akumulator - czy i jak ładować zimą?
-
- Status: Offline
akumulator - czy i jak ładować zimą?
Witam, mam taki problem. Moto w zimie trzymam u kumpla który ma także trzy motory (FRJ, Deville i DragStara). Kupiliśmy w 2007r. elektroniczne ładowarki motocyklowe - prawie takie :
http://www.markowe-akumulatory.pl/go/_i ... 22&lang=pl
Po zimie 2007/2008 kolega mając podłączone akumulatory na stałe miał awarie w obu a także w jednym moto padł mu regulator napięcia. Nie koniecznie przyczyną tych awarii było stałe podłączenie ładowarki (przez całą zimę) ale kto wie? Ja włączałem ładowarkę na jedna dobę raz - dwa razy w miesiącu i cały sezon 2008 przejeździłem bez awarii. Kolega w dalszym ciągu podłącza na stałe obie swoje ładowarki i opiernicza mnie, że nie robię tak samo.
Dlatego pytam: czy ktoś ma jakieś doświadczenia w tym zakresie, czy uwierzyć sprzedawcom ładowarek i podłączać je na kilka miesięcy do naszych moto?
http://www.markowe-akumulatory.pl/go/_i ... 22&lang=pl
Po zimie 2007/2008 kolega mając podłączone akumulatory na stałe miał awarie w obu a także w jednym moto padł mu regulator napięcia. Nie koniecznie przyczyną tych awarii było stałe podłączenie ładowarki (przez całą zimę) ale kto wie? Ja włączałem ładowarkę na jedna dobę raz - dwa razy w miesiącu i cały sezon 2008 przejeździłem bez awarii. Kolega w dalszym ciągu podłącza na stałe obie swoje ładowarki i opiernicza mnie, że nie robię tak samo.
Dlatego pytam: czy ktoś ma jakieś doświadczenia w tym zakresie, czy uwierzyć sprzedawcom ładowarek i podłączać je na kilka miesięcy do naszych moto?
-
- Posty: 755
- Rejestracja: 04 marca 2008, 22:03
- Motocykl: virago 535
- Lokalizacja: galicja
- Wiek: 56
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: akumulator - czy i jak ładować zimą?
ja doświadczenia w tym kierunku nie mam żadnego, ale też pomyślałem sobie aby nie doprowadzać do rozładowania akumulator. zrobiłem to w ten sposób, że prostownik jest podłączony na stałe z aku ale wpięty jest do takiego prostego urządzenia (dostępnego w każdym sklepie) i ładowanie odbywa się po 15 min każdego dnia.
-
- Posty: 190
- Rejestracja: 29 kwietnia 2008, 08:09
- Motocykl: Yamaha Virago XV 750
- Lokalizacja: śląsk
- Status: Offline
Re: akumulator - czy i jak ładować zimą?
Moim zdaniem takie podłączenie ładowarki na parę miesięcy to nic dobrego i trochę bez sensowne.przecież sprawny akumulatornie nie traci samoczynne tak szybko prądu aby była potrzeba stale go doładowywać ( w pewnych urządzeniach jest potrzeba utrzymywania akumulatora w stanie pełnego naładowania ale z pewnością nie w moto ,samochodzie itp) Wystarczy jak akumulator jest przetrzymywany w plusowej temperaturze( murowany garaż ,dom) i raz w miesiącu podłącz go na 2do 4godzinki pod prostownik a gwarantuje że wyrządzisz mu mniej krzywdy niż byś podłączył go pod prezentowaną ładowarkę na parę miesięcy
- Blunio
- Posty: 5793
- Rejestracja: 11 marca 2008, 10:21
- Motocykl: Trek X-Caliber 8
- Lokalizacja: Warszawa Bemowo
- Wiek: 72
- Status: Offline
Re: akumulator - czy i jak ładować zimą?
Z mojego doświadczenia wynika przekonanie, że te wszystkie "ładowarki" to chwyt marketingowy i służą głównie "ładowaniu" klienta.AdamK pisze:czy uwierzyć sprzedawcom ładowarek
Otóż akumulatory kwasowe (te w normalnej kondycji technicznej, bez "obsypanej masy czynnej z płyt, która zalega na dnie aku i powoduje zwarcie pomiędzy płytami, a w najlepszym razie jego upływy), na skutek normalnych procesów elektrochemicznych tracą dziennie ok. 1% pojemności. Toteż po ok. 3 miesiącach ulegną całkowitemu rozładowaniu. Jest to bardzo niekorzystne zjawisko, powoduje bowiem zasiarczenie akumulatora i spadek jego pojemności. Jest to zjawisko prawie nieodwracalne. Prawie, bo można przeprowadzić ładowania odsiarczające, ale całkowitej pojemności już mu nie przywrócimy.
Aby temu zaradzić, nalezy okresowo aku podładowywać, najlepiej raz w miesiącu. Prądem ładowania nie większym jak 10-cio godzinny. Tzn. że jak aku ma pojemność 15 Ah, prąd ładowania nie powinien przewyższać 1,5 A. Zdarza się, że w początkowym okresie ładowania będzie wyższy nawet na najniższym poziomie, jaki możemy ustawić na prostowniku, ale zaraz spadnie do poziomu akceptowalnego.
Pragnę również przypomnieć o uzupełnianiu elektrolitu do wymaganego poziomu wodą destylowaną (kreski na obudowie). W ten sposób uzupełniamy ubytki powstałe na skutek parowania. Jeżeli nam się elektrolit wyleje, najlepiej pójść do odpwiedniego zakładu, który dysponuje elektrolitem o odpowiednim stężeniu i uzupełni jego poziom. Nie będziemy też kupować bańki elektrolitu, żeby uzyć np. 50 g. A z pozostałem nie będziemy wiedzieli co zrobić, a jeszcze pilnować przed dziećmi i spragninymi.
Ważne jest również, aby powierzchnia aku była czysta i sucha. Pozostałości elektrolitu na obudowie powodują zwarcie pomiędzy klemami i upływy prądu, co powiększa zjawisko samorozładowania.
Tak więc te różne cudowne ładowarki dla leniwych to szukanie klientów (czytaj - jeleni). Akumulator samochodowy czy motocyklowy niczym się nie róznią (z wyjątkiem pojemności i ciężaru ), takie same są zasady użytkowania i obsługi. Najważniejsze jest napięcie ładowania, a prąd już akumulator sam sobie dobiera*. Oczywiście najlepsze jest ładowanie jak najmniejszym prądem, ale dłużej. Ale trzymać pod napięciem na stałe ?
Chyba można, ale czy trzeba wydawać na taką ekstrawagancję dodatkową kasę, jeżeli dysponujemy prostownikiem samochodowym ?
Pozdrawiam
* to tak jak z żarówką. Kupujemy przystosowaną do odpowiedniego napięcia (to obligatoryjny parametr), a moc już dobieramy wedle życzenia. I to żarówka decyduje, jaki prąd będzie płynął w układzie.
Ostatnio zmieniony 01 lutego 2009, 15:22 przez Blunio, łącznie zmieniany 1 raz.
Nadzieja to ogień. To ogień, który chce płonąć nawet wtedy, gdy jest gaszony. Nadzieja to nieodparte dążenie, by odnajdywać sens w bezsensie i odkrywać prawdę w zamęcie kłamstw.
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
- SlawekZ
- Posty: 316
- Rejestracja: 02 stycznia 2008, 18:05
- Motocykl: VS1400, JAWA 350 z wozem
- Lokalizacja: Wrocław
- Wiek: 55
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: akumulator - czy i jak ładować zimą?
Ta ładowarka jest dosyć inteligentna i teoretycznie nic nie powinna zrobić złego baterii, nawet jeśli jest podłączona na stałe, gdyż po pełnym naładowaniu - przechodzi w stan tzw. konserwacji akumulatora - traktuje go b.malutkim prądem w pewnych odstępach czasu, nie dopuszczając do samoczynnego rozładowania. Ale to tylko teoria i a praktyka może pokazywać coś zupełnie innego. Sam mam podobną ładowarkę ale nie zaryzykowałbym podłączenia do niej akku na kilka miesięcy. Bezpieczniej jest podłączyć ją raz w miesiącu na parę godzin i mieć święty spokój...
- Adam
- Posty: 2226
- Rejestracja: 22 października 2007, 19:52
- Motocykl: 1100, 92r. OGAR 200
- Lokalizacja: Święta Anna
- Wiek: 45
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: akumulator - czy i jak ładować zimą?
Czy mogę podładowywać aku o pojemności 20Ah prostownikiem bez regulacji na którym jest napisane prąd 4.2A (max 6A). Czy lepiej dać sobie spokój, ewentualnie zmienić prostownik?
Co myślicie o takich ustrojstwach? Niestety nie potrafię nigdzie w opisie znaleźć jaki właściwie prąd dają.
http://cgi.ebay.co.uk/OPTIMATE-4-12v-MO ... 240%3A1308]
http://cgi.ebay.co.uk/OXFORD-OXIMISER-1 ... 240%3A1308]
Co myślicie o takich ustrojstwach? Niestety nie potrafię nigdzie w opisie znaleźć jaki właściwie prąd dają.
http://cgi.ebay.co.uk/OPTIMATE-4-12v-MO ... 240%3A1308]
http://cgi.ebay.co.uk/OXFORD-OXIMISER-1 ... 240%3A1308]
-
- Posty: 98
- Rejestracja: 06 lutego 2008, 23:56
- Motocykl: Yamaha XV 750
- Lokalizacja: Dziki Zachód
- Wiek: 62
- Status: Offline
Re: akumulator - czy i jak ładować zimą?
Adam, takie ładowarki, czy prostowniki są 'ok, tylko trochę dużo dałeś. Natomiast typowy samochodowy prostownik gotuje aku, chyba, że ma regulowane natężenie, jak pisał Blunio.
Nastawiam 1.5 A i ładuję 10 godzin - tak jest ok. Ale jak się ma prostownik typowy do sam. to maleństwo (aku) dostaje trochę w kość
Ja osobiście nie polecam trzymania podłączonego do nawet takiej, jak masz ładowarki przez miesiąc.
Pozdrawiam i szerokości!
PS. też szukam podobnego prostownika (pożyczam co miesiąc) i chyba kupię w necie lub we Wrocku na bazarze w lutym, czyli już niedługo. Zacier ta pierwsza jest chyba dobra. może taką chciałbym mieć.
Nastawiam 1.5 A i ładuję 10 godzin - tak jest ok. Ale jak się ma prostownik typowy do sam. to maleństwo (aku) dostaje trochę w kość
Ja osobiście nie polecam trzymania podłączonego do nawet takiej, jak masz ładowarki przez miesiąc.
Pozdrawiam i szerokości!
PS. też szukam podobnego prostownika (pożyczam co miesiąc) i chyba kupię w necie lub we Wrocku na bazarze w lutym, czyli już niedługo. Zacier ta pierwsza jest chyba dobra. może taką chciałbym mieć.
żyj i daj żyć innym...
- Adam
- Posty: 2226
- Rejestracja: 22 października 2007, 19:52
- Motocykl: 1100, 92r. OGAR 200
- Lokalizacja: Święta Anna
- Wiek: 45
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: akumulator - czy i jak ładować zimą?
Na razie dopiero szukam czegoś porządnego i właśnie nie wiem co by było najlepsze. Nie potrzebuje jakiegoś cuda z tysiącem niepotrzebnych bajerów. Ot zwykły porządny prostownik z regulacją.
- Balwi
- Posty: 592
- Rejestracja: 17 stycznia 2009, 23:37
- Motocykl: XV1100, XJR 1300 SP '01
- Lokalizacja: Okolice Inowrocławia
- Wiek: 41
- Status: Offline
Re: akumulator - czy i jak ładować zimą?
@zacier używam OXIMISERa od roku i nie narzekam . Jego prąd ładowania to max. 0,6A także 20Ah nie ugotuje . Nie posiada żadnej regulacji a jedynie 4 diody kolorowe które informują o stanie naładowania baterii.
Z mojej strony polecam.
Z mojej strony polecam.
- Adam
- Posty: 2226
- Rejestracja: 22 października 2007, 19:52
- Motocykl: 1100, 92r. OGAR 200
- Lokalizacja: Święta Anna
- Wiek: 45
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: akumulator - czy i jak ładować zimą?
http://cgi.ebay.co.uk/ws/eBayISAPI.dll? ... 0372294395 takiego duperelka nabyłem. Mam nadzieję że na małe podładowanie da rade.
- romanthorne
- Posty: 538
- Rejestracja: 24 listopada 2008, 22:59
- Motocykl: Honda 250 Rebel
- Lokalizacja: BRODNICA
- Wiek: 80
- Status: Offline
Re: akumulator - czy i jak ładować zimą?
[quote="zacier"]Na razie dopiero szukam czegoś porządnego.
Od trzech lat użytkuję prostownik impulsowy 12V 3,5A ,który kupiłem w necie.Ma wersję ładowania auta i moto.Jest jeszcze na All pod 538551450. Wypróbowałem-polecam!. [/list]
Od trzech lat użytkuję prostownik impulsowy 12V 3,5A ,który kupiłem w necie.Ma wersję ładowania auta i moto.Jest jeszcze na All pod 538551450. Wypróbowałem-polecam!. [/list]
- SlawekZ
- Posty: 316
- Rejestracja: 02 stycznia 2008, 18:05
- Motocykl: VS1400, JAWA 350 z wozem
- Lokalizacja: Wrocław
- Wiek: 55
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: akumulator - czy i jak ładować zimą?
Mam taki sam i podłączam się do polecenia!!!romanthorne pisze:Wypróbowałem-polecam!.
- HEKTORIAN
- Posty: 685
- Rejestracja: 14 sierpnia 2008, 21:42
- Motocykl: Virago 750
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Wiek: 47
- Status: Offline
Re: akumulator - czy i jak ładować zimą?
Ja natomiast kupiłem coś takiego http://www.allegro.pl/item546365181_lad ... _nowa.html
Dzisiaj podłączyłem i czekam na efekty
Dzisiaj podłączyłem i czekam na efekty
"Witaj tak, jakbyś pierwszy raz witał
Żegnaj tak, jakbyś widzieć już nie miał"
KAZIK
Żegnaj tak, jakbyś widzieć już nie miał"
KAZIK
- manat
- Posty: 165
- Rejestracja: 07 września 2007, 15:58
- Motocykl: VIRAGO XV 535
- Lokalizacja: Stęszew
- Wiek: 50
- Status: Offline
Re: akumulator - czy i jak ładować zimą?
Ja używam ten sam prostownik co Zacier. Po naładowaniu akumulatora sam się rozłącza i nie musze się pamiętac o rozłączeniu. Niepozorny prostowniczek, ale mi się sorawdza. Kupiłem go w zeszłym roku w Norauto za 45 pln.
- acze
- Posty: 488
- Rejestracja: 26 sierpnia 2008, 15:42
- Motocykl: Virago XV750, 94r.
- Lokalizacja: Szczecin
- Wiek: 38
- Status: Offline
Re: akumulator - czy i jak ładować zimą?
http://www.yuasabatteries.com/answer6.asp
Proponują rozwiązanie - podłącz i zapomnij.
Ja tam ładuje raz na miesiąc i spokój. Zresztą i tak mam do wymiany.
Proponują rozwiązanie - podłącz i zapomnij.
Ja tam ładuje raz na miesiąc i spokój. Zresztą i tak mam do wymiany.
- iwan
- Posty: 742
- Rejestracja: 21 lutego 2008, 10:00
- Motocykl: V-Strom
- Lokalizacja: Skierniewice
- Wiek: 48
- Status: Offline
Re: akumulator - czy i jak ładować zimą?
Mam identyczny. Spisuje się bardzo dobrze.HEKTORIAN pisze:Ja natomiast kupiłem coś takiego http://www.allegro.pl/ite...ownik_nowa.html
-
- Posty: 2153
- Rejestracja: 04 września 2007, 17:27
- Motocykl: Póki co nie ma
- Lokalizacja: Koluszki
- Wiek: 44
- Status: Offline
Re: akumulator - czy i jak ładować zimą?
Ja mam najzwyklejszy z biedronki za 45 zł ! Podłącze jak się naładuje sam się wyłącza. Co najważniejsze - ładuje !!!!
- Adam
- Posty: 2226
- Rejestracja: 22 października 2007, 19:52
- Motocykl: 1100, 92r. OGAR 200
- Lokalizacja: Święta Anna
- Wiek: 45
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: akumulator - czy i jak ładować zimą?
Jeśli mam aku. 20A i ładowareczkę 500mA ile godzin zapodać ładowanie zimowe i jak często?
- Kaczor-Motorock
- Posty: 1049
- Rejestracja: 20 października 2007, 15:31
- Motocykl: Suzuki Intruder 1500
- Lokalizacja: Gostynin
- Wiek: 60
- Status: Offline
Re: akumulator - czy i jak ładować zimą?
A ja mam kupiony od ruskich z 15 lat temu i ładuje nim wszystko. Puszki ,motory i jest dobrze. A aku z moto ładuje jak mi sie przypomni. Pozdrawiam
Re: akumulator - czy i jak ładować zimą?
Ja z kolei przez całą jesień i zimę używam codziennie najlepszego urządzenia do ładowania jaki wymyślono do motocykla.
Akumulator jest ładowany praktycznie codziennie, ot tak 20-30 minut - automatycznie.
Odpada problem kontroli natężenia ładowania, rozładowywania i ponownego ładowania.
Napięcie i natężenie jest dobrane przez inżynierów Yamahy, więc nie zachodzi żadne niebezpieczeństwo złej obsługi czy przeładowania.
Po prostu IDEAŁ.
Polecam niezwykle gorąco, zwłaszcza w zimie!
Nazywa się to coś "alternator".
Akumulator jest ładowany praktycznie codziennie, ot tak 20-30 minut - automatycznie.
Odpada problem kontroli natężenia ładowania, rozładowywania i ponownego ładowania.
Napięcie i natężenie jest dobrane przez inżynierów Yamahy, więc nie zachodzi żadne niebezpieczeństwo złej obsługi czy przeładowania.
Po prostu IDEAŁ.
Polecam niezwykle gorąco, zwłaszcza w zimie!
Nazywa się to coś "alternator".
- wąsaty7
- Posty: 1418
- Rejestracja: 25 stycznia 2009, 14:00
- Motocykl: XV 1100 98r.
- Lokalizacja: Szczecin
- Status: Offline
Re: akumulator - czy i jak ładować zimą?
Ja koledzy posiadam prostowniczek,który wykonałem sam 12/24V z regulacją stopniowa prądu.A wracając do akumulatora.To okresowa obsługa aku wyjętego z pojazdu powinna być wykonywana dla nowych co półtora miesiąca,a dla starych co miesiąc.Sprowadza się ona do okresowego doładowania i utrzymania w czystości.Ładowanie nie powinno trwać dłużej niż do oznak pełnego naładowania tj.intensywnego gazowania,stałej gęstości elektrolitu,stałego napięcia w trzech kolejnych pomiarach.UWAGA.Nie dotyczy ładowania wyrównawczego.Ładowanie to jest stosowane w celu wyrównania stanu naładowania wszystkich ogniw.Prowadzi się przy stałej wartości prądu ładowania równemu 0.05 pojemności /np.aku 20 Ah prąd 1A/.W niektórych przypadkach nawet trzy doby.Najbardziej miarodajny wynik oceny stanu naładowania daje pomiar gęstości elektrolitu. UWAGA zbyt niska gęstość elektrolitu i niska temperatura mogą spowodować uszkodzenie aku.Gęstości charakterystyczne;1.28g/cm3-aku naładowane;1.14g/cm3 graniczna gęstość aku wyładowane;1.1g/cm3-aku całkowicie wyładowany.
Wąsaty7
-
- Status: Offline
Re: akumulator - czy i jak ładować zimą?
Aj tam nie ważnwe czym ważne aby było skuteczne.
-
- Status: Offline
Re: akumulator - czy i jak ładować zimą?
DOBRE !!!BoPos pisze:Polecam niezwykle gorąco, zwłaszcza w zimie!
Nazywa się to coś "alternator".
Czyli nikt nie poleca podłączenia ładowarki (prostownika) na czas dłuższy niż niezbędny do ładowania. Tak więc będę podłączał raz na miesiąc. Dzięki wszystkim za rady i pozdrawiam.
-
- Status: Offline
Ładowanie akumlatora
Witam Forumowiczów!
Choć pogoda dziś nienajlepsza postanowiłem wybudzić moją Virażkę z snu zimowego.Zaczołem od ładowania akumlatora który całą zimę był w ogrzwanej piwnicy .w związku z tym mam pytanie jaki czas trzeba poświęcić pod prostownikiem na pełne załadowanie akumlatora?
Choć pogoda dziś nienajlepsza postanowiłem wybudzić moją Virażkę z snu zimowego.Zaczołem od ładowania akumlatora który całą zimę był w ogrzwanej piwnicy .w związku z tym mam pytanie jaki czas trzeba poświęcić pod prostownikiem na pełne załadowanie akumlatora?
- ziółko1961
- Posty: 456
- Rejestracja: 14 stycznia 2008, 16:10
- Motocykl: była 535 jest vt1100
- Lokalizacja: Kiszewy / Konin
- Status: Offline
Re: akumulator - czy i jak ładować zimą?
super pomysł;zamiast prostownika czy innej ładowarki podłączasz do motoru 30 litrowy kanister z paliwemBoPos pisze:Ja z kolei przez całą jesień i zimę używam codziennie najlepszego urządzenia do ładowania jaki wymyślono do motocykla.
Akumulator jest ładowany praktycznie codziennie, ot tak 20-30 minut - automatycznie.
Po prostu IDEAŁ.
Nazywa się to coś "alternator".
zawsze jest właściwy czas na zrobienie tego co należy