Strona 1 z 2

Hamulec tylnego koła

: 03 kwietnia 2011, 19:36
autor: jupet
Witam
Dziś pogoda dopisała to nie było opcji nie skorzystać i z małego :chopper: wypadu za miasto.
Zauważyłem że przy mocniejszym hamowaniu zaczęło mi przyblokowywać koło a mianowicie nie odbija od razu, czyż by się kończyły klocki czy może coś innego?????.
Pytam za nim rozbiorę bo nie mam centralnej podstawki i trochę muszę pokombinować aby podnieść tył do góry
Pozdrawiam

Re: Hamulec tylnego koła

: 03 kwietnia 2011, 20:01
autor: Blunio
Masz z tyłu klocki, czy bęben i szczęki ? Jak bęben, to zużycie szczęk można sprawdzić bez rozbierania. Na osi rozpieraka jest wskaźnik (strzałka) , która pokazuje zużycie szczęk. Jak się szczęki kończą, może dojąć do blokowania pomiędzy nimi rozpieraka mimośrodowego. Jest jeszcze opcja, że oś rozpieraka się zaciera. Wtedy niestety do smarowania trzeba zdjąć koło, podobnie jak do wymiany okładzin szczek.

Re: Hamulec tylnego koła

: 03 kwietnia 2011, 20:24
autor: jupet
Oj wprowadziłem w błąd oczywiście mam bęben i szczęki. jest wskaźnik trosze skrzywiony ale wychodzi po za skale tak ze bez rozebrania się nie obejdzie
tylko czy takie gdzieś dokupię?
bo za dużo części do tego staruszka nie ma
jest jakiś sposób żeby je pomierzyć przed zamówieniem co by nie kupić złych ????

Re: Hamulec tylnego koła

: 03 kwietnia 2011, 20:33
autor: -waldi-
albo zatarło Ci ośkę rozpieraka, albo skończyły się szczęki

jak wskaźnik masz i zanim rozbierzesz potraktuj tą ośkę z zewnątrz olejem
jupet pisze:jest jakiś sposób żeby je pomierzyć przed zamówieniem co by nie kupić złych ????
zmierz średnicę bębna i po sprawie

Re: Hamulec tylnego koła

: 03 kwietnia 2011, 22:16
autor: Blunio
-waldi- pisze:i po sprawie
No nie tak do końca ... nie wiem na czym polega nietypowość tej 500-tki, ale już jeżeli, to szczęki posiadają parę innych problemów, jak szerokość na przykład. Już nie pamietam, ale okładziny są klejone, czy nitowane ? Nitowane łatwo nabić, klejenie to tylko w specjalistycznych firmach, jak się nie mylę trzeba po przyklejeniu je wygrzewać. Natomiast szczęki na pewno by dostał w sieci Yamaha, pozostaje kwestia ceny :zawrot:

Re: Hamulec tylnego koła

: 03 kwietnia 2011, 22:38
autor: bendeer
znajomy miał 500-tke i tak jak Blunio mówi jest problem z klockami :) muszą być jakieś konkretne, których praktycznie nie idzie dostać [ nie pamiętam na czym ta nietypowość polegała ( to samo z bębnem )]


ja znów mam inny problem z tylnym hamulcem:

podciągnęłem go sobie bo słabo hamował - pojeździem tak 40 km i nagle dźwignia hamulca kładzie się na poziomo a tył nie hamuje...
Podkręciłem jeszcze regulację i dalej ten sam objaw..

Po 1 regulacji hamulec był brzytwa

Re: Hamulec tylnego koła

: 03 kwietnia 2011, 22:51
autor: Blunio
bendeer pisze:nagle dźwignia hamulca kładzie się na poziomo
Tak, bo pewnie rozpierak się obrócił nie mając co rozpierać.
bendeer pisze:Po 1 regulacji hamulec był brzytwa
I nic dziwnego, wystarczy popatrzeć na sinusoidę :shock: (przy prawie poziomym położeniu rozpieraka uzyskuje się największą siłę działającą na szczęki). I jak napisałeś, to tylko na chwilę, bo zaraz potem rozpierak przeskoczy "na drugą stronę" i hamulce = zero.

Re: Hamulec tylnego koła

: 04 kwietnia 2011, 09:09
autor: PAW
jupet, jesli masz troche wiedzy i doswiadczenia technicznego oraz wolnego czasu to kupujesz w pierwszym lepszym sklepie okładziny do zuka (do nabijania/klejenia były po 5 zł) zdzierasz swoje do odlewu i jeslimasz nitowane to nawiercasz i nitujesz,jesli klejone sa oryginalnie to sam sobie nawiercasz odlewy i okładziny i nitujesz,dopasowujesz do srednicy bebna,pilnik płaski zdzierak szybko i dokładnie.Jest to opcja gdy nie mozna dostac nowych okładzin np.do zabytków/klasyków i dla kogos kto woli zrobic sobie sam a za te pieniazki zalac paliwka,tak zrobione okładziny nie ustepuja oryginalnym,robiłem juz do kilku motocykli swego czasu(nie do xv) i wszystko było ok,a cena z nitami ewentualnie mozesz je podkleic dobrym klejem zamkniesz sie w 30zł i pół dnia roboty i satysfakcja,powodzenia

Re: Hamulec tylnego koła

: 04 kwietnia 2011, 09:29
autor: kyller
nie odbijanie tylnego hampla to moze byc tez wina peknietej sprezyny

Re: Hamulec tylnego koła

: 04 kwietnia 2011, 15:52
autor: jupet
Witam
po zdemontowaniu koła okazało się ze już się prawie szczęki skończyły. W sklepie namierzyłem za 170 pln trochę dużo tyle że top pólka sprzedawca powiedział. rozmiar 180x40 oznaczenie Y 512. pasuje do wielu modeli z 80- tych lat w tym jest 500-tka. ale na internecie znalazłem za 96pln. w opisie było oznaczenie to samo i rozmiar ten sam myślę że będą pasować.
sprawdziłem dźwignię na luźno chodzi spoko rozpierak też w dobrym stanie tak ze jak klocki będą dobre to będzie super

Re: Hamulec tylnego koła

: 04 kwietnia 2011, 16:13
autor: Balwi
PAW pisze:jupet, jesli masz troche wiedzy i doswiadczenia technicznego oraz wolnego czasu to kupujesz w pierwszym lepszym sklepie okładziny do zuka
Zaro od Żuka :wink: , wiem, że do Pontiaca Firebirda pasują części od Żukosława ale do XV500 :?: , może podejdą od jakiegoś Forda- Eccorta/Fiesta/Grandzia/Orion z lat 80", poczatek 90". Zmierz średnicę bębna i dobierz :wink: .

Re: Hamulec tylnego koła

: 04 kwietnia 2011, 20:00
autor: -waldi-
Fiesta/Escort/Orion mają średnicę 180mm - te z silnikami 1,1 - 1,4 i część 1,6 (zwłaszcza 8 zaworowe)

tylko nie wiem czy same okładziny kupisz

zerknij na okładziny do maluszka 126p mają średnice 186mm tylko szerokość mniejsza od biedy może być

Re: Hamulec tylnego koła

: 04 kwietnia 2011, 20:43
autor: PAW
Balwi pisze:Zaro od Żuka
tak od ZUKASA,sa fajne elastyczne,a zwezic/skrócic brzeszczotem mozna szybko i bezbolesnie,nie pisałem ze pasuja do xv500 tylko z nich najlepiej robic bo sa długie i szerokie tylko trzeba sie pobawic.

Re: Hamulec tylnego koła

: 06 kwietnia 2011, 16:28
autor: jupet
Witam
kombinacje będą nie potrzebne dziś dostałem szczeki zakupione w sklepie klasa. pasują może to nie top pólka, ale na jakiś czas wystarczą.
dziękuję wszystkim za udzielaną pomoc

Re: Hamulec tylnego koła

: 11 kwietnia 2011, 09:57
autor: elwis
Mam pytanie odnośnie tylnego hamulca. Co może być przyczyną, że dźwignia hamulca po wciśnięciu nie odbija, nie wraca na swoje miejsce? Jest tam jakaś sprężyna do regulacji?

Re: Hamulec tylnego koła

: 11 kwietnia 2011, 11:13
autor: tomala210194
Możliwe, że masz nienasmarowany pedał hamulca, chyba, że totalnie szczęki się zjechały. Ale póki co, to sprawdź, czy nóżka sama się nie zacina, a później reszta ewentualnie, gdyby to nie była ona. ;)

Re: Hamulec tylnego koła

: 11 kwietnia 2011, 12:04
autor: Balwi
Zardzewiała linka, pękniętą sprężyna rozpieracza... cza rozebrać i zweryfikować.

Re: Hamulec tylnego koła

: 11 kwietnia 2011, 13:10
autor: jupet
elwis pisze:Mam pytanie odnośnie tylnego hamulca. Co może być przyczyną, że dźwignia hamulca po wciśnięciu nie odbija, nie wraca na swoje miejsce? Jest tam jakaś sprężyna do regulacji?
witam
to samo mi się zaczynało dziać
pewnie koniec szczęk zobacz na znaczniku przy tylnym kole

Re: Hamulec tylnego koła

: 11 kwietnia 2011, 23:17
autor: elwis
sprawdziłem wszystko o czym pisaliście i okazało się, że pedał dawno nie był smarowany i, że linka nie jest pierwszej świeżości i przypuszczam, że szczęki są do wymiany bo znacznik maksymalnie w lewo jest ustawiony nawet jak nie naciskam na hamulec.
trudna jest samodzielna wymiana szczęk? trzeba pewnie koło zdejmować?

jakby ktoś mógł zamieścić instrukcję krok po kroku jak to się robi byłbym bardzo wdzięczny.

Re: Hamulec tylnego koła

: 12 kwietnia 2011, 11:52
autor: m@rek
Wydaje mi się, że jeżeli masz jakiekolwiek pojęcie o mechanice to sobie poradzisz.
Zdejmujesz koło (wiesz jak?)
Jak już zdejmiesz koło tarcza hamulca powinna wypaść z bębna.
Wypinasz sprężyny
Zdejmujesz stare szczęki, zakładasz nowe
Zapinasz sprężyny
Montaż w odwrotnej kolejności.
Dobrze by było, gdybyś rozpierak przed założeniem szczęk posmarował pastą miedzianą.
Bęben od środka przed zmontowanie mógłbyś przetrzeć papierem ściernym.
Jak coś to pytaj
Aha! Najważniejsze: nie zapomnij o :nazdrowie:

Re: Hamulec tylnego koła

: 12 kwietnia 2011, 14:01
autor: Balwi
Tiaa nie zapomnij o :nazdrowie: ale i nie smaruj nowych okładzin towotem "bo piszczą" :wink: .

Re: Hamulec tylnego koła

: 13 kwietnia 2011, 00:26
autor: elwis
wymiana szczęk nie wygląda na trudną, powinienem sobie poradzić.
m@rek pisze:Zdejmujesz koło (wiesz jak?)...
właśnie :oops: wstyd się przyznać ale nie wiem jak zdjąć koło a potem je założyć żeby było dobrze. początkujący jestem w tej dziedzinie...

ps. jakie szczęki polecacie do 250-tki?

Re: Hamulec tylnego koła

: 13 kwietnia 2011, 11:05
autor: m@rek
Przede wszystkim musisz poluzować naciągi łańcucha, odpiąć linkę hamulca i odkręcić płaskownik mocujący tarczę hamulca. Następnie odkręcasz nakrętkę osi koła i ją wyjmujesz. Trzeba trochę postukać młotkiem gumowym i okręcać podczas wyjmowania. Gdy wyjmiesz oś to koło samo wyleci. Oczywiście gdy motocykl stoi na bocznej nóżce to trzeba go unieść inaczej nie wyjdzie. Montaż w odwrotnej kolejności ale nie jest to takie proste jak demontaż. Szczególnie z montażem tarczy z zębatką. Trzeba w piaście koła dokładnie poukładać gumowe klocki i pomiędzy nie wcisnąć tarczę z zębatką.
No to do dzieła :rock:
I pamiętaj o :nazdrowie:

Re: Hamulec tylnego koła

: 13 kwietnia 2011, 20:35
autor: elwis
dzięki za cenne instrukcje. :nazdrowie:

a mam jeszcze jedno pytanie. a jak już zdemontuję koło to wypadało by pod ramę podstawić jakąś stabilną podpórkę czy można po prostu motocykl zeprzeć na wahaczu? gdybym miał centralną stopkę nie było by problemu.

Re: Hamulec tylnego koła

: 13 kwietnia 2011, 21:13
autor: Mocho
zawsze możesz zrobić prowizoryczny stojak z kawałka drewnianej kantówki i rurki/kawałka deski, ja wziąłem kawałek krokwi przykręciłem od spodu kawałek deski i przybiłem na wierzch jakiś stary gruby wąż gumowy żeby nic nie podrapać, podstawa stabilna i prosta do złożenia :D przez całą zimę spokojnie robiła za cantralkę :D