..:: Forum Miłośników Yamaha Virago ::..

Faktem jest, że w 535 regulator jest blisko puszki tłumika. Ja swój regler "przełozyłem" jakby na zewnętrzną strone zamocowania. Czyli jest deczko dalej od tłumika, tym samym bardziej odstaje na zewnątrz, i tym samym ma lepsze chłodzenie (wystający bardziej owiewa). Do tego , pomiedzy regulator i puszke tłumika zapodałem odpowiednio docięta blache aluminiową, troche podgiętą pod tłumik. Tak że gorąco nie wali bezpośrednio na regulator, a pomiedzy blachą i regulatorem jest ok 1 cm luki.
Jak narazie zrobiłem ponad 4 kkm ( ) i jest ok. Po AWOku został mi uraz względem ładowania, więc często sprawdzam czy regler nie za bardzo sie grzeje (główna przyczyna padania). Jest ciepły, no może gorący - ale nie parzy. I jest duża rożnica w temperaturze w poprzednim mocowaniu (blisko puszki tłumika) i teraźniejszym.
........... to tak jak już przy temacie reglera

hyny pisze:I jest duża rożnica w temperaturze w poprzednim mocowaniu (blisko puszki tłumika) i teraźniejszym.

Ehh, skurczybyki pewnie wiedzieli, że to się będzie chrzanić, więc dlatego tak umieścili. Wyczuwam tutaj spisek Podobne numery robią z pompami paliwa...

Witam.
Dostalem ostatnio do przechowania Virazke 535 z 92r. Wlasciciel stwierdzil ze jest spalony regulator napiecia i on go juz wyciagnal i teraz jestem na etapie zamawiania nowego regulatora Shindengen. Znalazlem miejsce regulatora i odkreciwszy maly plastik z lewej strony pod siodlem znalazlem wolna wiazke z kostka, ktorej wejscia sa jak liczba Pi tzn jedno poziome i bezposrednio pod znim dwa pionowe rownlegle wobec siebie. chcialem wkleic zdjecie ale 'swiezaki' nie maja tej mozliwosci

czy to jest kostka do regulatora ?

dzieki za odpowiedz i pozdrawiam

czy to jest kostka do regulatora ?

To jest ta kostka . dodatkowo musi być pojedyńcza z czarnym przewodem ( to jest masa)
i pojedyńcza kostka z czerwonym przewodem ( + do akumulatora)
Ogołem z regulatora wychdzi 5 kabli

A w 700 tylko 4 .
Masa jest na obudowie ...

kurcze, znalazlem tylko ta jedna wolna. widocznie bede musial glebiej poszukac wszystkie sa jakos blisko siebie ?

Trzy białe (jedna kostka) wychodzą z dołu pod pompką paliwa, a czarny i czerwony prowadzi do akumulatora. możliwe że je przełożył pod siedzenie.

Mam u siebie tak, że przy niskich obrotach nie mam ładowania w ogóle (pokazuje napięcie akumulatora - jak ostatnio sprawdzałem było to w graniczach 11,5-12V). Na wysokich i bardzo wysokich obrotach jest napięcie w granicach 14-15V. Niestety ten efekt, że jak nie odkręcam mocno podczas jazdy to po zatrzymaniu się próba kolejnego odpalenia ze startera to loteria (częściej przekonanie się o pustym aku) przestał mi się już podobać.
Czyszczenie połączeń - wszelkiej maści kostek, które ukrywają się pod pokrywą na lewym boku nie przyniosło efektu w postaci zwiększenia się napięcia w układzie na niskich obrotach.
Zabieram się więc za diagnozę - chciałbym zacząć od alternatora i mam mały zgrzyt (a chcę to zrobić dobrze ):
- rozumiem, że pomiar napięcia na wyjściu z alternatora należałoby zrobić tak, że miernik ustawiam na AC i przykładam końcówki miernika do konektorów we wspomnianej wyżej kostki w kształcie liczby PI np w takiej kolejności: 1 i 2, 1 i 3, 2 i 3. Pomiar będzie OK jeśli dla każdej z wymienionych par otrzymam identyczny wynik. Ten pomiar odbywa się na pracującym silniku.
- w zdiagnozowaniu problemów z cewkami alternatora może pomóc mi też pomiar oporu - punkty pomiaru analogiczne jak w punkcie wyżej, dla par powinienem dostawać wartości z serwisówki a po zmierzeniu na konektorze i do masy powinienem dostać wynik zmierzający do nieskończoności (jeszcze nie wiem jak to miałoby się objawiać na moim mierniku za symboliczne dwie dychy ). Pomiar oporu odbywa się przy zgaszonym silniku i kluczyk w stacyjce nie musi być przekręcony.

Oba pomiary oczywiście na tej części kostki, która idzie w stronę alternatora a nie na tym kawałku od strony regulatora.

I teraz koledzy - czy możecie potwierdzić czy to tak jak powyżej podsumowałem (wnioski po przeczytaniu wcześniejszych postów na ten temat) czy coś pokręciłem?

dzięki i pozdrowienia

Wygląda ,że dobrze skumałeś.Pomiar napięcia zmiennego i oporności między uzwojeniami wykonujemy na rozpiętych kostkach wyjściowych alternatora.Wskazane jest nie piłować na maksa i długo silnika przy pomiarze napięcia zmiennego.Mój miernik przy oporze nieskończonym pokazuje "1" skrajna lewą.Tak samo jak przy nie zwartych kablach pomiarowych.pozdro

Temat o regulatorku wiec jesli pozwolicie oisze moj dzisiejszy przypadek.Jechalem sobie dzis w ostatni kurs przed zazimowaniem motorka i niestety nie dojechalem do celu,motor w trakcje jazdy mi zgasl.fachowo tego nie opisze ale moze ktos bedzie wiedzial co jest grane,po zatrzymaniu sie na poboczu sprawdzam co sie dziej,swiatla sa rozrusznik kreci bezpieczniki ok tylko z regulatora slychac jak przekrece stacyjke jakby mial zwarcie(takie cos jest przez pares sekund jak odpala sie motura)przekrecasz stacyjke ,pozniej przelacznik na kierownicy (cos sie ustawia ze 2 seknudy) i startuje motor.nie wiem czy to zrozumiale opisuje ale fachowej wiedzy jeszcze nie posiadam.chodzi o to ze po przekreceniu stacyjki regulator napiecia ciagle glosno slychac .przynajmniej tak sie wydaje ze to on.kolega mowi ze moze nie ma masy ale on tez taki fachowiec jak ja .moze ktos mi cos podpowie co jest grane,dzieki i pozdro dla wszystkich.

Morte-69, po włączeniu zapłonu w stacyjce i włączeniu przełącznika RUN w 535 powinno być słychać pompę paliwa. Pompa paliwa wydaje takie niezbyt głośne "pykanie" najczęściej przez sekundę-dwie. Regulator musiałby chyba iskrzyć i walić piorunami żeby go było słychać A pompa paliwa jest blisko reglera w 535, więc mogło się pomylić. Obstawiam zatem, że to nie jest problem z reglerem. Opisz dokładniej objawy. Skoro (prawdopodobnie) ciągle słychać pompę, to trzeba sprawdzić układ paliwowy. Przykładowa rzecz, to np. nie zatyka się zawór paliwa do komory pływakowej w gaźniku (objaw: np. paliwsko się przelewa z gaźnika). Inna rzecz: mogła się zrobić nieszczelność w instalacji paliwowej i pompa jedzie bez przerwy. Sprawdź też nie dzieją się jakieś jaja z rezerwą/paliwem w baku.

Faktycznie w sumie regulatora raczej sie nie uslyszy,rozrusznik kreci prady sa ,jak odpalalem to jakby lapal silnik a nie zapalal.tym bardziej ze wymienialem regulator i aku 2 miesiace temu.Jak to pompka ile to moze kosztowac taka naprawa u mechanika? Odstawilem juz do warsztatu i gostek ma oddzwonic za jakis czas ,przygotowac sie na szok czy to w miare kasowo nie jest tragicznie?fakt ze zielony w tych sprawach jestem,ale jak pompka stale chodzi to moze byc ze paliwa nie dostaje bo cos sie przytkalo albo cos w tym stylu?podlamany troche jestem bo za czesto sie trafiaja te problemy
dzieki za pomoc.

ps.mam tylko nadzieje ze nie dalem tylka i nie braklo paliwa bo bedzie obciach,ale po liczniku powinienem smignac jeszcze sporo km,przelaczalem na rezerwe ale nic to nie dalo(podobno ten przelacznik czasem nawala)skoro pompka pracuje to chyba nie dostaje paliwa ,mam nadzieje ze bedzie ok.

Zależy, czy u mechanika czy u zaprzyjaźnionego mechanika Na Twoim miejscu bym nie oddawał do mechanika innego niż dobry kumpel albo sam robił (jest na to cała zima ). Układ zasilania silnika (gaźnik przewody paliwowe) to takie dość lekkie naprawy. Ciężko oceniać ile by to kosztowało, bo nie wiadomo co się sfakało, ale można wstępnie szacować, że uczciwa cena nie powinna być tragiczna (rzędu kilku stów).

rabw
jak kots ma zaciecie inzynierskie to nawet jak nie jst fachowcem w dziedzinei to temat rozgryzie i sobie poradzi ale jak nie jest to dupa zbita musi oddac do mechanika
morte
problemy masz bo moto jest zaniedbane pod wzgledem technicznym jek wiekszosc moto w polsce, serwis motocykli jest drogi i bedzie jescze drozszy , ludzie serwisuja byle by było taniej i potem to zaczyna wychodzic

Coz ma mi dac zanc ile to bedzie kosztowalo zastanowie sie wtedy co robic.Problem tylko mam taki ze nie ma gdzie cos porobic bo tej zimy niesety pod chmurka bedzie zimowac

Morte na razie daj spokój zobaczy się co ten meches powie , po co od razu drzeć szaty , wyluzuj ja byłem w poważniejszych opałach i jakoś teraz powoli wracam na normalną drogę . Pozdrowionka

soko pisze:u mnie klamka zapadła, kasa przelana... czekam na kuriera tourmax w drodze...

przynajmniej dzieki nam być może ktoś będzie miał w przyszłości łatwiejszy wybór...

P.S. tourmax kupiony i założony, napisane na pudełku że made in japan ładowanie OK

u mnie nadal regulator śmiga jak tam u Was sytuacje po wymianie??

Przejrzałem ten wątek i się zastanawiam, czy nie idzie tego przerobić Musze tylko dorwać schemat elektryki. U mnie jest ok, ale dobrze byłoby rozwiązać problem raz na zawsze. Myślę, że można to zrobić "po samochodowemu". Zrobić prostownik i wyprostowane napięcie dać np na regulator z poloneza (do dorwania za grosze a jest bezproblemowy). To, że Virówka ma magnesy stałe nie powinno nic zmieniać. Nie mam teraz dostępu do serwisówki, ale wieczorkiem w nią zerknę i pokminię

3_473467 pisze:Zrobić prostownik i wyprostowane napięcie dać np na regulator z poloneza (do dorwania za grosze a jest bezproblemowy).

fajnie by było

3_473467 pisze:To, że Virówka ma magnesy stałe nie powinno nic zmieniać

i tu jest problem jak dasz prąd wzbudzenia na magnes ?? nasze regulatory są dlatego stratne że maja za zadanie tylko i wyłącznie prostowanie napięcia i ograniczenie jego wysokości do danego poziomu . a taki Polonezowski nie tylko reguluje wartość prądu poprzez zmianę prądu wzbudzenia . i tu sie kryje cały problem że sie po prostu nie da przysposobić regulatora samochodowego do naszego alternatora chyba że ktoś wywali magnesy i zainstaluje jakieś cewki wraz z komutatorem i będzie w ten sposób regulował pole elektromagnetyczne a nie jak w naszym wypadku magnetyczne .

Witam , nie doszukałem się w temacie czy przy montażu regulatora potrzebna jest pasta termoaktywna?

Strażak,ten pomysł 3_473467 nie jest taki do bani.Sam myslałem nad czymś takim.tyle ,że zamiast regulować prądem wzbudzenia trzeba by wykombinować jakis układ "stratny "na tyrystorach i oporach i nim sterowac napięcie.Czyli podsumowujac;budujemy zespół prostowników,do tego podpinamy regulator od poldka malucha i do tego dokładamy "układ stratny.Myślę,że objetościowo wyjdzie ciut więcej jak paczka fajek.Doliczając do tego czas zużyty na prace badawcze i późniejszą niezawodność)dałem sobie spokój.Na allegro jakiś koleś sprzedaje regulatory do naszych virówek,robione w oparciu o duże radiatory( bo całym problemem regulatorów stratnych jest odprowadzenie ciepła)ale ma to gabaryt 10x9x3cm.Czyli w 750 trzeba by kombinowac.Ale sam pomysl jest do zrealizowania.

Dobra. Teraz kumam. Myślałem, że samochodowy regulator reguluje tylko wyprostowane napięcie. A szkopuł w tym, że on go nie reguluje, tylko steruje "kranem" jakim jest prąd wzbudzenia. Kumam. Ale pomyślimy. Dziś mamy inne czasy niż dni kiedy Virażkę zaprojektowano. Można tyrystory zastąpić tranzystorem/ami mosfet. Ostatnio kupiłem kilka sztuk takich na kilkadziesiąt amperów za dosłownie kilka zł od sztuki. Dając odpowiedni radiator byłby to regulator nie do zabicia.

Ktoś wie ile W lub A maksymalnej wydajności ma alternator od Virażki?

O ile się nie mylę,to alternator od Virago 535 ma moc 280W.

Regulator mojej konstrukcji na razie działa. Co prawda zrobiłem ze 20km więc to za mało, żeby coś więcej stwierdzić. Grzeje się bardzo - pożyjemy, zobaczymy, czy się nie zjara. Mostek zrobiony z 6 diod 15A w obudowach TO-220, do tego trzy MOSFETY do zbijania napięcia i prosty układzik sterujący na dwóch tranzystorkach. W poniedziałek muszę wymienić jedną diodę bo upaliłem robiąc zwarcie przy pomiarach. Za jakiś czas jeśli się nie sypnie to pochwalę się schematem.

Tak to mniej więcej wygląda fizycznie. Jak wszystko będzie śmigać to zaglutuję to trochę silikonem



Schemat widoczny na zdjęciu uległ zmianie, bo to była pierwsza teoretyczna wersja, która nie działa Jednak zmiany nie były poważne

PS. Znalazłem dane alternatora z XV250: 14V, 22,5A @5000rpm

I jak możesz pochwalić się już prawidłowymi wynikami i schematem reglera? Czekam z niecierpliwością na efekty, bo jak wielu z tutejszych forumowiczów mam problem z ładowaniem.