Strona 2 z 3

Re: Pierwsza daleka podróż - proszę o pomoc

: 10 kwietnia 2012, 20:49
autor: Feldek
Beatrycze pisze: czekam w Porec w Istrii (już w Chorwacji) na plaży naturystów :mrgreen:
No i teraz pewna gdzie odbędzie Pierwszy Wakacyjny Spęd Miłośników YV (chociaż czy koniecznie aby YV) hehe :D

Re: Pierwsza daleka podróż - proszę o pomoc

: 10 kwietnia 2012, 20:50
autor: IŻIK
-waldi- pisze:
Beatrycze pisze:jasne, 19go lipca czekam w Porec w Istrii (już w Chorwacji) na plaży naturystów :mrgreen:
OK to czekaj podjedziemy :) :twisted: :bravo: :cool:
a może to my podjedziemy wcześniej.... zobaczymy co i jak.....poczekamy i......... plecy poopalamy......

Re: Pierwsza daleka podróż - proszę o pomoc

: 10 kwietnia 2012, 20:52
autor: Andrzej S
Tylko korzeni nie zapuść przy tym opalaniu :mrgreen:

Re: Pierwsza daleka podróż - proszę o pomoc

: 10 kwietnia 2012, 20:53
autor: krzycho1978
-waldi- pisze:
Beatrycze pisze:jasne, 19go lipca czekam w Porec w Istrii (już w Chorwacji) na plaży naturystów :mrgreen:
OK to czekaj podjedziemy :) :twisted: :bravo: :cool:
kto piewrszy ten lepszy :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
i nagle 19 w strone istrii 6347 uzytkowników virago wali w jedna strone :lol:

Re: Pierwsza daleka podróż - proszę o pomoc

: 10 kwietnia 2012, 21:03
autor: Alicjana
Goś, Hetman -
Przyszło mi coś do głowy...
Dajcie znać na PW jakie Goś ma wymiary i jak daleko od Wawki mieszkacie. Można by sprawdzić, czy mój kask, kurtka i spodnie by pasowały. Wiem, że to dziwnie brzmi, ale może warto na wyjazd wypożyczyć.

Re: Pierwsza daleka podróż - proszę o pomoc

: 10 kwietnia 2012, 22:11
autor: Goś
-waldi- pisze:Po pierwsze jak Chorwacja to nie namiot, bo to nie Polska. Za rozbicie namiotu w miejscu niedozwolonym ładują ostre mandaty.

Po dziesiąte, ubezpieczenie możesz sobie sama wykupić.


Po n-te z tego co mnie się wydaje ktoś pod sobie jaja robi :) Virago ma bezpieczniki zapasowe.... nie pada co chwilę. W ogóle bardzo dziwne to wszystko.
Niemniej powodzenia.


Ale jaja - czy to czasem nie pani pisiorowa :) bardzo dużo by z tego pasowało :) :drunksmile:
Oj tam,od razu jaja ;) Ja z tych,co wiedzą gdzie motocykl ma kierownicę i koła,nic więcej ;) Nie zgodziłabym się na rozbicie w lecie,mam słaby sen, już w Kazimierzu Dolnym byliśmy pod namiotem i nie spałam całą noc bo ciągle wydawało mi się,jak ktoś kradnie Lalkę Hetmana. A On w najlepsze chrapał ;)

A o ubezpieczeniach już się podowiadywałam i sama sobie wykupię tak jak mówisz,o!:)
Blunio pisze:
-waldi- pisze:bardzo dziwne to wszystko.
No nie dziwne - chłopak napalony jak szczerbaty na suchary a panna się boi - i ma dużo racji. Bo po pierwsze moto coś nie tego, chłopak motocykla nie bardzo ogarnia i do tego chce zrobić wycieczkę "niskobudżetową". Zapomniał, że nie wszyscy preferują spartański tryb spędzania wolnego czasu i kobieta wolałaby pojechać puszką, wziąć kilka kolekcji plażowych i balowych i brylować w Dalmacji a nie uprawiać sporty ekstremalne w orzeszku. Taka jest brutalna prawda. Dlatego ja jeżdżę sam i mam sam do siebie pretensję jak coś nie idzie po myśli. Taki ze mnie dziwak :frustrated:

Nie lubię kisić się na plaży, nie jestem z materiału co nadaje się do recyklingu. Po prostu lubię mieć cel i konkretny plan (którego nie mamy). Zawsze bałam jechać autem jako paażer, nadal tak jest,nie mam prawa jazdy bo mogłabym stanowić zagrożenie dla innych. Bardzo się bałam pierwszej przejażdżki motocyklem i ciągle mam obawy. Bo tyle ile ufam Hetmanowi,to nie ufam innym kierowcom. Puknie nas ciężarówka i po nas.
Macie wiele racji, ale strach mnie opuści dopiero jak wrócimy do domu po urlopie ;)
Dziękuję Wam za udział w mini cyrku ;)

Re: Pierwsza daleka podróż - proszę o pomoc

: 10 kwietnia 2012, 22:32
autor: hetman
A ja was za nią przepraszam. Beti - dziękuję za słowa otuchy, Alicjana - dziękuję za chęć pomocy, ale z ubiorem nie będzie problemu. Uwierzycie, że ja swoją skórę trafiłem w ciucholandzie za 15 zl i lepszej w życiu nie będę miał ? :D

Jeszcze odnośnie tego co tu zaszło. Nie jestem stuknięty, pojadę dopiero jak będę wiedział że na dany moment podczas jazdy nie dzieje się już nic niepokojącego, co może mieć związek np z elektryką, bo w tej dziedzinie jestem osioł i na drodze mógłbym mieć problem. Codziennie tyram przy nim popołudniami po pracy, dopiero co poskładałem wszystko do kupy, nanosiłem się silnika na rękach z parkingu do domu i z powrotem, w takich warunkach to wszystko robiłem i nic i nikt nie odbierze mi przyjemności jazdy tego lata. Swój plan zrealizuję, i na pewno spotkam się z wami na ogólnym zlocie. Do Kletna już nie dojadę bo właśnie wróciłem do domu po boju z elektryką - cewki nie mają zasilania, trzeba szukać.

Re: Pierwsza daleka podróż - proszę o pomoc

: 10 kwietnia 2012, 22:49
autor: Alicjana
Hetman , to mój ostatni tekst w tym wątku.
Dla mnie jesteś hero. Facet z charakterem. Masz marzenia i konsekwentnie, własnymi rękoma realizujesz je.

Szacun.
:rock: :rock: :rock:

Re: Pierwsza daleka podróż - proszę o pomoc

: 10 kwietnia 2012, 22:57
autor: hetman
Dzięki :nazdrowie: Niedługo przygotuję jakąś foto prezentacje mojego cuda, w tym roku ma nowy kolor - niebieski morski, sam malowałem wałeczkiem :mrgreen: Niech tylko prąd wróci :roll:

Re: Pierwsza daleka podróż - proszę o pomoc

: 11 kwietnia 2012, 08:29
autor: Blunio
hetman pisze:prąd wróci
Niech prąd będzie z Tobą :mrgreen:

Re: Pierwsza daleka podróż - proszę o pomoc

: 11 kwietnia 2012, 08:46
autor: MorePain
Ja bym sprawdil czy akumulator jest Ok. Nastepnie sprawdzal kazdy kabelek miernikiem, sprawdzic bezpieczniki I wogole. Ostatecznie z braku miernika można kozystac z poslinionych palcy, ale nie sadze aby 12V było wyczowalne :/

Re: Pierwsza daleka podróż - proszę o pomoc

: 11 kwietnia 2012, 09:16
autor: hetman
Wczoraj kręciłem już na dużym akumulatorze z auta bo próby trwały długo, nie ma prądu przed cewkami. Dziś zacznę poszukiwania od drugiej strony, od kostki impulsatora. Albo nawet zdejmę lewą pokrywę.

Re: Pierwsza daleka podróż - proszę o pomoc

: 11 kwietnia 2012, 16:21
autor: -waldi-
hetman pisze:Wczoraj kręciłem już na dużym akumulatorze z auta bo próby trwały długo, nie ma prądu przed cewkami. Dziś zacznę poszukiwania od drugiej strony, od kostki impulsatora. Albo nawet zdejmę lewą pokrywę.
Na cewkach masz mieć stale + po przekręceniu stacyjki jeżeli go nie ma to zostaw w spokoju impulsatory bo tylko dziadostwa narobisz. Sprawdz bezpiecznik od zapłonu.

Re: Pierwsza daleka podróż - proszę o pomoc

: 11 kwietnia 2012, 17:14
autor: andzik
Goś- więcej wiary w swojego faceta!

Wyprawy motocyklowe nie są dla mechaników ale dla osób, które nie boją się wyjść do ludzi. Jak coś się zepsuje to Hetman naprawi, jak nie naprawi to kto inny naprawi. Luz! Niczego się nie bój. Pozytywne nastawienie i dzida do przodu!
Do sakw i rolki pakuj wszystko czego potrzebujesz: prostownice, suszarkę, suknie wieczorową... Jak coś nie wejdzie albo wypadnie po drodze znaczy będziesz musiała się obejść bez i w efekcie nie będzie potrzebne.
Jedyne co jest rzeczywiście potrzebne to zadbanie o bezpieczeństwo dlatego koniecznie:
-sensowne kaski (a nie orzeszki)
-sensowne ciuchy (a nie japonki)
-ubezpieczenie zdrowotne (to na prawdę grosze kosztuje)

Także podsumowując:
- więcej wiary w swego chłopa- na bank ma świadomość, że odpowiada za Ciebie
- więcej wiary w siebie- możesz się zdziwić jak zaradna jesteś
- więcej pozytywnego nastawienia

:D

Re: Pierwsza daleka podróż - proszę o pomoc

: 11 kwietnia 2012, 18:40
autor: Goś
andzik pisze:Goś- więcej wiary w swojego faceta!

Wyprawy motocyklowe nie są dla mechaników ale dla osób, które nie boją się wyjść do ludzi. Jak coś się zepsuje to Hetman naprawi, jak nie naprawi to kto inny naprawi. Luz! Niczego się nie bój. Pozytywne nastawienie i dzida do przodu!
Do sakw i rolki pakuj wszystko czego potrzebujesz: prostownice, suszarkę, suknie wieczorową... Jak coś nie wejdzie albo wypadnie po drodze znaczy będziesz musiała się obejść bez i w efekcie nie będzie potrzebne.
Jedyne co jest rzeczywiście potrzebne to zadbanie o bezpieczeństwo dlatego koniecznie:
-sensowne kaski (a nie orzeszki)
-sensowne ciuchy (a nie japonki)
-ubezpieczenie zdrowotne (to na prawdę grosze kosztuje)

Także podsumowując:
- więcej wiary w swego chłopa- na bank ma świadomość, że odpowiada za Ciebie
- więcej wiary w siebie- możesz się zdziwić jak zaradna jesteś
- więcej pozytywnego nastawienia

:D
;) Dzięki ;)

Re: Pierwsza daleka podróż - proszę o pomoc

: 11 kwietnia 2012, 21:11
autor: cezar z miero
Hej :rock: Hetman piszesz że w drodze powrotnej chcesz odwiedzić skalne miasto w Czechach,mieszkam niedaleko (kilkanaście km) :) więc mogę was ugościć :nazdrowie: :drunksmile: i przenocować w razie co :D Powodzenia :rock:

Re: Pierwsza daleka podróż - proszę o pomoc

: 11 kwietnia 2012, 21:34
autor: hetman
Rewelacja :) To się jeszcze zgadamy. Nigdy tam nie byłem a kiedyś przypadkiem trafiłem w necie na zdjęcia tego miejsca i mnie oczarowało.

Re: Pierwsza daleka podróż - proszę o pomoc

: 11 kwietnia 2012, 21:38
autor: sart
hetman, a nie myślałeś może o czymś bliżej?
Ja się zastanawiam nad taką wyprawą:
http://mapy.google.pl/maps?saddr=Wa%C5% ... ls&t=m&z=6
tylko ponad 800km (oszczędzasz jakieś 400km w jedną "mańkę" niż do Cro, czyli w obydwie, masz powrót gratis), odpadają Ci opłaty za autostrady w Cro i paliwo. Za winietę w Słowenii i tak musisz zapłacić, a: klimat ten sam, ceny noclegów porównywalne z Chorwackimi, a żarcie podobno tańsze - tak piszą na forach. I jeszcze jedno, do Wenecji jest "rzut beretem" :
http://mapy.google.pl/maps?saddr=Izola, ... ls&t=m&z=9

Re: Pierwsza daleka podróż - proszę o pomoc

: 11 kwietnia 2012, 22:15
autor: hetman
Hmm, to nawet dobra propozycja optymalnej trasy dojazdu a potem można poruszać się wzdłuż wybrzeża, do Chorwacji również, przy takiej trasie prę dodatkowych km nie robi większej różnicy. Niegłupie rozwiązanie, bo jak się przejedzie tyle kilometrów w głębi lądu to przyjemnie się potem trzymać linii brzegowej.

Re: Pierwsza daleka podróż - proszę o pomoc

: 11 kwietnia 2012, 22:37
autor: hetman
Plany będę precyzował myślę w przyszłym tygodniu. Mam nadzieję, że najpóźniej w weekend uda mi się przywrócić iskrę i zagrają trąby Jerycha :twisted:

Re: Pierwsza daleka podróż - proszę o pomoc

: 11 kwietnia 2012, 23:02
autor: krzycho1978
dam ci dobra rade zamiast wenecja jedz tu:
http://mapy.google.pl/maps?saddr=Izola, ... s&t=m&z=10


jest to takie tamtejsze pobierowo tansze od wenecji o 60%
a z tamtad motorem na parking i promik :
http://mapy.google.pl/maps?saddr=Punta+ ... s&t=m&z=12
i z tego miejsca juz tanim promem do wenecji czy na wyspy-szkla burano murano piekniejsze niz wenecja

Re: Pierwsza daleka podróż - proszę o pomoc

: 12 kwietnia 2012, 08:05
autor: hetman
Słuszna uwaga. Kiedyś byłem w Wenecji ale wjeżdżałem mostem. Kosztów już nie pamiętam ale niedawno czytałem jakąś relację i podobno zaraz za mostem jest jakiś bezpłatny parking a wszyscy pchają się dalej i tam już jest jakiś za który trzeba słono zapłacić.

Re: Pierwsza daleka podróż - proszę o pomoc

: 12 kwietnia 2012, 11:53
autor: krzycho1978
zatrzymasz sie w poddobnej okolicy do pobierowa i bedziesz miał do dyspozycji:
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

z tamtad do punta sabionni masz jakies 22 km , pieknymi drogami z pięknymi widokami i urokliwymi miasteczkami, przez pola wzdłuż rzeczek i cichych regionalnych knajpek.w punta sabionni masz kilkanascie promów w rózne miejsca:

wenecja wg mnie w wiekszosci szara i smutna:
Obrazek

lub wyspy szkła :burano murano z ciasnymi uliczkami, knajpkami :
Obrazek

Re: Pierwsza daleka podróż - proszę o pomoc

: 12 kwietnia 2012, 11:58
autor: hetman
krzycho1978 pisze:pieknymi drogami z pięknymi widokami i urokliwymi miasteczkami, przez pola wzdłuż rzeczek i cichych regionalnych knajpek
Fuck yea' :rock:

..znajdę ten prąd, k...a...

Re: Pierwsza daleka podróż - proszę o pomoc

: 13 kwietnia 2012, 20:28
autor: DAREK.S
sart pisze:Za winietę w Słowenii i tak musisz zapłacić, a: klimat ten sam, ceny noclegów porównywalne z Chorwackimi, a żarcie podobno tańsze - tak piszą na forach.
Sart nie wiem skąd masz te informacje o cenach w Słoweni, ale nasze zeszłoroczne doświadczenia (viewtopic.php?f=5&t=15117) pokazały zupełnie coś innego. Słowenia, wg. nas była z półtora raza droższa niż Chorwacja, zwłaszcza w miejscowościach turystycznych. Nie byliśmy co prawda na samym wybrzeżu, ale w miejscach które odwiedziliśmy ceny były zdecydowanie bliższe tym w Austrii niż cenom chorwackim. Oczywiście wszystko zależy też od rejonu Chorwacji bo na Istrii ceny są odpowiednio wyższe, i np. za kemping który w rejonach Zadaru kosztuje 60-70zł (2osoby z moto) płaciliśmy ok. 100-120 zł.