: Galaktyka Kurwix
Wiek: 16
Kontakt:
Status: Offline

Re: [XV1000 '85] Zestaw naprawczy gaźnika i zmiana dysz

Post autor: PanG »

Bez młota to nie robota, a "LwG" to pedalstwo
Żyj i daj rzyć innym.
Awatar użytkownika
leszekk
Posty: 4147
Rejestracja: 26 kwietnia 2009, 21:35
Motocykl: XV750 -> BMW R1200GS
Lokalizacja: mazowieckie
Status: Offline

Re: [XV1000 '85] Zestaw naprawczy gaźnika i zmiana dysz

Post autor: leszekk »

Wprawdzie w Virago nawet nie zdejmowałem gaźnika, co dopiero mówić o rozbieraniu na detale, ale zdarzyło mi się troszkę walczyć z gaźnikami w zamierzchłych czasach.
Cóż, wkręcenie zmasakrowanych dysz grozi tym, że będzie to ostatnie ich wkręcenie i zostaną już tak na stałe, ale silnikowi nie powinno to bardzo przeszkadzać. Oczywiście następny właściciel też będzie miał szereg uwag do druciarza, który mu tak zmasakrował gaźniki bo przecież nie przyjdzie mu do głowy, że ta masakra wydarzyła się 20 lat temu.
Zastosowanie dysz o innych parametrach (patrz uwagę o druciarstwie) zapewne pozwoli uruchomić silnik i być może nawet będzie to jeździło. Problemem może być np. dobranie odpowiedniego poziomu paliwa w gaźniku czy dobór świec. Czym innym bowiem będzie czasowe odpalenie i krótka jazda, czym innym kilkuset kilometrowe trasy w ekstremalnych warunkach. Nadmiar czy niedobór paliwa w mieszance paliwowo-powietrznej będzie skutkować albo permanentnym zalewaniem świec albo nadmierną temperaturą w komorze spalania a więc ryzykiem wypalenia świecy, zaworów, przegrzewaniem silnika czy co tam jeszcze. A nawet jeśli te konsekwencje nie wystąpią, to może pojawić problem regulacji silnika - wszelkie serwisówki będzie można zapomnieć.
Próbowałbym zatem mimo wszystko poszukać oryginałów. Jeśli mogę coś zasugerować, to skoro jest to wersja amerykańska, to szukałbym na ebay'u czy amazonie na tamtym rynku.
No, ale - jak napisałem - nie jestem znawcą gaźników w Virago
In God we Trust -- all others must submit an X.509 certificate.
Awatar użytkownika
MarcinS
Posty: 655
Rejestracja: 03 grudnia 2017, 19:07
Motocykl: Virago XV535 2YL '93
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Wiek: 41
Status: Offline

Re: [XV1000 '85] Zestaw naprawczy gaźnika i zmiana dysz

Post autor: MarcinS »

Cześć. Próbkę klimatu forum już dostałeś... :|

Fajnie, że ratujesz Virago. :)
Dobrze, że dysze dały się wykręcić. Jeżeli otwory nie są rozkalibrowane, to dysze będą działać, ale wyglądaj jak wyglądają...W przypadku nowych tak małe różnice w wielkości dysz niczemu nie powinny przeszkodzić. To nie zmiana o np. 10. Po zamontowaniu świece pokażą prawdę.
Powodzenia w pracach.
:motorcycle:
"When I'm walking a dark road
I am a man who walks alone"
Awatar użytkownika
PubliusEnigma
Posty: 5
Rejestracja: 23 czerwca 2023, 20:57
Motocykl: GSX600F 91, 500S 91
Lokalizacja: Katowice
Status: Offline

Re: [XV1000 '85] Zestaw naprawczy gaźnika i zmiana dysz

Post autor: PubliusEnigma »

PanG pisze: 23 czerwca 2023, 21:58 Bez młota to nie robota, a "LwG" to pedalstwo
Gdyby kózka nie skakała, ence pence, ten sam w nie wpada.
leszekk pisze: 24 czerwca 2023, 10:35 Wprawdzie w Virago nawet nie zdejmowałem gaźnika, co dopiero mówić o rozbieraniu na detale, ale zdarzyło mi się troszkę walczyć z gaźnikami w zamierzchłych czasach.
Cóż, wkręcenie zmasakrowanych dysz grozi tym, że będzie to ostatnie ich wkręcenie i zostaną już tak na stałe, ale silnikowi nie powinno to bardzo przeszkadzać. Oczywiście następny właściciel też będzie miał szereg uwag do druciarza, który mu tak zmasakrował gaźniki bo przecież nie przyjdzie mu do głowy, że ta masakra wydarzyła się 20 lat temu.
[...]
Dziękuję za info. Jeszcze będę zgłębiać wiedzę, ale na teraz chciałem jakiegokolwiek potwierdzenia, że dysze mogą być wizualnie zmasakrowane, ale tak długo jak siedzą i otwór jest OK, to będzie funkcjonować.

Niestety rzeźnik je docisnął na maksa, ale na szczęście wygląda na to, że oberwał nie korpus czy gwint, tylko podkładka (wygięła się lekko).

Obecny właściciel nie będzie mógł mieć uwag, bo doskonale będzie wiedział na dokumentacji, co tutaj się wyrabia :)
MarcinS pisze: 24 czerwca 2023, 12:55 Cześć. Próbkę klimatu forum już dostałeś... :|

Fajnie, że ratujesz Virago. :)
Dobrze, że dysze dały się wykręcić. Jeżeli otwory nie są rozkalibrowane, to dysze będą działać, ale wyglądaj jak wyglądają...W przypadku nowych tak małe różnice w wielkości dysz niczemu nie powinny przeszkodzić. To nie zmiana o np. 10. Po zamontowaniu świece pokażą prawdę.
Powodzenia w pracach.
:motorcycle:
Kto spędził trochę czasu na forum elektroda, ten jest odporny już na wszystko ;)

Tak, to akcja ratunkowa i tak to traktujemy. Wszędzie jest brak części dla tego konkretnego rocznika niestety. A w tym właśnie roczniku były specyficzne dysze dla Hitachi.

Ale podsumowując Wasze uwagi, plan jest taki, że właśnie zamówiłem wszelkie dostępne dysze w rozmiarze 125 i 132,5. Dopasuję te najbardziej zbliżone kształtem do obecnych (niestety żadne nie są dedykowane do Hitachi).
Też z tego co mi się wydaje i z tego co czytałem, tak drobna zmiana nie powinna powodować negatywnych zmian w pracy silnika, mam nadzieję. Wydaje się, że optymalna regulacja mieszanki powinna być osiągalna przy takiej małej odchyłce. Z tego co też rozumiem i doczytałem, to lepiej zmieniać rozmiar na plus, niż na minus, więc wygląda to OK na razie.

Osobna kwestia to to, że jedna iglica też ma inny rozmiar niż serwisówka... Ale skoro jeździł tyle na niej, a silnik zdaje się ok i trzyma wciąż po tylu latach kompresję, to liczę na powodzenie.

I kolejne znalezisko niestety - kilkumilimetrowa dziurka w membranie :) Jak nie urok, to s*****a. :) Tutaj podobnie z dostępem do części, więc podejmę próbę sklejenia specjalnym klejem do oringów i membran z Loctite.

Jak skończę (i zadziała), to podsumuję całość dla potomnych.

Nadal wszelkie konstruktywne uwagi Forumowiczów mile widziane :)
LwG!

Suzuki GSX600F z 1991, Kawasaki GPZ500S z 1991, Suzuki Bandit GSF600 z 1996 ;)
Lubię konstruktywnie majstrować przy motocyklach :)
Awatar użytkownika
PubliusEnigma
Posty: 5
Rejestracja: 23 czerwca 2023, 20:57
Motocykl: GSX600F 91, 500S 91
Lokalizacja: Katowice
Status: Offline

Re: [XV1000 '85] Zestaw naprawczy gaźnika i zmiana dysz

Post autor: PubliusEnigma »

Szanowni, mały update.

Udało się znaleźć zestaw naprawczy w PL, przypadkiem. Okazuje się, że zestaw do tego modelu nigdzie nie jest prawidłowo opisany, tj. nie ma wyszczególnionych rozmiarów dysz. Ale o tym później :)

Nie mam już pomysłów co może być nie tak - nie mogę wyregulować poziomu paliwa na pływakach. Jakbym ich nie ustawił, cały czas zalewa gaźnik, paliwo się nie odcina. Kilka faktów:
- pływaki ustawiłem niżej niż trzeba, żeby sprawdzić że w ogóle odcinają paliwo
- zawór iglicowy odcinający dopływ paliwa działa raczej prawidłowo - po rozebraniu nie da się dmuchnąć we wlot paliwa, jak tylko delikatnie osadzi się zawór
- pływaki są szczelne, pracują bez problemu na trzpieniu, nigdzie nie zawadzają, pływają na powierzchni wody

Wygląda na to, że po zmontowaniu wszystkiego nagle pływaki nie reagują na paliwo i nie wypierają zaworu iglicowego.

Co może być przyczyną?
LwG!

Suzuki GSX600F z 1991, Kawasaki GPZ500S z 1991, Suzuki Bandit GSF600 z 1996 ;)
Lubię konstruktywnie majstrować przy motocyklach :)
Awatar użytkownika
PanG
Posty: 550
Rejestracja: 10 marca 2019, 09:59
Motocykl: Twoja Stara 350
Lokalizacja: Galaktyka Kurwix
Wiek: 16
Kontakt:
Status: Offline

Re: [XV1000 '85] Zestaw naprawczy gaźnika i zmiana dysz

Post autor: PanG »

Może coś im jednak przeszkadza?

Przypomnij. W tych hitaczach to jeszcze jakieś oringi szły na gniazdo zaworka?

A, no i pamietaj, że to pod pompą robi :roll:
Żyj i daj rzyć innym.
Awatar użytkownika
PubliusEnigma
Posty: 5
Rejestracja: 23 czerwca 2023, 20:57
Motocykl: GSX600F 91, 500S 91
Lokalizacja: Katowice
Status: Offline

Re: [XV1000 '85] Zestaw naprawczy gaźnika i zmiana dysz

Post autor: PubliusEnigma »

Testuję poziom na stole - na razie bez pompy.

Żadnych oringów tam nie kojarzę. Zaworek wchodzi w gniazdo i tam nie ma oringów.
Nie mam pojęcia co może przeszkadzać, chodzi gładko. Wymontowałem pływaki i wsadziłem je w dolne denko - mnóstwo luzu. Może jednak po wsadzeniu zestawu naprawczego trzeba bardzo mocno wygiąć regulację pływaka.

Myślę jeszcze, żeby wsadzić stare gniazdo i zaworek...

Teraz to tak wygląda jak na zdjęciu. W tej pozycji zaworek blokuje dopływ. Nie da się dmuchnąć.
Zastanawiam się jakim cudem po zalaniu paliwem te pływaki nie wypychają zaworka i nie zamykają dopływu...

[EDIT]
Zawziąłem się i zrobiłem kolejne testy. Okazało się, że to jednak złe ustawienie pływaka. Musiałem go zdecydowanie wygiąć i jest daleko poza wartościami, jakie są sugerowane w sieci. Także na razie pożar ugaszony. Podsumuję, jak odpalę maszynę.
Załączniki
IMG_20230707_131751.jpg
IMG_20230707_131751.jpg (169.8 KiB) Przejrzano 808 razy
LwG!

Suzuki GSX600F z 1991, Kawasaki GPZ500S z 1991, Suzuki Bandit GSF600 z 1996 ;)
Lubię konstruktywnie majstrować przy motocyklach :)
ODPOWIEDZ