Orzeszek :P

Testy, komentarze i opinie o wszelkich akcesoriach i produktach motocyklowych
macjaw
Status: Offline

Orzeszek :P

Post autor: macjaw »

Dzisiaj mój father wymyślił sobie że kupimy sobie orzeszki (kaski).
Bo jak się jeździ w sezonie gdzieś po mieście tylko na "spacerek wokół komina" to czache grzeje :motorcycle: . No spoko mówię i wchodzę na allegro zobaczyć po ile takie chodzą.

Zauważyłem że są dostępne dwa "kroje" tych kasków:
-1 klasyczne,
-2 wzorowane na stare kaski niemiecki.

1:
http://moto.allegro.pl/item1083540862_k ... _helm.html

2:

http://moto.allegro.pl/item1147130830_s ... ratis.html


Proszę powiedzcie coś na temat tych kasków.
Jak się w tym jeździ, czy nie podwiewa w czasie jazdy, czy te "uniwersalne" rozmiary to są faktycznie uniwersalne.

Normalny kask mam rozmiar L, a tata ma XL, czy one będą pasować i w ogóle co o nich wiecie. Czy one wszystkie nie mają atestu?

:pomocy:
Awatar użytkownika
Blunio
Posty: 5793
Rejestracja: 11 marca 2008, 10:21
Motocykl: Trek X-Caliber 8
Lokalizacja: Warszawa Bemowo
Wiek: 72
Status: Offline

Re: Orzeszek :P

Post autor: Blunio »

No co Ci powiedzieć, moim zdaniem takie kaski "są bo są", czyli wersja odczep się dla policjanta, który na razie nie ma prawa żądać okazania atestu. Na pewno będziesz miał w nich dobrą wentylację, akurat odwrotnie proporcjonalną do stopnia ochrony.
Ale polansować się - no czemu nie. Kiedyś ludzie jeździli w pilotkach i berecikach "z antenką" i jakoś im się udawało. Jak Sipowiczowi :mrgreen:
Tylko czy nie warto dozbierać kasy i kupić coś konkretnego ?
Nadzieja to ogień. To ogień, który chce płonąć nawet wtedy, gdy jest gaszony. Nadzieja to nieodparte dążenie, by odnajdywać sens w bezsensie i odkrywać prawdę w zamęcie kłamstw.
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
macjaw
Status: Offline

Re: Orzeszek :P

Post autor: macjaw »

kaski normalne są oczywiście przecież to nie pierwszy sezon...

ja mam caberga otwartego - nie znam modelu
tata ma caberga z otwieraną szczęką - też nie wiem jaki :P

a te są tylko do jazdy po mieście w czasie zlotu gdy jest taki skwar jak dzisiaj.


Wiem że te kaski są ujowe jeśli chodzi o bezpieczeństwo.
Zibi
Status: Offline

Re: Orzeszek :P

Post autor: Zibi »

Ten niemiaszkowaty fajnie wygląda, bo tamten drugi to jak dla gracza w polo... Ale kask to przede wszystkim ma być bezpieczeństwo.
Awatar użytkownika
Redneck
Posty: 1412
Rejestracja: 19 czerwca 2009, 23:09
Motocykl: Yamaha XTZ750 ST
Lokalizacja: UK, Coventry
Status: Offline

Re: Orzeszek :P

Post autor: Redneck »

ten pseudoniemiecki posiadam-co prawda zakladam go raz na ruski rok, ale przy predkosciach powyzej 50 strasznie go podwiewa ze wzgledu na jego 'wywiniete' brzegi.
macjaw
Status: Offline

Re: Orzeszek :P

Post autor: macjaw »

no właśnie te "niemieckie" dużo lepiej wyglądają, ale na zlocie w giżycku słyszałem od użytkowników podobnych kasków że powyżej 50-60 km/h mocno podwiewa...


Kurde moze te klasczne nie będą tak tragicznie wyglądać na głowie ...

sie okaże
Awatar użytkownika
Mani
Posty: 321
Rejestracja: 04 czerwca 2008, 21:01
Motocykl: VT 700 / była: XV250
Lokalizacja: Kraków
Wiek: 33
Status: Offline

Re: Orzeszek :P

Post autor: Mani »

Ja mam klasyczny, wygląda się w nim dość debilnie, poszukaj jakiś fot na necie. Piździ w nim, no bo to taka czapka z daszkiem bardziej niż kask, podstawa to jakieś okularki lepsze oczywiście. Ale ma to swój urok.
Jakbym miał kupować teraz to pewnie wziąłbym coś takiego:
Kask
Jakoś poważniej wygląda. Choć i tak pasowałoby przymierzyć.
Plus orzeszka jest taki że bez problemu włazi do sakwy. Jak się zniszczy czy ktoś ukradnie to też nie wielka strata. A najlepiej znajdź jakiś sklep blisko, podjedziesz i obejrzysz.

Aha, nie wiem jak jest z tymi uniwersalnymi rozmiarami, ale ja mam normalna M-ke.
Kask mam taki:
Kask mój
"... ale my to mamy gdzieś. Dokładnie tam..."
Awatar użytkownika
inco
Posty: 1021
Rejestracja: 08 kwietnia 2008, 18:32
Motocykl: Virago 750 94r
Lokalizacja: Łódź
Wiek: 37
Status: Offline

Re: Orzeszek :P

Post autor: inco »

Mani, jak ukradną kask to obojętne czy nowy za tysiaka czy orzeszek - szkoda prawie jednakowa, ponieważ jak niema kasku to niema jak wrócić do domu...

Też posiadam orzeszek - podstawą do orzeszka to dobre okulary chroniące wzrok plus jakaś chusta (maska) na twarz chroniąca twarz przed owadami i innym paskudztwem.

Mój kask ma rozmiary (nie jest uniwersalny) i jest ciut za duży, ale dla mnie to nie problem, bo na łeb zakładam chustę która szczelnie wypełnia miejsce między kaskiem a głową,

Jak prawidłowo założę ową chustę, osłone na twarz oraz okulary to prędkości 130km/h nie są problemem, maksymalnie z takim zestawem jechałem 150-160 km/h i robiły się problemy.

Jednak, jak nie założę chusty pod kask, to zaczyna się podwiewanie dość wcześniej, przy niskich prędkościach 50-80km/h
# Automatyczna blokada tekstu
# Jeżeli to widzisz zgłoś komentarz do Moderatora lub Administracji.
Awatar użytkownika
Blunio
Posty: 5793
Rejestracja: 11 marca 2008, 10:21
Motocykl: Trek X-Caliber 8
Lokalizacja: Warszawa Bemowo
Wiek: 72
Status: Offline

Re: Orzeszek :P

Post autor: Blunio »

Redneck pisze:ten pseudoniemiecki
Taaaak, ma swój "styl" i dość dobrze się prezentuje. Natomiast z podwiewaniem - macjaw chce jeźdźić w nim wokół komina, więc to nie problem. A w dzisiejszych dniach to wprost zaleta :-)
Nadzieja to ogień. To ogień, który chce płonąć nawet wtedy, gdy jest gaszony. Nadzieja to nieodparte dążenie, by odnajdywać sens w bezsensie i odkrywać prawdę w zamęcie kłamstw.
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
Zibi
Status: Offline

Re: Orzeszek :P

Post autor: Zibi »

macjaw pisze:no właśnie te "niemieckie" dużo lepiej wyglądają, ale na zlocie w giżycku słyszałem od użytkowników podobnych kasków że powyżej 50-60 km/h mocno podwiewa...
sie okaże
To już nie bardzo rozumiem, napisałeś, że do jeżdżenia masz kask, a ten chcesz do lansu po mieście... czyli co? Po mieście powyżej 50 (nocą 60)? Pomijam łamanie przepisów (...niech pierwszy rzuci kamień...), ale przecież ten kask Ci nawet podstaw bezpieczeństwa nie zapewni - to jest TYLKO do lansu z małymi prędkościami na paradach zlotowych i po bulwarach...
Awatar użytkownika
Blunio
Posty: 5793
Rejestracja: 11 marca 2008, 10:21
Motocykl: Trek X-Caliber 8
Lokalizacja: Warszawa Bemowo
Wiek: 72
Status: Offline

Re: Orzeszek :P

Post autor: Blunio »

Zibi pisze:TYLKO do lansu z małymi prędkościami na paradach zlotowych i po bulwarach
Też tak myślę. Głowa to zbyt poważna rzecz, żeby oszczędzać na jej opakowaniu :idea:
Można żyć i bez ręki, można i bez nogi. Ale bez głowy się nie da. A czasem to i co to za życie, jak się w głowie wszystko poprzestawia :roll:
Nadzieja to ogień. To ogień, który chce płonąć nawet wtedy, gdy jest gaszony. Nadzieja to nieodparte dążenie, by odnajdywać sens w bezsensie i odkrywać prawdę w zamęcie kłamstw.
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
Awatar użytkownika
kyller
Posty: 2198
Rejestracja: 13 marca 2008, 11:05
Motocykl: pożyczony XV1000
Lokalizacja: Warszawa
Wiek: 55
Status: Offline

Re: Orzeszek :P

Post autor: kyller »

generalnie motocykl bezpieczeństwa nie zapewnia :-)
volvo panowie volvo - to jest rozwiazanie
Zibi
Status: Offline

Re: Orzeszek :P

Post autor: Zibi »

Żaden pojazd bezpieczeństwa nie zapewnia. Bezpieczeństwo zapewnić trzeba sobie samemu. Ja zawsze mówię mojej żonie, że jazda motocyklem jest bardzo przyjemna i bardzo bezpieczna, niebezpieczne są za to wypadki i to ich trzeba unikać i na nie trzeba się przygotować i zabezpieczyć jak najlepiej można. Stąd ciuchy skórzane, stąd porządne kaski, buty, stąd gmole i inne takie.
Awatar użytkownika
Blunio
Posty: 5793
Rejestracja: 11 marca 2008, 10:21
Motocykl: Trek X-Caliber 8
Lokalizacja: Warszawa Bemowo
Wiek: 72
Status: Offline

Re: Orzeszek :P

Post autor: Blunio »

kyller pisze:volvo panowie volvo - to jest rozwiazanie
kyller, to Oni (volvo) zaczęli robić motóry :?:
:mrgreen: :bikersmile:
Nadzieja to ogień. To ogień, który chce płonąć nawet wtedy, gdy jest gaszony. Nadzieja to nieodparte dążenie, by odnajdywać sens w bezsensie i odkrywać prawdę w zamęcie kłamstw.
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
Hans
Status: Offline

Re: Orzeszek :P

Post autor: Hans »

ja mam taki http://allegro.pl/item1139579897_kask_n ... _osbe.html
i mogę go ze ręka na sercu polecić ,komfort i bezpieczeństwo to priorytet ,nie podwiewa ,nie wibruje ,nie paruje,idealnie przylega jeśli oczywiście zamawia się zgodnie z rozmiarem czerepu :wink:
wiem wiem wygląda jak bym pomylił sie i zamiast do śmigłowca wsiadł na motor ale to jest tak jak z wyglądem swojej piękności na 2 kółkach, każdy robi pod siebie i trzeba być tolerancyjnym .

oczywiście na przemieszczaniu się po mieście mam w sakwie orzeszka ,zajmuje mało miejsca i może służyć dla 2 osoby. :rock:
Awatar użytkownika
Mani
Posty: 321
Rejestracja: 04 czerwca 2008, 21:01
Motocykl: VT 700 / była: XV250
Lokalizacja: Kraków
Wiek: 33
Status: Offline

Re: Orzeszek :P

Post autor: Mani »

Ludzie, koleś pyta o orzeszka. Napisał, że wie że to żadna ochrona. Więc skończmy kazania o bezpieczeństwie tylko skupmy się na pytaniu :P ja uważam że warto mieć coś takiego w sakwie, bo wiele to nie kosztuje. A chyba każdy wie, że do prędkości autostradowych się nie nadaje.
"... ale my to mamy gdzieś. Dokładnie tam..."
Zibi
Status: Offline

Re: Orzeszek :P

Post autor: Zibi »

Mani, przecież napisał: "proszę, powiedzcie coś na temat tych kasków". No to piszemy - ochrona żadna, tylko spełnienie formalnego wymogu prawnego, podwiewa, szumi, służy tylko do lansu z małymi prędkościami. To chyba jest skupienie się na pytaniu? Nie pytał czy warto mieć coś takiego w sakwie i wyraźnie nie pytał ile kosztuje (to wie choćby z aukcji które podlinkował), więc to raczej twoja wypowiedź jest nie w temacie :tongue:
Awatar użytkownika
leszekk
Posty: 4147
Rejestracja: 26 kwietnia 2009, 21:35
Motocykl: XV750 -> BMW R1200GS
Lokalizacja: mazowieckie
Status: Offline

Re: Orzeszek :P

Post autor: leszekk »

Zibi pisze:tylko spełnienie formalnego wymogu prawnego, podwiewa, szumi, służy tylko do lansu z małymi prędkościami
A jako, że motocykl to nie tylko narzędzie do przemieszczania się w dalekie kraje ale także zabawka dla większych dziewczynek i chłopców i jako zabawka ma służyć zabawie, to skupmy się na radach z tym związanych.
Ja osobiście najchętniej założyłbym na łeb szpanerską pilotkę ale niestety ona wymogów formalnych nie spełnia. A szkoda, bo de facto "ochrona" jest porównywalna z tym, co daje orzeszek, mniej podwiewa a i wygląd czasem powala. A orzeszka też sobie kupię ale pewnie będzie to taki: Highway 1 Milwaukee II Braincap http://www.technika-motocyklowa.pl/kask ... -7248.html
In God we Trust -- all others must submit an X.509 certificate.
Awatar użytkownika
Mani
Posty: 321
Rejestracja: 04 czerwca 2008, 21:01
Motocykl: VT 700 / była: XV250
Lokalizacja: Kraków
Wiek: 33
Status: Offline

Re: Orzeszek :P

Post autor: Mani »

macjaw pisze:a te są tylko do jazdy po mieście w czasie zlotu gdy jest taki skwar jak dzisiaj.

Wiem że te kaski są ujowe jeśli chodzi o bezpieczeństwo.
To coś na moją obronę :P no ale dobra, nie kłóćmy się już :nazdrowie:
"... ale my to mamy gdzieś. Dokładnie tam..."
Zibi
Status: Offline

Re: Orzeszek :P

Post autor: Zibi »

leszekk, hehe, jak kaszkiet do jazdy konnej ;)

Ja myśle, że temat wyczerpaliśmy, wyczerpując również siebie (ten upał...). Orzeszki są:
1. lanserskie
2. zgodne z prawem
3. g***ane jeżeli chodzi o ochronę

a do tego: wielu się one podobają, wielu je ma, jeszcze więcej mieć będzie :rock:
macjaw
Status: Offline

Re: Orzeszek :P

Post autor: macjaw »

ja dobrze wiem że to g*** warte i chodzi mi o to że jak się w czasie zlotu chciało iść nad jezioro czy coś gdzie trzeba pierw dojechać motongiem to żeby kasy był tylko żeby był.


I właśnie nie łazić z nim jak opentany tylko kulturalnie schować go do sakiewki...

Prawdopodobnie kupie ten "niemiecki" już miałem podobny na głowie i wiem jak on wygląda, a ten klasyczny to faktycznie jak do jazdy konnej ( a również jeżdżę :P). Tak bym se w toczku jeździł <hahahhaha> :P

Dzięki za mniej lub więcej trafną pomoc :)
Awatar użytkownika
jojo80
Posty: 401
Rejestracja: 04 sierpnia 2009, 23:05
Motocykl: yamaha virago 535' 2YL. 46ps.91'
Lokalizacja: wadowice
Wiek: 43
Status: Offline

Re: Orzeszek :P

Post autor: jojo80 »

macjaw, ja mam tez orzeszka i np. dzis smigalem niedaleko od komina. super na upały. jednak na dalsze trasy moim zdaniem orzeszek to kicha[ale to moje zdanie]przy 100km/h. bardzo podwiewa,trzeba mocno zcisnac zapiecie,coby nam ten orzeszek nie odleciał. a co do lansu,wielu ludzi zwraca uwage jak jade w 'niemcu' do tego trzeba okulary i jest dobrze,muchy nas nie interesują.
by jezdzic trzeba zyć...
Awatar użytkownika
Redneck
Posty: 1412
Rejestracja: 19 czerwca 2009, 23:09
Motocykl: Yamaha XTZ750 ST
Lokalizacja: UK, Coventry
Status: Offline

Re: Orzeszek :P

Post autor: Redneck »

jojo80 pisze:do tego trzeba okulary i jest dobrze,muchy nas nie interesują.


a zjadles jakas? :razz: ja tak :oops:
We believe in going our own way, no matter which way the rest of the world is going.
We believe in bucking the system that's built to smash individuals as bugs on a windshield.
We don't care what everyone else believes.
Amen.
Awatar użytkownika
Flower
Posty: 1401
Rejestracja: 09 marca 2009, 21:59
Motocykl: Jędza - XV535 (2YL)
Lokalizacja: Krosno Odrzańskie
Wiek: 33
Status: Offline

Re: Orzeszek :P

Post autor: Flower »

Ten niemiecki odradzam :P przy 50 trochę podwiewa, ale to nie jest główny problem. Tam jest taka jowa metoda mocowania paska i ja na zlocie w Zbąszyniu co chwilę musiałem dociągać pasek, bo by mi spadł z głowy ten garnek :P

"Ci którzy rezygnują z Wolności w imię bezpieczeństwa, nie zasługują na żadne z nich."

Thomas Jefferson
Blunio pisze: wypada świat widzieć takim jaki jest, a nie taki jakby niektórzy chceli żebyś go widział.
Awatar użytkownika
koron1
Posty: 436
Rejestracja: 19 kwietnia 2008, 12:11
Motocykl: virago 535 '93
Lokalizacja: Krosno
Wiek: 42
Status: Offline

Re: Orzeszek :P

Post autor: koron1 »

Ja na co dzień (czyli wokół komina) śmigam w czymś takim:
http://allegro.pl/item1141840318_kaski_ ... l_hit.html
z katalogu LOUIS'a.
Na troszkę dłuższe wycieczki też w nim jedżę. :mrgreen:
Tak! wieje w nim po pysku, ale ja to właśnie w nim cenię.
Nawet chusty nie zakładam chyba, że jest zimno.
A muchy na twarzy?
To jedna z największych przyjemności. :mrgreen:


W chłodne dni wiosenne i jesienne latam w cabergu freedom, ale on też jest otwarty :razz:

Tak właśnie rozumiem jazdę na czopku czy innym mastodoncie/armaturze.
Ale ja zwykle setki nie przekraczam, bo już w tym przyjemności nie widzę.
ODPOWIEDZ