Riding Across Europe, czyli Fryta i Weronika jadą w Europę:)

Ciekawe miejsca, propozycje wycieczek, co warto zobaczyc? Tematy związane z turystyką motocyklową
Awatar użytkownika
Blunio
Posty: 5793
Rejestracja: 11 marca 2008, 10:21
Motocykl: Trek X-Caliber 8
Lokalizacja: Warszawa Bemowo
Wiek: 72
Status: Offline

Re: Riding Across Europe, czyli Fryta i Weronika jadą w Euro

Post autor: Blunio »

frytura pisze:dwie różne kwestie
To tak jak mówił mój kolega, chociaż większość z Was tych czasów nie pamięta. I tak: "myślę Partia - mówię Gierek, myślę Gierek - mówię partia" ... i tak przez trzydzieści lat co innego myśleliśmy, co innego mówiliśmy i co innego robiliśmy. :frustrated:
Frytuś, w przyszłym roku jedziemy razem :mrgreen: :motorcycle:
Jak oczywiście lubisz coś takiego: viewtopic.php?f=5&t=15408
Nadzieja to ogień. To ogień, który chce płonąć nawet wtedy, gdy jest gaszony. Nadzieja to nieodparte dążenie, by odnajdywać sens w bezsensie i odkrywać prawdę w zamęcie kłamstw.
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
Awatar użytkownika
Blunio
Posty: 5793
Rejestracja: 11 marca 2008, 10:21
Motocykl: Trek X-Caliber 8
Lokalizacja: Warszawa Bemowo
Wiek: 72
Status: Offline

Re: Riding Across Europe, czyli Fryta i Weronika jadą w Euro

Post autor: Blunio »

12 000km!!!
Wszystko co dobre szybko się kończy, tak mogę podsumować ostatnie 24 godziny.

Tej nocy nie mogłam zmrużyć oka, jakbym podświadomie czuła, że jak zasnę to ta cała wyprawa okaże się tylko snem, który mi się przyśnił, że te 48 dni, które spędziłam w podróży rozmyją się niczym mgła, że znowu usiądę z atlasem przy biurku i będę wodzić palcem po Europie marząc o Riding Across Europe. Lecz rano obudziłam się z uśmiechem na twarzy, Suzuki VanVan miał na liczniku ponad 13 000 kilometrów (co oznaczało, że jednak udało mi się zrealizować moje marzenie ;) .
W Warszawie pomimo niskiej temperatury zostałam gorąco przywitana przez grupę znajomych. Był szampan, kwiaty, oklaski, wiwaty oraz łzy wzruszenia.

Do miasta wjechałam na VanVanie z piosenką na ustach Czesława Niemena ?Sen o Warszawie?? mój sen się skrystalizował J Dziękuje wszystkim za wsparcie, za waszą pomoc, za towarzyszenie mi w tej wyprawie? czułam waszą obecność na każdym kilometrze!!
No cóż, wypada pogratulować wyprawy, samozaparcia, kondycji i życzyć w przyszłym sezonie równie ciekawych wycieczek. Jest jeszcze Afryka, Azja ...
http://ridingacrosseurope.blog.motocain ... /12-000km/
Nadzieja to ogień. To ogień, który chce płonąć nawet wtedy, gdy jest gaszony. Nadzieja to nieodparte dążenie, by odnajdywać sens w bezsensie i odkrywać prawdę w zamęcie kłamstw.
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
Awatar użytkownika
Blunio
Posty: 5793
Rejestracja: 11 marca 2008, 10:21
Motocykl: Trek X-Caliber 8
Lokalizacja: Warszawa Bemowo
Wiek: 72
Status: Offline

Re: Riding Across Europe, czyli Fryta i Weronika jadą w Euro

Post autor: Blunio »

Opublikowano 8 listopada 2011, autor: Riding Across Europe
Zapraszam do słuchania (i oglądania) radiowej Czwórki w ten piątek (11.11.2011) o godz. 8:30. Będę gościć w Polskim Radiu i wspominać przygody, jakie mnie spotkały podczas mojej wyprawy :)
http://ridingacrosseurope.blog.motocain ... 8/czworka/
Jakby kogoś interesowało :uklon:
Nadzieja to ogień. To ogień, który chce płonąć nawet wtedy, gdy jest gaszony. Nadzieja to nieodparte dążenie, by odnajdywać sens w bezsensie i odkrywać prawdę w zamęcie kłamstw.
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
Awatar użytkownika
frytura
Posty: 2385
Rejestracja: 04 stycznia 2009, 14:57
Motocykl: Fajzer / Von z Ton
Lokalizacja: ZK / ZS / RLS
Wiek: 37
Kontakt:
Status: Offline

Re: Riding Across Europe, czyli Fryta i Weronika jadą w Euro

Post autor: frytura »

ooo a jednak coś Weranda dalej działa... :) O mnie tam raczej nie usłyszycie, bo pewnie na jej niekorzyść będzie działać... tymczasem ja niestety nie zamierzam przysłuchiwać się audycji, co by nie zakłócać swojego "stoickiego spokoju" :D ale gdyby ktoś słuchał... to napiszcie "co ciekawego wydarzyło się po południowo-wschodniej stronie Europy" :D
1 metr to droga jaką pokonuje światło w próżni w czasie 1/299792458sek.

http://motocyklemprzezzycie.pl/
http://smazalniastron.pl

GRUPA ŚLĄSK oddział Koszalin :D
Awatar użytkownika
Blunio
Posty: 5793
Rejestracja: 11 marca 2008, 10:21
Motocykl: Trek X-Caliber 8
Lokalizacja: Warszawa Bemowo
Wiek: 72
Status: Offline

Re: Riding Across Europe, czyli Fryta i Weronika jadą w Euro

Post autor: Blunio »

Tutaj http://ridingacrosseurope.blog.motocain ... iekowania/ zadałem pytanie (retoryczne zresztą), które widnieje do dzisiaj. Była tutaj odpowiedź Weroniki, zresztą równie retoryczna i kierująca z pytaniami do Ciebie. Ta odpowiedź zniknęła na rzecz wystąpienia niejakiego antypiska (coby przez ten dziwny nick nie rozumieć), równie aroganckiego co mało wiarygodnego. Gość :?: zresztą ma problemy z rozróżnianiem płci równe jak z ortografią. Tak to jest jak się chce zabłysnąć :boks: a nie ma czym :zawrot:
"co ciekawego wydarzyło się po południowo-wschodniej stronie Europy"
No cóż, na pewno wystapiły różnice zdań, a czego dotyczyły ? Myślę że dzisiaj z perspektywy czasu jest to dość mało istotne. IMHO postąpiłaś dość pochopnie zrywając kontrakt. A co na różnice zdań mieli powiedzieć uczestnicy wypraw polarnych, które przy skrajnie niekorzystnych warunkach trwały latami ? Tylko że tam nie było drogi odwrotu. Podobnie będzie przy wyprawie na Marsa :tongue: :bikersmile:
Nadzieja to ogień. To ogień, który chce płonąć nawet wtedy, gdy jest gaszony. Nadzieja to nieodparte dążenie, by odnajdywać sens w bezsensie i odkrywać prawdę w zamęcie kłamstw.
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
Awatar użytkownika
frytura
Posty: 2385
Rejestracja: 04 stycznia 2009, 14:57
Motocykl: Fajzer / Von z Ton
Lokalizacja: ZK / ZS / RLS
Wiek: 37
Kontakt:
Status: Offline

Re: Riding Across Europe, czyli Fryta i Weronika jadą w Euro

Post autor: frytura »

Blunio a jaka była ta odpowiedź, bo na stronie nic nie ma? :D

Czy pochopnie? Niekoniecznie... Wręcz powiedziałabym za późno...

2 podstawowe problemy życiowe są takie, że:
Ludzie działają niewiele myśląc, albo za dużo myślą i w efekcie nie działają :D
Ja na szczęście należę do tych pierwszych. Może dlatego częściej po dupie obrywam :D Cóż miękkie serce twarda dupa, czy jakoś tak to było :)

Swoją drogą... pisałam komentarze na blogu, niestety żadne z nich nigdy nie zostały opublikowane. Może dlatego, że mówiłam bolesną prawdę, że łamałam system i standardowo nie upiększałam rzeczywistości, tylko nazywałam rzecz po imieniu :)

Wywiadu w radiu nie muszę słuchać, żeby wiedzieć jaki będzie "słodki i cudowny". Weronika chciała zostać celebrytką i dopięła swego :D Ja chciałam przeżyć przygodę i też dopięłam swego :)

Ale "moje wnioski" pozostaną na forum i wśród rozmów ze znajomymi. Ci dociekliwi sami znajdą i porównają na swój sposób "2 wersje zdarzeń". Ci tępi i puści posłuchają wersji Weroniki i będą śledzić jej losy. Dla mnie nawet lepiej, bo nie potrzebuję wokół siebie fałszywych przyjaciół, osób interesownych i rzeszy fanów. :)

AMEN :)
1 metr to droga jaką pokonuje światło w próżni w czasie 1/299792458sek.

http://motocyklemprzezzycie.pl/
http://smazalniastron.pl

GRUPA ŚLĄSK oddział Koszalin :D
Awatar użytkownika
Blunio
Posty: 5793
Rejestracja: 11 marca 2008, 10:21
Motocykl: Trek X-Caliber 8
Lokalizacja: Warszawa Bemowo
Wiek: 72
Status: Offline

Re: Riding Across Europe, czyli Fryta i Weronika jadą w Euro

Post autor: Blunio »

frytura pisze:jaka była ta odpowiedź
Nazwałbym ją wymijającą, tzn. jak jestem ciekaw dlaczego wyszło tak jak wyszło, to powinienem spytać się Ciebie. Ciekawy może i jestem, (to podobno pierwszy stopień do piekła), gorzej jak podobno jest się :shock: ciekawski .
frytura pisze:mówiłam bolesną prawdę, że łamałam system i standardowo nie upiększałam rzeczywistości
No ja też miałem chwile słabości, ale pretensje mogłem mieć tylko sam do siebie. Wiadomo że nie zawsze jest lekko. Czasem jedziesz i aż się serce raduje, czasem jak pada przez godzinę, dwie, dzień, dwa ... to i się przekłada na humor, że pod nosem sobie szepczesz "po co ci to było ?". A dzisiaj bym się nie zastanawiając się pojechał jeszcze raz. Zresztą już są plany na następny rok. Jest maszyna turystyczna i całe wiadro doświadczeń.
I wybacz że zapytam, ale o jakim systemie piszesz ?
Nadzieja to ogień. To ogień, który chce płonąć nawet wtedy, gdy jest gaszony. Nadzieja to nieodparte dążenie, by odnajdywać sens w bezsensie i odkrywać prawdę w zamęcie kłamstw.
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
Awatar użytkownika
Blunio
Posty: 5793
Rejestracja: 11 marca 2008, 10:21
Motocykl: Trek X-Caliber 8
Lokalizacja: Warszawa Bemowo
Wiek: 72
Status: Offline

Re: Riding Across Europe, czyli Fryta i Weronika jadą w Euro

Post autor: Blunio »

Ciekawe są rzadkie co prawda, ale jednak konkretne komentarze kibiców tej wyprawy:
Borys pisze:
10 listopada 2011 o 16:43

a co się stało z komentarzem Weroniki, który zniknął?
czyżby nad wszystkim czuwała cenzura i cukierkowy marketing, który z gorzkiej prawdy zrobi taką słodycz, że aż wszystkich zemdli?
magnet3 pisze:
2 listopada 2011 o 18:13

Dziewczyny chyba nie wytrzymały ze sobą ??..
Odpowiedz
Peter Milicz pisze:
10 listopada 2011 o 14:16

Też tak myślę . My jako wierni kibice , powinniśmy coś więcej wiedzieć o szczegółach , ale jak nie chcą to ich sprawa . Powodzenia w następnych wyprawach obu dziewczyną życzę
Źródło: http://ridingacrosseurope.blog.motocain ... iekowania/

Szkoda, że wyszło tak jak wyszło. Nic nie umniejsza radości koleżanki która dotarła do mety, bo na pewno na swój sukces ciężko zapracowała. Jednak relacja z wyprawy została że tak powiem wykastrowana, czyli obficie polukrowana. Byłaby prawdziwa i autentyczna, gdyby pokazała rzeczywiste przyczyny i skutki wycofania się jednej z uczestniczek. A tak wyszło coś na kształt komunikatu TASS ... o tych Wołgach co je rozdają na Placu Czerwonym :roll:

ps. słuchał ktoś może tej audycji w radiu ?
http://ridingacrosseurope.blog.motocain ... 8/czworka/
Nadzieja to ogień. To ogień, który chce płonąć nawet wtedy, gdy jest gaszony. Nadzieja to nieodparte dążenie, by odnajdywać sens w bezsensie i odkrywać prawdę w zamęcie kłamstw.
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
Awatar użytkownika
frytura
Posty: 2385
Rejestracja: 04 stycznia 2009, 14:57
Motocykl: Fajzer / Von z Ton
Lokalizacja: ZK / ZS / RLS
Wiek: 37
Kontakt:
Status: Offline

Re: Riding Across Europe, czyli Fryta i Weronika jadą w Euro

Post autor: frytura »

Z Weroniką ogólnie nie dyskutujemy. Zdaje się, że ludzie z jej środowiska - wiedzieli lepiej ode mnie - jaka będzie "rola drugiej uczestniczki wyprawy". Natomiast jak się okazało, ja i tak "w tej znajomości doszłam daleko", bo poprzednie "towarzyszki" rezygnowały jeszcze przed wyjazdem - może dlatego Weronika ze mną nie chciała spotkać się wcześniej niż "w dniu startu" ?! Ogólnie gdybać, dyskutować i filozofować o tej wyprawie można długo...

Pytasz Blunio o "SYSTEM" hmmm to moja taka przenośnia. Ja ogólnie lubię przygodę i komplikować rzeczy, więc tzw. "rozwalaniem systemu" może być np. smarowanie masła widelcem, tylko dlatego, że nie chce mi się szukać noża, choć wiem, że go mam - to taki prosty przykład. Albo siadanie na trawniku w parku, pomimo, że obok jest pusta ławka...
1 metr to droga jaką pokonuje światło w próżni w czasie 1/299792458sek.

http://motocyklemprzezzycie.pl/
http://smazalniastron.pl

GRUPA ŚLĄSK oddział Koszalin :D
Awatar użytkownika
Arni
Posty: 2530
Rejestracja: 01 marca 2009, 20:39
Motocykl: Virago XV750 83r; Intruder VS800; SHL M11
Lokalizacja: Poznań
Wiek: 38
Status: Offline

Re: Riding Across Europe, czyli Fryta i Weronika jadą w Euro

Post autor: Arni »

frytura pisze: siadanie na trawniku w parku, pomimo, że obok jest pusta ławka...
Ty dewastatorze systemowy Ty :P
Obrazek
"Celem ruchu drogowego nie jest bezpieczeństwo, tylko szybkość." Janusz Korwin-Mikke
Awatar użytkownika
frytura
Posty: 2385
Rejestracja: 04 stycznia 2009, 14:57
Motocykl: Fajzer / Von z Ton
Lokalizacja: ZK / ZS / RLS
Wiek: 37
Kontakt:
Status: Offline

Re: Riding Across Europe, czyli Fryta i Weronika jadą w Euro

Post autor: frytura »

taaaa.... :mrgreen: :drunksmile:
1 metr to droga jaką pokonuje światło w próżni w czasie 1/299792458sek.

http://motocyklemprzezzycie.pl/
http://smazalniastron.pl

GRUPA ŚLĄSK oddział Koszalin :D
Awatar użytkownika
Arni
Posty: 2530
Rejestracja: 01 marca 2009, 20:39
Motocykl: Virago XV750 83r; Intruder VS800; SHL M11
Lokalizacja: Poznań
Wiek: 38
Status: Offline

Re: Riding Across Europe, czyli Fryta i Weronika jadą w Euro

Post autor: Arni »

na Woodstocku jak Cię widziałem to nawet sama siebie zdewastowałaś :nazdrowie: :P :mrgreen:
Obrazek
"Celem ruchu drogowego nie jest bezpieczeństwo, tylko szybkość." Janusz Korwin-Mikke
Awatar użytkownika
frytura
Posty: 2385
Rejestracja: 04 stycznia 2009, 14:57
Motocykl: Fajzer / Von z Ton
Lokalizacja: ZK / ZS / RLS
Wiek: 37
Kontakt:
Status: Offline

Re: Riding Across Europe, czyli Fryta i Weronika jadą w Euro

Post autor: frytura »

Arni pisze:na Woodstocku jak Cię widziałem to
... to my się na Woodstocku widzieliśmy ? (żart :mrgreen: )
1 metr to droga jaką pokonuje światło w próżni w czasie 1/299792458sek.

http://motocyklemprzezzycie.pl/
http://smazalniastron.pl

GRUPA ŚLĄSK oddział Koszalin :D
Awatar użytkownika
Blunio
Posty: 5793
Rejestracja: 11 marca 2008, 10:21
Motocykl: Trek X-Caliber 8
Lokalizacja: Warszawa Bemowo
Wiek: 72
Status: Offline

Re: Riding Across Europe, czyli Fryta i Weronika jadą w Euro

Post autor: Blunio »

frytura pisze:nie chciała spotkać się wcześniej niż "w dniu startu"
No to rzeczywiście wyszło hardcorowo :frustrated:
Na forum poświęconym V-stromowi (przyznam się bez bicia, że w następnym sezonie planuję turystykę na tego rodzaju maszynie) jest właśnie relacja z podobnej wyprawy. IMHO jej puenta (używając słów autora) brzmi:
Najważniejsze by dobrze dobrać towarzyszy podróży. Inaczej będzie to tylko męka, którą będziecie chcieli jak najszybciej skończyć.
A tu link do opisu: http://www.vstromclub.fora.pl/relacje-z ... ,5620.html
W pracy jeden z motocyklistów usłyszał, że w przyszłym roku planuję równie ciekawą eskapadę jak w tym roku. I zaraz do mnie z tekstem, że on również chciałby. Skądinąd sympatyczny człowiek, ale znam go pobieżnie. I co, okaże się jak w tej relacji powyżej i zamiast radości i satysfakcji masz sp***rzony urlop a zamiast wycieczki ... no właśnie. Drogę przez mąkę :roll:
Wniosek: trzeba najsampierw z towarzystwem podróży zjeść beczkę soli zanim się wyruszy we wspólną podróż :P
ludzie z jej środowiska - wiedzieli lepiej ode mnie - jaka będzie "rola drugiej uczestniczki wyprawy"
Może coś jak na wojskowej pielgrzymce onegdaj. Opowiadali mi ludzie, że grupa żołnierzy zasadniczej służby wojskowej (to jeszcze ci z poboru) zgłosiła się (wiadomo, luz - blues, w niebie same dziury + dziewczyny no i daleko od przełożonych) lub została wyznaczona (rozkaz nie gazeta) do pielgrzymki na Jasną Górę. Tyle że uczestnicy wycieczki szli i śpiewali albo modlili się, ale po przybyciu na popas to żołnierze rozładować ciężarówki, rozbić namiooty, zrobić papu itp. Rano zwinąć po pątnikach namioty a pierwej naszykować śniadanko. Posprzątać i tak w kółko. Wreszcie żołnierzykom zbrzydła rola pątników II kategorii lub służących (jak kto woli), dali chłopcy w palnik, troszku narozrabiali i zostali karnie wyrzuceni z pielgrzymki. I wreszcie mogli odetchnąć pełną piersią. Bo wiadomo - można ciężko pracować, ale wspólnie. A być dymanym i udawać że się tego nie czuje - to już totalny dyshonor.
Pozdrawiam :motorcycle:
Nadzieja to ogień. To ogień, który chce płonąć nawet wtedy, gdy jest gaszony. Nadzieja to nieodparte dążenie, by odnajdywać sens w bezsensie i odkrywać prawdę w zamęcie kłamstw.
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
Awatar użytkownika
frytura
Posty: 2385
Rejestracja: 04 stycznia 2009, 14:57
Motocykl: Fajzer / Von z Ton
Lokalizacja: ZK / ZS / RLS
Wiek: 37
Kontakt:
Status: Offline

Re: Riding Across Europe, czyli Fryta i Weronika jadą w Euro

Post autor: frytura »

Taka mnie jeszcze myśl naszła...

Że hmmm.... ja ogólnie dużo sama podróżuję (ooo losie to ma zguba:D) I wiem też mam swoje "widzimisię"", ale każdy je ma:) ) ALE nikt nie odbierze też zdobytego doświadczenia ]:-> I ja też nie odbieram nikomu :)

Żeby się dogadać na prawdę nie wiele trzeba...

Prostym przykładem może być:

Dojeżdżamy na nocleg. Ty rozbijasz namiot, druga osoba rozpala ognisko. Ty szykujesz kanapki, druga osoba robi herbatę... To jest takie oczywiste... ale to trzeba jeździć i mieć za sobą bagaż doświadczeń, przejechanych kilometrów i... "ten dryg" albo chociaż chęć :)

Wtedy na prawdę idzie dogadać się nawet z przypadkowo spotkaną osobą.

Ale niestety im więcej fszytko przysłonięte jest pięknymi słowami, reklamą i milionem innych rzeczy, to tym większy nieogar f środku :)
1 metr to droga jaką pokonuje światło w próżni w czasie 1/299792458sek.

http://motocyklemprzezzycie.pl/
http://smazalniastron.pl

GRUPA ŚLĄSK oddział Koszalin :D
Awatar użytkownika
Blunio
Posty: 5793
Rejestracja: 11 marca 2008, 10:21
Motocykl: Trek X-Caliber 8
Lokalizacja: Warszawa Bemowo
Wiek: 72
Status: Offline

Re: Riding Across Europe, czyli Fryta i Weronika jadą w Euro

Post autor: Blunio »

Blunio pisze:pięknymi słowami, reklamą i milionem innych rzeczy
Oprawa była rzeczywiście super. Conajmniej na miarę rajdu Paryż - Dakar. Artykuły, sponsorzy, fanfary, fajerwerki i wodotryski. Trochę to było sprzeczne z moją koncepcją, bo się nie chwaliłem nikomu ze swoich planów. Raz - żeby nie zapeszyć, dwa - żeby nie wyjść na głupka jak coś nie wyjdzie albo strefię na starcie. Ale nie martw się Frycia - jak będziesz miała tyle lat co ja to też nabierzesz do pewnych rzeczy dystansu i ostrożności :mrgreen: Oraz nauczysz się cenić samotność i niezależność :cool:
Pozdrawiam :motorcycle:
Nadzieja to ogień. To ogień, który chce płonąć nawet wtedy, gdy jest gaszony. Nadzieja to nieodparte dążenie, by odnajdywać sens w bezsensie i odkrywać prawdę w zamęcie kłamstw.
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
Awatar użytkownika
Arni
Posty: 2530
Rejestracja: 01 marca 2009, 20:39
Motocykl: Virago XV750 83r; Intruder VS800; SHL M11
Lokalizacja: Poznań
Wiek: 38
Status: Offline

Re: Riding Across Europe, czyli Fryta i Weronika jadą w Euro

Post autor: Arni »

Blunio pisze:nauczysz się cenić samotność i niezależność
sama jeździ to chyba ceni... no chyba, że nikt nie chce z nią jeździć :P :mrgreen:
Blunio pisze:jak będziesz miała tyle lat co ja
uchowaj Panie tyle się męczyć :wink:
Obrazek
"Celem ruchu drogowego nie jest bezpieczeństwo, tylko szybkość." Janusz Korwin-Mikke
Awatar użytkownika
frytura
Posty: 2385
Rejestracja: 04 stycznia 2009, 14:57
Motocykl: Fajzer / Von z Ton
Lokalizacja: ZK / ZS / RLS
Wiek: 37
Kontakt:
Status: Offline

Re: Riding Across Europe, czyli Fryta i Weronika jadą w Euro

Post autor: frytura »

Blunio pisze:
Blunio pisze:nauczysz się cenić samotność i niezależność :cool:
Blunio i tu z całym szacunkiem do Twego wieku doświadczenia itp... ALE :mrgreen: akurat o niezależności i samotności, to moglibyśmy powymieniać się poglądami i dyskutować godzinami... mimo, że latófff mam trochę mniej :)
1 metr to droga jaką pokonuje światło w próżni w czasie 1/299792458sek.

http://motocyklemprzezzycie.pl/
http://smazalniastron.pl

GRUPA ŚLĄSK oddział Koszalin :D
Awatar użytkownika
Blunio
Posty: 5793
Rejestracja: 11 marca 2008, 10:21
Motocykl: Trek X-Caliber 8
Lokalizacja: Warszawa Bemowo
Wiek: 72
Status: Offline

Re: Riding Across Europe, czyli Fryta i Weronika jadą w Euro

Post autor: Blunio »

[quote] Czyli wolisz jeździć samej, czy cenisz w wesołej gromadce :?: Odpowiedź proszę umotywować conajmniej w pięciu zdaniach :bravo:
:motorcycle:

Choć cenię sobie jazdę w wesołej gromadce, to zasadniczo wolę jeździć sama. Z ekipą mogę pojechać na zlot, imprezę, pobawić się itp. Natomiast odkrywać i zwiedzać świat wolę sama. Dlaczego? Bo tak :mrgreen:

A tak na poważnie...

Ponieważ na co dzień w wielu kwestiach radzę sobie sama (ooo ja egoistka :) ). Zazwyczaj jeżdżę bez planu, więc ciężko mi ZAPEWNIĆ KOGOŚ, że... o danej porze, o danej godzinie zlądujemy, zużywając określoną ilość paliwa, zlądujemy w danym miejscu. I zazwyczaj już tu pojawiają się pierwsze schody w dogadaniu z potencjalnym towarzyszem :D "No bo... to tak można?!"
A wracając do kwestii ukochanej samotności... :twisted: :twisted: :twisted: (ooo ja egoistka :D )
Przyzwyczaiłam się do bycia samej a, że na moto spędzam bardzo dużo czasu, to lubię być sobą nie krępować się przy kimś oraz nie krępować kogoś. Lubię brać na siebie odpowiedzialność za decyzje i czyny, a nie zrzucać na kogoś... ani też za kogoś odpowiadać. Wiem, że trochę to brutalne, ale w podróży wiele rzeczy może się wydarzyć...
Lubię mieć swoje filmy... Czasem zachce się po prostu pogapić się na ładny widok 28 minut, bez większej przyczyny ani tym bardziej chęci tłumaczenia się komukolwiek, kto mi usilnie będzie udowadniał, że "skoro gapisz się w jeden punkt 27 minut, to na pewno masz jakiś problem :mrgreen: ."

yyyy rzeczywiście zabrzmiało trochę poważnie :)

Blunio a cóż Cię tak temat ciekawi? :wink:
Nadzieja to ogień. To ogień, który chce płonąć nawet wtedy, gdy jest gaszony. Nadzieja to nieodparte dążenie, by odnajdywać sens w bezsensie i odkrywać prawdę w zamęcie kłamstw.
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
Awatar użytkownika
frytura
Posty: 2385
Rejestracja: 04 stycznia 2009, 14:57
Motocykl: Fajzer / Von z Ton
Lokalizacja: ZK / ZS / RLS
Wiek: 37
Kontakt:
Status: Offline

Re: Riding Across Europe, czyli Fryta i Weronika jadą w Euro

Post autor: frytura »

A żesz KU!@#$ Blunio... mam nadzieję, że się nie gnieewasz... ale zamiast "cytować" Twój post, go "edytowałam" i oooo.... odpowiedź moja wyszła w Twoim poście hehe... :)
1 metr to droga jaką pokonuje światło w próżni w czasie 1/299792458sek.

http://motocyklemprzezzycie.pl/
http://smazalniastron.pl

GRUPA ŚLĄSK oddział Koszalin :D
Awatar użytkownika
Arni
Posty: 2530
Rejestracja: 01 marca 2009, 20:39
Motocykl: Virago XV750 83r; Intruder VS800; SHL M11
Lokalizacja: Poznań
Wiek: 38
Status: Offline

Re: Riding Across Europe, czyli Fryta i Weronika jadą w Euro

Post autor: Arni »

hehehe - ja tak sobie czytam i nie wiedziałem już, o co chodzi a to po prostu najzwyklejsze nadużycie władzy wykonawczej moderatora :wink: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
zaraz sam zostanę pewnie zmoderowany i bana dostanę :P :mrgreen:
Obrazek
"Celem ruchu drogowego nie jest bezpieczeństwo, tylko szybkość." Janusz Korwin-Mikke
Awatar użytkownika
frytura
Posty: 2385
Rejestracja: 04 stycznia 2009, 14:57
Motocykl: Fajzer / Von z Ton
Lokalizacja: ZK / ZS / RLS
Wiek: 37
Kontakt:
Status: Offline

Re: Riding Across Europe, czyli Fryta i Weronika jadą w Euro

Post autor: frytura »

hahaha Arni cieszy mnie, że jesteś świadom ewentualnych konsekwencji i wiesz kto ma władzę :D :D :D ]:->
1 metr to droga jaką pokonuje światło w próżni w czasie 1/299792458sek.

http://motocyklemprzezzycie.pl/
http://smazalniastron.pl

GRUPA ŚLĄSK oddział Koszalin :D
Awatar użytkownika
frytura
Posty: 2385
Rejestracja: 04 stycznia 2009, 14:57
Motocykl: Fajzer / Von z Ton
Lokalizacja: ZK / ZS / RLS
Wiek: 37
Kontakt:
Status: Offline

Re: Riding Across Europe, czyli Fryta i Weronika jadą w Euro

Post autor: frytura »

No a tak na poważnie to może trochę posprzątam i jeszcze raz wyjaśnię. Otóż...
Blunio w swym (już nieobecnym poście:) ) zapytał:
Blunio pisze:Czyli wolisz jeździć samej, czy cenisz w wesołej gromadce :?: Odpowiedź proszę umotywować co najmniej w pięciu zdaniach :bravo:
Odpowiedź ma:

Choć cenię sobie jazdę w wesołej gromadce, to zasadniczo wolę jeździć sama. Z ekipą mogę pojechać na zlot, imprezę, pobawić się itp. Natomiast odkrywać i zwiedzać świat wolę sama. Dlaczego? Bo tak :mrgreen:

A tak na poważnie...

Ponieważ na co dzień w wielu kwestiach radzę sobie sama (ooo ja egoistka :) ). Zazwyczaj jeżdżę bez planu, więc ciężko mi ZAPEWNIĆ KOGOŚ, że... o danej porze, o danej godzinie zlądujemy, zużywając określoną ilość paliwa, zlądujemy w danym miejscu. I zazwyczaj już tu pojawiają się pierwsze schody w dogadaniu z potencjalnym towarzyszem :D "No bo... to tak można?!"
A wracając do kwestii ukochanej samotności... :twisted: :twisted: :twisted: (ooo ja egoistka :D )
Przyzwyczaiłam się do bycia samej a, że na moto spędzam bardzo dużo czasu, to lubię być sobą nie krępować się przy kimś oraz nie krępować kogoś. Lubię brać na siebie odpowiedzialność za decyzje i czyny, a nie zrzucać na kogoś... ani też za kogoś odpowiadać. Wiem, że trochę to brutalne, ale w podróży wiele rzeczy może się wydarzyć...
Lubię mieć swoje filmy... Czasem zachce się po prostu pogapić się na ładny widok 28 minut, bez większej przyczyny ani tym bardziej chęci tłumaczenia się komukolwiek, kto mi usilnie będzie udowadniał, że "skoro gapisz się w jeden punkt 27 minut, to na pewno masz jakiś problem :mrgreen: ."

yyyy rzeczywiście zabrzmiało trochę poważnie :)

Blunio a cóż Cię tak temat ciekawi? :wink:
1 metr to droga jaką pokonuje światło w próżni w czasie 1/299792458sek.

http://motocyklemprzezzycie.pl/
http://smazalniastron.pl

GRUPA ŚLĄSK oddział Koszalin :D
Awatar użytkownika
romanthorne
Posty: 538
Rejestracja: 24 listopada 2008, 22:59
Motocykl: Honda 250 Rebel
Lokalizacja: BRODNICA
Wiek: 80
Status: Offline

Re: Riding Across Europe, czyli Fryta i Weronika jadą w Euro

Post autor: romanthorne »

Jednak gapienie się przez 28 minut na jakiś fragment krajobrazu już z samej istoty rzeczy jest podejrzane.
Rozumiem,że można gapić się w telewizor,w motór właśnie wypolerowany lub w pustą skrzynkę piwa ale w widok gór
na przykład?Sama przyznasz,ze coś nie tak.Zmieniając temat,to gratuluję pięknej wyprawy :bravo:
Jest prawie nieźle.
Awatar użytkownika
ALBINERO
Posty: 1091
Rejestracja: 21 marca 2011, 19:55
Motocykl: Yamaha Virago XV1000
Lokalizacja: Wrocław/UK
Wiek: 58
Status: Offline

Re: Riding Across Europe, czyli Fryta i Weronika jadą w Euro

Post autor: ALBINERO »

Śledzę ten watek od początku , i nadal jestem pełen podziwu dla Fryty . Co do drugiej uczestniczki wyprawy jest to bardzo dziwne że nie zabiera tutaj głosu . Widać swój cel osiągnęła , a nas ma pewnie gdzieś. Fryta brawo dla Ciebie :bravo: osiągnęłaś bardzo dużo , wielu Ci zazdrości !!!
ODPOWIEDZ