Virago 750 - "przypadek Wild Hog`a"

Wszysto co związane z silnikami naszych Virago
Wild Hog
Posty: 24
Rejestracja: 14 maja 2012, 21:36
Motocykl: Virago750 Special
Lokalizacja: okolice Wawy - Otwock
Status: Offline

Cześć i czołem...

Post autor: Wild Hog »

... chwilowo czuję się matołem :(
Cześć - z racji przywitania
czołem - z racji ubolewania
Cześć Wam wszyscy mili drodzy
czołem walę aż do rana, niech zagoi się ma rana.

...więc kupiłem se Virażkę, pojechałem na przejażdżkę, nim do domu dojechałem, "silnik z drogi pozbierałem", a było to 12 kwietnia 2012

Motór stary, pomyślałem całkiem jary lecz skrzyżował me zamiary, ponad 300km nie do wiary, ale co tam, zuch żem chłopak, odpaliłem, zapłaciłem wnet ku domu uderzyłem. Przejechał z trzy tuziny i nie trzeba było gliny, pierwszy gar po zgrzycie jakim przestał działać niby żartem, mój optymizm nie gasł wcale, zmierzch już zapadł, w drogę! dalej! Drugi gar jeszcze warczał, jadę dalej! ale frajda, myślę sobie nic wielkiego, jeszcze tylko 260km do celu, przejechałem drugie tyle, znów zazgrzytał tak piskliwie... niczym wielkie dzikie świnie, już odmówił posłuszeństwa, w środku pola, tam gdzie stała zwichrowana topola, stałem i ja z tą moją nową-starą Viragą :D 750 Special! :motorcycle:

Powyższym stałem się Miłośnikiem Yamahy Virago (lubię wyzwania :D ), a obecnie szukam sprawnego silnika do niej, bo remont całkowicie się nie kalkuluje.

Tymi skromnymi słowami Witam Serdecznie Wszytskich Forumowiczów

Wild Hog
Awatar użytkownika
pisior
Posty: 5366
Rejestracja: 21 sierpnia 2009, 12:55
Motocykl: 535,1100 1500 1255
Lokalizacja: kostrzyn nad odra
Wiek: 46
Status: Offline

Re: Cześć i czołem...

Post autor: pisior »

zajebiste wejście , ale ty masz specjala ?
Obrazek
Wild Hog
Posty: 24
Rejestracja: 14 maja 2012, 21:36
Motocykl: Virago750 Special
Lokalizacja: okolice Wawy - Otwock
Status: Offline

Re: Cześć i czołem...

Post autor: Wild Hog »

tak jest
Awatar użytkownika
coolman111
Posty: 1506
Rejestracja: 28 marca 2011, 12:14
Motocykl: Flat Six Custom
Lokalizacja: Kobylnica
Wiek: 37
Kontakt:
Status: Offline

Re: Cześć i czołem...

Post autor: coolman111 »

Wejście smoka normalnie :mrgreen:. Powitać :nazdrowie:
Pozdrawiam wszystkich Obrazek Darek Obrazek
Ogar 200 :arrow: SR50 :arrow: M21W2 :arrow: XV1100 :arrow: F6C

Obrazek
Awatar użytkownika
bosca
Posty: 171
Rejestracja: 28 stycznia 2012, 16:53
Motocykl: 535
Lokalizacja: Łódź
Status: Offline

Re: Cześć i czołem...

Post autor: bosca »

cuuuudny opis :)
cześć
Awatar użytkownika
Cyborg
Posty: 9
Rejestracja: 03 maja 2012, 20:17
Motocykl: Virago 535
Lokalizacja: Konin
Wiek: 39
Status: Offline

Re: Cześć i czołem...

Post autor: Cyborg »

Nieźle :) witam
Awatar użytkownika
Krysiek1108
Posty: 706
Rejestracja: 27 maja 2008, 22:40
Motocykl: Yamaha XV Virago 750/1994r.
Lokalizacja: Gdynia
Wiek: 66
Status: Offline

Re: Cześć i czołem...

Post autor: Krysiek1108 »

- Witaj :uklon: zajefajne wejście - a ten " specjal " to w puszce czy w butelce :P :nazdrowie: :drunksmile:
Gdy Cię nęci wiatru dotyk zmień samochód na motocykl.
Awatar użytkownika
janek55
Posty: 6
Rejestracja: 12 marca 2012, 20:49
Motocykl: BMW R1100R
Lokalizacja: Chełmno pom.
Wiek: 63
Status: Offline

Re: Cześć i czołem...

Post autor: janek55 »

:bravo: Siemka :bravo:
Obrazek Szerokich dróg i wiatru w plecy .!!!!Obrazek[/url]
Awatar użytkownika
czarodziej
Posty: 70
Rejestracja: 29 marca 2012, 21:36
Motocykl: virago 1100 97r.
Lokalizacja: STARGARD
Wiek: 59
Status: Offline

Re: Cześć i czołem...

Post autor: czarodziej »

Siemanko :rock:
Awatar użytkownika
krzemar
Posty: 31
Rejestracja: 26 lutego 2012, 19:09
Motocykl: XV700/TDM850/VT750
Lokalizacja: Tarnogród
Wiek: 56
Status: Offline

Re: Cześć i czołem...

Post autor: krzemar »

:motorcycle: Witaj, jeśli ujawnisz talent w mechanice taki jak w literaturze, to szybki powrót do życia motorkowi wróżę. :rock:
Carpe diem
Wild Hog
Posty: 24
Rejestracja: 14 maja 2012, 21:36
Motocykl: Virago750 Special
Lokalizacja: okolice Wawy - Otwock
Status: Offline

Re: Cześć i czołem...

Post autor: Wild Hog »

oby Twe słowa były prorocze... acz w motocyklowej tematyce-mechanice mam ogromne zaległości.

dzięki:)
Awatar użytkownika
Arni
Posty: 2530
Rejestracja: 01 marca 2009, 20:39
Motocykl: Virago XV750 83r; Intruder VS800; SHL M11
Lokalizacja: Poznań
Wiek: 38
Status: Offline

Re: Cześć i czołem...

Post autor: Arni »

oczywiście pozacierałeś głowice. Ja bym tam te 30km pchał z powrotem do sprzedawcy (czyt. ch.ja, który wcisnął Ci uszkodzony motocykl) i wrócił z pieniędzmi.
Jeśli chcesz go robić nie potrzebujesz całego silnika o ile nic więcej się nie zatarło. Najpierw odkręcasz pokrywki w głowicach i wyciągasz (o ile się da) wałki rozrządu i dźwigienki popychaczy. Sprawdzasz, czy zawory nie pozacierały się w prowadnicach. Jeśli tak, lub nie idzie wyciągnąć wałków to trzeba zdemontować silnik i zdjąć głowice.
Naprawiasz głowice i czyścisz układ smarowania. Składasz i jeździsz :chopper:
Obrazek
"Celem ruchu drogowego nie jest bezpieczeństwo, tylko szybkość." Janusz Korwin-Mikke
Wild Hog
Posty: 24
Rejestracja: 14 maja 2012, 21:36
Motocykl: Virago750 Special
Lokalizacja: okolice Wawy - Otwock
Status: Offline

Re: Cześć i czołem...

Post autor: Wild Hog »

na 1szym garze zerwany łańcuszek rozrządu + "kupa" oleju na świecy, na 2gim garze ukręcona śróba trzymająca zębatke łańcuszka rozrządu....
Wild Hog
Posty: 24
Rejestracja: 14 maja 2012, 21:36
Motocykl: Virago750 Special
Lokalizacja: okolice Wawy - Otwock
Status: Offline

Re: Cześć i czołem...

Post autor: Wild Hog »

.... kręcąc rozrusznikiem tłoki chodzą, zawory stoją, pchając motocykl na biegu nie czuć większego oporu
Awatar użytkownika
Arni
Posty: 2530
Rejestracja: 01 marca 2009, 20:39
Motocykl: Virago XV750 83r; Intruder VS800; SHL M11
Lokalizacja: Poznań
Wiek: 38
Status: Offline

Re: Cześć i czołem...

Post autor: Arni »

no to wałki pozacierane na amen - szukaj sprawnych głowic
Obrazek
"Celem ruchu drogowego nie jest bezpieczeństwo, tylko szybkość." Janusz Korwin-Mikke
Wild Hog
Posty: 24
Rejestracja: 14 maja 2012, 21:36
Motocykl: Virago750 Special
Lokalizacja: okolice Wawy - Otwock
Status: Offline

Re: Cześć i czołem...

Post autor: Wild Hog »

mam na oku dwa silniki, rad bylbym gdbyś podpowiedział jak najlepiej je sprawdzić i w jakie narzędzia się zaopatrzyć.
Ostatnio zmieniony 20 maja 2012, 21:27 przez Wild Hog, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Wesoly
Posty: 1660
Rejestracja: 20 lutego 2011, 11:14
Motocykl: H-D
Lokalizacja: Poznań
Status: Offline

Re: Cześć i czołem...

Post autor: Wesoly »

Witam :rock:
Wild Hog pisze:na 1szym garze zerwany łańcuszek rozrządu + "kupa" oleju na świecy, na 2gim garze ukręcona śróba trzymająca zębatke łańcuszka rozrządu....
Wild Hog pisze:.... kręcąc rozrusznikiem tłoki chodzą, zawory stoją, pchając motocykl na biegu nie czuć większego oporu
Opisz całą awarie silnika w dziale warsztat viewforum.php?f=2 tam dużo więcej osób zagląda i na pewno ktoś pomoże.
535-> 1100-> FAT BOB-> SPORT GLIDE
Awatar użytkownika
Arni
Posty: 2530
Rejestracja: 01 marca 2009, 20:39
Motocykl: Virago XV750 83r; Intruder VS800; SHL M11
Lokalizacja: Poznań
Wiek: 38
Status: Offline

Re: Cześć i czołem...

Post autor: Arni »

Wesoly ma rację. Najlepiej poproś jakiegoś moda o przeniesienie postów dotyczących tematu.
Obrazek
"Celem ruchu drogowego nie jest bezpieczeństwo, tylko szybkość." Janusz Korwin-Mikke
Awatar użytkownika
Natka
Posty: 203
Rejestracja: 18 kwietnia 2011, 17:13
Motocykl: Honda CB500 CBR600
Lokalizacja: Czekanów
Wiek: 34
Status: Offline

Re: Cześć i czołem...

Post autor: Natka »

Witam miłośnika Virażek :) świetne powitanie! Powodzenia z naprawą i tysięcy udanych i bezpiecznych kilometrów :chopper:
"Wszędzie dobrze, ale na motocyklu najlepiej..." :D
Awatar użytkownika
joozek
Posty: 1924
Rejestracja: 02 kwietnia 2012, 20:10
Motocykl: virago xv 750 1993
Lokalizacja: LUBIN
Wiek: 58
Status: Offline

Re: Cześć i czołem...

Post autor: joozek »

Witaj, piękne wejście ... dla nas oczywiście, a Ty .... no ... roboty po pachy :motorcycle: Pozdrowienia z Dolnego Śląska
Józek Obrazek
Awatar użytkownika
Andrzej S
Posty: 5547
Rejestracja: 30 września 2010, 21:43
Motocykl: GSF650S 2007r
Lokalizacja: Przyszowice
Wiek: 53
Status: Offline

Re: Cześć i czołem...

Post autor: Andrzej S »

Witaj, napisz gdzie swoją maszynę nabyłeś :)
Więc chodź pomaluj mi świat na żółto i na niebiesko...
Wild Hog
Posty: 24
Rejestracja: 14 maja 2012, 21:36
Motocykl: Virago750 Special
Lokalizacja: okolice Wawy - Otwock
Status: Offline

Re: Cześć i czołem...

Post autor: Wild Hog »

Paląc się ze wstydu...odpowiadam: Wągrowiec...grrrrrrrr
Wild Hog
Posty: 24
Rejestracja: 14 maja 2012, 21:36
Motocykl: Virago750 Special
Lokalizacja: okolice Wawy - Otwock
Status: Offline

Virago 750 - "przypadek Wild Hog`a"

Post autor: Wild Hog »

Szanowni forumowicze,

przychylając się do słusznych sugestii forumowiczów z Powitalni otwieram wątek związany z awarią silnika, która niczym grom z jasnego nieba, spotkała mnie niebawem po zakupie Virago 750 Special [(`89 pierwsza rejestracja), a po VIN wyskakuje mi `81-`84].

Uwierzywszy w wielokrotne zapewnienia obywatela Łaseckiego H.,iż sprzedawany przez niego motocykl na Allegro jest w stanie o własnych siłach dojechać z Wągrowca do Otwocka bagatela 376km, spontanicznie wybrałem się S-Max`em z kolegą obejrzeć motór. Sprzedawca jedyną usterkę, jaką zgłosił, to niesprawność rozrusznika (rozrusznik nie zawsze miał ochotę odpowiednio się zazębić i zakręcić tłokami).
Dojechaliśmy na miejsce, w drewnianej szopie w centrum miasta, zakurzona stała Viraga. Po wstępnych oględzinach, sprawdzeniu poziomu oleju, po nie udanej próbie odpalenia z rozrusznika (bardzo słaby aku + nie zazębianie się rozrusznika) stwierdziliśmy, iż go popchniemy, a w efekcie końcowym pociągniemy linką.
Kobieta w końcu odpaliła i grubym dźwiękiem z rur całkowicie mnie onieśmieliła.
Założyłem kask i wyjechałem na 30min przejażdżkę, czuć było że domaga się "serwisu", ale dumnie i sprawnie wkręcała się na obroty bez większych oporów.
Transakcja została sfinalizowana, zapewnienia że dojadę o własnych siłach nie ustawały, czym skutecznie mnie omamiły. Po niespełna dwóch godzinach od przyjazdu do Wągrowca ruszyłem w eskorcie Forda S-Max w drogę powrotną czyli około godz. 19:00.

Przejechałem ca. 80km kiedy metaliczne piski zaczęły do mnie docierać, odpuszczałem manetkę i szukałem nerwowo "poluzowanych metalowych elementów", odgłos wydawał się wydobywać z przedniego koła, niby z tarczy, ustał więc kontynuowałem jazdę dalej. Po chwili znów je usłyszałem, Virażka straciła moc - zatrzymaliśmy się. Po krótkiej konsultacji z kolegą i 1-szym rozważeniu zapakowania jej do S-Maxa, stwierdziliśmy, że jest to niewykonalne, a otaczająca nas zziębnięta ciemność nakazywała kontynuację drogi. Przycisk "start" - wow - rozrusznik akurat zaskoczył, motocykl odpalił, jakoś dziwnie, ale pracuje, ruszam, już czuję, że nie wszystko gra, pracuje tylko jeden gar. Jadę dalej, mało mocy acz cały czas do przodu się przemieszczamy, niestety za parę kilometrów znów dobiega mnie "znajomy" zarzynanej świni pisk!!! Moc spada do zero - "mostek tu dowódca Enterprise - brak napędu! awaryjne lądowanie !!!" - i wylądowałem znowu na poboczu, w środku pola na drodze wyznaczonej zwichrowanymi topolami :shock: ...
S-Max oświetla kobietę... co tu robić? zmieści się czy się nie zmieści, miarka w ruch... trzeba odkręcić koło, zdjąć kierownicę, może wejdzie... tia, ino jakichkolwiek narzędzi brak :roll:
Złożyliśmy siedzenia, we dwóch unieśliśmy tył motóra (ca. 280kg) i c`mon do środka wpychamy :arrow: cały na pewno nie wejdzie! kierownica z kołem wystają z bagażnika, położyliśmy ją na kole zapasowym, linką którą ciągaliśmy, zabezpieczamy ładunek i z otwartą klapą uderzyliśmy mocno zdegustowani w drogę.... do Otwocka dotarliśmy o 03:00 :mrgreen:

Nazajutrz ustaliłem co następuje:
"na 1szym garze zerwany łańcuszek rozrządu + "kupa" oleju na świecy, na 2gim garze ukręcona śróba trzymająca zębatke łańcuszka rozrządu... kręcąc rozrusznikiem tłoki chodzą, zawory stoją, pchając motocykl na biegu nie czuć większego oporu".

Naprawa: Mechanik motocyklowy stwierdził jednoznacznie, że naprawa silnika pójdzie w tysiące złotych :!: :?: Uwzględniając nie-najtańsze części + robocizna - zgadzam się z nim co do opłacalności naprawy, ale czy aż takie grube tysiące miałoby to kosztować tego już nie jestem pewien.

Wstępna decyzja: kupić nową (używaną jednostkę = loteria) w poj. 750 lub 1100 i ją zainstalować i tu nasuwa się kilka pytań: jak podczas oględzin potencjalnego zakupu zminimalizować ryzyko kupna następnego trupa, biorąc pod uwagę, że większość jednostek napędowych do sprzedania są wymontowane i odpalenie ich jest niemożliwe. Czy po nr silnika można ustalić rok prod. / model / itp. Jakich śladów szukać świadczących o ewentualnej nie zdatności jednostki napędowej do ponownego rozruchu? Czy wszystkie roczniki mają kompatybilne mocowania i elementy przeniesienia napędu? Czy jak już niektórzy sugerowali kupić 1100?(osobiście zwiększenie mocy byłoby dla mnie fascynujące) :D .Czy ktoś z szanownych forumowiczów zna w okolicach Otwocka mechanika wyspecjalizowanego w Yamaha, ze wskazaniem na model Virago? (okolice do max 40km). Czy najzwyklej odłożyć "rękawice" i z moją Virażką przenieść się do działu giełda->sprzedam - sprzedać ją w całości lub na części :x :?: :!: :!: :!:

Z góry za dobre i poważne rady, porady i pomysły bardzo dziękuję :frustrated:
Ostatnio zmieniony 20 maja 2012, 21:35 przez Wild Hog, łącznie zmieniany 1 raz.
Wild Hog
Posty: 24
Rejestracja: 14 maja 2012, 21:36
Motocykl: Virago750 Special
Lokalizacja: okolice Wawy - Otwock
Status: Offline

Re: Cześć i czołem...

Post autor: Wild Hog »

Serdecznie dziękuję za ciepłe przyjęcie i jeszcze raz kłaniam się. :wink:

Stosując się do sugestii otworzenia wątku w dziale Warsztat, tak żem uczynił :-)
wątek --> Virago 750 - "przypadek Wild Hog`a" :D
Awatar użytkownika
sart
Posty: 2820
Rejestracja: 08 kwietnia 2008, 20:43
Motocykl: była virago XV 535,jest suzuki boulevard C50
Lokalizacja: Wałbrzych
Wiek: 112
Status: Offline

Re: Virago 750 - "przypadek Wild Hog`a"

Post autor: sart »

Fajnie piszesz i fajnie się czyta Twoje posty. Szkoda tylko, że nie są to posty pozytywne :(
Nie pomogę, bo jestem z Wałbrzycha i nie znam mechaników z Wawy, ale bardzo Ci współczuję i trzymam kciuki, za pozytywne załatwienie problemu. Osobiście, szlag by mnie trafił, gdybym padł ofiarą takiego gnoja.
Osobiście nie znam się na prawnych aspektach takiego zakupu, ale może jest szansa, na oddanie moto.

Powodzenia w walce o swoje :rock:
?Śmierć nie jest przeciwieństwem życia, a jego częścią.?

ObrazekObrazek
ODPOWIEDZ