Witam wszystkich
Kolega posiada Virago 1100 z 1991 roku, ale silnik jest padnięty. Mechanik powiedział mu, ze remont będzie go kosztował ok 3000 zł. Więc może lepiej byłoby kupić używany silnik.
Tutaj nasuwają się pytania: czy do tego modelu będzie pasował silnik z młodszych modeli wyprodukowanych ok 2000 roku, czy będzie pasowało mocowanie do ramy, napęd i jak wiele trzeba przerobić aby połączyć starą ramę i nowy silnik. może już ktoś to przerabiał
Pozdrawiam
Nowy silnik stara rama czy można to połączyć
Re: Nowy silnik stara rama czy można to połączyć
Przerabianie ramy raczej nie wchodzi w rachubę ze względów bezpieczeństwa, nie powinno się jej dotykać ani palnikiem ani szlifierką.
Jedyne co mogę poradzić to pomierzyć inne silniki (np. na jakimś zlocie); tzn. obydwa górne punkty mocowania oraz wyjście na wał napędowy.
Przy okazji - co padło w tym silniku?
Miałem warsztat więc absolutnie nie wierzę mechanikom!
Może to niedouk lub ściema?
Jedyne co mogę poradzić to pomierzyć inne silniki (np. na jakimś zlocie); tzn. obydwa górne punkty mocowania oraz wyjście na wał napędowy.
Przy okazji - co padło w tym silniku?
Miałem warsztat więc absolutnie nie wierzę mechanikom!
Może to niedouk lub ściema?
- kyller
- Posty: 2198
- Rejestracja: 13 marca 2008, 11:05
- Motocykl: pożyczony XV1000
- Lokalizacja: Warszawa
- Wiek: 55
- Status: Offline
Re: Nowy silnik stara rama czy można to połączyć
IMHO virago 1100 nie miało zmian w ramieAndrzejD pisze:Witam wszystkich
Kolega posiada Virago 1100 z 1991 roku, ale silnik jest padnięty. Mechanik powiedział mu, ze remont będzie go kosztował ok 3000 zł. Więc może lepiej byłoby kupić używany silnik.
Tutaj nasuwają się pytania: czy do tego modelu będzie pasował silnik z młodszych modeli wyprodukowanych ok 2000 roku, czy będzie pasowało mocowanie do ramy, napęd i jak wiele trzeba przerobić aby połączyć starą ramę i nowy silnik. może już ktoś to przerabiał
Pozdrawiam
no i co z tego za za remont zapłąci 3000
za silnik da 2000 ( wjako takim stanie) a i tak nei bedzie widział na czym jezdzi- bez sensu
co do wypowiedzi BoPosa
bez przesady z tymi przeróbami
mozna przerabiac wystko
osobisci eciałem spawałem giałem ramy motocykli jezddziłem na nich i zyje
jedyny problem to to ze kazda przeróbka pociaga za soba 10 nastepnych i potrzba na to gogantyczn ailosc pieniedzy i czasu
Re: Nowy silnik stara rama czy można to połączyć
Bardzo się cieszę że żyjesz bo cenię sobie Twoje opinie i porady!kyller pisze:mozna przerabiac wystko
osobisci eciałem spawałem giałem ramy motocykli jezddziłem na nich i zyje
Ale...
Są ramy i ramy... Nasze są lekkie, szczątkowe, silnik jest podwieszany, rama nie obejmuje go dookoła, nie dotykałbym jej palnikiem ani szlifierą.
Co innego w przypadku pełnej, klasycznej ramy.
-
- Status: Offline
Re: Nowy silnik stara rama czy można to połączyć
Bardzo dziękuję za rady, kolega chyba też
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- kyller
- Posty: 2198
- Rejestracja: 13 marca 2008, 11:05
- Motocykl: pożyczony XV1000
- Lokalizacja: Warszawa
- Wiek: 55
- Status: Offline
Re: Nowy silnik stara rama czy można to połączyć
BoPosBoPos pisze:Bardzo się cieszę że żyjesz bo cenię sobie Twoje opinie i porady!kyller pisze:mozna przerabiac wystko
osobisci eciałem spawałem giałem ramy motocykli jezddziłem na nich i zyje
Ale...
Są ramy i ramy... Nasze są lekkie, szczątkowe, silnik jest podwieszany, rama nie obejmuje go dookoła, nie dotykałbym jej palnikiem ani szlifierą.
Co innego w przypadku pełnej, klasycznej ramy.
generalnie sie z toba zgadzam
jak zawsze zeby co sprzerabiac trzeba umiec , i to nie tylko operowac flexem i migomatem ale tez sporo teorii , nie jest to prosty temat al jak najbardziej możliwy
zreszta z jakiegos powodu przestałem jezddzic samoróbami i przerzuciłem sie na motocykle seryjne
Re: Nowy silnik stara rama czy można to połączyć
To dziwne w moim przypadku, ale ja z Tobą też (ale to ostatni raz!).kyller pisze:generalnie sie z toba zgadzam
Moje wątpliwości wzięły się stąd:
http://www.chopperweb.net/forum/showthr ... readid=802
Niby wszystko OK ale w ekstremalnej sytuacji, jakiś wyskok w powietrze z twardym lądowaniem i dobiciem amortyzatorów (ważę 100+) mogłoby nie wytrzymać...
W normalnej jeździe to może wytrzymać i 1Mkm ale wtedy gdy coś pójdzie nie tak to strach pomyśleć...