Strona 5 z 13

Re: Wymiana oleju w amortyzatorach (lagach)

: 22 stycznia 2012, 22:31
autor: kemot
Hej.
Ja mam problem z odkręceniem korka w lagach(ampul 17) może jakieś podpowiedzi.

Re: Wymiana oleju w amortyzatorach (lagach)

: 23 stycznia 2012, 07:55
autor: Jarek72
kemot pisze:Hej.
Ja mam problem z odkręceniem korka w lagach(ampul 17) może jakieś podpowiedzi.
Najlepiej wykręcić korek jak laga jest w półkach. Jeżeli nie zamierzasz demontować lag to poluzuj obejmę górnej półki. Korek powinien puścić. Też się męczyłem z korkiem, a po poluzowaniu górnej półki wykręciłem bez problemu.

Re: Wymiana oleju w amortyzatorach (lagach) w 535

: 23 stycznia 2012, 22:36
autor: toooomelo
Jestem świeżo po wymianie oleju w lagach, więc dla ułatwienia roboty innym napiszę coś o tej czynności.
Zaznaczyć muszę, że poniższe porady dotyczą motocykli posiadających śrubkę spustu oleju w dolnej części lagi.

Zaczynamy robotę od tego, że podnosimy motocykl tak, żeby przednie koło było w powietrzu, czyli nie dotykało podłoża.
Zdejmujemy plastykową zaślepkę wciśniętą w górne zakończenie lagi.
Naszym oczom ukazuje się korek wlewu oleju. W moim przypadku był on tak zabrudzony i zardzewiały, że prawie nic nie było widać (zdj.0.)


Śruby mocującej lagę w górnej półce nie ruszamy. Nie trzeba jej luzować (zdj.1.)
Jeżeli we wnętrzu nic nie widać, to trzeba je ładnie wyczyścić. Wtedy zobaczymy zawleczkę korka w kształcie okrągłego druta (zdj.2). Wyciągamy ją (zdj.3).


Po wcześniejszym podniesieniu motocykla teleskopy są maksymalnie rozciągnięte, więc napór sprężyny, która znajduje się w środku będzie nieduży. Ale jeżeli w okolicach górnego korka nie ma korozji, to uważamy i przytrzymujemy korek ręką, bo może wyskoczyć.
U mnie było dużo brudu i oznak korozji, dlatego korek sam nie wyskoczył. Musiałem nawet go popukać i postukać, aby go wzruszyć.
Dla lepszego poglądu, korek wygląda tak jak na zdjęciu (nr.4.) i śmiało możemy go wyciągać.


Gdy już mamy otwarty wlew, przechodzimy do zlania starego oleju. (Kolejność tych czynności wydaje mi się ważna, bo gdyby nie udało nam się otworzyć wlewu, a wcześniej byśmy spuścili stary olej, byłaby dupa blada i dalsza jazda nie byłaby możliwa :wink: )
Szykujemy naczynie do starego oleju i odkręcamy śrubkę spustu (zdj.5.)

UWAGA!
Jeżeli motocykl będzie stał na kołach, a teleskopy nie będą maksymalnie rozciągnięte, olej nie spłynie!


Chciałem na to zwrócić szczególną uwagę, bo na tym polegał mój błąd!
Olej nie chciał spłynąć i już myślałem, że spust jest zatkany. A powodem niedrożności było to, że przednie koło opierało się o posadzkę i tłok wewnętrzny blokował otwór wylewu.

W czasie, gdy olej ścieka do naczynia (zdj.6.), przygotowujemy świeży olej w ilości 228 ml.
Ja użyłem oleju do zawieszenia "MOTUL 10W" (zdj.7.)


Teraz to już pozostało zakręcić śrubkami spusty, wlać nowy olej, włożyć sprężyny, umieścić korki w swoje miejsca i zabezpieczyć je zawleczkami.
Czynność ta nie jest skomplikowana. Niestety, łatwe to jest wszystko, ale jak się wie! :mrgreen:

Re: Wymiana oleju w amortyzatorach (lagach)

: 23 stycznia 2012, 22:47
autor: hetman
A pokażesz jakim patentem ustawiłeś maszynę z przednim kołem w górze ?

Re: Wymiana oleju w amortyzatorach (lagach)

: 23 stycznia 2012, 23:08
autor: toooomelo
hetman pisze:A pokażesz jakim patentem ustawiłeś maszynę z przednim kołem w górze ?
Żadna tajemnica!
A patent jest prosty: podnieść motocykl lewarkiem samochodowym i włożyć pod silnik to, co masz pod ręką :mrgreen:
Bardzo dobrze sprawdzają się właśnie takie deseczki, których zawsze używam. Można nimi regulować wysokość :wink:

Re: Wymiana oleju w amortyzatorach (lagach)

: 23 stycznia 2012, 23:14
autor: hetman
Acha i widzę, że deseczki też pod stopkę dzięki czemu nadal jest podparty na bok. Tak pytam bo potrzebuję całe koło zdjąć do wymiany tarczy hamulcowej ale chyba korzystając z tego że silnik jest poza ramą więc jest trochę lżej, to może mi się uda podstawić na sztorc deskę pod główkę ramy i trochę kierownicą oprzeć o ścianę to nie poleci. A wcześniej poluzować śruby żeby się z nimi nie szarpać na takiej misternej instalacji..

Re: Wymiana oleju w amortyzatorach (lagach)

: 23 stycznia 2012, 23:45
autor: pisior
bardzo profesjonalnie opisane :)

Re: Wymiana oleju w amortyzatorach (lagach)

: 24 stycznia 2012, 10:57
autor: podbiel
toooomelo pisze: Śruby mocującej lagę w górnej półce nie ruszamy. Nie trzeba jej luzować
Tu bym polemizował, bo to tylko jedna śruba, a czasami zdecydowanie ułatwia wyjęcie-wykręcenie korka. Tak było w moim przypadku.

Re: Wymiana oleju w amortyzatorach (lagach)

: 24 stycznia 2012, 11:04
autor: pisior
podbiel pisze:
toooomelo pisze: Śruby mocującej lagę w górnej półce nie ruszamy. Nie trzeba jej luzować
Tu bym polemizował, bo to tylko jedna śruba, a czasami zdecydowanie ułatwia wyjęcie-wykręcenie korka. Tak było w moim przypadku.
w 535 korki sa wciskane ,i dokrecona gorna polka nic nie przeszkadza , inaczej sprawa tyczy sie 750 :)

Re: Wymiana oleju w amortyzatorach (lagach)

: 11 lutego 2012, 17:57
autor: SANDWOLF
Czym u licha wyjeliście ten okrągły drucik? Co prawda u mnie korek też był cały zardzewiały, wyczyściłem jak tylko mogłem najlepiej i za cholerę nie mogę wyjąć tej okrągłej zawleczki, o której toooomelo pisze w kroku 2 i 3. Nie podniosłem jeszcze co prawda przedniego koła, bo robiłem dziś kilka innych rzeczy przy motocyklu i myślałem, że wystarczy jak go podniosę przed samym odkręceniem tych dolnych śrubek...

Na dziś już spasowałem, ale jutro wraz ze świtem znów zabieram się do roboty i zastanawiam się, czy wraz z podniesieniem koła mój problem wyjęciem zawleczki się skończy???

Radźcie Panowie! ;)

Re: Wymiana oleju w amortyzatorach (lagach)

: 11 lutego 2012, 18:12
autor: toooomelo
sandwolf pisze:... zastanawiam się, czy wraz z podniesieniem koła mój problem wyjęciem zawleczki się skończy?
Samo podniesienie koła nie zmieni sytuacji przy wyciąganiu zawleczki. Zmniejszy to tylko nacisk sprężyny na górne korki i pozwoli spuścić olej w lagach.
Zawleczkę korków wyjąłem używając małego śrubokręta i nożyka. Śrubokrętem odgiąłem jeden koniec sprężynki, a nożykiem podważałem od spodu rozgiętą część. Też się z tym trudziłem, ale dałem radę.

Re: Wymiana oleju w amortyzatorach (lagach)

: 12 lutego 2012, 12:32
autor: SANDWOLF
Eh... dziś rano próbowałem jeszcze raz, ale mi się nie udało. Po spędzeniu wczoraj całego dnia w garażu dziś już chyba po prostu zabrakło zapału, ale jeszcze się ostatecznie nie poddaję! ;)

Wielkie dzięki toooomelo za dokładną instrukcję :bravo: Bez tego, to w ogóle, ani rusz! :nazdrowie:

Re: Wymiana oleju w amortyzatorach (lagach)

: 12 lutego 2012, 13:07
autor: toooomelo
sandwolf pisze:... za cholerę nie mogę wyjąć tej okrągłej zawleczki...
Spróbuj korek lekko wbić głębiej do środka. Może zawleczka troszkę się poluzuje.

Re: Wymiana oleju w amortyzatorach (lagach)

: 12 lutego 2012, 13:14
autor: MrScythe
Według mnie wszystkie tutoriale od toooomelo powinny mieć osobny dział na forum! :D

Re: Wymiana oleju w amortyzatorach (lagach)

: 12 lutego 2012, 13:27
autor: Śmigacz
Koledzy . Chciałem tylko zasugerować nieś miało że zamiast kombinować z ustawianiem moto na klapkach czy innych przedmiotach lepiej wyposażyć je w stopke centralną która przyda się również przy wielu innych okazjach a i moto podgzas takich operacji pewnie stoi.

Re: Wymiana oleju w amortyzatorach (lagach)

: 13 lutego 2012, 09:20
autor: Pawlicki
Kolego Smigacz,

A jaki to ma związek z wymiana oleju w lagach? Poza tym temat stopki centralnej w 535 był już wałkowany w innym wątku :)

Sandwolf,

Nie ma innej metody. Wbij trochę korek aby zmniejszyć nacisk na ta sprężynkę i musisz go cienkimi śrubokrętami wydłubać. Innych specjalistycznych narzędzi do tego nie ma.

Re: Wymiana oleju w amortyzatorach (lagach)

: 13 lutego 2012, 10:44
autor: SANDWOLF
Ok, dzięki wielkie! Zastanawiałem się właśnie, czy do Ciebie w tej sprawie nie napisać ;)

Re: Wymiana oleju w amortyzatorach (lagach)

: 13 lutego 2012, 19:12
autor: toooomelo
MrScythe pisze:... tutoriale od toooomelo powinny mieć osobny dział na forum!
Miło coś takiego czytać i dzięki wielkie. Ale chyba z lekka przesadziłeś, he he :wink:
Sandwolf! Nie łam się! Dasz radę! :)

Re: Wymiana oleju w amortyzatorach (lagach)

: 13 lutego 2012, 20:46
autor: SANDWOLF
Miło coś takiego czytać i dzięki wielkie. Ale chyba z lekka przesadziłeś, he he :wink:

Trudno się z MrScythe nie zgodzić! Dzięki takim właśnie ludziom to forum tak świetnie działa :)


Dzięki za słowa otuchy! Łatwo się nie poddam, bez obaw :cool: Jako początkujący domo-forumo-rosły mechanik, mam mnóstwo zapału :D

Re: Wymiana oleju w amortyzatorach (lagach)

: 30 marca 2012, 11:47
autor: lukeswirus
czytam to i czytam i mam w sumie jedno głupie pytanie. Jak spuszczę olej w lagach przez korek spustowy na dole, to wlanie nowego polega tylko na tym, aby odkręcić te "kołki" na klucz imbusowy i wlewać bezpośrednio do lagi nowy olej??

Re: Wymiana oleju w amortyzatorach (lagach)

: 30 marca 2012, 23:28
autor: Mirek
tak :chopper:

Re: Wymiana oleju w amortyzatorach (lagach)

: 27 kwietnia 2012, 08:30
autor: pangda
Świeżo po wymianie...
Kpl uszczelniaczy i osłonek leżał drugi sezon, w oczekiwaniu na wenę :wink:
Parę spostrzeżeń:
po zdemontowaniu całości i zlaniu tego, co było w środku chyba nie polecałbym wymiany samego oleju przez korek spustowy, bez przepłukania.
Celowo nie użyłem słowa olej... to był szlam :roll:
Ponieważ demontaż i montaż z czyszczeniem, wymianą uszczelnień i oleju zajął mi ok 3 godzin (taka długa inicjacja - pierwszy raz z lagami...) myślę, że każdy poradzi sobie z tym wyzwaniem.
Zdjąłem korki - korozja.
Odkręciłem śruby zaciskające rurę w półce.
Zalałem odrdzewiaczem korki.
Podstawiłem pod silnik podstawkę - z przodu, żeby Babcia nie poleciała na twarz...
Zdemontowałem zaciski, linkę v-mierza.
Wyczyściłem zaciski... owinąłem w szmatki i podwiesiłem.
Zdjąłem koło.
Wykonałem klucz do odkręcenia korków (śruba z łbem 17, płaskownik dł. ok 30 cm, spawarka).
Wykonałem klucz, za który Yamaha kasuje $$$ (pręt 12 mm, dł. 80 cm, nakrętka 22, spawarka).
Bezproblemowo odkreciłem korki.
Odkręciłem śruby dolnej półki.
Wyciągnąłem lewą (ktoś wcześniej pisał, że każdy zaczyna od lewej) i prawą goleń.
Zlałem to, co było w środku do wiaderka... mało, jakieś takie szarobure...
Wyciągnąłem tuleje, podkładki, sprężyny.
Klucz (ten nie od Yamahy) od góry, imbus od dołu - rozkręciłem tłoczyska.
Zdjąłem osłonki p/kurzowe. Twarde jak skała, mają swoją historię :?
Par force wyjąłem rury razem z uszczelniaczami, podkładkami, tulejkami.
Zdjąłem wszystko z rur.
Umyłem całość - to trwało najdłużej... i oględziny. Jest OK.
Uszczelniacze - twarde...
Papierem 2000 przetarłem rury, potem pastą polerską Sonax. BŁYSK.
Znalazłem lejek, olej Motul 10W, słoik 0,4 l.
Posmarowałem odrobiną oleju elementy i rurę.
Nasunąłem uszczelniacz, podkładkę, górną tuleję, dolną tuleję wpasowałem na miejsce.
Długi klucz znowu: tłoczysko ze sprężyną do rury, szklanka tłoczyska założona, do goleni i imbusem skręciłem całość.
DELIKATNIE wpasowałem tuleję górną, uszczelniacz - najlepiej kawałkiem rury, byle nie stalowej, żeby nie porysować rury górnej.
Osłonka p/kurzowa.
Sprężyna, olej, podkładka, tuleja.
Korek (wyczyszczony, odrdzewiony... uszczelka jak nowa), klucz (ten od spawarki...).
Tu przydałaby się trzecia ręka, żeby wkręcić korek, wciskając go dosyć mocno i utrzymać całość w pionie...
Włożyłem lagi w półki, pamiętając o tych blaszkach... ozdobnych, osłaniających półkę dolną.
Ustawiłem lagi równo w górnej półce, lekko dokręciłem śruby zaciskowe.
Założyłem oś koła, półkę łączącą golenie.
Dokręciłem mocowanie w dolnej półce.
Założyłem koło, zaciski, linkę.
Dokręciłem korki, górną półkę.
Wyjąłem to spod silnika, parę razy przegibałem Babcię przód-tył, żeby się spasowało.
Dokręciłem oś, sprawdziłem śruby.
Rury suche, z dołu nie kapie... czyli tak miało być.

Re: Wymiana oleju w amortyzatorach (lagach)

: 27 kwietnia 2012, 09:04
autor: toooomelo
pangda pisze:Rury suche, z dołu nie kapie... czyli tak miało być.
I tak już pewnie będzie zawsze? :P
Robota sprawiła przyjemność, a i podzielenie się informacjami na forum pewnie też. Brakuje jednej rzeczy - w jakim motocyklu to robiłeś? Tego niestety, trzeba się domyślać (po avatarze). :D
Wpisz to w swoim Profilu i zawsze będziemy wiedzieć :wink:

Re: Wymiana oleju w amortyzatorach (lagach)

: 27 kwietnia 2012, 09:27
autor: pangda
I tak już pewnie będzie zawsze? :P

Hmmm
Że będę się dzielił, czy że nie będzie kapać? :P
Racja, Kolego; przepraszam.
XV1100, 1995.
Najwyraźniej uznałem, że skoro ja wiem, to inni też :wink:
:nazdrowie:

Re: Wymiana oleju w amortyzatorach (lagach)

: 27 kwietnia 2012, 10:16
autor: toooomelo
toooomelo pisze:I tak już pewnie będzie zawsze?
pangda pisze:Że będę się dzielił, czy że nie będzie kapać?
I jedno i drugie :D
A przepraszać nie masz za co. Spoko.
Tylko informację jaki masz motocykl wpisz w swoim Profilu (teraz wiemy, że masz przemalowany, he he). Wtedy, obojętnie w jakim wątku będziesz pisał, każdy forumowicz zorientuje się jaką masz maszynę :wink: